Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aśka2010

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aśka2010

  1. Mam 11tydz. 4 d /+-7d/ - chyba plus minus 7 dni? Mi dziś powiedział lekarz (ten, do którego normalnie chodzę na wizyty, a pracuje tez w szpitalu), że bardzo ładna dzidzia jest, więc uważam, ze skoro tak, to nie jest ani za mała ani za duża :)
  2. Cześc! Jestem już po pracy i po lekarzu. Niestety, plamienia nie ustały (ale się zmniejszyły), więc poszłam do szpitala, żeby lekarz obejrzał, co się dzieje. Okazało się, że wszystko jest OK, nie ma żadnego krwiaka ani nic. W zasadzie to nie wiadomo, skąd to plamienie... by może z tego mojego polipa, co go przed ciążą wyhodowałam. W każdym razie mam dużo odpoczywa, mało łazić i w ogóle się oszczędzać. Jakby pobolewał brzuch mam jeść no-spę, a do tego dostałam 2x dziennie duphaston do łykania. No, to dziś same dobre wiadomości:) Bo do tego, ze wszystko ok dołączyło się to, że słyszałam bicie serduszka :) :) :) Dziękuję Wam, żeście były ze mną :)
  3. Dzięki dziewczyny, wasze miłe słowa dużo dla mnie znaczą :) Leżę dziś od rana, biorę nospę i jakby lepiej jest - mniejsze to plamienie, ale jest jeszcze. Jak do jutra nie minie pójdę do szpitala -akurat jutro ma dyżur mój lekarz, to chociaż będzie widział co i jak i jakoś się mną zajmie. Niestety jutro rano muszę być na jakieś 2 godzinki w pracy, ale wszystko odbędzie się w zwolnionym tempie - żadnego pośpiechu czy nerwów. Oby tylko już to minęło... Jeszcze raz Wam dziękuję za słowa otuchy :) :)
  4. Hej, a ja wczoraj przeszarżowałam i dziś od rana leżę... Wczoraj na wieczór miałam lekkie brązowe plamienie, z rana znowu. Lekarz kazał brać no-spę i obserwować, jak do jutra nie minie widzimy się rano w szpitalu :( Dziewczyny, trzymajcie kciuki, żeby to plamienie minęło jak najszybciej, tak strasznie się boję... Domyślam się, że to wszystko przez to, że wczoraj za dużo się namęczyłam, już sobie obiecałam, że nigdy więcej tego nie zrobię.
  5. Co do wagi, to ja przez wakacje dobre 5-6 kg przytyłam :) Ale może i dobrze, bo wcześniej beznadziejnie wyglądałam, kości można było liczyć... A to co nam dojdzie w ciąży, zrzucimy później i też będzie OK. Już się nie mogę doczekać, jak na jakiś aerobik pójdę :)
  6. Mi we wtorek koleżanka obiecała przynieść jakieś ubrania, jakby się okazało, ze się w nie zmieszczę, to na razie nic nie będę kupowała. Jak nie, to niestety trzeba będzie sie wreszcie zebrać i ruszyć do sklepów, słyszałam że w H&M są fajne ubrania.
  7. To chyba było to: http://viggo.pl/ciaza-i-polog/art/kalkulator-wagi-w-ciazy/ ale to też jest ciekawe: http://www.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=598&Itemid=116 albo to: http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/uwaga-waga_35102.html
  8. Ojoj, nie wiem, czy znajdę tę stronkę... Zaraz poszukam :) Ale to też z przymrużeniem oka trzeba brać te tabelki, bo to wszystko zależy od konkretnej osoby...
  9. Mami no to mnie nie pocieszyłaś... Ale za to wyliczyłam z tej stronki http://jolmys.webpark.pl/ że będziemy mieli dziewczynkę :) chociaż mąż cały czas ma nadzieję, że to synuś będzie... Teścik, to teraz już też będziesz się lepiej czuła bez tej luteiny, no ale seksu szkoda... Idę powalczyć ze śniadaniem. Miłego dnia!
  10. Cześć! Doświadczone mamusie - kiedy te mdłości się wreszcie skończą??? Już nie wyrabiam, ciągle mi niedobrze i na nic nie mam apetytu... Buuu, ja chcę już być w II trymestrze... buuuuuuu
  11. Hej dziewczyny! U mnie dziś też koszmarny dzień... Boli mnie i głowa i mdli mnie na maksa... Dobrze, ze już wieczór - zaraz idę spać ;) Czytam, że rozglądacie się za ubraniami - ja też powoli to robię, ale one są bardzo drogie, zwykłe dżinsy kosztują ok 200zł... Zastanawiam się, czy kupować czy może tylko spodnie eleganckie do pracy? A na co dzień dresy czy leginsy? A co do wagi - przytyłam jakieś 0,5 kg, ale to przez te mdłości. Chociaż jak sprawdzałam w tabelkach wagi to niby ok jest.
  12. Mami, fajny ten Twój chłopak :) Urodzony model - świetnie pozuje do zdjęć ;) Teścik - ja zrobiłam toxo, i z tego co wiem, na koniec ciąży będę znowu robiła.
