Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

charlotte79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez charlotte79

  1. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Pomarańczki, dajcie sobie spokój - jesli chcecie cos pisac na temat myszszy albo kogokolwiek innego na tym forum to róbcie to pod własnymi nickami, bo takie tchórzliwe wrzucanie wpisów na czyjś temat jest niesmaczne. A co do wpisu powyżej - relacji myszszy z mężem nie zazdroszcze i nie wnikam, a co do alkoholu - ja osobiscie będąc w ciąży nie pozwalałam sobie nawet na kieliszk wina, tak na wszelki wypadek, ale dosc powszechnie uwaza sie ze lampka czerwonego wina raz na jakis czas nie zaszkodzi a moze zrelaksować, więc to mnie nie oburza. Co do sylwestra 1,5 roku temu - ja tez imprezowałam, co więcej po tamtym sylwestrze była jeszcze jedna impreza na której piłam alkohol i paliłam nie tylko papierosy, a to wszystko wynikało z tego, że nie wiedziałam jeszcze że jestem w ciąży i zwazywszy na to że myszsza tez wrześniowka podejrzewam, że również nie wiedziała. Wiele kobiet kiedy widzi 2 kreski na teście uświadamia sobie że "wtedy, na tej imprezie" juz nie były pojedyncze. Co do leków i szczepionek - pełna zgoda - jak najmniej. Co do lekarzy - nie unikam, ale staram sie dobrze dobierać.
  2. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Myszsza - może i masz faktycznie wyjątkowo pod górkę i wyjątkowo duzo zajęć do ogarnięcia - nie zazdroszcze, ale niezaleznie od tego zostawianie dziecka na tak długi czas samego, płaczącego to jest sadyzm Rozumiem, że nie maz czasu na to aby realizować założenia rodzicielstwa bliskości, ale to co opisałaś to jest przegięcie i twierdzenie ze zostawianie dziecka do wypłakania to powszechna metoda to kiepska linia obrony, bo to metoda nieco przestarzała i współczesna pedagogika zdecydowanie odradza ją a fakt stosowania ich w placówkach opiekuńczych to juz totalnie absurdalny argument - tam masz personel, nie rodziców a personel nie jest emocjonalnie związany z dzieckiem i nie zastanawia sie jak ich metody wpłyną na to dziecko w dłuższej perspektywie. Ja tez bywam zmęczona i śpiąca, tez bywa tak że Tymek budzi mi sie co 2 - 3 godziny w nocy (np. teraz, bo mu kolejne zeby idą) i a każdym raze wstaje, podnosze, przytulam i po paru chwilach najczesciej usypia, a jak nie to daje mu troche jesc (to w przypadku butelki jest pewnie trudniejsze niz przy karmieniu piersia, ale tez wykonalne, szczególnie jak jest się na taka ewentualność przygotowanym). Ostatecznie kiedy budzi sie po raz enty, a ja ledwo otwieram oczy i potykam sie o wlasny cien to biore go ze soba do łóżka i przytulony do mnie spi nieco spokojniej. Po takiej nocy albo wstaje rano i jade do pracy albo wstaje i zajmuje sie małym i pracuje w domu, lub tez jade na kolejne objazdy po sklepach w zwiazku z remontem ktory wlasnie zaczynamy. Tak wiec nie leze i nie pachne, co nie zmienia faktu, ze kiedy moje dziecko mówi mi (płacząc, czasem nawet rycząc, bo jak na razie ma dość ograniczone możliwości komunikowania się), że potrzebuje czegoś - chocby to byla "tylko" potrzeba przytulania sie to jako matka mam obowiązek mu to zapewnic. Ciesze się, że z kanalikami łzowymi jest juz ok, ale tak sobie pomyślałam ze ja sie zastanawiam, czy stosunkowo krótki ale mocno nieprzyjemny zabieg sondowania bez narkozy, po którym przytulę Tymka i ukoję to nie za duża trauma a Ty zafundowałaś swojemu dziecku kilkugodzinną gehennę i jestes zadowolona z efektu. A swoja droga - mojemu oczy na razie nie ropieją, ale to moze byc wynik podawania antybiotyku na to zapalenie spojówek do oczu i niekoniecznie oznacza ze sie kanaliki same odetkały, choć istnieje tez taka mozliwosc i mam na to nadzieje. Antybiotyk juz od kilku dni odstawiony i ja na razie ropa nie wróciła więc może jednak sie udało.
