papaja303
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez papaja303
-
No właśnie, samo ogrzewanie jest bez sensu. Jeśli już, to z olejkiem. Moje ścięgna wyleczyłam po dwóch okładach.
-
No żesz...
-
Ja przed chwilką wypiłam dziewiątą kropelkę. Wymieniajmy się spostrzeżeniami.
-
Zenon, dzięki. Pisz tu jak najwięcej, nie przejmuj się trollami. Potrzebujemy znających się na rzeczy.
-
Atena7777 pisała o zapperze, trzeba się trochę cofnąć.
-
Jay, jeśli nic nie pomoże na uszy dzieciaka, to wkrapiaj po parę kropelek jego urynki.
-
Rzepik w postaci ziela czy nalewki? plis o info.
-
szczelina odbytu, jest tu taki wątek.
-
Padmusia, ja napiszę w których jest najkorzystniej wg Małachowa. Tak: 15 grudnia, Nie: 16 grudnia, Tak: 17, 18, 19 grudnia. Jeśli chodzi o najbliższy wykend, to w niedzielę, nie za bardzo. Energia tej doby lunarnej ma na człowieka skrajnie negatywne oddziaływanie. W tym czasie na naszej planecie mają miejsce największe przypływy i odpływy. Podobne reakcje zachodzą w płynnych substancjach organicznych człowieka, co wnosi chaos i zaburza procesy życiowe. Ale to wg Małachowa. Można w to wierzyć lub nie.
-
Soki mają za zadanie zmiękczyć kamyki, aby łatwiej się wydostały. Należy, wg Moritza, przed oczyszczaniem wypić 6 litrów soku jabłkowego, po litrze na dzień, pomiędzy posiłkami. Ja tak robiłam i było ok, dlatego Was namawiam.To tak na przyszłość, kochani.
-
Zmyliły mnie soki, bo u Tombaka pije się, trzy dni przed, same soki. Mnie też Clark jest lepsza. Powodzenia!
-
Witaj Wolke! Rozumiem, że sposobem Tombaka?
-
Najlepiej uszczelniają jelita lewatywy urynowe.
-
No jasssne, robić oczyszczenie i się wyspać koniecznie, no pewnie. Mnie za każdym razem trochę mdli między 3-4 godziną w nocy. Ale to do przeżycia. Małe te Twoje kamuszki, nie nabroiłeś za bardzo. U mnie były ho, ho. A jeden taaaki wielki, że chyba czułam, jak się przesuwał, i jeszcze jestem pod jego wrażeniem. Ktoś już na swoją rękę zwiększał ilość składników, a później się kajał. Ja bym również nie zmieniała oleju. To nie ma być smaczne, ale skuteczne. Dobrze że masz to już za sobą.
-
Maklerku, jeżeli chodzi o ciało, to energia skupia się w dolnej części kregosłupa, tak że należy uważać na te części ciała, kręgi lędźwiowe, odcinek krzyżowy i stawy miedniczno-biodrowe(?). Unikać wychłodzenia tych części ciała, nagłych ruchów. Nic nie wskazuje,że oczyszczanie się nie uda. Tak,że odstaw swoją małą, i ....unikaj nagłych ruchów, hi,hi. Powodzenia.
-
Alusia, żaden ze mnie specjalista, ale na drugi raz robimy oczyszczanie razem, ok? Chodzi mi o odpowiednie do tego zabiegu dni. Wydaje mi się,że masz organizm baardzo mocno przechylony w stronę zakwaszenia. Mojej córci na zaparcia i w ogóle pomaga spirulina. Obejrzyj ją w natura24. Tarczyca ok? Torbieli na jajnikach brak? Wyniki badań krwi? Ja sobie pomagam uryną, z rana strzelam setkę, i jest ok.
-
Alusia, a które to z kolei oczyszczanie? Może jesteś młodziutka, i jeszcze nie zdążyłaś naśmiecić? Wydaje mi się,że powinnaś zwracać uwagę na symbolikę dni, i robić oczyszczanie tuż przed pełnią. Sprawdziłam w Kalendarzu, i 24 listopada, to dzień pająka. Małachow pisze,że w tym dniu negatywna, ciężka energetyka działa otępiająco na świadomość, itp., itp.
