Mrowkania

Larysa, morze, super, nie mogę się doczekać wyjazdu , jeszcze ponad miesiąc....... Mnie szykuje się cięzki tydzień, bo M wyjeżdza na targi do Poznania i cztery dni będę sama z dziećmi..... pestusiu, poprawy zdrówka Ci życzę. Co do postawy M podczas choroby- faceci są niereformowalni i uważają nas za cyborgi, szkoda gadać. Ale jaka z Niczki rewelacyjna pomocnica-jednak taka różnica wieku się przydaje:)Jak czytam o Twojej starszej pociesze to naprawdę swietna z Niej dziewczynka- gra, jezyki ,pływnie-pozazdroscic:))) zrobilo sie chlodno i nieprzyjemnie,czekam na przyjemniejsza aure... miłych snów i do jutra:):):):):)

Marzka, to rzeczywiście ogromne zmiany się szykują:) też uważam ,że najważniejszy jest stały dochod, tym bardziej ,że macie trójkę dzieci, a wiadomo, ile teraz wszystko kosztuje.... Podziwiam Cię jak sobie świetnie radzisz , dzieciaczki są głównie na Twojej głowie. Tak sobie myślę , że w Warszawie komunikacja i dostęp do różnych spacjalistów jest lepszy, w małej mieścince będzie to utrudnione:(( Z całego serca życzę , żeby wszystko jak najlepiej się poukładało.Żeby wszystko nie spadło na Ciebie! Tosiaczku, teraz zrobicie chrzciny , a na ślubie Dawidek będzie podawał obrączki:))))Bedzie super:) U nas byli znajomi, troszkę posiedzieliśmy , pogadaliśmy , wypiłam pół karmi:)) Dobranoc, miłych snów:))

Duzo zdrowka dla wszystkich chorowitkow!!!! A dzisiaj taka zimnica, takie skoki temperatur, nic dziwnego , ze chorobska sie szerza:( Byliśmy w Dabkach trzy lata temu, mieszkaliśmy w takich małych domkach( zreszta one tam przeważają). Wspominam bardzo miło:) Aga-Pelaga,oby problemy brzuszkowe szybko minęły !! Prawie każdy Dzidzius sie z nimi boryka...... Co do ilości mleka nie doradza, karmie ciagle tylko piersią. ale od soboty chyba wkroczymy z jabluszkiem:)

U nas wiercenie od samego rana. Wścieklizny mozna dostać... Oj Tosiaczku, współczuje bólu, wiem co przezywasz, bo sama takie miewam:( Mam nadzieje, ze przejdzie szybko...... Pestusiu, lepiej sie czujesz, przetrwalas jakos noc??? Adasko w miarę spał, nie było złe, teraz leży i grucha do karuzelki. Już nawet wiertary nie robią na nim wrażenia:)

Pestusiu oczywiście miało być:)

Przyjęli, zdrowiem szybko!!!!! Antybiotyki niestety w tej sytuacji nie ominiesz, Lenusi nic nie bedzie. Powodzenia w leczeniu, oby przeszło raz dwa:) Adaś tak dał mi wieczorem popalic, ze z bezsilności plakalam razem z nim( jestem dziś sama, bo Łukasz w delegacji).ciekawe,jaka bedzie noc...

Pestsiu, wiem , ze Emskie jest wykrztusne, ale ja stosowalam tylko mając ból gardła i bardzo pomogło bez skutków ubocznych:)

Dydusiu, inhalowalam Adania właśnie solą fizjologiczna , zamiast miucosolvanu dodawalam kropelki Diflegmin. Pomogło, wszystko sie ładnie zaczęło odrywac, w sumie dwa dni dawalam mucosolwan w syropie, potem trzy dni inhalacje z kropelkami, a potem już sama solą.Zdrowka dla Syneczka. Pamiętaj o oklepywaniu( wiem, ze pamiętasz:))

Oj Pestusiu, duzo zdrowka!!! Sól emska to tabletki musujace, rozpuszcza sie jedna lub dwie w wodzie i pije trzy , cztery razy dziennie. Brałam w ciąży i teraz jak karmie. POlecam. ChOciaz jezeli to już bardzo ostry stan to pewnie tylko antybiotyk pomoże.... U nas straszny upał, czekam z utęsknieniem na deszcz...