  3. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Catie - to napisz do mnie - charlotte.wro@o2.pl - znajdziemy sie na fb i dodam Cie do grupy :)
  4. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Anka, gratulacje :) Ja ciągle bez prawka niestety i nie mam czasu zaczac kursu :(
  5. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Myszsza - obiecalam Ci, ze po wizycie u okulistki napisze co i jak, wiec wklejam Ci kawalek tego co na FB pisalam. :) Rowniez wczoraj bylismy u okulisty - miala byc to wizyta w zwiazku z kanalikami łzowymi, ale z powodu tego zapalenia spojówek nabraa innego charakteru. W sumie myslalam ze jego oczka sa juz niemal zdrowe a tu sie okazalo, ze tragedii nie ma ale po pierwsze jeszcze pewnie okolo 2 tygodni potrwa dochodzenie do pelni zdrowia a po drugie pod powieką zrobila mu sie błona rzekoma którą trzeba bylo usunąć tak więc od razu zostal zabrany na blok operacyjny i mu ta błone usunęli - w znieczuleniu miejscowym wiec mial kolejne przezycia z oczami. Tym razem nie widzialam tego, bo na sam blok juz pielegniarka zabrala Tymka ale i tak slyszalam jak płacze :(((. Jak mi go przyniosła to aż cały czerwony był i spocony. Przytulił sie i jeszcze troche skarżył. Inna sprawa to to, że okazalo sie ze dla dzieci ten ośrodek nie ma w ogóle wizyt i zabiegów refundowanych i wszystko jest płatne. Dobrze, że takie drobne zabiegi są traktowane jako element wizyty, ale tak czy inaczej 160 zł za wizyte to jednak sporo. Kontrolna bedzie o 20 zł tańsza. No i sondowanie kanalików na pewno płatne. Dobra, trudno - brałam pod uwage taka ewentualność. No i nie wiem czy bedzie mial sondowanie w znieczuleniu miejscowym czy ogólnym. Pani doktor jest zdania ze ogólne jest gorszym rozwiazaniem Z jednej strony sie z nia zgadzam, bo jednak narkoza nie jest obojętna dla zdrowia ale z drugiej jak sobie pomysle o kolejnej męczarni dla niego to mi sie słabo robi :(
  6. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Mi się podoba - szkoda tylko, że tak nas tam na razie mało. Szkoda by mi było gdybyśmy jednak nie korzystały z tej grupy, bo dla mnie osobiście to wygodniejsze, ale dostosuję się.
  7. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Oj myszsza, no to jak tak sie bronisz przed fb to nic nie wskóramy. Jakbyś jednak jakims cudem dostała ten dodatkowy komp i łącze, albo obnizyła wymagania odnośnie bezpieczeństwa to zapraszamy :) No i bede tu jeszcze zagladac a w razie czego masz maile co najmniej czesci z nas wiec mozesz pisac na priv.
