kasia_k6475

mrowkania zdrowia dla córci

a u nas sniegu duzo, na drogach slisko strasznie, wpadlam w poslizg dzis jak wracalam od rodzicow... ehh na szczescie jakos udalo mi sie wyjsc z tego. Maly sie smial jak auto samo skrecalo w rozne strony, myslal ze to zabawa. chyba znow zeby mu ida... pcha raczki do buzi, i przy cieplych posilkach placze, i widac ze chodzi o dziaselka, dzis pierwszy raz jak rosolek z kluseczkami lanymi, ktory bardzo mu smakowal. Ostatnio bylismy u dentysty (tzn. Maly) na wizyce adaptacyjnej, nie bylo zle. :) Jesli do wtorku bedzie zdrowy idziemy na szczepienie, i do lata bedzie spokoj. W sobote robimy impreze urodzinowa, ale w nieduzym gronie, tylko rodzina i chrzestni. W srode musze zakupy zrobic,ogolnie impreza bedzie u moich rodzicow wiec bardzo sie z tego ciesze. Bo jednak w jednym pokoju w zyciu nie pomiescilabym tyle ludzi. tosiak to pewnie Dawidek zadowolony, nie dosc ze babcia przyjechala do niego, to nowa umiejetnosc nabyl. Fajnie ze cieszy sie z upadkow na pupcie, Patryk krzyczy i zlosci sie.

tak ogolnie u mnie ok, maly dzis zaczal chodzic samodzielnie i pierwszy raz powiedzial "mama" i w dodatku ze zrozumieniem. tak to tylko tata mowil :) wczoraj bylam u znajomej ktora ma 3miesiecznego synka i dzieciaczki byly grzeczne, Patryk jak zobaczyl ich pieska to byl pisk radosci, ale niestety piesek na niego szczeknal i to juz byl koniec przyjazni miedzy nim a pieskiem a dluzszy czas bardzo ladnie sie bawilli, gonili sie. Od tamtego momentu piesek dla niego nie istnial. razem z kolega usneli w podobnym czasie, tylko patryk dluzej pospal. dzis mimo zimna bylismy na spacerze dlugim.

kornelinka ja gadalam z cukiernikiem i mowil ze latwiej miesza sie te plynne, ale sypkie sa bardziej wyddajne i daja lepszy efekt. ja kupilam sypki barwnik

i wszystkiego naj dla Krzysia

wszystkiego najlepszego dla Patryka i Krystiana:) zebyscie zdrowo rośli

wszystkiego naj tobiasz :)

http://www.youtube.com/watch?v=Kgc7EPIPC-E prosze link to tortu

tort jest w mailu w kopiach roboczych

mialo byc czekolady gorzkiej

juz zdjecia tortu sa na mailu. jak bedziesz chciala podesle ci link jak latwo zrobic taki:)

aniu bardzo prosto zrobic tort w ksztalcie auta, ja nigdy nie robilam tortow a w swieta probowalam i sie udalo :) nawet przypominal auto tylko zamiast w kolorowym kremie byl posypany wiorkami z czekolady gorzej. ale wyszedl niezle. a robilam go z formy w ksztalcie kola, bardzo prosty jest. zdjecie jakchcesz dam na naszym mailu

poranakwe no oby sie potwierdzilo :) u nas ostatnio znow ciezko, maly marudzi bardzo przy jedzeniu. nie wiemy juz czy to zęby czy sprawdza nas na ile moze sobie pozwolic. wszystkim roczniakom spoznione ale szczere zyczenia :) my urodziny patryka robimy u moich rodzicow bo u nich wiecej miejsca, a tu mam tylko pokoj wiec nie pomieszcze gosci, ogolnie bedzie tylko twojka dzieci, Patryk, Milena(corka chrzestnego), Tymek(synek chrzestnej Patryka) a tak to sami dorosli. jeszcze w sumie nie liczylam ile nas bedzie, ale wiem ze wiecej niz na chrzcinach. Ja zadnego obiadu nie robie na impreze, tylko przekaski. no i tort :) tylko mam problem nigdzie nie moge znalezc barwnika spozywczego w sklepach :( tosiak ta zabawka podoba sie mojemu M. gdyby mogl sam by sobie taka kupil

bozena bardzo wiele mi pomaga to co mi napisalas :) dziekuje, dam znac jak mi idzie zalatwianie jak sie za to zabierzemy. :) u nas wiem ze napewno dluzej sie czeka.

