oxana120

zielona...muszę cię rozczarować...mylisz się...znam go tak jak ciebie i resztę kafeterianów...stąd...

zielona....ciebie też znam...:)

skąd? jak to skąd...przecież my się tu wszyscy już dobrze znamy;)a ja mam takie przeczucie,że spokojny z niego chłopak... Mephisto,chyba się nie mylę,co?:)

Zielona...Mephisto nie jest groźny...nie ma się co bać...najwyżej ci dobrze zrobi:-p

ok..juz zamykam;) nie widzę nic :-p...bawcie się dobrze...

nie lubię tłoków;) popodglądam was ... a imprezka była,wczoraj..miało być spokojnie i z małą ilością alkoholu,ale skończyło się inaczej...

wisienki z likierku? dziś podziękuje....mam dośc alkoholu jeszcze we krwi...;)

hej...witam wieczorem:) co ciekawego słychać?

czesc...

jak się w nocy nie spało,to teraz się ziewa:)

boli cię na samą myśl o imprezie? to może już tak na zapas,jutro za to nie będzie ci dokuczać...;)

a potem lenistwo i zabawa... ja dziś też sie troszkę odstresuję,ale tylko troszkę..nie chcę jutro umierać z powodu kaca

niee..tym razem nie sama...z dziećmi...

noo,skoro mężczyzna chce zrobić mi coś do picia,to herbatkę poproszę...:)

:D...oj,zawracaj...

nie ma mnie...:) tzn.nie powinno mnie już być...

po co ja ten likier dodawałam do kawy...miziać mi się chce:-p

to dobrze,że nie widzisz co moja wyobraźnia za obrazy mi podsuwa...i nie jest to dzisiejszy obiad...:-p

:) ale dziś miały być kopytka...

e tam,nie splajtują...dzięki mężczyznom którzy zrywają na kobiecie bieliznę;)

no,do kłamstwa bym jej nie namawiała..:) Devil...zimą też nie jest źle:-p

będę trzepać koc:-p

a jeszcze jakby pod sukienką brakowało pewnej części garderoby..to już w ogóle o zrywaniu czegokolwiek nie byłoby mowy..;)

wiosną,to raczej stokrotki by zrywała...;)