  8. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Słuchajcie (myślę, że nie napiszę czegos niezgodnego z wolą innych - mam nadzieję :) ) - do FB zapraszam wszystkie dyskutujące tu otwarcie, pod własnymi, czarnymi nickami a więc Kamilka jesli jestes zainteresowana to podaj maila. Myszsza - Ty napisalas ze FB nie, ale może jednak zmienisz zdanie - to calkiem niezle miejsce i fajnie sie rozmawia :)
  9. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    No to ja tez na razie równiez tu jedną noga zostane choc bardzo mi sie ta grupa na fb podoba i mam nadzieje ze wszystkie tam przejdziemy :) A moje oko tez juz jest zaatakowane - spuchniete i czerwone ale nie boli tylko takie nieprzyjemne uczucie. Dzwonilam do naszej piątkowej okulistki i mam brac te krople i masc ktore dostal młody i płukać oczy. A Tymek dzis spał wtulony we mnie do 11 !!! I chyba to juz byl zwiastun tego ze cos jest nie calkiem dobrze bo teraz ma biegunke. Nie wiem o co chodzi bo zachowuje sie tak jakby generalnie czul sie dobrze i humor ma niezly i goraczki nie ma z tym tylko, ze od wczoraj juz w sumie nie ma apetytu i praktycznie jego głównym pożywieniem stało sie mleko i pol dnia przy cycku siedzi. W ogole od jakiegos czasu mu sie zmienil swiatopogląd i teraz butelki juz wcale nie chce (wieczorem wypija z niej tak max 80 ml) i tylko z piersi je.
  10. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Monia - wiesz, w sumie nie przejmuje sie wpisami - są i pewnie niebawem znikną bo juz sie z nimi oswoiłyśmy i nie chce nam sie ich komentowac wiec i tej (tym?) pomaranczowej w koncu odechce sie pisac. Przy okazji ta sytuacja przyczynila sie do stworzenia nowego miejsca dla nas (FB). Mam nadzieje ze jak najwiecej z nas sie tam przeniesie bo naprawde wygodniej sie tam porozumiewac i wątki są łatwo segregowane. I nie wylogowuje sie po kilku chwilach jak Kafe ;). A zastanawiam sie jak puste życie musza miec takie pomarańczki różne, że im sie tak chce .. A co do FB - naprawde dziewczyny zachęcam do podawania swoich maili (maila zawsze mozna stworzyc specjalnie do tego zeby go tu podac - ja tak zrobilam jakis czas temu jak go tu podawalam po raz pierwszy :) - zajmuje to moment) i bedziemy sie łączyc. Te które FB nie maja i nie sa totalnie a nie i anty (choc moze i te sie przekonają) moga sobie szybciutko zalozyc konto :). Monia - zmroziła mnie treść Twojej stopki Bardzo mi przykro :(
  11. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Wiesz kto ja jestem na fb wiec tak, jak najbardziej - dodaj mnie :) Rany julek - moje dziecko od 30 minut bawi sie samo na kocyku na podlodze ... :)
  12. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    hej hej, a moj mail: charlotte.wro@o2.pl :)
  13. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Mam taka propozycje aby przez kilka najblizszych dni - tak zeby te które nie maja akurat mozliwosci zajrzenia tu (jak np zajeta przeprowadzkami Catie) tez mialy szanse sie wypowiedziec - zebrac glosy tych które są gotowe stworzyc grupe na fb (ale jawnie - pod nazwiskami - nawet jesli ktoras bedzie tworzyc profil specjalnie pod nasza grupe) i jesli nie bedzie oporów to wrzucmy na forum swoje adresy e-mail i mailowo wymienmy sie danymi do identyfikacji na fb (jak kazda z nas poda swojego maila pod swoim czarnym nickiem to nam do grupy nie wlezie zadna pomaranczka). Dla mnie to byloby najlepsze rozwiazanie bo na fb i tak mam album ze zdjeciami Tymka, ktory aktualizuje czesciej nic garnek.