-
Makler z nieba mi spadłeś z tą wątrobą, poinstruuję brata.Na okłady rycynowe. Jarosław, potrzebuję Twojej rady. Zawiozłam dzisiaj nalewkę tyb. bratu, i miał brać ją od jutra. Nie za bardzo wiem, czy może, skoro od wczoraj bierze antybiotyk. Czy nalewka nie koliduje z lekiem, jest przecież silnym koncentratem. Nie chciałabym zaszkodzić. Plis parę słów.
-
Cześć Aluśka! Zajrzałam tu i widzę, że mnie wywołujesz do tablicy, he, he. Trzymam kciuki za oczyszczanie. Wertuję Małachowa,,Kalendarz 2010"( do kupienia jego knigi na allegro i w ogóle w necie). I tak, Jutro jest dobry dzień na podjęcie głodówki, no ale to trochę koliduje z oczyszczaniem wątroby, bo trzeba trochę odsapnąć, no nie? Aha, 28 listopada Małachow proponuje 24-godzinną głodówkę. 30listopada/1 grudnia-też. 16 grudnia-dzień ekadaszi (24-36-godzinna głodówka).Myślę,że takie krótkie w zimie będą odpowiedniejsze od długich. A wodę do termoforu- jakieś 70*C, można mniej, zobaczymy co powie Makler, on bardziej doświadczony w tym zakresie.Całuski.
-
Trzy?
-
Masz rację, jeszcze wytknęła mi starość, wredota, a jam równolatka Jacsona, he. makler, ale taki adwokat, a twoja woda,,życia" to nie ma porównania. Taki słodziutki, hmmmmniam
-
Wczoraj poczyściłam jelitka, a dziś przed chwilą wypiłam pół adwokata, a co tam! ale sssmaczny Wdałam się w dyskusję o staruchach, co to za długo żyją, tu, na kafeterii, wkurzyłam się i poszłam do barku, coby zakończyć ten za długi żywot. krrropka.
-
Czyli dobrze kumam, na jeden litr, po jednej płaskiej łyżeczce soli i sody. A jeśli od razu chcemy wlać ok. dwóch litrów? To ja bym nie zwiększała ich ilości, .... czy nie mam racji?
-
Łyżeczka sody, a nie łyżka! Płaskie. Rumiankową na Lewatywa...polecał Jerzylewek. Byłam na dłuższym spacerze i muszę powiedzieć, że kondycja trochę siadła po jabłkowej dietce. No nic, nadgonię. Zapomniałam dodać, że podczas drugiego dnia diety jabłkowej zauważyłam, że jakoś więcej flegmy się pojawiło jakby z dróg oddechowych, dawno tak nie było. Co to mogło oznaczać ? Ale mam apetyt, muszę jakoś przyhamować.
-
Opis doznań, hmmm...Trochę byłam zła na siebie,że dałam się tak podprowadzić, ha,ha..przyznaj się, że specjalnie tak napisałeś wtedy. No dobra, tak serio to jestem Ci baaardzo za to wdzięczna. Sprawdziłam swoją siłę woli, bo jeść się chciało każdego dnia diety, najbardziej, fakt, pierwszego dnia. Trochę schudłam, odliczywszy ubytek płynów, to ok. kilograma, i czuję się lżejsza. A tych ukrytych efektów, to na razie nie widzę. Pewnie poprawił się stan moich wszystkich jelit, a o to mi najbardziej chodziło.Będąc na takiej dietce, śmiało można iść do pracy, bo nie jest jakaś katorżnicza. Trzeba tylko cieplej się ubierać. I gdy człowiek nie jest oczyszczony, to przypuszczam,że może pobolewać głowa. Lewatywy na razie nie robiłam, ale wypróbuję. Wczorajsza urynowa mnie zniechęciła jakoś. pozdrawiam i dziękuję.