Mrowkania

Marigo, u Ciebie mam nadzieje wszystko ok po wczorajszym rozjechaniu:)))

Cześć Dziewczynki:) I kończy się kolejny tydzien, zaczyna się jesień:) Balbue gdzieś wcielo, Dyduche tez, odezwijcie się , hop, hop. Dwupaczku, miłego remontowania, będziecie mieli super mieszkanko:) Tosiaku, mam nadzieje, ze z noga lepiej, czekamy na wiadomości po lekarzach. Marzka , mam nadzieje, ze wszystko w porządku i nic nie wycieka. Pestusiu, dzisiaj zakupy w necie??

Marzka, to dobrze, ze obawy się nie sprawdziły:) Tosiaku, odpoczywaj sobie i daj znać koniecznie po jutrzejszych wizytach.

A dzięki Kessi, ja w miarę, nie licząc bólu głowy. Własnie zjadlam golabka i strasznie jestem pełna. U Amelki na polowkowym tez nie była wątpliwości, tak się rozłożyła , ze nawet mój Mąż wcześniej niż lekarz stwierdził, ze dziewczynka. Teraz tez niby widać, ze ma być Adaś, ale ja jakoś nie bardzo potrafię rozpoznać.

Oj widzę Pestusiu, ze naprawdę bardzo nabralas ochoty na zakupy:)) Ja jakoś na razie się wstrzymuje, tym bardziej , ze pozostał mi tylko net, a jednak jak można pomacac to co innego.jeżeli coś fajnego kupisz to się pochwal:) Miszko, tez stawiam na dziewczynkę, ciekawe, czy się sprawdzi:)

Marigo, to niezłe się rozjechalas, mam nadzieje, ze wszystko ok. Polez troszkę i uważaj:()) Niezłe biednego Synka nastraszylas... Amelka po wczorajszym rzyganku dzisiaj jak nowo narodzona. Ale poszła dziś do Babci, bo w przedszkolu coś panuje , nie chciałabym , żeby się rozchorowala , wiec pójdzie dopiero w poniedziałek.

Marzko, jeszcze macie praktycznie trzy miesiące. Dasz radę, jesteś zaprawiona w bojach. Może jest wszystko ok, trzymam kciuki!!!!

Marzko, mam nadzieje, ze nie sprawdza się Twoje obawy. Wypoczywaj, w razie dalszych podejrzeń pewnie trzeba do lekarza. Może tylko masz takie wrażenie.. Marchewkowa, jeżeli czujesz się swietnie to może wart jechać. Podróże w drugim trymestrze są najbezpieczniesze. Klara-ładnie:)) Kessi, czyli trzymasz się naszych ulubionych tonacji..

Tosiaku, ja od 15 czerwca, ale mam termin prawie miesiąc pózniej. Ale zachodzac w ciąże liczyłam się z tym, w poprzedniej tez nie pracowałam i lezalam. Dziewczyny, szalejecie z remontami, super. Kessi, pochwal się jakie u Was kolorki..

Kasiulka, trzymam kciuki, żebyś jakoś się rozruszala. Jejku, praca, ja już na zwolnieniu ponad trzy miesiące...

Dwupaczku, leze z nogami do góry, średnio wygodnie, po Ince Adaś szaleje. Psychicznie lepiej, bo wczoraj miałam strasznego dola. Oby jak najdłużej dobry nastrój się trzymał:)) Kolory w Twoim mieszkaniu to moje ulubione, kiedyś w takich barwach tez sobie zrobię sypialnie...

Dwupaczku, to zaszalalas:)) Dobrze, ze znalazłas sponsora. Uwielbiam fioletowy , będzie pięknie:))))

Marzko, caluski, ja uwielbiam to forum:)))

Amelka , jak już pisałam, miała materacyk gryczno-kokosowy i bardzo się sprawdził, także polecam. Marigo, jak tez już pisałam, ciuszki śliczne, mnie tez najbardziej urzekly te z welurku . Tosiaku, my kapalusmy Amelke tez w wanience w kuchni na blacie( takiej wyspie kuchennej), obok był rozłożony ręcznik i obyło się bez dogrzewania. Ale jak ma działać zdrowotnie, to może rzeczywiście wartO

Dzięki Dziewczynki, przepraszam, Wy zawsze o takich przyjemnych rzeczach , a ja takie smety:( Marzko, ja w tamtej ciazy tez brałam fenoterol, dilerke miałam straszna, ale pomógł mi dotrwac do 37 tygodnia. Teraz tez MUSI się udać. Postaram się teraz o przyjemniejsxych rzeczach:)))

Acha. Pani zadzwoniła dziś koło południa z przedszkola, ze Amelke boli brzuszek. Mąż zaraz po nią pojechał, zwymiotowala w samochodzie w drodze do domu. Teraz na razie dobrze się czuje, oby to tylko jakiś incydent . Jutro do przedszkola nie idzie, bo dwóch chłopców miało biegunke..nie chce ryzykować jakiegoś wirusa, uff

Cześć:)) Ale macie tempo z pisaniem... Byłam dzisiaj u ginka, szyjka się skraca , robi się rozwarcie, niestety z powodu polipa i krwawienie nikt tam nic nie będzie zakładał... Mam leżeć, tak często jak się da trzymać nogi w górze i odciazac szyjke.za dwa tygodnie znów wizyta i prawdopodobnie będę musiała brać fenoterol i izoptin, bo macica się stawia. A i najważniejsze-MAM SIĘ NIE STRESOWAC.....ciekawe

Marzka, świetne, ale się usmialam, przeczytałam dwie strony i muszę odpocząć od śmiechu:))

Magdusiu, ten link co pisałam to o czyszczeniu soda, chwile zostawić i splukac wrzaca woda. Może uda Ci się skopiowac, pozbyć spacji i zobaczyć. Tam jest chyba nawet film. Pestusiu, fajnie, ze impreza się udała, teraz odpoczywaj. Śmiesznie tak , ze wesele w niedziele , poprawiny w poniedziałek...

Balbua, może do mnie do Starachowic przyjedziesz, to tylko 150 km od Warszawy. Razem się ponudzimy:)) Do Teściów bym chyba nie ryzykowala, jeszcze zechcą Cię zatrzymać na dluzej i będzie problem. Czyli ja mam budyn zamiast mózgu, TAK?????7

A ja wcinam paczka. I oglądam na Allegro kalendarze adwentowe- ogromny wybór, lego, barbie , itd,szok. Jeszcze dwaj miesiące i Mikołaj:)

Nie wchodzi , po skopiowaniu linka trzeba skasować spacje miedzy 395 a przecinkiem

Magdusia,to znalazłam: http://www.tipy.pl/artykul_video_395,jak-czyscic-srebro.html

Magdusia, to troszkę przechlapane z tym spaniem. Amelka jakoś od początku nauczona i najczescie o 20, max 21 pada i jest spokój.a ma już 4,5 roku. Niestety rano 7-8 jest na nogach. Ale przynajmniej nie ma problemu z budzeniem do przedszkola.

Dydusiu , to smacznego:)) Ja ostatnio czesto je jadlam i muszę trochę odpocząć... Pestusiu, jak tam po weselu, dotrwalas do tortu??