Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

oxana120

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez oxana120

  1. Laddyy... wszystkie ptaszki takie same...jak chcą to są...a jak nie ...to ich nie ma.. i się gniewam na nich;) czarna;)
  2. Devil... uwielbiam ptaszki;) ale takie oswojone...;)
  3. milejdin kawka moze być...a ptak niech sobie na wolności lata;)
  4. moze być wrona;) byle czarna i pobudzająca:D
  5. :D Skoro tu ostatnio jakiś ruch powstał,to moze zaproponuję nieśmiało ....kawka? ;)
  6. hej:) co mozna robić w 5 minut? x....dużo rzeczy...książkę poczytać..na szydełku porobić...menu na jutrzejszy obiad obmyślić...manikiur zrobić.... a w tym czasie mąż postęka,pojęczy...i już... widzisz jak dużo można w 5 minut? ;)
  7. zakochana mężatko... zgadzam się z tobą w 100% ..uczucia wygasają,namiętność też..i pozostaje...obowiązkowe 5 minut;) a szkoda...bo mogłoby byc całkiem fajnie...jakby partnerzy...oboje...dbali o związek i rozpalali nawet po latach tą namiętność... tak niestety bywa rzadko...i stąd...super kochankowie...którzy dla swoich żon,też są zapewne już...obowiązkowymi 5 minutami :D
  8. cóż..może dlatego,ze kochanka mamy ..,,od święta" a mężowie są na co dzień;) strasznie to zabrzmiało..ale taka jest prawda;)
  9. Dzięki za pozdrowienia ;) ja również Ciebie pozdrawiam... i naprawiaj ten net ;)bo się stęskniłam:)
  10. max....:D OCZYWIŚCIE... wszyscy czysto teoretycznie o tych klimatach rozmawiamy;)
  11. skoro nie masz męza...i jesteś wolna...to najlepiej mieć kogoś rownie wolnego...zwłaszcza,że nie podoba ci się związek z żonatymi;) chyba nie musisz robić coś wbrew sobie? bo to cokolwiek dwuznacznie brzmi;)
  12. max....juz jest jesień...;) i od nas zalezy czy się rozwinie czy nie...
  13. witaj zakochana mężatko:) rozmowy się rozmywają,bo my już chyba wszystko powiedzieliśmy,co mieliśmy opowiedzieć na ten temat..a poza tym...zgubiły nas rozmowy na privie...ale dzięki nowym ,,duszyczkom" może od nowa da się temat rozbujać;) pozdrawiam....
  14. :D DZIĘKI ZA MIŁE TOWARZYSTWO:) NIE MA TO JAK...NAPIĆ SIĘ Z KIMŚ...CIEKAWYM:d
  15. jakie to życie skomplikowane...:D I tak i tak...wariactwo nas czeka:)
  16. Laddy..każdy ma co lubi.. ja górskie atrakcje;) Ty morskie...i jest ok:) nie ma co narzekać..trzeba cieszyć się chwilą... narzekanie zostawmy na starość...jak nas Alzhaimer dopadnie...i pamięc starcimy
  17. flowers..i ja kocham góry....ale żeby lepsze od orgazmu były?? hmmmm...chyba jednak nie ooo...albo 2 w 1....orgazm w górach:D To dopiero super przezycie;)
  18. chwilowo u mnie...bardzo pochmurno,ale daję radę,bo od czasu do czasu widać jakiś promyk słońca..i to dodaje mi sił;) a to,ze pod górkę:D no cóż...niektórzy lubią górskie wspinaczki:-p
  19. wiem,rozumiem... tak się tylko mówi,ze zostają dobre wspomnienia...ale własnie te wspomnienia nieraz ranią bardziej...niż ich brak:( ja chyba jednak jestem za wielką optymistką...i zawsze szukam tego co dobre...o złym zapominam...i to dlatego...a nie każdy tak potrafi... też cierpię,też mi jest cholernie źle...ale wolę myślec o tym co było,co jest dobre..a nie o tym co mnie rani taki mam sposób na życie...i inaczej nie umiem
  20. wiem,że cięzko przewidzieć co się wydarzy,i wiem,że u Ciebie nie było samych radosnych chwil... nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli..niestety takie jest ryzyko...ale we wszystkim co robimy jest tak samo...nie można wiedzieć jak się dalej życie potoczy...ale mozna zrobić co się da,żeby było jak najdłużej dobrze... nie można zapominać,o tym co było miłe i fajne i zamiast krytykować,chyba lepiej powiedziec,że ....wszystko ma swoje zakończenie...nie zawsze jest to happy end... ale zawsze pozostają wspomnienia...i choćby dla nich warto popełnić kilka grzeszków nie wierze,że żałujesz wszystkiego co było;) u mnie też jest do dupy...ale własnie taki ,,rejs" pomaga mi jakoś przetrwać i się nie załamać
  21. nie jestem zwolenniczką zdrady...i nikogo do niej nie namawiam ale nie mogę zrozumieć,jak ktoś,kto jeszcze rok temu pisał,że jest szczęśliwy,że romans dodaje skrzydeł..teraz tak zmienił zdanie... wiadomo,że po zdradzie nie jest łatwo...ale są różne jej powody... i jak w trakcie takiego,,rejsu"było miło i przyjemnie...i można zapomniec o kłopotach w domu,o całym tym beznadziejnym życiu,to na prawde uważam ,że warto...bo wiemy,ze jest ktoś kto ma podobnie jak my,że możemy sobie nawzajem dać to ,czego nam brak w związku..że chociaż na chwilę czujemy się szczęśliwi,potrzebni,,, a co będize potem...nie wiadomo..moze łzy...załamanie... ale i bez zdrady to jest...więc dlaczego nie cieszyć się małymi chwilkami radości?? nie czerpać z tego radości? i choćby nie wiem co....zachować to w swojej pamięci...na potem...jako coś co dodało nam wiary w siebie..i sił ,by dalej żyć:) ale to tylko moje zdanie...każdy widzi to inaczej
  22. jak się wypadnie za burtę,to zawsze ktoś koło ratunkowe rzuci...a ratować nie zawsze jest co... poza tym,mam wrażenie,że czasem lepiej skosztować,tego zakazanego owocu,i byc szczęśliwym..chocby na chwilkę
  23. skoro swiecą się światełka...to znaczy,że jeszcze nie ten grunt;) pa Zielona...i miłego dnia
×