  14. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Anka.22 - problemy z kanalikami dziecko ma od urodzenia i albo same z pomocą masaży przejdą, albo jesli nie to trzeba robić płukanie kanalików (czyli to co my juz przeszliśmy ale bez rezultatu poza urazem jaki mu zostal) lub sondowanie (czyli to co nas teraz czeka). Z tego co mi wiadomo (i chyba sie nie myle) to kanaliki nie zatykaja sie w pozniejszym czasie wiec problemy Kacperka z oczami to raczej jakas infekcja (no i skoro jest ropa to infekcja bakteryjna). Jak ma dodatkowo oczy spuchniete i zaczerwienione to na pewno ma zainfekowane. Idz do okulisty, bo to nie ma co zwlekac. Myszsza - umow sie z jakims okulista - generalnie ropa w oczkach wskazuje na zakazenie bakteryjne (albo bakteryjno wirusowe) ale Twoj ma tez problemy z kanalikami wiec ta ropa to niekoniecznie od infekcji. W kazdym razie najlepiej to sprawdzic. Ogónie jakas cholera wirus krąży ostatnio - wczoraj wieczorem zadzwonil moj tata i tez mu cos na oczy wlazlo. Ja sie na razie uchowalam, co az dziwne jest... Dzis w nocy mi sie Tymek obudzil i po prawie godzinnej próbie uspienia go i położenia do łóżeczka skapitulowalam i do rana spał przytulony do mnie.
  15. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Wiecie co ... ja bym jednak była za zostaniem tu. Nie chce zakladac fikcyjnego konta, bo mam zalozone swoje prawdziwe i nie bedzie mi sie chcialo przelogowywac wiec najprawdopodobniej skonczy sie na tym, że calkiem przestane sie udzielac. Jak dla mnie jedyna opcja byłoby zrobienie grupy z naszych prawdziwych profili fb (te ktore mają) + specjalnie zalozone przez te co nie maja prawdziwch profili (ale zeby nie bylo tak, że będe jedynym łosiem który sie ujawni ;))) ). W sumie jest grupa stalych bywalczyn ktore pisza tu i wydaje mi sie (choc moge sie mylic ;) ) ze mozemy sobie zaufac na tyle aby poznac swoje nazwiska + kilka innych danych jakie udostepniamy na FB. A sama grupa dyskusyjna moze byc tajna :).
  16. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    A ja nie odswieżając wątku wrzucilam wypowiedz o czapeczkach - tak ni w kij ni w oko do ostatnich wypowiedzi :)
  17. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    O rany, ja chyba zaraz wezme i napisze tez na tamtym sąsiednim topiku :) A co więcej - jak tam zaglądałam, to widziałam tez że o zgrozo pisuje tam równiez Iwonta :) No i (rany boskie!) własnie sie przyznalam do tego ze zaglądam tam a to moze tez grzech :) A my dzis mielismy kolejna wyprawe do okulistki i po raz pierwszy jestem zadowolona bo kobitka poświęciła uwagę i dokładnie zbadała i oczy Tymka i mojej mamy. No ale to bylo prywatnie, bo jak mama pojechala rano do okulisty w przychodni to ja przyjela ledwo widząca staruszka której podpowiadala pielęgniarka ;\. Zdecydowanie jakiś wirus krąży - Tymek i mama dostali odpowiednie leki, dodatkowo ma dostawac witamine c i nurofen i tak ze 2 tygodnie to moze jeszcze potrwac. Małemu zaczela si spojowka łuszczyc i stad byly dzisiejsze popoludniowe marudy, a mojej mamie wirus zaatakowal juz rogówke wiec dobrze ze sie wybrala z nami na ta prywatna wizyte. Przy okazji - Myszsza - chyba moge Ci polecic to wroclawskie centrum okulistyczne bo dzisiejsza pani doktor byla kolejna osoba ktora bardzo poleca pania doktor z która jestesmy tam umowieni (dr Młyńczak), tak wiec jesli odległość nie jest dla Ciebie problemem to mozesz sie smialo umawiac.
  18. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Iwonta - gumiasta paćka Ci wyszła przez tego ziemniaka. Wszystkie warzywka możesz spokojnie miksowac, mięso tez a ziemniaka trzeba delikatnie rozgnieść widelcem (mozna z dodatkiem mleka - własnego albo modyfikowanego - jak kto ma i tłuszczu - jesli toleruje produkty mleczne to moze byc maselko) i dodac do reszty. Rilla - ja juz sama nie jestem pewna ile taki stan trwa, bo to tak falami idzie ale tak z tydzień, dwa może potrwac :\
  19. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Ja Tymkowi mięsa nie daje w ogóle, je ryby, soczewicę, niedługo zaczniemy inne strączki wprowadzać. Ja sama nie jem mięsa (poza rybami i owocami morza) i więc tak tez karmie dziecko :) A dzis pogrorszył sie stan oka mojej mamy i wlasnie pojechala do lekarza. Oczka Tymka jak na razie tfu tfu coraz lepiej, choc rano ciągle sa mocno opuchnięte.
