Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mrowkania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mrowkania

  1. Mnie Tosiaku pomogło, wcześniej dwa dni się mordowalysmy, a przez taka nakładów od razu się udało. Pewnie jak zwykle u jednego się sprawdzi , u innego nie. Przynajmniej nie jest drogie, to nie będzie żalu jak się nie wykorzysta.
  2. Lutowko, taa kuracja na pewno pomoże:))oby jak najszybciej. Chyba zdecyduje się na Feretti, fajne maja wzorki i kolorki.
  3. Tosiaczku, miałam problem z karmieniem , bardzo pomogły mi takie nakladki Aventu, przez nie Melcia jadła aż miło: http://allegro.pl/avent-oslonki-nakladki-silikonowe-na-piersi-i1314959563.html
  4. Kasiu, miałam ręczny Avent Isis i bardzo polecam. Przydał się do pobudzenia laktacji jak pierwsza dobę Melcia leżała w inkubatorze. Potem tez sciagalam i zamrazalam. Teraz tez kupię ten sam. Na Allegro są zestawy w promocyjnej cenie razem z butelka i pojmnikami do przechowywania pokarmu.
  5. O dzięki Pestusiu, Marigo popatrze sobie, tam rzeczywiście dużo rzeczy maja. Aniu, ja dopiero czekam na ubranka, ale na Allegro są slicze( przynajmniej na zdjęciu) pajacyki welurkowe Babaluno. Pewnie kupię:)
  6. Wiem, cena przybijajaca, a do tego już wyczytałem i opinie jednego z allegrowiczow i na Amazonie, ze krzywo uszyte, ze po praniu nitki wylaza i takie tam. A Ferretti ktoś ma, może sie wypowiedzieć, czy poleca. Chce kupić jeden komplet, resztę mam po Melci, tym bardziej , ze teraz chce ochraniacz , spieorek i przescieradlo,bo koldry, poduszki używalam dopiero po skończonym roczku.
  7. Pestusiu, jeszcze nie, a tak na nie czekam. Pewnie obejde się dzisiaj smakiem:(szkoda.
  8. Marigo, uplawy powinny być bialawe, ewentualnie lekko kremowe. Coś tam się chyba dZieje. Ale kiedyś czytałam, ze na wyspach nie ma z tym problemu i Pamie w aptece coś doradza, może coś z clotrimazolem lub nystatyna. Przed porodem i tak dobrze byłoby zrobić posiew. Przy moim pessarze niestety muszę być bardziej wyczulona na wszelkie sygnały o zapaleniu, bo on sprzyja takim stanom, na szczęście ostatnio w szpitali posiew wyszedł jalowy. Tylko Lactobacillus. Używam płynu Lactacyd do higieny intymnej i Tobie tez polecam jakiś z bakteriami kwasu mlekoeego.
  9. Balbusiu, widzisz, jednak do domku rodzinnego zawsze się ma sentyment. A Tata może przy Twym Lubym i w obliczu zostania Dziadkiem przechodzi przemianę. Oby trwała wiecznie!!!
  10. Aniu, super, ze wszystko dobrze się układa i Mąż jest taki troskliwy. Wiadomo, ze wszystko może się zmienić, ale trzeba cieszyć się chwila. Życzę, żeby udało się jednak przenieść do większego mieszkania:)) Ja nawet jeszcze nie mam czego prac, czekam na pierwsze ciuszki, po Amelci za dużo nie zostało. Mam nadzieje, ze zdarze jeszcze....dzisiaj Mąż kupi Lovelle:) Balbua, niech ból głowy znika i Cię nie morduje. CIagle ktoś dzwoni, ale albo facet z rachunkiem za wodę, albo poczta, ale z klockami Lego:(a ja czekam na ubranka...(
  11. Nie chce Go przechwalac, ale udał mi się. Oczywiście ma wiele cech , które strasznie mnie drzaznia, ale ogólnie jest ok. Może dlatego , ze Rodzice umarli mu jak był mały, traktuje Rodzine jak świętość i dba o nas ile sił mu starcza.
  12. Pestusiu, u nas piec zepsuty i nie grzeje, ale jest ciepło.przez ostatnie kilka dni był wyłączony, bo bylo mi jakoś gorąco i duszno. Marlenko, współczuje, w nocy Melcia dzisiaj tez się ciagle budziła,miała kaszel i strasznie się meczyla, ale u mnie Mąż własnie leciał na każde Jej wezwanie. Postaraj się pogadać ze swoim, przecież to , ze pracuje o niczym nie swiadczy. Ty nosisz Waszego Dzidziusia i tak nirprzespana noc i latanie jest niewskazane.
