Konsternacja89
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Konsternacja89
-
aa bez powodu...:P
-
duży masz nos? :D
-
Poważnie? a potem dopiszesz sobie jeszcze w stopce, że jesteś alkoholikiem...:P
-
Niedziel a Ty co pijesz? Wódkę sam chlejesz? :P Mam nadzieję, że psa oszczędziłeś... Suczka mojej koleżanki pije z nią spirit... współczuję jej:P
-
I ja piję... sok pomarańczowy... wychlałam już litr... :P
-
Sigh... pijesz do monitora? :P
-
Ja mam alkowstręt po ostatnim razie...:P
-
ej, wiesz co? ja też całki liczyłam :P teraz już nic z tego nie pamiętam, bo na pierwszym roku to było...ale był taki czas...:P teraz bym z materiałem z LO już nie podołała... uwstecznia się człowiek na tych studiach, nie ma co:P
-
No przeca ja z matmy cieniutka :P to nie wymagaj zbyt wiele... :P pewnie źle pododawałam i tyle... ja to sobie obliczyłam tak, że skoro ja w 95' miałam 6 lat... a teraz mam 21... a Ty miałeś 10... to teraz musisz mieć 25 :P w każdym bądź razie i tak się dupnęłam, bo mi jeden rok gdzieś zwiał...:P
-
Do każdego egzemplarza będzie dołączona płyta z tym, co tu nawklejałeś :P
-
Widzisz :D musisz spróbować wydać to... a ja dzięki tym moim kilku daremnym wpisom też będę miała swoje 5 minut... a co do tego pociągu to nie jechałam... ale ja wtedy miałam 6 lat tylko... mogę nie pamiętać :P
-
Ty możesz wydać ten temat. Też będziesz znany... :P
-
Tak... ale ja myślę, że jak się czyta dużo książek jakiegokolwiek autora, to ma się wrażenie powielania schematu. Ja tak miałam właśnie z Kingiem - kiedyś czytałam go nałogowo... no i z Agatą Christie... ją też lubię. I bardzo dużo jej kryminałów znam... Miałam ciągle wrażenie, że "ale to już było" jak czytalam jej kolejne książki... już nie zaskakiwały...
-
dzieci mordują ludzi w małym miasteczku :P a przewodzi im mały, uroczy szatynek w typie omena :P hmm czyli w sumie już nie taki uroczy... :P
-
a "Dzieci kukurydzy"?
-
Tak? Nie wiedziałam. A czemu? przecież dobry film wyszedł... :P Niedziel, a widziałeś "Rose red"? To nie na podstawie książki... ale King napisał sam scenariusz... o nawiedzonym domu to jest... długie, ale cholernie klimatycznie... mój ulubiony chyba horror :P
-
tak lepiej, dziękuję :P Ja widziałam lśnienie... wersję Kubrickową... tę drugą chyba również widziałam... Ale tamta - mistrzostwo! Spać nie mogłam potem... A wiecie, że jak Kubrick kręcił "Lśnienie", to dzwonił do S. Kinga i pytał go o to, czy on jest normalny? :P Tak mi utkwiło w pamięci :P Ja w ogóle jestem fanką Kinga... Widzieliście "Miasteczko Salem" np.? Albo czytaliście...? Genialne... I książka i film... Jak ktoś nie widział, to polecam gorąco!
-
Widziałam sierociniec... fajny :D PS. Niedziel, wolę Twój stary nick... może przez sympatię dla Fogga może przez przyzwyczajenie... ale teraz zanim sobie uświadomię, że Ty to Ty, to mi trochę schodzi.
-
"Klucz do koszmaru"? Jeden z moich ulubionych... bardzo klimatyczny... i świetna fabuła :)
-
"Pirania" - horror... krzyknęłam sobie kilka razy ze strachu...:P Nawiązuje do szczęk... przy czym plażowiczów pożerają nie rekiny a piranie... :P bałam się jak cholera, ale podobało mi się :P
-
To nie była randka :P tylko seans w kinie... randka jest z całowaniem... kwiatami... magią spojrzeń... jakimiś uczuciami... a tu zero :P ale było miło:P
-
Już jestem :P co tam? widzę, że rozdwojenie jaźni szybko postępuje :P
-
Kafe nie jest jeszcze gotowe na wesołego Niedziela :D
-
Gdybym ja chciała się biczować, to mam tylko ładowarkę do telefonu :O