Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mrowkania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mrowkania

  1. Tosiaczku, dużo zdrowka dla Dawidka, życzę szybkiego powrotu do domku!!!! Co do rowerka to na razie nie zamierzam kupować, może późniejsza wiosna... Wiosna bede musiała kupić lżejszy wózek, myśle o Maclarenie, ale jeszcze trochę czasu. Przez zimę pojezdzimy tym na dużych kołach, pewnie tez na sankach. Foteliki 9-18 kg mam dwa po Amelce, Maxi Cosi Priori XP, jestem zadowolona. Od początku trzymam się tej firmy , teraz córka ma MC Rodi. A co do Męża-jest bardzo pomocny przy dzieciach. Dwa razy w tygodniu ja pracuje wieczorami, właściwie mijam się w drzwiach z Łukaszem, który wraca o 16.30 z pracy i od razu wpada w kierat z dziećmi. Jak wracam około 21 nasza dwojeczka wykapana smacznie śpi:) Myśle, ze sukces zależy od tego w dużej mierze, zeby od początku równo dzielić obowiązki i nie odpuszczac. Aniu, w gotowaniu nie pomogę, u nas głownie sloiczki:)
  2. Tosiaczku, dużo , dużo zdrowia dla Dawidka!!!!! Wracajcie jak najszybciej do domu!!!!!! Evenflo, co do rehabilitacji, mnie strasznie wkurza ten "trend". Myśle, ze ostatnio jest bardzo modny i naduzywany. Jak Amelka była mała 90 procent dzieci z forum na którym pisałam wykonywalo jakieś ćwiczenia.Myśle, ze to przesada... Moja córka zaczęła raczkowac jak miała 13 miesięcy, a chodzić jak miała 15. Teraz jest super dziewczynka i wszystko jest ok. Dla odmiany Adaś jutro kończy 9 miesięcy, pięknie sam siada i siedzi, a od soboty raczkuje. Wszystko robi w parterze, nie ciągnie go wcale do wstawania i to mnie akurat cieszy, ma na to jeszcze czas. Miszko, wszystkie mamy mało czasu, ja tez pisze rzadko i moje wpisy są często bez odpowiedzi.To nie te czasy kiedy leżalysmy, mialysmy kupę czasu i tylko czekalysmy na jak największy ruch na forum.
  3. Miałam jeszcze coś napisać... Rok tem leżąc czekałam na początek listopada z rozpoczęciem kompletowania wyprawki dla Adaska, myślałam już o Bozym narodzeniu... Pomyśleć, ze dzieciaki juZ takie duuuze... Znowu myśle o choince,uwielbiam ten czas i znowu na niego czekam...
  4. Fajnie czytać o tym jak dzieciaczki sobie radzą:)) Niedługo wszystkie bedą biegać... Co do pracy-ze w naszym kraju jest z nią taki problem:( Aniu, oby Mężowi udało się coś szybko sensownego znaleźć. Witaj Madziu, fajnie, ze Iza tak bawi się z braciszkiem. U nas Amelka uwiebia Adaska,tak cudnie się przytulaja, całuja, rewelacja. Broń Boże coś złego na małego powiedzieć, krzyknac, zaraz go broni:) Wybieramy się jutro na weekend do Łodzi, jadę na dwudniowy kurs trochę się podszkolic.Rodzinka jedzie ze mną, mam nadzieje, ze skorzystam i będzie fajnie. Widzę, ze zeby wszystkim dokuczaja, u nas dopiero dwie dolne jedynki widoczne w 1/3. Zmykam, bo zaraz znowu do pracy:(
  5. Oj, zimno się zrobiło,brr. Adasiowi na body zakładam bluzeczke lub sweterek, na dół spodnie i skarpetki( butów nie), ciepła bluzę lub przejściowe kurtkę. Czapkę z cienkim polarkiem w środku. Przykrywam kocykiem, okrycie na to gdy jest chlodno. Ogólnie staram się nie przegrzewac bo synek się wtedy wkurza.