  13. Lutowko, na pewno jeden nie zaszkodzi, oby jak najszybciej przyniósł ulgę!!! Niestety, piec to wydatek, tym bardziej, ze jeżeli będziemy kupować to w miarę porządny, żeby posłużył..
  14. Kornelinko, niestety tak, grzeje wodę i kaloryfery. Mam niestety przeczucie, ze skończy się na nowym, bo jak nam w jakaś siarczysta zimę wysiadzie? Zreszta z tym nie ma żartów, zobaczymy co powie fachowiec, ma dzisiaj przyjść. Za to zjadłam pyszne śniadanko, nie za bardzo dozwolone przy mojej diecie, ale nie mogłam się powstrzymać. Jajko na miękko i kanapki z pomidorem i szczypiorkiem. Było przepyszne, zobaczymy jaki będzie cukier... Czekam dzisiaj na paczki, mam nadzieje, ze przyjdą pierwsze rzeczy dla Adasia...
  15. Mąż dzwonił, ze dzisiaj pracuje tylko do czternastej, mam nadzieje, ze się to sprawdzi. A wczoraj popsuł nam się wieczorem piec , dopiero facet robił przegląd, ale mówił, ze za dwa lata trzeba kupić nowy. Niestety, chyba termin się skrócił, oby nie trzeba byli teraz kupować nowego, bo szkoda teraz tyle kasy. Drugiej strony zima idzie i nie wiem, czy nie będziemy zmuszeni, jeżeli fachowiec tak stwierdzi.
  16. Lutuweczko, bidulko, współczuje. Ból w obrębie głowy jest chyba najgorszy. Oby szybko przeszło!!!!!! Marzko, pamietam te pobudki o 6 rano.....i cały ruch już od rana, tętno, ciśnienie, kroplowki, leki.... Balbua, super, ze tak wszystko pięknie się układa. Kurcze, musisz uważać, żeby jakiś robal nie przeprowadził się z Wami do Mamy.
  17. Ja sobie na Allegro oglądam ubranka, ale czekam, aż przyjdą zamówione i je pomierze, żeby potem wszystkie nie były jednakowej wielkości. Ciagle kupuje prezenty, chce miec je jak najszybciej z glowy.
  18. Tosiaku, ale to ta przytulanka z bijacym sercem Sterntalera? Nie jesteś zadowolona?
  19. Oj Kornelinko, widzę, ze możemy sobie podać rękę, jestem dzisiaj tak wściekła, ze lepiej nie podchodzić. I nie wiem wcale dlaczego:(
  20. Jakiś dzisiaj wkurzajacy dzień:(( Mam fotelik MaxiCosi, na tym akurat nie oszczedzalam, tym bardziej , ze dużo jezdzimy Pewnie skuteczność wyszlaby podczas zderzenia. Oby takie testy nikomu się nie zdarzyły.
  21. Marzka, odpoczywaj i korzystaj z "wolności" ile wlezie. Dzisiaj swieto to na oddziale pewnie tez luzy. My z Melcia od godziny układamy puzle, jest tego wyjątkowa milosniczka, a ja w sumie tez lubię. Mąż odsypia na górze. Cały czas wydaje mi się, ze dzisiaj sobota... Niestety Melcia zasmarkana, mam nadzieje, ze mnie przeziębienie ominie...
  22. Pestusiu, padlam z Twojego Męża. Naprawdę się przejął:) Balbusia, nie rób biednemu psiakowi wody z mózgu( o ile rzeczywiście gdzieś go ma) Sprawdze w takim razie tez sniezke...
  23. Lutowko, chciałabym sypialnie( i jednocześnie miejsce zamieszkiwania Adasia) pomalować na taka jasna oliwke. Jak pomalujecie daj znać , jak wyszło i czy farba bardzo śmierdzi. Zawsze malowalam Beckersem, bo praktycznie nie ma zapachu, ale nie wiem, czy znajdę tam odpowiedni kolor.
  24. Przykro mi Pestusiu:((( Wczoraj Mąż coś wspominał o kobiecie, która miała cesarke w znieczuleniu ogólnym i niestety nie dało się jej potem dobudzic. Straszne, ale to marginalne przypadki.... Bardzo nie lubię kłótni z Mężem, tylko , ze u nas on zawsze nie może wytrzymać i pierwszy wyciąga rękę na zgodę. Mnie nie idzie to tak łatwo...
  25. Mnie nie bolało, ale uklucie jest troszkę nieprzyjemne, do tego nie wolno się ruszać. Wykapalam się, unikam włosy i leze sobie. A wczoraj kupiłam kolejnego pajacyka dla Adasia:)) http://allegro.pl/show_item.php?item=1297677702
×