Konsternacja89
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Konsternacja89
-
Kolejny odcinek "Konścia pod gradobiciem pytań" - spodobało mi się to Pijana :D W ogóle - Konścia - jest takie miluśkie. :D
-
Bo to jest tylko dla wybranych :D:D:D
-
Marian chyba miało być... Chociaż nie... ostatnim razem Pijana wymyśliła Stefana a ja Mariana...? Tak, tak...:P
-
Ej... no ja wiem... jestem wyjątkowo niesubtelna, niekobieca... rubaszna jak... i tu mi brakuje pomysłu...:P
-
Brawo :D
-
Przeca Pijana już się przyznała raz, że jest chłopem :P
-
Ciekawe czy jak zamkną Niedziela, to będzie się bał schylić po mydło...hmmm hmmm hmmm...:D
-
Przeczytałeś wszystko...? :P Jak dzisiaj włączałam kafełe, to miałam niezłe stresełe, co on tu popisał... ;)
-
Nie tak niedzielu - bardziej protekcjonalnie - "małolatka" :D
-
Hop, hop :]
-
Ej! To by było coś... :D Swoją drogą bardzo konspiracją pachnie tutaj...;)
-
Hah o ile to rzeczywiście o mnie chodzi...:P
-
Hihihi, a ja chyba troszkę 'złapałam haczyk'... taki Sherlock z niego :D A to, że mężczyźni plotkują o mnie jak stare baby na targu... bardzo mnie rozbawiło :D
-
Witaj, Pijana... Przeczytałaś wszystko dokładnie...? :D "Małolatka" wczoraj miała emocjonujące kafatełowanie...
-
Och. I mogę sobie być "małolatką"... ale kłamczuchą nie jestem... Podałam prawdziwe odpowiedzi... Wątpię czy się znamy... Nie potrafię Cię przypisać do żadnego z moich znajomych. A jak dodam sobie w myślach Twój wiek... to i połowę 'nieznajomych' mogę odrzucić. Zmęczyłam się tą zabawą. Idę spać ;*
-
Chyba nie do końca się zrozumieliśmy. Co do tej "małolatki"... Czy nie mogło spodobać mi się to określenie - użyte w kontekście mojego wieku...? Zestawiając mnie z kimś, kto ma już te zasłużone 30 lat, to istotnie jestem małolatką. Ale z kolei przy 16-stkach i 17-stkach wygląda to nieco inaczej. I dlatego bycie "małolatką" mi się spodobało. Powód dobry jak każdy inny... Czy nie? A Ty serwując mi wywód o mojej "małolatkowości"... i uczepiając się tego, że "to jest komplement wylacznie jesli chodzi o ocene urody, ale jesli dotyczy to poziomu intelektualnego, to juz niekoniecznie...." sprawiasz wrażenie, jakbyś widział więcej niż jest do zobaczenia... i komentował słowa, których ja nie wypowiedziałam :D A co do utożsamiania mnie z ową znajomą, to trafiłeś jak kulą w płot. Ja w Krakowie mieszkam, ale nie pochodzę stamtąd. Teraz również nie napisałam nic, czego nie mógłbyś się dowiedzieć z moich wcześniejszych postów.
-
...jakże mi przykro...:D
-
Taa...amanto furioso od siedmiu boleści już jest...:P
-
Akurat moje "czytajże" nijak ma się do Krakowa. (i tak- wiem, że Krakusy tak mówią:P)
-
Hmmm... skoro nazwałeś mnie "małolatką" (ujęło mnie to w pewien sposób, nie powiem), to ile Ty musisz mieć lat...? 35...?40...? :D Ja nie znam takich 'starych' ludzi. :P
-
Czytajże uważnie. Napisałam, że miałbyś za dobrze, gdybym podała pierwszą literę imienia. Nijak to się ma do miasta, o którym i tak już wszyscy wiedzą. :) Swoją drogą... jeśli moje warunki Ci nie odpowiadają, to wiedz, że "małolatka", jak byłeś uprzejmy mnie nazwać, na Twoje raczej nie przystanie...;)
-
To zbyt absurdalne nawet jak na mnie. :O
-
"Wieża" pisała z nami od 70 strony.
-
Mam nadzieję, że to nie jest zagranie "Wieży", której się nagle zaczęło bardziej nudzić. Wtedy bym się wkurwiła. :) Mój niedoszły znajomy się jednak wykruszył? chociaż tyle.
-
Cholera... i akurat na mnie padło... Nie wiem, czy ktoś sobie robi jaja dzisiaj... czy co.. ale ja to mam zawsze pecha...:O "Wieża" się wypowiadała :)