oxana120

maxym...ty tak sam do siebie...

nawet jak dla żartu,to żart mu dobry wyszedł..:)

xterman...:-p nie wiem co twój ojciec robił...jak cię robił...

maxym...takie dinozaury trzeba chronić,żeby po raz drugi nie wymarły...

wykapany Ty...cóż za podobieństwo...:-p

nie wiem czy to ty maxym,czy nie...ale piszesz jakbyś robił to wiele razy...jeśli cię uraziłam,to przepraszam...

ojej...po prostu była chwila zapomnienia,faceta poniosło,a potem nie miał odwagi się do tego przyznać i zwlekal z tym wyznaniem...kropeczka zagrała z nim w otwarte karty,wyjawiła mu czego pragnie i musiał jakoś zareagować.....a teraz dajmy już spokój...kropeczko wiem,że ci smutno,ale widocznie to nie ten książe...

no proszę ...maxym to specjalista od tych spraw,wie jak spławić kobietę...nie ma to jak doświadczenie...

niektórzy się dołują,czasem bardziej niż kobiety

maxym...myślisz że mężczyznom jest łatwiej w takich sytuacjach?

kropeczko...kochana...będzie dobrze,tylko musisz troszkę się zdystansować...

nie odpisał kropeczko,czy co?

co się stało kropeczka?

tak zaniedbana...i nawet nie zauważyłaś jak wypiłaś...

zaniedbana...normalnie się ....ze śmiechu...

cześć Bell...żadne tam święto,już zapomniałam...ale dziękuje bardzo...

smacznego...

o rany...o tym nie pomyślałam...o skutkach ubocznych,na które oni by byli narażeni...

zaniedbana..do wojska się musisz zaciągnąć...

ależ ja jestem bardzo spokojna...

zaniedbana..chętnie popatrzę na tą orgię...;)

wolę czerwoną ...herbatę...:)

robię kawkę,ale tobie chyba nie potrzebna...może coś innego się napijesz?

zaniedbana...coś ty dzisiaj taka rozgadana...?

SPRITTT...dziękuje za prezent-orginalny i niezwykle wyszukany...:)