wysokolibidowa mężatka

Tak jak pisałam, na co dzień chodzę raczej w spodniach, moje nogi nie nadają się do pokazywania całemu światu :)

Zakładam pończochy tylko do seksu z moim, bo jego to bardzo podnieca. Ale nie mam tyle odwagi, żeby wychodzić z domu w stroju pokazującym nogi (nie chodzi o jakąś pruderię, tylko o to, że jestem niezadowolona z ich wyglądu :O

Czasem wystarczy uważnie czytać, żeby wiedzieć kto z kim już spał a kto dopiero planuje. I uwierz mi, jestem w stanie podać forumowe nicki twoich porzuconych kochanek

Nie pisałam, że spaliście ze sobą, tylko że istniało kiedyś między wami erotyczne napięcie (pożądanie) Tak mi się wydaje, że ty już mu uległaś, w każdym razie psychicznie... nie wiem, nie czuję się upoważniona do oceny twojego postępowania ;)

To, że on chce się spotkać, to jeszcze nie dowód, że czuje do ciebie coś poważnego. Nie znasz mężczyzn? przypomniał sobie pewnie jakieś chwile erotycznego napięcia z przeszłości, i pomyślał, że miło byłoby do tego wrócić... ale nie masz pojęcia, jak się zachowa, kiedy już dostanie to, czego chciał :P

To twoje życie, więc w sumie trudno mi komentować, a może w ogóle nie powinnam, przepraszam. Wiem tylko, że ja co do swojego męża nie miałam i nie mam najmniejszych wątpliwości - ale mam o połowę krótszy staż od ciebie, więc co ja mogę wiedzieć? :)

Ciekawe... u nas ja mam 34 (czyli czas mężczyzny!) a on 41 (czas kobiety) a seks z tygodnia na tydzień coraz bardziej obłędny :D Mam tylko nadzieję, że mąż nadal będzie taki wydajny jak dotąd, bo jak ja zacznę swój "czas kobiety" to on będzie już miał 47 ;)