oxana120

wstawiam wodę...co kto pije?

ok..zostawiam was gołąbeczki i uciekam... może później spotkamy się przy popołudniowej kawie;)

a widzisz..a ja nie kumata jakaś jestem... nie jadłeś nigdy gołąbków? mięso,ryż,zawinięte w kapuste...

nie wiem..pewnie jakieś zakochane,gruchające te gołąbki były...zagubiły się gdzieś i szukają drogi..;)

ale przecież gołąbki nie robi się z gołąbków...;)

Jak się śnią gołębie to prawdopodobnie albo poznasz kogoś nowego,albo jakiś dobry uczynek spełnisz....czy tak czy tak,to dobry sen;)

Devil...właśnie przeczytałam @ od ciebie...poryczałam się ze śmiechu...dobre to było..dzięki..mam humor na cały dzień zapewniony...:D

materace mam...a gołąbki..hmmm..zmielone chyba...;)

a u mnie wszystko jeszcze śpi...:-p obiad dziś na kolacje będzie

Zapraszam Devil...jest ich dużo,więc na pewno starczy...ja na gołąbki miałam smaka całe święta,i w końcu się wzięłam i zrobiłam...;)

Devil....w nocy żubrówką,w dzień pomidorową częstujesz...jaka ty dobra kobietka jesteś...ja na gołąbki zapraszam...są prawie gotowe...;) :)

tak,jakby co to mnie nie musisz już wywoływać...a nie posiedzę,bo m.się wilczym wzrokiem patrzy:-p do jutra,pa..i bawcie się grzecznie;)

Ja tylko wam pomacham na dobranoc...i uciekam...;pa

do powołanych to w pierwszej kolejności trafiły...;)

a bilety już wyprzedane ;)

no ...jak my dwie zaczniemy robić orgię,to tłumy tu zlecą...;)ha...

jak zwykle tylko podglądają i czekają na to aż się gorąco będzie robić...ale sami nic nie napiszą...:-p

:) e tam...nie będzie tak źle;) cały rok przed nami...wspaniały rok..

:)...czemu o tym nie pomyślałam? hmm...na pewno tak jest...wszyscy uciech zażywają...;)

ja piję..ale nigdy nikogo wtedy nie ma;)

,,Dziadek zdradził i do teraz chociaż już nie żyje nie potrafię mu wybaczyć....,, przepraszam,ale co może obchodzić wnuka pożycie sexualne jego dziadka...przecież to nie ciebie zdradził... nie wiem czy mój dziadek zdradzał babcię,czy nie...i nie obchodzi mnie to...pewnie miałby jakiś powód gdyby to robił...ale mnie nie zdradził...był dla mnie najwspanialszym dziadkiem na świecie,i za to go kocham...bez względu na to jakim był mężem...to samo dotyczy się rodziców...niech żona wybacza mężowi lub na odwrót,jeśli potrafi...a dzieci przecież nadal mają kochanych rodziców... w ogóle nie rozumiem czym się kierowałeś/aś pisząc to... jedyne z czym się z tobą zgadzam to z tym,że zdrada jest,, rozpatrywana z punktu widzenia osoby zdradzającej lub zdradzanej.,,no i chyba tak powinno być,bo tylko ich zdrada dotyczy...

hej hej...

no tak ...ja też się cieszę... ty spotkasz się z kimś kogo dawno nie widziałaś...może i mi Nowy Rok jąkąś niespodziankę przygotował?...;)trzeba się cieszyć i korzystać z życia przecież...

tak szczerze to mam się nijak...rodzina mi się już rozjechała,pusto wdomu,cicho...koniec świąteczno-sylwestrowych szaleństw,czas wrócić do codzienności...

witaj Devil....ale ważne że w końcu doleciała...:)