Mrowkania

Miszmasz, jakie przecudne wieści:):):):) Najszczersze gratulacje i caluski dla Tomeczka:))) Cudnie!!!! Maggi, na pewno przesyłać chwile grozy, ale najważniejsze , ze nic Wam się nie stało:))) Nie stresuj się już tym, pomysl o Coruni , Świętach i od razu zrobi się lepiej:)) Dwupaczku, przesliczna metryczka:)) Marigo,zdroweczka dla Jessuni, Melcia tez miała bardzo brzydki kaszel, lekarka wysluchala zmiany w plucku i niestety nie obyło się bez antybiotyku:( Ale teraz jest już dobrze:))

Cześć Dziewczynki:)) Widzę, ze od rana peany pochwalne na cześć Mezusiow, ja tez mojego pochwałę, stara się chłopak jak może:)) Dranica, Ty kochana to się tak nie przemeczaj, tym bardziej , ze chyba coś onodejsciu czopa pisalas, jeszcze ze dwa tygodnie wytrzymaj:) Farby kupione, z pokoi wszystko wyniesione, zaczynamy dziś remoncik( uwielbiam- pomimo bałaganu będzie nowe)

Miszko, tak bardzo się cieszę Waszym szczęściem. Spróbuj odpocząć, zrelaksować się, pewnie jutro znowu do Polusi. Widzisz , jaka z Niej silna Dziewczynka. Jeszcze raz ogromne gratulacje:))) Balbusiu, czyżby dzisiaj Luby oficjalnie Cię poprosił???? Czekam z niecierpliwością na wieści, jakby nie było bez wzruszeń się nie obejdzie:)) Tosiaku, dziękuje, ze zrobiłeś zakupy, na pewno wszystko superowe:))

A ja lubię zimę:)))Bardzo:)) Wybrałam farby, oliwke wzięłam wreszcie ze sniezki, nie wiem, czy nie będzie za mocna..... Zadzwoniłam do sklepu, zamowilam, Łukasz tylko podjedzie i odbierze:)) Witaj Balbusiu, miło Cię widzieć:) Dorotko, nie przejmuj się, na pewno wszystko z Corunia będzie dobrze!!!!!!

Pestusiu, to przepięknie. Lenka rośnie, już kawał kobietki:)) Dobrze, ze bakteria przegoniona, a tak się martwilas... Tosiaku, popieram prezent w stu procentach... A ja się cieszę, bo od jutra remont pokoi, dzisiaj był Pan i poogladal co i jak, wiec super:)) Już chce mieć zrobione, wszystko na święta posprzątać i poukładać...

Miszko kochana, łzy szczęścia na pewno Cię nie ominą. Zreszta uważam , ze najlepiej poplakac i rozładować emocje, niż dusić wszystko w sobie. Polusia czeka na Ciebie, jest cudowna i wszystko będzie dobrze. Trzymaj się ciepło w ta zimowa aure.A daleko macie do Elbląga, dużo u Was śniegu?

Witam zimowo:)) Miszko, dzisiaj wielki dzień, spotkanie z Polusia, czeka Cię dużo wzruszeń.... Misz masz, daj znać, co u Ciebie, mam nadzieje, ze jeszcze jesteś 2w1.. Dzisiaj jakos mi niedobrze, mam zgage i czuje się taka pełna:( Tosiaku, tak sobie myśle o Was, wizyta dopiero po Świętach, oby Cię wcześniej nie zlapalo... Ale pewnie uzgodnilas z lekarzem szczegóły jakby co:)) Wybierasz się dzisiaj na wiadome zakupy??

Marigo, rewelacyjne wieści:))) Uwielbiam czytać tak dobre wiadomości. Oczywiście mam nadzieje, ze będziesz się oszczędzać:) A co u Tosiaka, czemu sie nie odzywa?????????

Na Allegro ten sprzedawca tez wystawia http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=15803746

A proszę bardzo, cała przyjemność po mojej stronie:))))

Ta membrane silikonowa, po pewnym czasie te czesci się zużywają i tak dobrze nie ciągnie, lepiej mieć nowe:))

Tu jest najtaniej, do laktatora Avent isis, z doświadczenia( naprawdę dużo uzywalam) wiem, ze szybko zużywa się ten biały zaworek w kształcie gwiazdki, ja zamowie tez to drugie http://www.aventtanio.pl/cat-pol-1214553902-Karmienie-Czesci-do-laktatora.html

Poranakawe, a masz Aventu?

