Konsternacja89
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Konsternacja89
-
Jutro rano wracam do Krakowa... :O Nie chcę... w domu mi dobrze, nie spakowałam się jeszcze... prania nie wysuszyłam... ehhh... nic mi się nie chce...
-
Już zniosłam :D Teraz mogę pisać... i pisać...:P
-
Fajny filmik :D Też bym tak chciała... Nauczyłeś się już wszystkiego? :P
-
Pisankę wielkanocką :D M jak mdłości... bleeee :P
-
Hej, kogucie :P Posprzątałam... a teraz nie wiem, co ze sobą zrobić... zaraz chyba zniosę jajko...:D
-
Kujony! :D
-
Skończyłam... Nie uczcie się tyle... ;)
-
A ja nie muszę na razie! ŁAHAHAHA złoooo! :D Uczcie się Japiszonki :D bo nauka to potęgi klucz. A jak uzbieracie dużo kluczy, to zostaniecie woźnymi. Uczcie się, uczcie :D a ja wracam do okien, bo zaraz zapadnie zmrok i tyle z tego będzie...:D
-
A na co chcesz iść? :D Miłego dnia! Ja wracam do ściery i okien... pa:*
-
uuu:D Ja w tamtym roku uczyłam maturzystów chemii :D Ale nie na stałe... bo nie chciałam mieć na sumieniu niczyjej matury...:P tylko na dochodzonego... a teraz już nie uczę, bo zapomniałam dużo :P
-
A o czym się uczysz...? :P
-
Ależ jestem spracowana...:O Od rana myję okna w domu... a wy się pewnie obijacie...:P
-
Cześć Wieżuś :* Głowa do góry :)
-
Ja też! Branoc:*
-
Lubią różnorodność...:P Ostre bicie młotkiem też... I to nieprawda, że lubię inne różyczki... :D
-
Nie wiesz...? Delikatny lecz zdecydowany dotyk na płateczkach...:D
-
Dobranoc Niedzielu:P Żeby Ci nie przyszło do głowy stukać w nocy zbyt głośno - po co masz budzić wszystkich w domu? :P Dobranoc Pijana...:D Młoteczkowych snów:* Dobranoc Wieżuś :D Trzymam kciuki i też śnij o młoteczkach :P
-
'Każda praca się opłaca...'
-
A ja zanim usnę pogadam z różyczką :D Tak jak w "małym księciu" było - czyli bez skojarzeń. Dobranoc moi mili. :*
-
Trzymam kciukasy :) Kuruj się :) i odzywaj jak będziesz miała dostęp do neta :P
-
Wieżuś nie idź :P Boję się z nim zostać sama...:P Poczekaj jeszcze chwilę, to pójdziemy razem :D
-
Cały bukiet różyczek? pf :D Za karę tak ścisnęłam rękojeść młoteczka, że teraz wygląda jak wspominany wcześniej naleśnik. I po co Ci to było? :D
-
Ja go okiełznam :D
-
Jeśli chcesz do mnie przemówić stosuj jakieś porównania z Bohunem :D Np. Narowisty jak Bohunowy rumak :D czy coś w tym stylu... Na nic się nie będę rzucać... Równie dobrze Niedziel może chcieć zerwać różyczkę, hm? :D
-
Tzn że się nie bałeś? Pf podlec. Ja się wcale nie droczę... Ja jestem dorosłą, świadomą siebie kobietą... droczą to się małe dzieci, które chcą cukierka... a ja chcę młoteczek! :P