aśka2010
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aśka2010
-
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Będziesz malucha denerwowała tym, że ma mniej miejsca ;) No ładnie, ładnie... -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No, mam nadzieję, ale oni mają ogólnie wysokie ceny, to kto wie.... U mnie kosztuje to 30zł, więc bez zastanawiania się robię i już. A co do kopania - to chyba lepiej jak kopie, niż jak cicho siedzi a matka wariuje z nerwów, że coś nie tak? Jak ja bym chciała już czuć takie kopnięcia... :) :) :) Fajnie, Evvvve :) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przeciwciała HIV - 30 zł. To chyba jest to badanie? -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zaraz zadzwonię i zapytam się, ile u mnie to kosztuje i czy w ogóle robią takie badanie. Na jednej stronie znalazłam, ze taki test kosztuje 460 lub 580zł....Mam nadzieję, ze albo to pomyłka, albo to jakiś szczególny test... -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki, patrzyłam w necie to chyba na czczo i bez picia, z piciem to dopiero 24-28 tydz. Przepraszam za zamieszanie :-) A HIV nie jest obowiązkowy, ale lepiej zrobić, bo jak się wie że jest to można leczyć i jest bardzo duża szansa, że dziecko urodzi się bez wirusa. Czyli z ostrożności lepiej zrobić. -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A, no i lekarz nic nie mówił, żeby specjalnie któreś badanie robić. To może faktycznie to bez picia tej glukozy??? -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam napisane tylko "glukoza"/na drugim skierowaniu (bo byłam u 2 lekarzy) mam napisane "poziom cukrów". To moje pierwsze badania i dlatego nie wiem, czy kupować tę glukozę czy nie. W ogóle mam zrobić: -toksoplazmozę -WR - przeciwciała różyczki - poziom cukrów - morfologię - mocz - grupę krwi i Rh - HIV -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A glukozę kupuje się w aptece, tak? Ja nie mam nic zaznaczone, jaka ona ma być - 50 czy 75, to którą wziąć? -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W temacie małych zwierzaków: ja chcę drugiego psa, najlepiej aby sie pojawił, jak będę np w 6 miesiącu ciąży, wtedy bym mogła sie nim zajmować i od razu jak sie maluch urodzi to by się razem wychowywali. Przyjmuję wersję optymistyczna, ze dam radę szczeniakowi i niemowlakowi, zwłaszcza, ze mam męża do pomocy (który w ramach swej łaskawości powiedział, ze jak wrócimy już ze szpitala to on będzie spał od ściany, żeby mi nie przeszkadzać jak będę do malucha wstawała) i 5-letniego sznaucera mini, który tak mnie kocha, że chyba nawet w przewijaniu malucha będzie mi pomagał a może nawet wyręczał ;) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja nie mam pojęcia, jak sprawa z toxo wygląda. Zrobię jutro badania i tyle. A jak jest z badaniem glukozy? Ja muszę brać coś ze sobą? W życiu takiego badania nie robiłam, a coś kiedyś chyba któraś z Was pisała, ze trzeba mieć... Jak to wygląda, napiszcie, proszę.... -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to nieźle żeśmy się tu odnalazły :) Bardzo się cieszę, że jesteśmy praktycznie na tym samym etapie. -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też tak do 10 roku życia mieszkałam z kotami (bawiłam się z nimi, przytulałam, całowałam, spaliśmy razem....) i z psami (teraz też mam psa :)), to pewnie mam podobnie jak Ty. A badania dopiero jutro idę zrobić i dopiero w przyszłym tyg się dowiem, czy przeciwciała są czy nie ma. A zachcianki mam straszne, co chwila coś nowego mi się chce jeść... Ostatnio wymyśliłam kakao (nie piłam go pewnie ze 20 lat, dodam, ze bardzo go nie lubię) i własnie śledzie :) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A co do cen: prywatnie wizyta z badaniem, USG ginekologicznym, cytologią, badaniem piersi kosztowała mnie 150zł. Ale mój lekarz pracuje też w innej przychodni i z tego co wiem, tam wizyty są po ok 200-250zł, być może wynika to z tego, ze to spora przychodnia i że mają znakomity sprzęt??? Kiedyś byłam ze 2 razy u jednej pani doktor, która okazała się być średnim specjalistą, a za wizytę życzyła sobie 150zł, koszt cytologii to 50 zł i to było jakieś 1-2 lata temu... Ceny są bardzo różne, jak widać. -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Teścik, termin mam na 12/13 czerwca 2011r. Chyba jesteśmy na podobnym etapie :-)\ A o śledziach chciałam znaleźć coś konkretnego w necie, ale zdania są podzielone, dokładnie pół na pół. -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
