Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

papaja303

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez papaja303

  1. Na urynoterapii napisałam, co Cace*y zaleca na guzy piersi. Jak kto chce, to niech tam zerknie.
  2. Ja mam zeptera, ale naleśnika na niej nie usmażę, mam teflonową też. Wiem, wiem, niezdrowo. Zresztą dużo jem niezdrowych rzeczy. Wy to dopiero, arystokracja. Na polipy super działa uryna odparowana, ale trzeba o tym poczytać.Można spróbować robić okłady na podbrzusze z oleju rycynowego, i ogrzewać.
  3. Memii, mnie tak bolały stawy,że nie mogłam wejść na pierwsze piętro, podniesienie nogi sprawiało mi trudność. I nie byłam szczepiona.Bóle zniknęły, gdy zaczęłam oczyszczać jelito(najpierw lewatywy wg Tombaka, cytrynowe, a później urynowe, z 1 litra siuśków, te najlepsze) i wątrobę.Już od dwóch lat nie wiem, co to znaczy ból gardła, głowy, stawów kolanowych.Po trzecim i czwartym oczyszczaniu trochę bolały stawy barkowe i kark, ale to normal, toksyny uciekają. No i stosuję od trzech miesięcy urynoterapię wew., bardzo ją chwalę sobie. Synkowi przecieraj oczęta wacikiem zmoczonym w jego urynce. Wydaje się to fuj, ale ... Jeśli chodzi o mięśniaki, to na swego zastosowałam(podawałam wielokrotnie) sposób Tombaka w połączeniu z czyimś z netu. A więc trzy tygodnie 3xdziennie po pół szklanki gotowanego siemienia lnianego wg przepisu na opakowaniu. Przerwa tygodniowa. Znowu trzy tygodnie. Przerwa. I znowu. W sumie kuracja trwa 9 tygodni. Urynoterapia zaleca na guzy i torbiele irygacje ze świeżego moczu, ze 200ml,prze parę tygodni.Nie robiłam tego, czytałam u Małachowa i na urynoterapii, tu.Później napiszę, co na to Cacey.
  4. PS. na 55-tej stronie tego naszego wątku Polakita daje namiar na super książkę, Moritza.
×