  6. Larysko, serdeczne gratulacje, życzę,żeby Dzieciatko spokojnie w brzuszku rosło, ciąża przebiegała prawidłowo , może teraz bedzie dziewczynka:) Dziękuje za komplementy w imieniu Amelki:) Kasiu, przykro mi, ze musisz borykać sie z opisanymi problemami. Mam nadzieje, ze wszystko sie pozytywnie rozwiąże. Ale proszę, domagaj sie szacunku do swojej osoby i nie daj sobą pomiatac.Trzymaj sie cieplutko!!!!! Coraz wiecej ostatnio pracuje co niestety skutkuje dużo mniejsza ilością czasu wolnego:(Adaś jest coraz fajniejszy, chociaz nocki dalej nie są przespane.staram sie tym za bardzo nie przejmować, mam nadziej, ze z czasem bedzie lepiej Nas tez choroby nie ominęły, teraz ja walczę z przeziebieniem, wcześniej Adaś z Amelka,nietstey jesień, przedszkole, to wszystko ma wpływ:( Pozdrawiam wszystkie Dzieciaczki i Mamusie:)
  7. Witam niedzielnie:) Pestusiu, dużo zdroweczka dla Lenki!!! My powoli wychodzimy z chorób( oby), Jutro Mela do przedszkola, u Adasia leciutki katarek... Tosiaczku, u nas widać wreszcie brzeg sieczny pierwszego zabala-dolnej prawej jedynki. Oby Dawidkowi to wyrzynanie tak nie dawało się we znaki!! Poranakawe, jak znajdziesz wreszcie jakiś sposób na zasypianie to poproszę. Nie pamietam , kiedy przespalam noc,a Adanko budzi się co godzinę... Czekam na nowe ciążę, ciekawe, która z Was pierwsza się pochwali:)) Miłej niedzieli, u nas piękna pogoda się szykuje:)
  8. Niestety zaczyna się sezon chorobowy:( Aniu, zdrowia dla Dzieciaczkow!!!! Adaś ma ciagle katarek, ale mniejszy. Za to Mela od wczoraj zakatarzona,kaszle, nie poszła dziś do przedszkola. Byłam na zebraniu, nic te dzieciaki maja się teraz w zerowce nie uczyć:( Kornelinko, oby Wam się z M ułożyło.... Jak najmniej nerwów życzę. Już te chłopy takie beznadziejne w pewnych sytuacjach sa. Uciekam spać, bo już tradycyjnie w nocy full pobudek. pa:)
  9. Witam sobotnio:) Dzieciaki śpią, a my z M oglądamy wieczór bokserski i czekamy na walkę Adamka:) Marzko, u Adasia tez trezba przy karmieniu podawać szybko łyżką za łyżką , bo inaczej barzdzo sie niecierpliwi. podaje już sloiczki 190 ml, ma chłopak apetyt. Katar jest nadal, ale na razie( odpukac) gorzej nie jest.
  10. Oj Kasiu, mam nadzieje, ze minie i bez antybiotyku się obejdzie.... A co do karmienia, tez zaczęłam robić dłuższe przerwy i chyba Adasiowi to odpowiada. Wcześniej ciagle podtykalam cyca myśląc , ze jest głodny;) Uciekam spać, bo pewnie kolejna ciężka noc przed nami:( Udanego weekendu:)
  11. Uf, nareszcie piątek:) Witaj Kornelinko:)tez ostatnio zaniedbalam forum z braku czasu niestety:( Postaram się częściej odzywać... Niesety Adaś ma katar i teraz noce są koszmarem. Chyba wcale nie spimy, On ciagle bidulek się męczy, płacze, koszmar:(oby nic gorszego się z tego nie rozwinelo... Ogólnie jest super chlopczykiem, wiecznie usmiechnietym, podróżuje na brzuchu po całym pokoju i biją się w pozycji czworaczej:) Co do ubranek- ostatnio odkryłam super ciuchy dzieciece Mayoral.gatunkowo rewelacja, cenowo gorzej:( Tosiaku, zazdroszczę zakupów w UK...