E, niezły cwaniak z Ciebie ;) Ja na razie jeszcze się cykam, początek pierwszej ciąży i o wszystko się boję... Tatara nie lubię, ale ze śledziami pojadę :-) A teraz zmykam, bo już długo przy kompie siedzę i aż oczy mnie pieką. Do jutra, życzę dobrej i spokojnej nocki :) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale nie jest na liście produktów zakazanych? jak np. tatar? Taka mam ochotę na śledzie, ze na samą myśl aż mnie ściska w policzkach i ślina leci ... :) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No, kiedyś to i ja przynajmniej 2 duże kawki z mlekiem piłam, teraz nawet zapach kawy powoduje odruch wymiotny :-( A lekarzowi o mleku powiedziałam i stwierdził, żeby pić ale tak max 1 litr na dzień. Aha, jak jesteśmy przy jedzeniu - jak jest ze śledziami - można jeść czy nie? Moja mama robi takie pyszne w zalewie octowo-oliwnej... mniam :) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lena, jak ja Ci zazdroszczę... Ja wszystko wmuszam, jedyne co chętnie piję, to mleko, ale przecież nie będę piła kilka litrów mleka dziennie. -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak, tyle to można ewentualnie wmusić w siebie jak się w domu siedzi, bo nie wyobrażam sobie wypić rano 1l i jechać do pracy... W ogóle wypić 4 czy 6 litrów to jakaś abstrakcja... -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie wiem, niestety. Z jednej strony dziecko bierze sobie od nas co potrzebne, ale z drugiej strony jak brakuje płynów to i jemu może brakować? Wszędzie jak czytam o żywieniu piszą, żeby pić te 2 -3 litry dziennie, to chyba ważne jest. Może inne dziewczyny coś więcej powiedzą :-) Aha, ja jestem też z tych mało pijących, ale się zmuszam :) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja staram się pić, ale nie zawsze się udaje. Rano piję kubek ciepłej wody z cytryną, a później herbatkę (1-3 kubki dziennie), znowu wodę z cytryną i 2 duże kubki mleka. Czasem napiję się trochę soku, ale te kartonowe nieszczególnie mi idą, a nie zawsze mam czas sama zrobić. Wiem, ze jak samej wody nie możesz pić, to możesz dodać cytryny, a jak w ogóle woda Ci nie wchodzi, to pij soki. To chyba też jest ważne i dla nas, bo brak wody prowadzi do zaparć... -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To ja się pochwalę, ze najdalej przeprowadziłam się w obrębie kilku ulic jednej miejscowości ;-) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ehh, nie mówcie o pływaniu, tak chętnie bym popływała... Nie pamiętam już, kiedy pływałam w morzu czy w jeziorze... Ostatnio jeździmy w góry i jakoś się nie złożyło :( A basen to nie to samo... Nic nie łaskocze w stopy... nie ma piasku na dnie... i słoneczka nad głową... A basen fajny, ale się boje, bo zawsze "coś" po basenie łapałam, teraz to chyba bardziej niebezpieczne jest? To zostaje mi joga. A to z kolei wydaje się takie mało dynamiczne... Ja lubię iść np na aerobik i tak się "zmasakrować", żeby ledwo do domu wrócić... Jak będę u lekarza to zapytam, co mogę sobie ćwiczyć, może wymyśli jeszcze coś innego. A o tej gimnastyce dla ciężarnych myślałam i popatrzę, gdzie w okolicy jest coś takiego i może się zapiszę. Bo pewnie tam są takie ćwiczenia pod katem ciąży czy przygotowujące do porodu, to zawsze się przyda coś takiego :-) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Ja znowu dziś ledwo żywa z pracy wróciłam... Teraz jest tak, ze wracam do domu i śpię na stojąco... Jak się nie położę chociaż na 15 minut to nie wyrabiam, czuję i zachowuję się tak, jakbym była po jakiejś ciężkiej pracy fizycznej... A co do tycia - czuję, ze przytyłam, ale to ok 1-2 kg, na razie ubrania są dobre - nic nie uciska i nie uwiera. Ale jak to będzie na koniec, to zobaczymy. Moja mama sporo przytyła w ciąży, zwłaszcza drugiej i już większość z tych kg jej została :( Ale co tam, głodzić się nie będę :-) A później chętnie na aerobik pójdę ;-) -
moja pierwsza ciąża-radości i obawy
aśka2010 odpisał lena1612 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No widzisz, teścik, wszystko gra! Gratuluję potwierdzenia lekarskiego :-) A ja się zdrzemnęłam i czuję się lepiej :-) Zaraz zjem obiadek i może znowu za pracę się wezmę.. Chociaż wcale mi się nie chce ;/ Lena, czyli Ty też prywatnie chodzisz... Ciężki mam orzech do zgryzienia... Tylko z tymi prywatnymi lekarzami to nie tak do końca różowo, moja ciotka chodziła prywatnie do profesora, ordynatora oddziału w szpitalu a niestety dziecko ledwo uszło z życiem... Własnie z winy tego lekarza...