

papaja303
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez papaja303
-
Pływak, nie odchodź, trzeba nam tu trzeźwo myślących ludzi;) Napisałeś wiele dobrego o jajkach, i proszę, nawet Sławek się z nimi próbuje zaprzyjaźnić(chyba że się mylę). Ja też się dziwnie czuję wśród tych trzech stanów podświadomości, ale to nie powód, abym od czasu do czasu nie wtrąciła swoich trzech groszy, a jak. Wiem, że u paru osób jestem spalona, no trudno. Nie odchodź, plisssss.
-
Lenka, zerknij tu: http://melisamed.co.uk/preparat-dla-dzieci-na-niedowage-pasozyty-przewodu-pokarmowego-owsiki-glista-ludzka-lambie-plazince-oblence-huaji-koufuye-p-1122.html
-
Irazu, ja tak podałam jako ciekawostkę tylko, nie żeby używać. A co do Sławka, to może być i sławek.....hihi, a zemnie się śmiał z Jarosławem,żem zmieniła nicka...ale czasem to konieczność, gdy ktoś cię rozszyfrowuje, tak jak u mnie było...
-
zawsze wolałam wwięcej mięska, hihi
-
Oj, makler, makler...topornie i klockowato:D lepiej daj linka, gdzie kupujesz wu, bo jakoś nabrałam na nią ochoty.
-
Bambuczea, uwapnione będą twardawe... Ja na początku łapałam w sitko, zamrażałam większe okazy, aby się chwalić...a potem już spuszczałam wodę i koniec. Uwapnionych chyba tak łatwo się nie pozbędziesz, trzeba trochę się naoczyszczać. One tak jakoś się nie spieszą...O pogotowie-spokojna głowa. Jest chiński specyfik do kupienia w necie LINDAN PAISHI PIAN, kurs leczenia-4-5 opakowań, może warto równolegle? Na te uwapnione.
-
tak, pływają, bo to są takie zielone kulki, plastyczne zresztą. Może masz czystą wątrobę? Nie przejmuj się, jeśli nie ma. Matylda, odpowiem na drugim wątku. Pa!
-
Obie metody-Clark i Moritza są podobne, prawie takie same. Moritz poleca przed oczyszczaniem wątroby wypijać przez 6 dni po litrze soku jabłkowego. Ja piłam kartonowy tymbarka,,Wiem, co piję", nieklarowny.
-
http://www.lalbavita.com.pl/strona.php?32595. Nie pamiętam ile czasu stosowałam, ale coś tam Clark pisze na ten temat. Na pewno nie było dłużej niż dwa tygodnie, ale nie jestem wzorem do naśladowania. Można obejść się bez ornityny, mało kto tu ją stosował.
-
Nikita, od zapperów są u nas inni specjaliści, ja z nich nigdy nie korzystałam. O ziołach było wielokrotnie na tym wątku, ja kupowałam gotowca z czarnego orzecha, goździków i piołunu-z netu. Jak coś znajdę, to wkleję.
-
Zabrałam się.... Niektórzy oczyszczali stawy nie czyszcząc wątroby w ogóle, ale....to ryzyko na swoim organizmie.
-
O, jeszcze i ten ...Swanson - Fermented Superfood? No, wydaje się ciekawy... Makler, Twoje metody to przeżytek;) Teraz nowoczesne preparaty swobodnie zastępują uciążliwe głodówki, działają na poziomie komórkowym. No! Oberwie mi się, hihi;) Wieję!
-
Makler, to będzie dla Ciebie w sam raz: http://fzz.pl/e-shop/76,em-x-gold.html Przetestuj, i daj nam znać-to nie nakaz, nie....Mam na to ochotę, ale drogie piorunstwo..
-
MonaL, ja nie jestem na optymalnej.
-
Janoity, no, dobra, mogę być ciocią, chyba bardziej pasuje, bo jestem tu chyba najstarsza, niestety....ale w mojej rodzinie jest taki rozrzut w dzieciach...:D Po ziołach Matyldy i pewnej dawce energii z zagranicy(dziękuję Dawcy) moje jelitko pracuje jak w szwajcarskim zegarku!!!:D:D
-
Pewnie tak, link z wątku anusidanusi, to jej dzieło.
-
MonaL, gratuluję i zazdroszczę tego mazutu(wydalenia oczywiście). Nieumywakinowie piszą,że lepsze są krótsze i częstsze,niż długie i czasem niebezpieczne.
-
Matylda, z nadzieją cierpliwie czekam na recepturę. dzięki.
-
PS. Nie jestem expertem w dziedzinie WU, ale chciałam, abyście mieli tekst nie tylko Nieumywakina i porównali.
-
Czy słyszeliście o takiej chorobie, której symptomy to uporczywe swędzenie całego ciała? Ludzie drapią się do krwi, a lekarze odsyłaja ich do psychiatrów, z zadrapanych ran wydostają się nitki, których nie można zniszczyć nawet w temp.2000*C? To w Ameryce...Podobno było opisywane w Nieznanym Świecie? Poważny człowiek mi o tym mówił...zadajac jednocześnie pytanie, czy woda utleniona byłaby w tym przypadku lekarstwem? Skierowałam go do Maklera, jako mądrzejszego ode mnie w tej dziedzinie.
-
Matylda, dzięki, dostałam.
-
Matylda, bo to trzeba wejść na swoją pocztę i wysłać zwyczajnie, bo z wątku-małego okienka nie da się, bo jakiejś brak konfiguracji, czy coś. Synek przyjedzie, to naprawi. po lampo są dwa zera, a wiec jeszcze raz: lampo00@gazeta.pl Wybacz starszej pani, bez głowy do komputerowych łamigłówek;)
-
Basiasara, ja myślę,że parę lewatyw kawowych z rana(t.j. jedna dziennie) też mogłoby być, a już zaraz po oczyszczaniu, to jest konieczność.
-
Basiasara, ja bym nie eksperymentowała z trzustką. jeśli są jakieś kamyki rzeczywiście, to lepiej ich nie ruszać.Wkleję,co znalazłam, a potwierdza moje wcześniejsze zdanie: Do uszkodzenia trzustki dochodzi najczęściej w wyniku nadużywania alkoholu lub w przypadku zatkania przewodu żółciowego wspólnego przez kamień żółciowy, co powoduje wsteczny odpływ żółci do trzustki i aktywację enzymów trzustkowych. Bardzo rzadko przyczynami ostrego zapalenia trzustki mogą być: uraz jamy brzusznej (na przykład w wyniku wypadku komunikacyjnego), infekcja wirusowa, zaburzenia poziomu tłuszczów we krwi, rak trzustki, niektóre leki, zabiegi operacyjne i diagnostyczne na trzustce i układzie żółciowym. Około 20-30% epizodów ostrego zapalenia trzustki rozpoczyna się bez uchwytnej przyczyny; jest to tak zwana postać idiopatyczna zapalenia.
-
Basiasara, przecież trzustka czyści się razem z wątrobą. O ole mnie pamięć nie myli, to wylatujące kamyki z wątroby mogą utknąć w pobliżu trzustki, i dlatego są polecane lewatywy po oczyszczaniu, aby do tego nie doszło. Ale nie jestem tego pewna, pamięć już nie ta. Witaj Polakita! Na tę dolegliwość skórną dobrze robi urynoterapia.