mama_agatki

autorko robiłam po tydzień odstępu,bo się bałam alergii w związku ze skazą, moja koleżanka dawała codziennie co innego. Na Twoim miejscu dawałabym jeden posiłek 5 dni i potem nowy, a kaszkę najlepiej zrób rzadszą niż w przepisie, bo często na początku powoduje zatwardzenia. JA kupiłam sinlac, jest wprawdzie trochę droższy w makro 17 zł, ale jest go chyba 900 gram i miesza się go z wodą. Mała ją uwielbia, choć generalnie jest niejadkiem, także polecam

kaszkę dawalam w tydzien po rozpoczeciu podawania owoców, wszystkie owoce i inne dania są PO 4 miesiącu tak samo jak kaszki, więc bałabym się podawać wcześniej

a soczek możesz dać w tak zwanym międzyczasie,od tego dziecko nie przytyje

aha a jeżeli chodzi o ilość ja najpierw dałam 5 łyżek a potem ile chciała, teraz zje czasem cały słoiczek. Tylko te pierwsze dwa trzy dni nie dawaj całego słoika a potem jak będzia miało dziecko ochotę to czemu nie

moja marchewki ani zupek jarzynowych nie chciała i pomimo, że powinno się od tego zaczynać pediatra polecił wprowadzić jabłuszko a po nim inne owoce. Ponieważ ma skazę kazał pomiędzy nowymi posiłkami odczekać tydzień. Tak więc tydzień męczyłam ją jabłuszkiem, potem bananem, potem banan i jabłko, następnie marchew i jabłko a teraz gruszki. Pomiędzy nimi zrób odstęp kilku dni jeżeli w rodzinie nie macie większych skłonności do alergii to się tym tak nie przejmuj. A potem w tych deserkach jest np banan marchew jabłko ale to musisz najpierw po kolei wypróbować. Ja mojej daję ten deser ok 11 :) a wieczorem kaszkę sinlac, resztę pije mleczka ale nie za dużo, bo jest małym niejadkiem. Ale każda mama robi inaczej, pozdrawiam

sugar- Ty się mnie czepiasz i to Ty wyciągnęłaś tamten topic na tym, zauważyłaś? Poza tym nie czepiam się Ciebie skończyłam o Twoim paleniu dyskusję wczoraj też nie zauważyłaś? A poza tym "jak kuba bogu tak bóg kubie":)

Agatka zjadła:) jeszcze na Ciebie kolej:)

a co do tej laski to fakt jej nk jest inne niż blog, ale dalej uważam, że jej sprawa jak jest szczęśliwa i tyle, tyle jest blogów do obgadanie czyż nie dziewczyny?

i dokładnie żenujące, pozdrawiam :)

żenujące i o to mi chodziło, ale prawie nikt nie jest w stanie tego pojąć:)

artefakt- widzisz przynajmniej nie wybiórczo jak sugar:) no ale o nieobecnych nie będę mówić:) ja też lecę :)

no lepszy papieros od hot doga o tak:) bez urazy artefakt:)

lekka hipokryzja czyż nie:)?

no co fakt to fakt:) ale jak widzę, Ty wolisz jak się kłócą i wyzywają, ja nie, mimo, że moje zdanie różni się od innych

sugar mimo tego co ja myślę o Tobie a Ty o mnie- miłego oglądania:)

zakaz palenia:) albo 4 hamburgery:) Agatka, 12 maj 2010 Aniołek, kwiecień 2009 (*)

dzięki malinowy widzę, że równa z Ciebie kobieta:) pozdrawiam

haha- dalej mnie nie interesuje dyskusja z kimś, kto nie potrafi kulturalnie się wypowiedzieć:P

mnie tam to nie śmieszy aż tak:>

no pewnie, że wredny a one są z niego dumne:)

i to nie jestem ja:D

swoją drogą przeczytajcie motto tej dziewczyny na stronce - fajne:)

mamo piotrusia też pozdrawiam:)

bo dziecko jest dla mnie teraz najważniejsze:) studia skończyłam, podyplomowe też, mam co chciałam:)

Jak w temacie sprzedam wiklinowy wózek jak na zdjęciu http://www.waldin.pl/html/1207.html kolor 07:), używany przez kilka miesięcy bez śladów uzytkowania, kupiony za 400 zł, cena do negocjacji:)