Miałam sobie kupić nowy laktator Aventu, ale obejrzałam stary, jest w całkiem niezłym stanie, dokupie tylko takie nowe gumowe czesci( mozna ,znalazłam) i będzie super:))zawsze to wydatek mniej, a do tego mniej śmieci:)) U nas strasznie zasypane, nie wiem jak Rodzinka dojedzie, na ogródku śnieg po kolana...

Marigo, to czekamy na dobre wieści:)) Tosiaku, a co u Was, daj znać.... Kornelinko, te zakupy wciagaja niesamowicie, mój Mąż ma dzisiaj wreszcie odebrać z poczty paczkę z Halensa z ubraniami z Nexta:)) Nie mogę się doczekać, aż wróci z pracy...

Marigo, wyjelas mi to z ust!!!!!!! Polusia będzie zdrowa, modlę się o to codziennie od chwili Jej urodzin!!!!!

Kitko, może Święta już z Synkiem w ramionach, to właściwie będzie już termin, bo 38 /39 tydzien:))

Lutowko, u nas tez nie za ciekawie to wyglada. Lepiej z domu nie wychodzić... Kasiulko, wózek super, ja stelaz do mojego zamowie dopiero w styczniu... Ciagle sypie, to się Mąż lopata namacha..:)

Miszko, miałeś przeżycia!! Opowiadalam, ze w szpitalu sasaiadka z łóżka obok miała podobna sytuacje, przy cisnieniu 170/130, krwawieniu z nosa błyskawicznie zrobili cesarke. Tylko dziewczynka miała większa hipotrofie, w 30 tygodniu ważyła 800 g. Teraz ma ponad miesiąc i tez ma się dobrze:))

Dwupaczku, czuje się w miarę dobrze, w czwartek idę do lekarza, ciekawe, czy Adaś nabrał trochę cialka:)) Marigo, to ta Irlandia jakaś nie taka, jak sobie wyobrazalam.kurcze, duże wydatki , ale z oponami i śniegiem nie ma żartów. Mąż wymienił już dwa tygodnie temu, w Polsce jak zwykle wielu kierowców jest z tym w polu....

Miszko, Polusia jest przepiękna i popieram Pestusie, ze wcale nie wyglada na wczesniaczka. I taka zadowolona minka, cudo:))) Jesteśmy z Ciebie bardzo dumne, nasza pierwsza styczniowa Mamusiu. Widzialas już Corcie? Jak się czujecie? Napedzilyscie nam strachu...

Leze sobie i sluchamy z Adasiem Vivaldiego, niech się chłopak ukulturalnia... Na dworze ciagle sypie:) Tosiaku, te pierniki z mojego przepisu nie są miękkie, na początku twardawe , a jak poleza kruszeja. Dwupaczek robił z innego, może od Niej bedą lepsze:) Nasze pierniki zrobione, Amelcia przepięknie z Babcia udekorowala i powiesimy na choinkę:))

Poczynilam kolejne zakupy na Allegro, trochę prezentowe świąteczne, trochę do remontowanych pokoi, trochę już do szpitala( podklady, majtasy jednorazowe). Mam jednak ciągła nadzieje, ze wyleze conajmniej do połowy stycznia...

Tosiaku, dzisiaj mi się snilas:)) Najpierw lezalysmy na wielkim łóżku , jakby w sypialni i podziwialysmy Twój nowy telewizor plazmowy. A potem poszlysmy gdzieś do knajpy z ogródkiem piwnym i było to na pewno w miejscowości nadmorskiej. Fajny był ten sen:)))

Cześć Dziewczynki:)) Ale u nas zasypane, swiata nie widać i ciagle zawierucha dosypuje śniegu. Jest cudownie:)) Chociaż Mąż nie mógł wyjechać dzisiaj z garażu,mamy dość stromy i krotki podjazd pod górkę, a samochód dość duży i ciężki. Biedny się lopata namachal. Melcia zachwycona:))) Najbardziej współczuje kierowcom tirów.....