oxana120

ja nie wiem jak Wam,ale mi się nic nie wyświetla ...

:)

xterman...dużego buziaczka masz na pocieszenie...

Xterman...

Stokrotka...bo mi skrzydełka urosną i odlecę...;)

może tak...dowiedziałam się przynajmniej jednego,myślę,że najważniejszego,że on boi się odrzucenia i zranienia...

Stokrotka...jeszcze nie wiem,czy jest dobrze...ale wyjaśniliśmy sobie przynajmniej o co nam tak naprawdę chodzi...

Kropeczka...dzięki za wsparcie...też muszę sobie kupić coś extra...tak na wszelki wypadek... Bell...odezwał się...:)

Dzień dobry wszystkim...:D i dziś choćby nie wiem co,ale będzie dobry...

muszę na godzinkę czy dwie uciekać...pozdrawiam wszystkich...a zwłaszcza zapracowanego dziś Xtermana....:)

Boberek...przywracasz mi nadzieję...ja też wczoraj napisałam mejla podszytego erotyką...odpisał dopiero dziś,że jestem odważna..haha...a przecież nie o odwagę tu chodziło...odpisałam,że skoro jestem dla niego za odważna to bardzo mi przykro i juz się nie będę narzucać...i teraz on milczy...a ja nie wiem już sama co mam o tym myśleć,....

ale on nie wie,że ja napalona...a może wie...muszę chyba przystopować...a właściwie to chyba już i tak za późno na wnioski,to już zakończona znajomość...tak mi się wydaje...

Stokrotka...pa...ja też zaraz idę...papa

maxym...ja nie jestem zaangażowana,jeśli o mnie Ci chodzi...ja jestem napalona...

jeju...a gdzie się cała reszta podziała...nikt więcej na przerwę na kawę nie wpadł...?

taki był mój zamiar...ale chyba zchrzaniłam sprawę,napisałam mu cos takiego,że albo juz się w ogóle nie odezwie,albo ...nie wiem co....

żadne głupoty tylko prawdę...a ja nie wiem czemu tak mam,że jak sobie coś ubzduram to muszę to mieć...i tak jest z tym facetem...a wcale nie wiem dlaczego...coś cholera w sobie ma takiego,że mi na nim zależy,tylko nie wiem co to jest,bo poszukałabym tego czegoś u innych...:)

Stokrotka...jak Ty potrafisz w człowieku ziarenko optymizmu zasiać...już mam uśmiech na twarzy,głowę wysoko i cycki do przodu....a co będzie to będzie...najwyżej zastosuję plan B..hihihi

pijmy...ja muszę to zapić...napisałam dziś chyba o jedną wiadomość za dużo...i chyba koniec z moim nie doszłym spotkaniem...

oj...Stokrotka,nawet nie wiesz jak to dobrze,że jesteś...

ale da na chwilę zapomnieć....a ja tak tylko pytałam...nie pijam sama...i o takiej porze...

bell...nie pijam herbaty...i mam problem sama z sobą...czy już wypada wypić drinka...muszę się chyba znieczulić...

Hej...wróciłam...z ciut lepszym nastrojem,ale jeszcze nie do końca...nie rozumiem facetów i stąd same zmartwienia...

witaj Xterman...:) to ja chyba mam tą chorobę szalonych krów....straszne,ale prawdziwe....

Dzień dobry wszystkim.... choć nie dla wszystkich on dobry... Stokrotka...miło Cię w końcu było zobaczyć...u mnie chwilowo depresyjnie... :(