oxana120

noo..ciężkie jest to nasze życie...nic tylko gary,obiad,i sprzątanie...żadnych przyjemności w zamian;):-P

Laddy..za karę naczynia po obiedzie mąż umyje...a my musimy po cięzkim dniu odpocząć...;)

X...to z tym tv...to faktycznie jak u mnie...czym tv chudszy,tym mój m.większy...ciekawa ta zależność...;)

jeju..xterman..i ja mam to wszystko obejrzeć...to nie dość,że na obiad foch..to jeszcze przypalony będzie;)..ale dzięki...

no..opierdol na koniec konieczny... bo jak tak można...ja cały dzień przy garach,a on wybrzydza?

x..juz sprawdzam

Laddy..polecam..szybko się robi,długo w pamięci pozostaje...a smaki..jak kto lubi..można dobrze opieprzyć,przysolić...i jeszcze dowalić..co kto lubi;)

Laddy..u mnie to chyba więcej niż 42..bo tyle to ma w domu...musi tak z 52 mieć...inaczej go nie ruszy;)

hej Zielona... jeju ..wygońcie mnie,bo znów dziś będą fochy na obiad...;)

widzisz Laddy,i o tym nie pomyslałam..hmmm to ten telewizor...

większy tv? to do kina niech idzie...

no właśnie Laddy o tym piszę...sam widok męża z inna nie ruszyłby mnie,gdyby w domu nie miał tego czego szuka u innej...ale skoro ma,to bym się zdenerwowała...;)

Bell...:D dzięki

to nie tak... przecież nikt nie wyciągał by ręki po cudze,gdyby w domu miał to co pragnie... pewnie że bym się wściekła widząc męża z inna kobieta,ale nie dla tego,że ja mogę a on nie,tylko dlatego,że jemu niczego nie brakuje...a mi i owszem.:-p

Xterman...nie ma granicy zdrady... dla jednych to jest już sama mysl o zdradzie...dla innych dopiero sex...wszystko zależy od człowieka

wiem Laddy wiem....zaufanie,to ważna rzecz... a sąsiad nie w moim typie...choć ślinka mogłaby mu polecieć,jeśli o mój negliż chodzi..

hmmm..we mnie żaden Mefisto nie był...;)chyba,że przeoczyłam..choć pewnie bym pamiętała...

Laddy...nie lubię bólu..ale czasem podnieca mnie myśl o nim...czasem...;) a ja już się ubrałam,i dobrze..bo sąsiad przyszedł coś spytać...i jakby mnie zastał w takim negliżu,to ...łaaa

Bell...nie wiem co Ci powiedzieć...mówiłaś,że dla ciebie to było miłe doświadczenie,więc powinnaś je mile wspominać...a czy się jeszcze powtórzy? nigdy nie mów nigdy;)

Laddy..pejczu nie mam...ale mam takie rózgi,którymi się chłoszczę,jak mi zbyt grzeszne i podniecające myśli do głowy przychodzą...

alkohol róznie działa...jedni płaczą,jedni sie śmieją...a inni odkrywają w sobie ukryte pragnienia...

Jarzębinka taki trudny i ciekawy temat,że nie zauważyłam kiedy się pojawiłaś...:)

Laddy...to ty taka niegrzeczna dziewczynka jesteś? ;)

Bell...wiesz,jednak znaczna część mężczyzn,dużo znaczna,właśnie tak robi...ma żonę,i kilka kochanek..i dla nich to normalka,umawiają się na sex z kilkoma w ciągu jednego tygodnia...im chodzi o czysty sex...są i takie kobiety,nie powiem,że nie... ale dla mnie to coś niezrozumiałego...nie umiałabym tak...do sexu potrzebuję jeszcze jakiejś bliskości,uczucia...jestem przecież romantyczką:-p

oj Bell...inne kobiety?..to nie ze mną...nie umiem,nie chcę,nie mogłabym się dzielić...jestem cholernie zazdrosna...i tak bym nie umiała...nawet jeśliby był niesamowitym kochankiem i rozumielibyśmy się super...to jednak nie...