Mrowkania

Miszko , to pięknie, oby do magicznych 2kg;)) Marigo, slyszalam wiele razy i sama pisslas, ze służba zdrowia u Was specyficzna... Ty zaczelas chyba ( sądząc z daty porodu) 35 tydzień, a ja od poniedziałku 34:))

Maggi, przyszła choinka?Mama zadowolona?

Lutowko, właściwie skończony, czekam teraz ma rożne zamówione pojemniki , pudełka, worek sako dla Melci, przyszły dzisiaj naklejki, ale poczekam jeszcze, podobno powinno się dwa tygodnie po malowaniu i dopiero naklejac. Czekam tez na przescieradla, bo okazało się, ze Pan wcale ich nie wysłał... W drugim pokoju tez wykladzina położona, ale listwy bedą dopiero po Nowym Roku.trzeba wstawić łóżeczko , komode i nasze łóżko. Jeszcze troszkę, ale już tylko czysta robota..

Marzko , dużo zdroweczka Wam życzę. Powiem Ci , ze na mnie tez Tantum Verde przestało jakos działać. Ostatnio pije Emskie, tabletki musujace i swietnie mi pomagają na ból gardła. Spróbuj,oze na Ciebie tez podzialaja.... Miszko, niech Polusia rośnie jak najwiecej, uwielbiam czytać takie wieści. To ile już waży Wasza Kruszynka?

Pestusiu, współczuje stresu. Postaraj się zaufać swojemu lekarzowi, obydwie ciąże super prowadził i teraz na końcówce na pewno wie, co robić. Kroplowka powinna uregulować ciśnienie, a może wszystko się rozkręci i Lenka będzie na świecie. Trzymam kciuki i będę o Was myślała, głowa do góry, będzie dobrze:)) Jak tylko będziesz miała okazje daj nam znać, jak sytuacja się rozwija. Będziemy czekać z niecierpliwością...

Witam srodowo:)) Nocka w miarę przespana, czekam już na weekend, może udekoruje już dom i zapalimy swiatelka na zewnątrz bo czas najwyższy... Do mojego karmnika przylatuja przepiękne sojki, aż miło popatrzeć... Udanego dnia Dziewczynki:))

Tosiaku, to już jesteś gotowa:)) Ale jeszcze chyba się nie wybierasz?

Bozenko, trzymamy kciuki i myślimy o Was. Bądź dobrej myśli!!! A głupich opowiadań nie słuchaj. Wszystko będzie dobrze!!!:):):):)

Oj Pestusiu, urodzilabys i miała spokój!! A tak to niepotrzebne nerwy.. Rzeczywiście najlepiej skontaktować się z lekarzem prowadzącym, będzie najlepiej wiedział co robić...

Cześć Dranica:)) To niezły numer Ci Syneczek wyciął:)) Teraz rzeczywiście mógłby wytrzymać do po Świętach:))

Oj Magdusiu, żeby wytrzymać, żeby był już ten 38 tydzień chociaż..... Byłoby super:)))

Ciekawe , która Stycznioweczka pierwsza się rozdwoi-Marzka czy Pestusia??? A może jeszcze ktoś inny wysunie się na czoło:)))

Magdusiu, z tym uklad krzepniecia w ciąży to wszystko jest pomieszane. Czas protrombinowy zależy od kilku czynników krzepniecia i fibrynogenu. A ten często w ciąży jest podwyższony. Musisz porozmawiać z lekarzem, pewnie Ci to wyjaśni. Ja np miałam podwyższony fibrynogen( ale czas krzepniecia i krwawienia w normie) i aby rozrzedzic krew i polepszyć przepływy biorę profilsktycznie zastrzyki przeciwkrzepliwe

Marigo wytrzymamy, na pewno. Tylko postaraj się wiecej oszczędzać:)) Moja Melcia jest ( zazwyczaj) tez taka świetna i bezproblemowa. A teraz się chwale, moja zebra wyszła pyszna,puszysta i wyrosnieta:)) Chociaż jeszcze ciepła zjadłam kawałek do kawci:)) Dzięki Pestusiu za przepis:))

Marigo, może musisz porządnie polezec, czy przy Jessi jest to możliwe? Wczoraj mialam bardzo częste skurcze ,niebolesne, ale takie dziwne. Tez się przestraszylam. Naprawdę polezalam i dzisiaj lepiej. A tez jeszcze trochę mi zostało. W ostatnich tugodniach może boleć miednica, krocze, ale trzeba lepiej się oszczędzać. Żeby wytrzymać do początku roku...

A ja czekam, aż się upiecze. Jeszcze 10 minut.:)) Tak śmiesznie urosło:)) Nie mogę się doczekać, aż zjem z kawka. I nie będę sobie potem mierzyć cukru, a co... Zaszaleje:))

Zebra się piecze:))

Dzięki, idę robić:))

Lutowko świetne:))) Pestusiu, ostatnie pytanie, obiecuje:)) Jak podziale ciasto do jednego kakao , a do drugiego mąkę tez pszenna( bo Tosiak coś wspominała o ziemniaczanej)? Muszę być dobrze przygotowana, to moje trzecie ciasto w życiu i strasznie przeżywam:)))

U nas choinka wieczorm przed lub w Wigilię.

Dziewczynki, biorę się za zebre:)) A jaka mąka, pszenna poznańska, krupczatka, wszystko jedno? Ja wcale się nie znam. Gardło znowu mnie pobolewa, Mela chyba znowu coś przyniosła z przedszkola:((

Pestusiu, wszystko wskazuje na to , ze poród tuz... Ciśnienie rzeczywiście wysokie, dobrze, ze masz codziennie KTG.. Zakupy zrobiłas,czyli spokojnie możesz rodzic:))

Wczoraj o 19 dotarł wreszcie kurier Siódemki. A dzisiaj zamowilam bombki ze zdjęciem Melci, może kiczowate, ale zawsze chcemy dla Dziadków jakiś prezent z Jej podobizną:)) Tu zmowilam:) http://allegro.pl/show_item.php?item=1364604705

Tosiaczku, dzisiaj od czwartej nie mogłam spać:(( Czekałam, aż będzie szósta, wtedy biorę leki, Mąż wstaje i się kapie i zaczyna się dzień. Cieszę się Tosiaczku, ze wizyta się udała, ze wszystko w porządku i Syneczek pięknie rośnie. A ja się czaje do Zebry, może skusze sie i zrobię... Coś Pestusia wczoraj nie odzywala się po KTG. Chyba Jej nie zostawili i jeszcze nie urodziła.....

Kitko, najszczersze gratulacje, kawał Mężczyzny:))) Odpoczywaj sobie teraz, czekamy na zdjęcia Syncia. Super:):):):)