Mrowkania

Ale tu dzisiaj spokój... Obejrzałam finał Tańca z Gwiazdami, fajnie, ze Monika Pyrek wygrała:)) Dobranoc, udanego tygodnia wszystkim życzę:)))

Super Lutowko, jak już wszystko ustawicie poprosili o zdjęcia:)) Na pewno będzie pięknie. Ja się trochę dzisiaj zdziwilam, chciałam, kupić wykładzine w sklepie internetowym Komfortu, nie doczytalam , ze cena jest za mkw ,a nie bieżący. Jak po wrzucenou do koszyka wyszła mi cena 2000 dałam sobie spokój( mnie wcześnie wyszklo 500zl:):) Maz pojedzie u nas i tu kupimy na pewno taniej i tez fajna....

Misz masz, może powinien lekarz Cię obejrzeć, pojedz może do szpitala. Teraz to nie są żarty....

Mamy piękna, zimowa niedziele, słoneczko świeci, wszędzie biało:)) Na dworze chyba dość zimno... Objadlam się jajecznica , leze i trawie... Tosiaku, ja bardzo muszę kontrolowac jedzenie, mogę jeść częściej ale małe porcje. Inaczej jakos bardzo mnie boli w okolicy żołądka i trzustki....

U nas ciagle sypie, jest cudnie:))

Teraz to naprawdę mozna powiedzieć, ze nie znamy dnia ani godziny... Super, ze u Miszki i Poluni wszystko dobrze. Dzielne Kobietki:))) Pestusiu, może jeszcze dostaniesz gdzieś te konsolki, rzecZywiscie lepiej od razu decydować sie na kupno, bo magia świat dziala coraz bardziej i łatwiej ludziom oprozniac portfele:)

Tosiaku, z tym usportowieniem to mówisz jak mój Mąż, ostatnio jak miał problem z kręgosłupem, nie mógł chodzić, o bieganiu nie wspomnę, powiedział, ze musi zacząć ćwiczyć, żeby potem wykazać się przed Synkiem, żeby wstydu nie było, ze z taty taki lamaga....:)

Tak , to ten dresik , o którym piszecie:)) Ja zaczęłam uczyć się jeździć dopiero jako prawie dwudziestolatka, może wysmienitym narciarzem nie jestem, ale sprawia mi to frajdę. Amelka jak miała trzy lata i w tym roku jeździła z instruktorem w Kynicy i mam nadzieje, ze niedługo będzie niezle smigala:)) Kasiulko, w Gapie jak coś jest fajnego to trzeba od razu kupować, bo potem na złość nie ma potrzebnego rozmiaru( doświadczyłam tego wczoraj:() Ty możesz kupić jeszcze w sklepie internetowym, może akurat są rozmiary...

Oj, ale bym pojezdzila na nartach.... U nas ciagle sypie i zrobiło się naprawdę zimowo... Pestusiu, już uzbieralam trochę tych ubranek i muszę przystopowac, bo nie zdążymy założyć:)może w nadchodzącym tygodniu wszystko popiore.. Jeszcze wczoraj zrobiłam zakupy w Gapie, bo był black Friday i ceny były okazyjne:)) A Mąż kupił w H&M śliczny dresik I love Dad:))

Oj Marigo, skoro to już trzeci Dzidzius to coś tam jednak wkladasz:):):):)

Widzę, ze tematy pogalopowaly i mówicie o antykoncepcji. Szczerze jakos jeszcze o tym nie myślałam. Wiem na pewno, ze wiecej dzieci nie chciałabym mieć, szczególnie, ze każda kolejna ciaza jest u mnie gorsza. Na razie muszę urodzić:))

Melci nie dopajalam, może teraz tez nie będę musiała:) Super Tosiaku, ze sumka rośnie, mam nadzieje, ze Miszce prezencik sprawi radość:)) Mam okropny kaszel, Mama zrobiła mi syrop z cebuli, jest wyjątkowo wstretny, ale może pomoże...

Karmiłam Melke co trzy godziny mnie wiecej, tak jakos sama sobie ustaliła, natomiast na początku musiałam ja budzić w nocy i karmić tez co trzy godziny, bo miała mała masę. Jak przekroczyła chyba trzy kilo mogła sobie dłużej pospac:))

Ślicznie Synus Wam rośnie Tosiaczku:)) Niech Twój Paskud nie przesadza, po porodzie Go dotuczycie:)) Jadłam na obiad rybke z surowka z kiszonej kapusty,ostatnio ryby mi wyjątkowo pasują:)) Kurcze, czekam na paczkę, która miała być wysłana w piątek i nic, zginęła czy co? Same problemy z tymi przesylkami ostatnio:(

Super, ze Polusia i Miszka dobrze się czuja, oby tak dalej!!!!!:) Kessi naprawdę robi cudenka, zdolniacha:) Pestusiu, to się bidulko umeczylas, mam nadzieje, ze teraz lepiej się czujesz..

Łóżeczko stoi złożone na strychu, tylko trzeba wyciągnąć i wytrzec, ale to dopiero po remoncie pokoju. Wtedy tez przestawimy komode od Melci. Mam nadzieje, ze Adaś nie będzie się spieszył i doczeka chociaż do początku stycznia....

Dranico, na kaszel pije syrop Stodal, do tego na przeziębienie strop Prenalen. Nie wiem , czy pomoże , ale na pewno nie zaszkodzi

Witam piątkowo:)) U mnie tez strasznie kaszlowo, ale z gardlem trochę lepiej:))jutro wracamy do domku, fajnie u Mamy, ale u siebie to jednak u siebie:)) Dranico, ja jeszcze nie upralam pościeli, upierzemy, wyprasuje i pewnie Mąż założy jak będziemy w szpitalu.... Tosiaku, przelalam pieniążki, powinny być już u Ciebie na koncie:))wielkie dzieki, ze zajmiesz się kupnem i wysylke:)))

Dzięki Marzko:))

Marzko droga. Prześlij mi proszę jeszcze raz hasło i login do poczty, bo nie mogę znaleźć. Do galeriusa pamietam, a do poczty ni w ząb:)) Mój mail mrowkania@poczta.fm Dzięki:)) Tosiaku, mothercare to super pomysł:))

Tosiaku, świetny pomysł z tym prezentem:))

Bardzo jakos przejelam się Miszka:( Podobna sytuacje, o której pisałam, miałam w szpitalu, kiedy dziewczynie ciśnienie ze 140/100 rosło lawinowo i przy 170/130 nie mozna było czekać i robili cesarke, przy tym hipotrofia płodu, w 30 tygodniu 800g. Wczoraj dostałam smsa, ze mała Zosienka, która ma miesiąc, waży prawie 1300g i wszystko ok, mam nadzieje, ze z Polusia będzie wszystko dobrze, dziewczynki są silne!!

Pozdrowienia dla Miszki i maleńkiej Polusi!!!!

Tosiaku, kurcze, pewnie musieli robić cesarke przez wysokie ciśnienie....

Kuruje, kuruje:)) Najlepiej, bo Mama w aptece kupiła mi tabletki do ssania( zaznaczyła, ze dla kobiety w ciąży), na ulotne w domu sprawdzam , jak wol jest napisane , ze zakazane w ciąży. Żeby chociaż było , ze po konsultacji z lekarzem, bez sensu:((