Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aśka2010

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aśka2010

  1. masz na 12.06 termin? ja na 13.06, zobaczymy która bliżej terminu się rozpakuje ;) A co do prania to wobec tego i ja popiorę te rzeczy :) dzięki za info :)
  2. teścik, chyba chodziło Ci o 7 czerwca, nie lipca? chyba, ze zamierzasz o miesiąc dłużej w ciąży chodzić? ;) no ja też do 6 (bo wtedy mam wizytę u lekarza) lub 7 czerwca chcę dotrzymać, a później to już wsio ryba, kiedy się zacznie... jak się nogi wyżej połozy to po kilku minutach już czuć ulgę :) mi teraz to bardzo biodra dokuczają od leżenia, kombinuję różne ułożenia, ale ciężko jest, najgorzej w nocy... A poza tym to kończy się u mnie robić taras i ogródek już prawie zrobiony - od razu milej się za oknem zrobiło, chociaż ja dopiero będę z tego mogła korzystać pewno za ok miesiąc... Aha, mam pytanie - czy prałyście takie rzeczy jak rożki, kocyki, pościel (np. prześcieradło) przed pierwszym użyciem??? Wszystko inne mam poprane, ale nad tymi rzeczami się zastanawiam...Napiszcie, jak Wy robiłyście.
  3. puchnięcie jest normalne, oby nie było za wielkie a co do ucisku - ja też czuję mocny ucisk, Mała jest bardzo nisko ale ja jeszcze chcę poczekać z 1-2 tyg na poród... 6.06 mam wizytę u lekarza, to po niej mogę od razu jechać do szpitala ;)
  4. ale pyszności - narobiłyście mi smaku :)
  5. no, twardnienie mimo, że nie boli nie jest przyjemne, a jak zaczyna Ci brzuch twardnieć spróbuj sobie oddychać głęboko brzuchem, trochę pomaga a co do puchnięcia - teraz raczej nie puchną mi stopy, bo prawie cały czas leżę, ale wcześniej trochę potrafiły puchnąć - najlepiej wtedy się położyć i nogi położyć wyżej niż resztę ciała, pomaga :) wystarczy jak np na 20 min się położysz - od razu poczujesz ulgę a jak z siusianiem - ja co chwilę biegam, ale u mnie dodatkowo Mała jest bardzo nisko
  6. I ja dołączam się do życzeń dla Mam :) A co do USG - ja mam robione co wizytę i z tego co czytałam, nie jest to niebezpieczne czy szkodliwe. Wydaje mi się, ze jak się chodzi prywatnie to lekarz robi USG na każdej wizycie, a jak państwowo to wtedy własnie jest 3 razy w ciąży USG.
  7. Evvvve, bardzo Ci współczuje i Twojej rodzinie. Jestem z Tobą całym sercem. Nie wiem, co można w takiej chwili napisać czy powiedzieć mądrego. Dobrze, że do nas się odezwałaś. Wszystkie jesteśmy z Tobą myślami.
  8. większa ilość wydzieliny jest normalna, ale tez całkiem prawdopodobne, ze to jakaś infekcja - chyba najlepiej żeby lekarz obejrzał....
  9. Aha, zapomniałam dodać - do terminu zostało nam z dzisiejszym dniem tylko 18 dni....
  10. Hej! A dziś dla odmiany odrobinę chłodniej :) A ja wczoraj byłam u lekarza i Mała przytyła ok 300g przez te 2 tyg :) Teraz waży ok 2500g, jakby jeszcze posiedziała w brzuszku ze 2 tyg to by idealnie było bo prawie do 3 kg by doszła :) Bardzo aktywne to moje Dzieciątko - wczoraj na USG nie dało się zmierzyć lekarzowi tylko kopało i machało rączkami :)
  11. Hej, ja dziś z rana trochę za porządki się wzięłam, ale takie niewielkie i niedługie - boję się, żeby nie przesadzić i żebym zaraz rodzic nie zaczęła, bo chcę jeszcze Zuzię trochę podtuczyć ;) Chociaż wczoraj jak rozmawiałam z położna, to mi powiedziała, że w sumie jakbym teraz rodziła to tez dobrze, bo mniejsze dziecko łatwiej urodzić... Ale chyba jednak wolę żeby było odrobinę większe, więc nie szaleję :) A co u Was słychać? Nie wiem, czy można wkleić link z innego forum, ale spróbuję, najwyżej zostanie usunięty: http://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/porod-na-wesolo-7030/ o porodzie na wesoło - teścik poczytaj sobie w wolnej chwili, ze śmiechu można się popłakać :) i od razu lżej się robi, ze jednak może nie będzie tak strasznie :)
  12. Oj, źle przeczytałam i ze zdenerwowania zrozumiałam, ze to z Mają coś nie tak. Bardzo mi przykro, bądźcie dobrej myśli a wszystko dobrze się skończy i Mama wróci do zdrowia :)
  13. Evvvve, trzymamy kciuki żeby z Mają było dobrze!!! Musi być dobrze. Rany, nie wiem, co więcej powiedzieć, strasznie mi przykro, ale musi byc dobrze, musi. Całuję Was mocno i przytulam.
  14. ja mam avent, ale go dostałam, więc nawet za innym się nie rozglądałam
  15. uważajcie też na cukry, żeby nie nabawić się cukrzycy, bo wtedy trzeba przejść na dietę ... ja jestem w 36-37 tyg ciąży i mam na plusie jedynie 5,5 kg, najpierw schudłam a później tylko troszkę przytyłam, w zasadzie to mam tylko brzuszek, w biodra czy gdzie indziej mi nie poszło
  16. w zasadzie największy przyrost wagi jest w 2 trymestrze, mijają dolegliwości z 1 trymestru i troszkę można utyć :)
  17. chociaż może jak zjem 2-3 szt na dzień to cukry nie zaszaleją? spróbuję :)
  18. właśnie śliwek jeść nie mogę - mam cukrzycę ciężarnych...