  13. Teścik - super, ze wszystko OK! A Twój maluch to już spory dzieciaczek :) Kurde, a ja cały tydzień jeszcze muszę czekać.... Mini - szycie tylko na spokojnie, jak zaczniesz się denerwować, to cała robota pójdzie na marne...Z mamą nieraz coś szyłyśmy to jak tylko się nerwowo robiło to musiała być koniecznie przerwa ;)
  14. Dochodzę do wniosku, że okres nie był taki straszny. Odpykało się go co miesiąc i luz. A teraz co 5 minut świruję, czy ten bąbel, co w brzuchu mieszka, jest zdrowy i czy aby na pewno wszystko z nim ok... No i mnie w sobotę czeka zupełnie bezalkoholowa impreza. Niby niektórzy mówią, ze np. kieliszek wina można wypić, ale ja postanowiłam, ze nie wypiję ani kropelki. Własnie mi się przypomniało, że jakieś 5-7 dni po zapłodnieniu (tak mi się wydaje, ze tyle czasu minęło) szczęśliwa, korzystając z ładnej pogody opryskałam sobie ogródek jakimś silnym środkiem chwastobójczym :(
  15. Ale ogrodniczki mają odpinaną górna część, to w razie czego będą jak zwykłe spodnie :) A browarka to chyba bezalkoholowego...Albo zawsze możesz się popatrzeć, jak np. mąż pije.. ;) Lena, a czy takie szycie to nie będzie kosztowało tyle, co 2 płaszczyki? U nas takie ceny są, niestety....
  16. Mami - trzymam kciuki, żeby teraz już wszystko szybko poszło i żebyście już za kilka dni byli wszyscy w domku :) A ja w poniedziałek powiedziałam Szefowi o ciąży - pogratulował, kazał dbać o siebie i dobrze się odżywiać, powiedział, że wobec tego obejmuje mnie tzw. okres ochronny i że w ogóle to super! Teścik, fajne te spodnie ogrodniczki, które wstawiłaś - chyba sobie takie sprawię. Chciałabym też sukienkę jakąś, ale nic mi nie wpadło w oko... Co do ubrań zimowych - planuję chodzić w dotychczasowej kurtce jak długo się da, a jak będzie za ciasna, to mam taką rozszerzaną jesionkę to najwyżej będę zakładała długi wełniany sweter i tę jesionkę, nie planuję kupować kurtki nowej. Ja przesypiam całe noce, ale nawet wtedy się nie wysypiam. Najchętniej bym nie wstawała z łóżka... A z jedzeniem też nie bardzo. Aż słabo mi się robi nieraz a na nic nie mam ochoty i wszystko odrzuca. Rilla, Twój synek jest super! I jaki on już duży, jakby z pół roku miał!
  17. Cześć Dziewczyny! Co u Was słychać? Mało się odzywacie... Ja dziś cały dzień w pracy spędziłam, no nie do końca cały bo rano byłam z psem u lekarza. Myślałam, że z końcem roku będzie lżej w pracy, a tu nic z tego, co chwila jest coś nowego do zrobienia... Jak ja bym chciała, żeby już były Święta!!!
  18. Najpierw pęcherzyk (byłam w 5 lub 6 tc jak go oglądałam), a serduszko dopiero później - ja widziałam na początku 9 tc, ale chyba już wcześniej można zobaczyć.
  19. U mnie na ulicy błoto prawie po kolana, pies wraca ze spaceru jakby w błocie się wykąpał... Na szczęście jutro ma być odrobinę lepiej, oby.
  20. Cześć! Teścik, wielkie dzięki za przepisy! A ja dziś cały dzień siedzę w domu ale od rana mam zły humor, tylko bym ryczała w poduszkę...Zupełnie jak przed okresem. A do tego od rana u mnie pada i ogólnie pogoda jest fatalna. Wzięłam się za pracę, ale też mi średnio idzie - co chwila coś mi się przypomina nt. ciąży i szukam o tym w necie... I cały czas mnie mdli na myśl o jedzeniu, a jeść przecież trzeba... A co u Was słychać?
  21. Fajne fajne! Zrobię którąś z tych z makaronem :) Chociaż brokułowa tez brzmi smacznie ;) Dziękuję!
  22. Mini fajna ta Twoja rybka, na pewno ją zrobię, bardzo ciekawi mnie jak będzie smakowała z sosem czosnkowym :) Ale może jeszcze macie jakiś pomysł na mięsne danie na ciepło? Albo może możecie polecić jakieś fajne zimne przekąski, sałatki? Teścik, zazdroszczę Ci. Ja ledwo pranie zrobiłam i poszłam z psem na spacer. Poza tym leżę. Czuję głód, ale i czuję, że mnie mdli... Oj, żeby już był ten 12-13 tydzień ;)
  23. Aha, a wszędzie trąbią, żeby dawać szansę ciężarnym i młodym matkom - oczywiście chodzi o pracę... Ja tak myślę, ze na Uczelni zostanę do końca stycznia, a nowy semestr niech już ktoś inny prowadzi. A w drugiej pracy to bym chciała tak do marca-maja pracować, ale to zobaczymy jak się uda. A teraz moje drogie zmiana tematu: macie jakiś fajny przepis na danie na ciepło, żeby zaserwować gościom? Najlepiej żeby nie było jakieś mocno skomplikowane i żeby można było je zrobić dzień wcześniej a później tylko odgrzać.
×