Pestusiu, na gardło polecam Emskie, na mnie działa rewelacyjnie:)

Cześć Dziewczynki:) Widzę, ze dzisiaj lekarski dzien:) U nas było najpierw pochmurno, a teraz wyszło slonko i znowu upał. Deszczu było kilka kropelek.... Witaj Marigo, nie uciekaj od nas. Na pewno z trojeczka nie masz na nic czasu( ja z dwójka ledwo sie wyrabiam), ale od czasu do czasu chociaż daj znać co u Was:)

Dziewczynki, zdrowia dla wszystkich Dzieciaczkow!!! Dydusiu, katarek szybko minie i kaszelek tez. Pamiętaj , zeby flegaminy nie dawać pózniej niż do16max 17 i pól godzinki po podaniu delikatnie oklepywac plecki:)) Tosiaczku, uważam , ze i tak długo udało sie utrzymać mleczko, byłaś bardzo dzielna ściągając w nocy, zeby Dawidek miał to co najlepsze. A karmienie największe znaczenie ma przez pierwsze 6 miesiecy i Tobie przez tyle pewnie uda sie zachować choć troszkę mleczka:)) A mnie dzisiaj przestawilo sie w kregoslupie, mam tak co pewien czas, jestem krzywa i mnie boli. Maz mnie wymasowal( sam ma podobny problem), nie wiem czy pomoże. Idę sie położyć i rozprostowac kosteczki.... To forum nigdy nie zginie!!!!!!

Aniu, mam nadzieje, ze z Krystiankiem lepiej!! Duzo zdroweczka dla Niego. Tosiaczku, rewelacyjnie Dawidek poradził sobie na basenie, dzielny chłopczyk. Fajnie, ze macie możliwość uczestniczenia w takich zajęciach. U nas nie ma. A jak Twoje postępy w pływaniu? Dzisiaj znów straszny gorac.a za chwile zaczynaja sie wakacje:)

ale dzisiaj była pogoda:)) Jestem z siebie bardzo dumna, bo zrobiłam ogromne porządki na ogródku, troszkę się opaliłam i jutro będzie przyjemnie posiedzieć na tarasie jak wszystko tak pieknie przystrzyżone:))) Nie wiem czy będę miała siłe rano się podnieść, ale co tam:) Zdjęcia pooglądam jutro , bo dziś ledwo patrzę na oczy. Całuski, kolorowych snów, oby wszystkie dzieciaczki pięknie spały:)))))

Witaj Mamo Klaudii, zapraszamy jak najczęściej:)

Edysia, dużo przeszliscie, ale najważniejsze, ze sie udało. Mam koleżankę , która wiele lat starała sie o dzidzie, już myśleli o adopcji, a jednak usalo sie,na 17 ma termin i czekają na mała Olge:)) Także Maadziu, trzymamy kciuki , zeby siostrze sie udało!!!!!! Miszko, udanego pobytu z Polusia nad morzem. Nawdychajcie sie jodu za nas, my jedziemy 17 lipca:) Pestusiu, czekam na zdjecia włoskow w jakimś czadowym, letnim kolorze:)) Tosiaczku, nie wiem jak bedzie z Adasiem, bo ciagle jeszcze tylko cycowy, ale Amelci najbardziej smakowala Bobowita. Chociaż skład Hippa jest bardziej owocowy i warzywny niż tej firmy. Zobaczymy. Za dwa tygodnie zacznę dawać jabluszko:) Lutowko, Adańko tez spi na balkonie, niestety nie jest u nas tak bardzo prywatnie, bo w okolicy duzo domów, wiec cyca podaje w domku:))

Balbusia, ogromne gratulacje:)) Na ślub nie przybede, ale mam nadzieje na zdjecia:)