  19. To i ja gdzieś na widoku zostawię, bo do torby do szpitala to chyba nic mi się już nie zmieści... Rany, ile tego wszystkiego jest, szok! Też tyle gratów miałyście?
  20. Hej! U znajomych, które niedawno rodziły i stosowały octenisept on się średnio sprawdził, za to jak zaczęły spirytus to od razu pępek ślicznie się goił w kilka dni (nieoficjalnie też potwierdziła to nasza położna, ale teraz trend jest na octenisept, więc oficjalnie mówi, ze to najlepsze..)... Dlatego ja tez to kupiłam, ale podejrzewam, że i tak w ruch pójdą %... U nas w szkole rodzenia odradzali pudry i zasypki na rzecz linomagu. Ja na razie żadnego pudru nie mam, jak będzie potrzebny to kupię. A co do laktatora - dostałam od znajomych, więc nie kupuję, ale nawet jeszcze pudełka nie otworzyłam, żeby go obejrzeć... Na pewno do szpitala się nie przyda, to nie ma pośpiechu. A czemu smoczka do szpitala nie można brać??? Nie wiedziałam, ja sobie naszykowałam już taki malutki :) O tantum rosie dużo dobrego słyszałam, prawie każda dziewczyna go poleca, co i Ty rilla potwierdzasz, więc coś musi być na rzeczy, ze działa :) A co do bólu krocza to koleżanka ma podobnie, rodziła rok temu i dalej czuje... Tzn. może to nie taki ostry ból, ale takie dziwne uczucie...
  21. Aha, a sobie zakupilam tantum rosa w saszetkach - podobno rewelacyjnie przyspiesza gojenie. No i mydełko biały jeleń też mam :)
  22. Ja mam plan być w dwupaku jeszcze 2 tygodnie i koniec! A co do płynu - kupiłam mydełko i emulsję oilatum (po emulsji nie trzeba już oliwki), w razie czego mam też emolium (sama tego używam), do pupci maść linomag (sudocrem też mam ale to na jakieś poważniejsze sytuacje), u nas do pępka polecają octenisept ale nie wiem, czy będziemy go stosować czy roztwór spirytusu (spirytus jednak moim zdaniem jest skuteczniejszy to pewnie na nim się skończy). I o chyba wszystkie kosmetyki mojej Zuzanny :) Na później kupiłam krem z filtrem 50, bo to jednak całe wakacje będą i słonko może mocno palić, a ja planuję duuuużo przebywać na dworku z Małą :)
  23. U mnie z kopniaczkami było podobnie, najpierw jak ja czułam kopniaki i mąż przykładał rękę to Mała przestawała się ruszać... Ale z czasem to minęło i teraz już nieźle daje czadu nawet jak ojciec ręce na niej trzyma ;) A nieraz robię tak - jak już za bardzo szaleje i mało mi brzucha nie rozniesie, ze odkrywam bluzkę i wystawiam brzuch na wierzch i chyba widzi przez brzuch światło, bo od razu się uspokaja... Ale tylko na chwilę ;) Łobuziak mały :) Mi do końca zostały 4 tygodnie, nawet już niecałe i z jednej strony chciałabym, żeby już Zuzia była z nami, a z drugiej jeszcze momentami boję się porodu... W sumie dobrze mi w tej ciąży, przez to, ze mało utyłam to i brzuszek mam mały - taka piłeczkę z przodu - za bardzo mi nie przeszkadza, to jeszcze mogę sobie pobyć w dwupaku :)
  24. Evvvve, fajnie już macie :) No może te poranne kolki nie za miłe są, ale poza tym Maja to grzeczne dziecko :) Ja też już prawie spakowana jestem, tzn mam wszystko ułożone na komodzie i tylko mąż musi do torby wrzucić. Dla Zuzi też już mam wszystko spakowane, ale wolałabym jeszcze nie korzystać z tych wszystkich rzeczy ;) W sumie czuję się bez zmian, brzuch czasem pobolewa jak na okres, no i twardnieje. Z tym, ze jak leżę to zdecydowanie mniej twardnieje niż wcześniej, jak chodziłam. Czuję też jakby takie lekkie ciągnięcie w dole brzucha. Oj, żeby jeszcze trochę wytrwać w domku... Aha, niestety nic na wadze nie przybrałam, jestem załamana... Mam na plusie niecałe 6 kg...:( Czy możliwe, że mimo tego Mała coś przytyła???
  25. Tyle nas było, rzeczywiście, a teraz widzę, że tylko kilka dziewczyn pisze.. Ja jak napisałam wcześniej - zaganiana byłam w tej ciąży jak nie pamiętam kiedy wcześniej, teraz żałuję, bo zapewne przez to muszę leżeć i martwić się, czy aby wszystko z Córcią dobrze będzie... A co do terminu - niby już niewiele do końca mi zostało, ale dla dzieciaczka każdy dzień w brzuszku sporo daje, im dłużej posiedzi tym lepiej dla niego. Tydzień temu moja Córka ważyła 2200, czyli nie za dużo... Chciałabym żeby podrosła i utyła. Staram się jeść dużo i zdrowo, ale do tej pory przytyłam niecałe 6 kg - może dlatego Córka jest taka mała?
×