Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

123zuzanka123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 123zuzanka123

  1. witam ! opiszę pewną sytuację ciekawa jestem co wy na ten temat myślicie. Od ponad dwóch miesięcy widuje sie z chłopakiem o 2 lata ode mnie młodszym ma 21 lat ale tu nie o wiek mi chodzi tylko o to ze w zasadzie nic przez te blisko trzy miesiace sie nie zmienia i on nie dązy do tego zebyśmy widywali się częściej. Poznaliśmy sie w klubie od razu mu sie spodobałam i do tej pory sie dziwie jak mu sie udało zarwać mnie w 15 minut :) Za kilka dni zadzwonił umówiliśmy było miło dobrze sie ze sobą czuliśmy on był troche zdenerwowany ale ogólem fajny z niego facet i nie przeszkadza mi to ze jest młodszy i czasem mniej pewny siebie. dałam mu do zrozumienia ze chętnie spotkam sie z nim ponownie, zadzwonił po ponad tygodniu i na tą randkę przyszedł z kwiatkiem( starsi faceci dają kwiatki jak chcą zaciągnąć do łóżka) od tego czasu zaczeliśmy sie widywać tak mniej wiecej raz na tydzień planował zawsze jakies następne spotkanie gdzieś zabierał. No i słuchajcie ... kiedyś nie wytrzymałam i sama go pierwsza pocałowałam wyszedł z tego dość namiętny pocłałunek i słuchajcie co mówi na nasępnym spotkaniu... ze ma nadzieję ze nie zrobił nic niepodpowiedniego i ze krótko sie znamy i ze chce zebyśmy sie lepiej poznali. Przyznam się wam ze nie rozumiem tego faceta przecież w zasadzie to nic sie nie stało. Po tamtym dniu przynajmniej na nastenych spotkaniach tak sie nie denerwował. Jest miło i wesoło ale brakuje mi takiej bliskości i intymności ale on za cholere nie daje sie poznać wcale nie wiem co w nim w środku siedzi.Kiedyś wymyślił fajną randkę tylko ze ja odmówiłam bo chciałąm sie w tym dniu spotkać ze znajomymi którzy są zapracowani i nie zawsze mamy czas zeby się spotkac. Kiedy zadzwoniłam za kilka dni to powiedział ze nie ma czasu i ze zobaczymy sie pózniej i wogóle ostatnio juz tak sie nie stara i widujemy sie jeszcze zadziej. Mówiłam ze chciałaym widywać sie troche cześciej ale jakoś skutku zadnego a przeceż nie bede do niego wydzwaniać. No i jestem starsza a wcale nie mogę rozgryżć tego faceta dlaczego po trzech miesiacach znajomości wcale nie jest blizej niz był na początku. To taki typ macho na zewnątrz co sam sobie ze wszystkim radzi odwazny konkretny i samodzielny ale w środku to spłoszone zwierzątko. Cholera jak sie dalej bedziemy widywać tak zadko to nic z tego nie wyjdzie. Dobra, co myślicie ??
×