Cześć Dziewczynki Jakos ostatnio mam dola:( Adas zrobił sie placzliwy, u sąsiadki remont( mieszkam w bluzniaku), a słychać, jakby byl u mnie. Cieżko wytrzymać te borowania i kucia.... A jak przeczytałam jeszcze post Kornelinki na poczcie to mnie zmrozilo. Nawet nie wiedziałam co napisać. Niewyobrażalne tragedia.....:( Za miesiąc wracam do pracy i to mnie chyba tez dobija. Już nie smece, miłego dnia Kochane:)

Najlepsze życzenia dla wszystkich Magdalenek:))) Pestusiu, zdrowka dla Niczki, wycierpi sie bidulka:(

Oj widzę, ze troszkę minorowe nastroje.... Adas tak mi dał dzisiaj popalic, ze płakać mi sie chciało.Non stop na rączki i ciagle ryk. Chyba brzusio Go bolal, bo zazwyczaj jest całkiem inny. Ale moze chciał wyróżnić jakos moje święto. Cieszę sie, ze ten dzień sie kończy... A Amelka po przyjściu z przedszkola cały czas trenuje dmuchanie balona- śmiechu przy tym , ze hej. Pa dziewczynki, czuje, ze czeka nas dzisiaj nieciekawa noc, chyba wcześniej sie z tego tytułu poloze....

Witajcie Mamusie:) Wszystkiego co najlepsze w Dniu naszego Święta, pociechy z Dzieciaczkow, Partnerów i aby macierzyństwo przynosiło tylko radości:))) My już po akademii w przedszkolu, Amisia pieknie występowała( chociaż jest z natury nieśmiała i widać to na takich przedstawieniach), Adańko byl bardzo grzeczny i przedszkole mu sie spodobało. Potem pojechałam do Mamy z kwiatami:) Troche sie zmeczylam, Adan teraz spi, a ja sie lenie. Nie chcei mi sie sprzątać, ale dzisiaj chyba mam do tego prawo:) Dydusiu, ja czekam z wprowadzaniem pokarmów do skończenia piątego. Tak zrobiłam z Melka i teraz tez powtórzę.

Chyba tez muszę zajrzeć na pocztę i poczytać o usypianiu:) Jutro dzień Matki, idziemy cała rodzinka na akademie do przedszkola( połączona z dniem Taty). Lutowko, cudne te Twoje chłopaki, naprawdę. Widać, ze chrzciny były udane:) A dzisiaj Polusia Miszki kończy pól roczku!! Wszystkiego, wszystkiego najlepszego, jak najmniej zmartwień i wracajcie do nas Dziewczynki!!!:)

Cześć Dziewczynki:) I znowu poniedziałek... Lutowko,dobrze, wszystko pieknie sie udało:)) Czekam na fotki! Laryso, karmie Adasia tylko piersią i teraz zdecydowanie krócej je niż na początku. Najczęściej koło 10 minut, ale zdarza sie, ze czasem 5, a czasem 20 ... Najważniejsze, ze przybywa, jest uśmiechnięty i zadowolony. Magdusiu , duzo zdroweczka dla Was.Tak to już jest z dziećmi i chorobami, jedno łapie od drugiego i tak w kółko:( Tosiaku, dla Ciebie tez polepszenia kondycji, oby neurolog pomogł. Na rożne przykurcze itd swietnie działa pływanie, życzę, żeby nauka szybko przyniosła efekty:)

Kasiu, bardzo Ci współczuje, to jakaś chora kobieta jest.... Zmykaj od niej umiał najdalej! U nas grzmi, blyskA sie , a deszczu nie ma. A przydałby sie, bo jest strasznie parno... Przed chwila wIdzialam wątek Styczniowki2012. Ale ten czas leci. Jak myśle teraz o ciąży to w sumie miło wspominam, nie pamietam już o wszystkich problemach.. Dobranoc, miłej nocy:))

Ciekawe, czy za dziescia lat jakieś przyszłe synowe tez bedą nas obsmarowywac na jakimś forum w 4D:)) U nas skwar ,ze hej. Może trochę sie opale koszac, o ile Adaś łaskawie zdecyduje sie pospac w niepchanym wózku..