  20. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Monek, tą pietrusze gryzł i ciamkał, ale generalnie ma skłonności do rozgniatania w łapce wszelkich warzyw i rozsmarowywania ich wokół - szczególnie brokułów ;). Tak więc troche mu daje tak żeby sobie sam jadł ale potem i tak siedzę i palcami podaje mu po kawałeczku podgniecionego warzywka do buzi. A tak na ogół to jednak jeszcze miksowane jedzonka łyżeczką dostaje. Już calkiem ladnie sobie radzi z duzymi kawalkami jedzenia i tylko czasm mu sie zdarzy ze czyms sie lekko przydławi, ale kaszlnie i jest ok. A raz nam numer wykręcił - byliśmy z moja mama na zakupach w galerii handlowej i usiadlysmy zeby cos zjesc i wzielam sobie do posiłku brokuły na parze, zeby móc dac tez malemu. Brokuły były ugotowane tak raczej nie na miękko, tylko były jędrne, takie do gryzienia, nie gniecenia. No i dałam mu taka różyczke i minęło kilka chwil i już jej nie było. No to dałyśmy mu jeszcze jedną - pociamkał koronę i wyrzucił, dostał jeszcze chrupka - zjadł, dostał wody do popicia - wypił. Po jedzeniu poszłyśmy dalej i po jakis 15 - 20 minutach cos mi mignęło w jego buzi - okazało sie że zjadł tylko sama koronę a reszte różyczki zachomikował w buzi A jak on dał rade z ty brokułem w buzi zjeść kawałeczek kolejnego brokułka i chrupka to ja nie wiem :)
  21. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Dzieki dziewczyny. W sumie to problem jest niestety z oboma oczkami. Lewe było jako pierwsze i jest mocniej zaatakowane ale oba są chore. Rilka - mój jeszcze ciągle nie stoi na całych stopach tylko baletnicuje. Ale strasznie chce sie podnosić. Jak jest w kojcu to ciągle by tylko w rogu siedzial i podciągał sie za rączki, jak sie go bierze na kolana to ciąle probuje stawac :).
  22. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Catie - mamy kropelki z antybiotykiem, ale nie wiem w sumie czy to dobrze ze je podaje (no ale to jeszcze tylko do poludnia w sobote wiec nie bede przerywac. A nie jestem pewna bo antybiotyk podaje sie przy zakażeniach bakteryjnych a on ma raczej wirusowe. Co prawda oczy mu ropieją co jest objawem zakazenia bakteryjnego, ale tą rope mu ściągam z oczu ciągle (przez te kanaliki) i nie jest to raczej część objawów zapalenia spojówek. Poza kropelkami przemywam mu oczy sola fizjologiczną (w tej kwestii bez zmian bo i tak mu caly czas przemywalam w związku z ta ropką) i naparem ze świetlika. Najgorzej jest rano jak ma oczy cakowicie sklejone i płacze bo nie wie o co chodzi i jeszcze bardziej płacze jak mu odmaczam i przemywam oczka zeby sie otworzyly. Jeszcze dodatkowo rano ma oczy strasznie spuchnięte - jak sa zamkiete to wręcz takie baloniki wypukłe mu sie robią, a potem jak juz otworzy to szpareczki małe - potem w ciągu dnia opuchlizna nieco schodzi. Dzis znowu pospał dłużej przez te oczy, bo od 5 do 7.30 spał przytulony do mnie w łóżku i jak sie przebudzał to udawało mi sie go ukołysac tak, że zapominał o tym, ze nie moze oczu otworzyc i zasypiał. Oczywiscie jak juz sie obudzil na dobre to byl krzyk :| No i czekamy aż minie Na szczęście nie licząc oczu ogólne samopoczucie ma dobre. Wrzucilam kilka nowych zdjęć - na dwóch widać jego chore oczko a reszta wczesniejsza, jak byl zdrowy.
