oxana120

jeju...kropeczka...tak to opisujesz,że ja bym się zgodziła na ten sex...oczywiście na jego miejscu...

oj...po co masz być na mnie zły...:)

święta prawda...i dlatego życie jest takie ciekawe..

ale najgorsze jest to,że faceci to samo o nas myślą...

SPRITTT...jak to dobrze,że chociaż Ty tu pracujesz...;)

xterman...nie powiem,bo się na mnie Panowie obrażą...

kropeczka...może mu sztuczne oddychanie potrzebne?

aż nie chcę mówić do jakich ja wniosków doszłam...

czyli tak jak myślałam...zrobił źle,a teraz chce,żebyś to Ty czuła się winna...skąd ja to znam...mój m.zawsze tak robi...

i co ?obraził się ?

ale co ma Ci powiedzieć...chce jakoś z tego wybrnąć...ja na Twoim miejscu udawałabym,że mu wierzę...pod warunkiem,że to się już nie powtórzy...

kropeczka...doskonale Cię rozumiem...ja mam podobnie...jak sama się odezwę to jest ok...ale On jakoś sam nie może się zebrać...

szczery...a przytulaj...mnie też możesz przytulić,jakoś mi tak smutno samej...:(

kropeczka...jakoś to będzie...

trochę tak,ale mnie aż skręca z ciekawości,jakby to z nim było.mmmm...

oj...to miałaś emocji pod dostatkiem...

zaniedbana...u mnie też do d...mąż udaje że mnie nie widzi.a kandydat na X.coś się jakby wycofuje...

szczery nie próżnuje...;)

w weekend to nie wiem...dzieci komputer zarekwirowały...

:)co dziennie mi migasz na gg...to jak mam nie pamiętać...;)

Zaniedbana..ja pamiętam...:D

szczery...

a gdzie się podziały dziewczyny?

wystygła,bo czekam tu na Was od rana...

właśnie widzę jak pracujecie...aż mi kawa wystygła...