oxana120

wołaj,wołaj może usłyszą..i wylezą z tych swoich norek...dosyć tego marazmu...tej ospałości..ruszamy się...;)

właśnie sobie czytałam nasze początki tutaj..jak wtedy tu było wesoło..jaki tłok,szum...a teraz? cisza,spokój...

no hej.... już miałam sama zasiąść ;) takie tu pustki,że aż smutno się robi...

hallo!! robię kawkę...czy ktoś pije?

mikołajka..nikt Cię nie potępi..napewno nie tutaj... każdy ma jakiś powód,gdy decyduje się na taki krok...i nikt nie ma prawa go oceniać...ale nie wierzę,że spotykając się z kimś prze tyle lat,nie ma w tym żadnych uczuć,nic...

dohc...no szkoda,że mieszkasz tak daleko...za daleko na wizyty... a babcią jeszcze nie jestem,mogłabym nie być aż tak wniebowzięta:-p

akurat z tym trafieniem to u mnie nie tak ciężko...jakoś sami się znajdują,sami odpowiedni...ale ja uparcie czekam na tego,przy którym iskry same lecą;)

chyba...bo nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszłość... a z kim? zawsze jest ktoś,kto by chciał...ale nie z każdym coś może zaiskrzyć... Dohc...a po godzinach też przyjmujesz?;)bo coś mi chyba masaż potrzebny;)

to przykro,że nic nie wyszło... a u mnie...czy ja wiem..bez zmian...i tak chyba zostanie...;)

cześć Bell... co u Ciebie? dawno Cię nie było...:)

Zielona...nic dodać nic ująć..zgadzam się z Tobą w zupełności....miłego dnia...

chyba się za wcześnie pochwaliłam..już mi słońce uciekło:( a taki sex,to chyba dla wygody wymyslili...pogimnastykować się,poprawić makijaż,fryzurę,uśmiech na twarz..i do domu...przecież nic się nie stało..

sex..bez uczuć to nie sex....ale to tylko moje skromne zdanie:)

my też Cię widzimy

wiesz Max..u niektórych jest odwrotnie...budzi żona męża o 4 rano...sex? a on..dobra,to ja idę na ryby;)..życie...

nie wiem czy zazdrościć sąsiadowi takiej pobudki..czy raczej tobie,takiego wyrozumiałego sąsiada;) ja muszę mieć co 5 minut budzenie...przez godzinę...inaczej z łóżka się nie zwlekę...;)

po takim utworze,to nawet kawa chyba nie potrzebna;)

fajna muzyczka na pobudkę;)

a co Ty Max spać nie możesz?

ooo..u mnie już zza chmur słonko wyszło...chyba mnie usłyszało,jak je wołam...hurra..;)

Hej... jak pijecie kawkę ,to i ja się przyłączę...;)

Max się na mnie obraził chyba...za tego Narcyza:(... idę sobie,popłakać...pa

Max,,,chyba inne wesele znalazłam,bo na tym co oglądam żadnego Narcyza nie widzać...;)

Max...a dziś nie Twoje imieniny"? Narcyza przecież jest;)

ale niektórzy lubią chyba takie mocniejsze doznania:-p więc jeszcze nie tak źle ze mną;)dam jakoś radę;)