  23. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Monek, mój Tymon jak dotąd nie odkrył, że ma coś między nogami, bardziej zajmuja go same nogi i stopy :) Dziś ponad godzine trwało usypianie. Stęsknił się chyba, bo ostatnio przez cały tydzień byłam w domu a dzis pojechałam do biura i nie było mnie dla odmiany cały dzień. Jak wróciłam to przytulał sie strasznie a wieczorne karmienie trwalo jakies 40 -50 minut (choć po jakis 20 -30 minutach w piersi juz chyba nie miałam ani kropelki). Słodkie to było - przyznaje :). Jutro zostaje w domu i popracuje tylko trochę jak będzie spał albo bawił się z moją mamą więc się nie zdąży stęsknić. Oczko ciągle chore. Jak się rano budzi to ma oczy totalnie sklejone i dopóki mu ich nie przemyję to nie może ich otworzyć. Wczoraj przez te zasklepione oczy spał prawie do 8 (co prawda od 6 juz nie w łóżeczku tylko na mnie, "na żabkę" ale jednak). W sumie dopiero o tej 8 nabrałam pewności, że faktycznie nie jest w stanie otworzyć oczu, bo wczesniej budził sie, jękał dwa razy a po przytuleniu i pokołysaniu uspokajał sie i usypiał. Dzis juz o 5.40 rozpłakał sie na maksa i trzeba było odmaczać mu oczy. Kurcze, za kazdym razem jak mu przemywam oczy a on płacze i wpada w histerie to obawiam się że błędem było to płukanie kanalików przy znieczuleniu miejscowym i że teraz juz mu taki uraz zostanie :( No i przez to cholerne choróbsko minęły nam kolejne zajęcia na basenie. Na szczescie nie przepadną, bo juz rozmawialam z kobitką i jak Tymek wyzdrowieje to będziemy plywac 2x w tygodniu i odrobimy zaległe zajęcia, ale jednak taka przedłużająca się przerwa nie jest dobra. anka.22 - witaj i podczytuj sobie spokojnie jak chcesz :). Ja z kolei przez to zamieszanie zaglądam ostatnio do Was. Przy okazji widzę, że pomarańczka naprawde robi co może aby wywołać konflikt pomiędzy dwoma forami wrzesniowymi. Nie wiem po co, ale robi to tak nieudacznie że i tak sukcesu jej nie wróżę :). Do knucia i intryg trzeba mieć talent, spryt i nieco więcej szarych komórek :) Rilka - przez patriotycznego Lecha oplułam ekran :)
  24. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Ależ poruszyło - mnie na ten przykład bardzo poruszyło - uśmiecham się coraz szerzej widząc każdy Twój kolejny wpis z ciekawościa spoglądam tez na komentarze stałych bywalczyń tego skupiającego margines społeczny rynsztoka. Poruszyło do tego stopnia, że odświeżam ta stronę już po raz enty chociaz generalnie nie mam na to czasu :) A no i dzieki za podbicie popularności. Dawaj jeszcze to moze w końcu dogonimy choć trochę ten niedościgły ideał w postaci tysiąciluśtam stron wpisów :) (sorry dziewczyny - nie mogłam sie powstrzymac przed rzuceniem trolowi kolejnej garści paszy ;) )
  25. charlotte79

    termin na wrzesień 2010

    Ale fajnie absurdalnie sie tu zrobiło :) Iwonta, w sumie moje cycki sa na kilku zdjęciach, ale pomarańczce chyba chodziło o to ostatnie, z Tymkiem w niebieskim wdzianku - tam widac je najbardziej :) A teraz wracam do pracy, bo mnie gonią zaległości, a im prędzej się uporam z tym co mam do zrobienia tym prędzej będę w domu z Tymkiem :)
×