Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mrowkania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mrowkania

  1. Od rana kupuje prezenty na Mikołaja, niesamowite, jak łatwo wirtualnie wydaje się pieniądze. Szkoda, ze tak łatwo się nie zarabia...:(
  2. Pestusiu, tez kupię niwy komplet, ale dopiero, jak urządzimy pokój, czyli w grudniu, bo nie wiem do końca jakie kolorki. A to upiore na wszelki wypadek... Zreszta rozek mam jeden, drugiego nie będę kupować, bo nam się nie przyda. Z Melka w zupełności nam wystarczył. W domu mamy drewniane łóżeczko, ale turystyczne kupiliśmy na wyjazdy i do tej pory Melcia chętnie w nim spała i się mieściła:))
  3. Myśle , ze lezaczek przyda się od początku, tym bardziej taki, ktory mozna całkowicie położyć. Jakoś kolyska do mnie nie przemawia. Dzisiaj tez jakiś nie mogę złapać oddechu, oddychan tak płytko jak ryba...:) Pestusiu, super, ze wszystko już przyszło. W czwartek, jak będzie wolne , to wyjmiemy rozek , ochraniacz, spieorek i fotelik po Melce i upierzemy, żeby było swiezutkie, bo oczywiście czyste chowalam.Potem zapakujemy, żeby chociaż to w razie czego było gotowe.
  4. Oglądam mecz siatkarek z Chinkami i niestety kicha:(
  5. Witojcie, witojcie.. U nas noc kiepska, jakoś nie mogłam spać, krecilam się, Melka tez coś gadala i poplakiwala przez sen. Ostatnio, im brzuszek większy, w ciagu dnia tez jakoś niewygodnie mi leżeć:(( To troszkę sobie pomarudzilam. Tosiaku, wydaje mi się , ze skurcze powinny być raczej niebolesne, chociaż na pewno są nieprzyjemne. Wiadomo, ze jeżeli jest pojedynczy to ok. Teraz dolegliwości bedą się nam nasilać niestety:)
  6. Balbusiu, przytulam:(( Sytuacja sama się wyjaśniła..
  7. Balbusiu, ale my jesesmy tu po to, żeby się wyzalic. Strasznie skomplikowana sytuacja... Żeby tata rzeczywiście płacił wszystkie rachunki. Rozumiem, ze Mama chciała sprzedać mieszkanie i spłacić tatę...Ale na razie się nie udało...
  8. Balbua, tak mi przykro, trochę się pokielbasilo:(( Ze tez takie pasożyty musza zawsze nabruzdzic. I naprawdę wszystko uchodzi im plazem. To już niedwracalna decyzja?
  9. Zamowilam Meble do pokoju Amelki,żeby zdążyły przybyć do świat( czas oczekiwania koło trzech tygodni). Mam nadzieje, ze bedą fajne:)) Pozarlam grejfruta, był pyszny:)) Jeszcze półtorej godzinki i wróci rodzinka...
  10. Jaka to radość, jak przychodzą paczki:)) Uważaj Pestusiu!!!
  11. Ciśnienie tez mam niskie, czasem nawet 90 na 60 , najczęściej 110 na 60:)) Leków rożnych biorę tonę, ale w poprzedniej ciąży tez tak było. Lutowko , jak wreszcie zrobię ta kawę z syropem , spienionym mlekiem i posypka, to poziom sięgnie pewnie 200:))))
  12. Lutowko, tez daje na kaszel Melci Sinupret i uważam , ze jest super:)) Kitko, tak , już trzy tygodnie wcześnie dziecko było mniejsze, ale ciśnienie miała w normie. Ale potem zaczęło się wszystko nasilać.. Są dziewczyny, które uwielbiają chusty, ale to nie dla mnie. Kręgosłup tego nie wytrzyma.
  13. Jak w miarę trzymam dietę, godzinę po jedzeniu poziom nie przekracza 100.
  14. Lutowko, mierze glukometrem po godzinie od zjedzenia i po owocach albo czymś niedozwolonym mam własnie od 110 do 130. Ja biorę 3 razy dziennie Fenoterol , a on podnosi cukier. Ale nie mogę przestać, bo bardzo wcześniej macica mi się stawiała.