  12. Cześć Dziewczynki:) Przepraszam ,ze Was zaniedbuję.... Zaczęłam już więcej pracować i czasu ciągle brakuje..... Adańko rośnie jak na drożdzach, zebow jeszcze nie ma, karmimy się jeszcze cycem, ale przy zupkach , kaszkach i deserkach staje sie to coraz mniej atrakcyjne;) Podobnie jak u Was Syncio budzi się kilka razy w nocy, rano chodzę na "rzęsach", ale jeden Jego uśmiech i wszystkie trudy idą w zapomnienie:) Adas uwielbia lezeć na brzuchu, dość ładnie sidzi i czesto przyjmuje pozycję czworacza. Trzeba uważać, bo ciągle się przemieszcza, chociaż do raczkowania jeszcze trochę. Amelcia moja już taka duża, chodzi już do najstarszej grupy w przedszkolu, łukasz zaczął uczyć ją angielskiego ,jezszce tańce i basen, mam nadzieję, że wszystko polubi:) Tosiaczku, duzo siły i wreszcie przespanej nocy życzę:) Kasia , wspólczuje Teściowej, już nawet nie wiem co napisać:( Poranakawe, moj Maż tez jest mi niezbedny, tym bardziej , że pracuję tez popoludniami i wtedykąpanie naszej dwójeczki spada na Niego. Kochany jest:) Pestusia, miłego powrotu do pracy. Wiedziałam, że się skusisz;0 Bardzo dobrze, na pewno pomożesz niejednej zbłakanej duszyczce, a Lenka posiedzi troszkę z fajną Nianią. Dydusiu, dziękuje za pamieć:) Uciekam spać, bo pewnie kilka pobudek mnie czeka. Postaram się poprawić i częściej pisać:)
  13. Jej, czas pędzi jak szalony, już dziś czwartek:)Rano do pracy, wieczorem do pracy i tydzien minąl...... Kasiulko , dziękuję, z kręgosłupem lepiej , Mąz się znowu spisał jako masażysta;) Laryso , dobrze, że Syneczek zdrowy , teraz dla Ciebie duuuzo zdróweczka!!!!! Tosiaczku, udanych zakupów, fajnie masz:) Adasko jeszcze nie siada, posadzony chwile siedzi, natomiast wędruje po całej podłodze i wszystko Go ciekawi. jest coraz słodszy. Zębów jeszcze nie ma, ale ślini się niemiłosiernie... Noce podobne jak u was , częste pobudki, już sama nie wiem ile razy do Niego w nocy wstaję, już chyba się przyzwyczaiłam. Fajnie, że bedzie długi weekend, nawet pogoda ma dopisać. Oby.....
  14. Marzko, wyrazy współczucia:(( Laryso, jezeli najpierw była wysoka temperatura bez innych objawów, a teraz czerwona wysypka to prawdopodobnie rzeczywiscie trzydniowka. Oby to i zeby Syncio znowu byl anioleczkiem:) Lutowko, super, ze ogród gotowy, teraz jeszcze przyjemniej bedzie posiedzieć na tarasie. I roboty tez wiecej;) Tosiaku, Poranakawe, dobrze, ze pogoda dopisała i urlopy sie udały. Tosiaczku, dzielny z Dawidka podróżnik, pewnie jeszcze ma wyprzedaże sie zalapiesz:) Mnie sie znowu przestawil kręgosłup, czekam na męża i masaz... A do tego takiego miałam ciężkiego zęba do ekstrakcji dzisiaj.. Zaczyna padać i zdecydowanie chłodniej dzisiaj. Wczorajszy upał byl nie do wytrzymania...
  15. Ale cisza na forum.... Kasiu, współczuje takiej Teściowej:(Brrrr Balbusiu, nasz Ty potentacie mieszkaniowy, znowu przeprowadzka:) Pestusiu, jak niania? Od tygodnia wiecej pracuje, czasu mniej:( Miłej niedzieli Dziewczynki:)
  16. Kurcze, pada, pada i końca nie widać:( Pestusia napisała już chyba większość rzeczy. Ja jeszcze wzięłam mały basenik dmuchany i takie plastikowy lezaczek do niego, zeby wygodnie kąpać Adaska. Karmiłam w foteliku samochodowym i super sie sprawdził:) Poranakawe, Tosiaku-udanych urlopów życzę, fajnie Wam:)
  17. Cześć Dziewczynki:) Jakos wczoraj dotarliśmy nad morze, jechaliśmy 9,5 godziny, ale nie było najgorzej. Pogoda na razie kiepska, ale mam nadzieje, ze ciagle tak nie bedzie:) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i przesylam duuuuuzo jodu( w taka gorsza pogodę podobno jest go wiecej):) Najlepsze życzenia dla polroczniaczkow:)
