Mrowkania

Marigo , niestety nie .Ostatnio czytałam Elizabeth Kostovy "historyk"-o wampirach i drakuli, trochę dziwna , ale nawet mi się podobała. Jeszcze Ericha segala "absolwenci" i "ostatni akord", w sumie łatwo i szybko się czyta. Teraz czytam książkę jakaś taka ciężka, nieoge przez nią przebrnąć, tytułu nawet nie pamietam i nie polecam

Marigo, może za mało magnezu?

Marigo, przemeczylas się, rzeczywiście idź do lekarza , pomysl może jednak o zwolnieniu. Trzymam kciuki, żeby się polepszylo!!!!!!!!!!

Kiedyś nie było internetu???? Nie mogę w to uwierzyć....

Pestusiu, u nas jest bardzo podobnie, człowiek cały tydzien od świtu do nocy w pracy, wiadomo, ze dom i ogród trzeba ogarnąć i pragnie się tego posiedzenia w domu, odsapniecia. Mamy wielu świetnych znajomych w innych miastach, często wyjeżdżamy do nich na weekendy , jest wtedy swietnie ale odpoczynek zerowy....

Zwykły iPhone 3GS. Tez go uwielbiam:)))))

Nie doczytalam, miało być glodnym:):):):)

Mielone to ulubione danie męża i Melki, ja nie przepadam, wole kotlety z piersi:))

Kurde, Dziadkiem tez jest , ale miało być dziwakiem:)))))

U mnie dzisiaj kurczak z ziemniaczkami i mizeria, może bez polotu , ale ważne , żeby głośnym nie chodzić. Przyjaciel, to bardzo powaznie brzmi. Mój mąż na pewno zasługuje na to miano. Reszta to bardzo dobzi znajomi, nam kilka takich osób i wiem , ze mogę na nie liczyć. Mam tez niesamowita Mamę, sama chciałabym kiedyś być taka jak Ona. tata jest troszkę dziadkiem , ale wiem, ze tez mogę na Niego liczyć.

Marigo, jak kupowałam Pani w Seforze powiedziała, ze nie wystawiają jako próbek zbyt wielu kuleczek, bo jakoś w dziwny sposób szybko znikają..... Może to niezły sposób na uzupełnienie braków(oczywiście żart , nie gniewaj się na mnie:):):):)

U nas dzisiaj wyjątkowo piękna pogoda, nie wiem czy nie wyjdę polezec na łóżku polowym na tarasie, w domu się już dosłownie zakisilam....

O kurcze, wiem co przezylas Marigo. Uwielbiam te kuleczki. Z drugiej strony to kartonowe pudełko newygodnie się otwiera i mnie tez często przy tej czynności kilka wypada. Ale one starcZaja na bardzo długo, może wszystkie się nie zmarnowaly???

Marigo, chyba musisz zacząć się oszczędzać!!!! Jeszcze dodatkowo te pracujące środy:( Uważaj na siebie, proszę. Balbua, przykro,ze masz takie problemy , szczególnie teraz. Dziwie się. , jak niektórzy ludzie potrafią być nieludzcy. Szczególnie ktoś, kto powinien być jedna z najbliższych osób w życiu. Oby przemyślał cała sytuacje i odpuścił...

Mój tez dzięki Bogu nie sknerzy, chociaż mamy przeciwne charaktery, ja uwielbiam zakupy i nie przywiązuje aż tak dużego znaczenia pieniądza, mąż dba o to , żebyśmy z Awsze mieli jakieś oszczędności na czarna godzinę. chyba dobrze, ze tak się uzupelniamy:) Balbua, ha tez mam USG w przyszłym tygodniu i tez trochę się denerwuje. Nie da się chyba do tego badania podejść bez emocji. Mam nadzieje, ze będzie wszystko dobrze. Może wreszczie poznam płeć mieszkańca:)

Pestusiu, ale to lepiej , ze się zgadza niż np miałby sknerzyc np i nad każda rzeczą dziesięć razy się zastanawiać. Już faceci tacy są....

Tantum Verde na pewno można, mnie zawsze bardzo pomaga, do tego woda z solą lub woda utkeniona i lezonko. Może przejdzie-a jak nie to do lekarza:( Tosiaczku, poprawy humorku Ci życzę, nie ma co dawać się złym nastrojom. Nosek do góry:)) Pestusiu, Ty tez Kochana wyluzuj, jakoś złość mi do Ciebie nie pasuje. Wszystkiego dobrego!!!!

Witam piatkowo:) wczoraj wpis dotyczący kolorów i remontu oczywiście miał być do dwupaka , a nie dyduchy, tak wiec sorry. Ja na śniadanie strasznie się obzarlam i teraz leze i trawie. Dzisiaj zaczynam 20 tydzien, także zawsze coś:)))

Dydusia, będzie super, uwielbiam lawendowy i wszelkie odcienie fioletu. Lubię bardzo remonty, a szczególnie jak jest już po i wszystko takie nowe i superanckie Ja dla Nelki miałam tylko cztery butelki, dwie małe i dwie duże. Pierwsze pól roku karmiłam tylko piersią , potem dokarmialam mlekiem z butelki( jakoś Jej Avent podpasowal), a potem to już niekapki.

Tosiaku i Marigo, życzę Wam poprawy humorkow i lepszego nastroju na jutro:) Szybko tydzien minął , a dopiero niektóre z Was pisały, ze nie lubią soboty, która tuz ....

Aniu, śliczne te welurowe pajacyki, naprawdę. Jeszcze troszkę poczekam i na pewno kupię, bo wyjątkowo ładne wzory:) Ja pewnie kupię butelki Avent, tak z przyzwyczajenia, tym bardziej, ze przy Amelce się sprawdziły. Zreszta laktator mam Aventu i do niego pasują.

Pestusiu, myśle, ze kocyk można dokupić pózniej w każdej chwili:)) Ja do tej pory mam taki duży czerwony koc w kwiaty, ktory Mama kupiła zaraz po moich narodzinach. Tez mam do niego duży sentyment i mimo tych prawie 35 lat ma się całkiem dobrze.

Amelka urodziła się na początku marca i wtedy długo była zima. Chwile spała w rozku, ale potem w spiworku. On jest cieplutki, jak kolderka, dzidziusiowi właściwie wystają tylko rączki( ja na początku i tAk zakladalam na dłonie takie łapki), pampers , body z krótkim rekawem , pajac z długim i spiworek. Bez poduszki , tylko przescieradlo i ochraniacz. Jeżeli będzie bardzo zimno można jeszcze przykryc kocykiem:))

Tu się zgadzam , tez kupię spiworek do wózka( najpierw oczywiście wózek muszę nabyć) i dokupie jeszcze jeden spiworek do spania. Dodatki czynią cuda, mam zamiar zmienić kolor w "salonie"(powiedzmy) zmieniając kolor poduszek,obraz , zaslonki i dywan. Żeby na święta było jakos tak świeżo:)))

Pestusiu , mnie tez wydawało się nudno i stad pomarańczowe dodatki i jest fajnie. Taki własnie spiworek jak ten z pierwszego linku, nam się sprawdził.