  15. Marzka, bidulko, na pewno z Mama będzie lepiej. Kurcze, jeszcze do lekarza musisz lecieć, współczuje. Powodzenia!!!
  16. Kitka,super, ze dieta tak swietnie działa. To przede wszystkim dla Waszego bezpieczeństwa:)) Jak byłam w szpitalu dziewczyna obok z łóżka miała ogromne ciśnienie, które lawinowo wprost rosło, hipotrofie płodu( była w 30 tygodniu) i musieli zrobić cesarke, bo groziła im nawet smierć. Urodziła córeczkę, Zosienke 800 gram, która dwie godziny po porodzie zabrali do Kielc. Teraz ma już półtora tygodnia, oddycha samodzielnie i walczy dzielnie o kolejne dni swego życia. Ale cała akcja kosztowała wszystkich ogrom nerwów.
  17. Dydusiu, wiem , ze banany i winogron maja ogrom cukru, wiec nawt nie siegam. Ale ochotę mam. Zamowilam sobie mlynki Kotanyi z czekolada, cukrem cynamonowym i wanilia. Jak to wszystko przyjdzie, to zrobię taka kawke, ze hej:))
  18. Lutowko, ja z owoców czasem pozwalam sobie na jabłko własnie. I grejfruty, podobno dobrze zjeść pol godziny przed obiadem polowe. Wpływa to na obniżenie cukru. My to mamy przerabane. A ja uwielbiam banany i jak nigdy mam ochotę na winogron:((
  19. Co do jednczesnych chrzcin i komunii. Moja siostra cioteczna synka ochrzcila na mszy w sobotę wieczorem( fajny ksiądz, poszedł na rękę), w niedziele starszy syn miał Komunie , a po niej było wspólne przyjęcie chrzciwlno- komunijne:) Tosiaku, życzę, żeby plany i marzenia ślubne się spełniły:))
  20. A kiedy planujecie chrzciny, na Wielkanoc? Pewnie jak z Melka nie będę się spieszyć, chrzcilam jak miała 5 miesięcy. Chociaż wolałabym mieć to szybciej z głowy. Może Wielkanoc to dobry termin??
  21. U nas tak nie ma. Mam pięcioro chrzesniakow i zawsze w zależności od płci kupowalam szatke albo świece i oczywiście inne prezenty. U nas ubranie leży w gestii rodziców. Kornelinko, po Melce mam takie śliczne ubranka, ze chyba kiedyś się przemoge i zacznę sprzedawać na Allegro. Bedą pieniążki na nowe ciuszki dla dzieci. Misz masz, to masz niezłe. Ja znowu potrzebuje mało snu, często idę spać 1, 2 w nocy, a wstaje o 6.ale ja tylko leze i jestem nadmiernie wypoczeta. Horrorów się boje i czego podczas oglądania przelaczam
  22. Asiu, tak jak Pestusia pisze, może jakieś odcienie zieleni. Ja bardzo lubię połączenie Lila, rozu z brazem czekoladowym. Tosiaku, już poczekam na ten spieniacz:) Ale jak wtedy zrobię sobie kawke to szok:)) Wyobrazam sobie Ciebie w tym ogromie przesłanych slicznosci... Nie mogę się doczekać, aż przyjdzie Pan i wyremontuje pokoje Amelci i sypialnie, w której będzie mieszkał Adaś. Obiecał, ze do Świat się wyrobi, żeby zakonczyc
  23. Wow, Tosiaku, pięknie Rodzice się postarali.musisz tylko wyprać i gotowe:) Przejrzałem torbę rzeczy po Melci, o wielu ubraniach zapomnialam nawet, ale nadające się na chłopca mozna liczyć na palcach. Ale tak naprawdę wcale mnie to nie martwi...:) Na pewno wykorzystam pieluchy tetrowe, wygotuje w proszku do białego, potem jeszcze raz upiorew Lovelli , wyprasuje i będzie ok:)) I tak bedą tylko do wybierania ślinek, zdecydowanie do pupy pampersy, na ekologię nie mam siły
  24. Kornelinko, wyjątkowo mnie zauroczyl. Dla Melci miałam takie dresiki ze stopkami z H&M i fajnie się sprawdziły:)) Tosiaku, pochwal się. , chociaż opisowo, co dostałas. Na pewno slicznosci:))
×