oxana120

no fakt...nie pisałeś...:D dużo czułości,zmysłowości...ale to wszyscy chyba o tym myślimy..każdemu brak tego

i jeszcze niewybredny,nooo..wystarczy troszkę czułości i już zadowolony:)

no popatrz...to Ty jakiś wyjątkowy egzemplarz..nie dość,że facet z jajami,to jeszcze mu się nie odmienia:):-p

lADDY...w szafie to lila róż możesz schowac....a inne bardziej wrażliwe na dotyk sprzęty lepiej w bardziej komfortowych warunkach przechowywać;) a po,,uszku,,czasem się ludziom odmienia;)

taa..uszko popieścić języczkiem...potrzymać tu i tam...a potem? szukaj wiatru w polu;)...

noo..jeśli bym miała wybierać,to chyba jednak nie za ucho bym trzymała:D

odpowiedź bardzo wymijająca...;) za ucho chyba trzeba trzymać;) i od czasu do czasu pociągać;)

ale za co trzymac? :-p

wielkanoc już była...więc temat jajców wyczerpany;)..każdy pilnuje swojego interesa,i bedzie ok;)

tak....spotkanie przy kawie:)...i rozmowa towarzyska:)

co za szczęście..jeden się ostał...z wszystkim co trzeba na miejscu;) reszta gdzieś wyginęła;)

Wiśniewski...pewnie też tylko umie o tym pisać...a w rzeczywistości taki jak inni..bez jajów;)...bez urazy:D

jaką książkę tak sama czytasz? ? pochwal się,może i ja poznam się z tym facetem;) jak taki ciekawy:D a ciasteczko..hmmm..dziękuje..na pewno pyszne:)

jestem...jestem.... dziękuje za kawkę...i towarzystwo:D

to już faktycznie tradycja... samotne ranki przy kawie:D i wieczory przy piwie...:D czas to zmienić...:-p

hej!:D jak mi burza nie zerwie połączenia z netem,to jestem... i czekam z piwkiem...w razie co,głośno krzyczeć;)

to i ja idę..co będe tak sama siedzieć;):D

/.. w końcu mi się udało wieczorem zajrzeć:)

jak nikt nie przyjdzie;) ja jestem;)

miłego dnia życze...:) idę się poopalać,szkoda tego opłaconego słońca ;)

no tak...jeśli patrzeć na to z tej strony,to owszem...można czerpać z tego przyjemności...

nie zawsze taka dobra;) czasem jednak warto się zastanowić zanim coś się zrobi lub powie:) ale często jest już za późno na roztrząsanie spraw...

dlaczego miałoby się coś nie udać?? czasem szybciej coś zrobię,niż pomyślę..ale sumie to i tak na dobre mi wychodzi;)

z tym wyczuciem to już gorzej;) ale nie narzekam:D

jakoś zawsze mi się udaje na ostatnią chwilę ;)...