  18. Balbusiu, wszystkiego naj , naj na Nowej Drodze Zycia, oby było tak jak sobie wymarzylas:))))) Tosiaczku,ważne , ze kwiatuszki beda.mam nadzieje, ze doszedł groził ode mnie. Kasiulko, to niezła aparatka z Asi. Nocki współczuje.Tak jak w ciąży nie mogłam spać teraz nie mam z tym problemów, mam wrażenie, ze usnelabym w każdym miejscu i każdej porze:) Pakowanie w toku, ostatnie pranie zaraz wieszam,Łukasz wgrywa Meli bajki na iPada na drogę, ogólna ekscytacja w domu:) Miłej soboty:)
  19. Magdusia, duuuzo zdrowka dla Dzieciaczkow, niech wreszcie chorobska pójdą precz!!!! Co do zachowań to widzę, ze Adas robi to o czym piszecie. Pływa na dywanie( rewelacja jak dla mnie), Wali raczkami w co popadnie, łapie wszystko nozkami i wali pietami o podłogę:) Dziękujemy za życzenia udanego urlopu, oby wszystko było ok:) Laryso, gratulujemy zabka, u nas na razie nic:) Marzko, torcik pewnie bedzie przepyszny, czekam na fotki:) Aniu, to z Krystianka niezły Łobuziak i widzę, ze drobinka jak Adasko, tez ma 64cm:) Na Galeriusa zajrze jutro, bo dzisiaj nie mam siły:) Maadziu, to będziecie mieli niezle zamieszanie w domu, zabie udka gotowe??:)a jeszcze od sierpnia wracasz do pracy.... Uciekam spać, pa:) Jutro pakowanie:)
  20. A dzięki Kasiulko, jedziemy do Jastrzebiej Góry, ponieważ w zeszłym roku tam byliśmy, Amisi sie bardzo podobało. Ja cały wyjazd przelezalam( i tak , ze lekarz pozwolił mi jechać) i obiecalam wtedy Misce, ze jak wszystko sie uda to za rok przyjedziemy we czwórkę i sobie odbijemy:)
  21. Adas tez budzi sie w nocy czesto, myśle, ze tak bedzie, dopóki nie skończę karmić piersią, czyli jeszcze troche muszę sie pomeczyc. Zebow nie ma jeszcze, chociaż widać, ze są tuż, tuż. Nie siada, czasem z takiej pollezacej pozycji sie podciaga, ale jeszcze to nie to. Nad morze weźmiemy tez spacerowke, bo gondola go parzy normalnie. A szkoda, bo mamy duża, spokojnie jeszcze mógłby w niej pojezdzic. Lecę spać, jutro fryzjer( chce podciac tylko, nie farbuje na razie, bo mi strasznie wypadają),idę z cała ferajna,mam nadzieje, ze nie rozniasa salonu:) Pa:)
  22. A ja sie rano napisałam, ale mi sie skasowalo i sie wkurzylam:( Dzisiaj ostatni raz w gabinecie i laba dwa tygodnie. A potem już niestety na troche wiecej do pracy:( Dzięki za pozdrowienia od Pestusi, ładnej pogody życzę(nam tez sie przyda) Znowu wieczorem była straszna burza, po ostatnich sensacjach jestem przewrazliwiona... Jutro muszę zaczac sie na serio pakować. Chciałabym, zeby udalo nam sie wyruszyć w niedziele o 3 nad ranem, zeby dzieci cześć drogi przespaly. A mamy daleko-560km:(
  23. Ale dzisiaj spokoj:) W niedziele wyjeżdżamy, a nie mam jeszcze nic przygotowane. Muszę sie wreszcie zebrać.. Chyba wszystkie jesteście na spacerkach:)
  24. Ja jak zwykle ostatnio z doskoku..... Nie moge sie wyrobić ostatnio:( Dwupaczku, miło Cię widzieć:)Super, ze Franio taki grzeczny chłopczyk:) Paapko, oby wszelkie kolki i bóle brzuszka minęły jak najszybciej. U nas ostatnio chyba troszkę lepiej, wprowadzona marchewka unormowala kupki i moze dlatego. Na razie za bardzo nie chwale, bo to dopiero kilka dni:) Jak czytam , ze Wasze Dzieciaczki tyle śpią w dzien to zazdroszczę. U nas najdłużej półtorej godziny, a najczęściej nawet krócej. Moze to jeszcze zmieni:) Byliśmy dzisiaj na szczepieniu, Adas waży 7 kg, morfoligia sie poprawiła i nie musimy wracać do żelaza, natomiast mamy wprowadzać powoli zupki z mieskiem. Syncio bardzo dzielnie zniósł zastrzyk, troszenke zaplakal, szczepienie przypominające miała tez Amelcia :) Za 6 tygodni szczepimy na pneumokoki. Zmykam spać, pa:)
×