bozena jasne chcialabym jakies info jak to jest z tym zalatwianiem mieszkan od miasta :)

witam w nowym roku z M postanowilismy starac sie o mieszkanie od miasta, w tym tyg idziemy to zalatwiac. Maly wstaal przed polnoca i ogladal z nami fajerwerki :) a potem nie mogl zasnac bo mialmocno imprezowy nastroj. ogolnie nie bal sie halasu i swiatelka na niebie bardzo mu sie podobaly, w momencie mial oczy jak 5zl :) dzis wstalismy 8:20 i maly dopiero sniadanie przed 9 zjadl. z obiadem byly prroblemy, ja ugotowalam- odruch wymiotny, tesciowa ugotowala-odruch wymiotny jeszcze wiekszy, az wkoncu zjadl to co my, czyli ziemniaki, schab i seler utarty. dodalam kilka zdjec :) I oby ten rok byl jeszcze lepszy dla Was niz poprzedni !!!! :)

tosiak, pestusiu na was zawsze mozna liczyc. dziekuje ze jestescie tosiak dziekuje za te słowa.

pewnie tak, najlepiej gdybym miała możliwość samodzielnego mieszkania. Ehh Nic poczekam na rozwój sytuacji, jesli M wroci do Niemiec w styczniu juz mu zapowiedziałam ze nie dam się tu zostawić w domu jego rodziców. On byl ostatnio przy mojej "rozmowie" z teściem(jego ojcem) i probowal mi pomoc jakos i opierdzielil ojca ale jak tylko zostawalam na chwile np w kuchni sama to niestety gadka zaczynala sie od nowa, tylko niestety bylo coraz gorzej. Przynajmniej wiem ze jestem nikim, i wiele innych rzeczy tez sie dowiedzialam ktorych bym nawet nie umiala powtorzyc komukolwiek.

pestusiu uwierz mi bardzo chcialabym juz nie mieszkac, niestety z M nie jestesmy niezalezni finansowo, obecnie zarabia tylko tyle zeby podstawowe potrzeby zaspokoic, tak wiec na razie nie mamy tej mozliwosci. Mam nadzieje ze Nowy rok bedzie lepszy i w koncu ten koszmar sie skonczy, bo jest tylko gorzej.

witam, dawno mnie tu nie było. Swięta minęly mi średnio. Niezbyt rodzinna atmosfera, na drugi dzien swiat myslalam ze posiedzimy z dziadkami(rodzicami M) ale okazalo sie, że wnuk-tak, M-tak, ja-nie. Wiec sie nie wpraszalam do pokoju skoro mnie nie zaprosili. I sama siedzialam i plakałam. Po prostu bylo mi przykro. Zreszta dzien przed wigilia pokłocilam sie z tesciem ktory powiedzial wiele przykrych rzeczy na mnie i moich rodzicow. Tak wiec z tesciem wogule nie mam checi rozmawiac, a po wszystkim dodal ze "uznaj ze tej rozmowy nie bylo"- byl mocno pijany jak ze mna wtedy rozmawial. Tak wiec swieta troche smutne byly, zreszta w tym roku nawet wielkanoc mi tak minela tylko wtedy tesciowa powiedziala wiecej niz powinna, i mowila mi jaka to ja niedobra jestem. Marze o tym zeby sie wyniesc stad jak najdalej. Dobra nie nudze juz. Odnosnie Patryka juz prawie sam chodzi, potrafi przejsc caly pokoj a potem upada albo na kolanka albo na pupe. Papci nie nosi, tylko rajstopki grube, bo w pokoju mamy dywan, wiec raczej cieplo mu w stópki. Co do bucików to w domu raczej tylko skarpety bedzie nosil z ABS-em. Patryk tez juz samodzielnie probuje umyc zabki, poki co bez pasty. ale od stycznia zamierzam kupic i troche mu nakladac na szczoteczke. Od wigilii sie rozgadal, ale niestety nie mowil nic oprocz "tata" i "nie" chyba nie doczekam sie zeby powiedzial "mama" ehhh W swieta robilam probe tortu na urodziny malego, i sie powiodla. jesli urodzinowy bedzie wygladal jak ten teraz bedzie naprawde super:) moj ubranka nosi 74/80/86 roznie. co sklep to inna rozmiarowka. a wazy kolo 9kg. zabkow ma 8( wszystkie jedynki i dwójki) M jutro pracuje, nie bedzie go od rana do niedzieli.

papka zycze twojemu malenstwu zeby bylo juz zdrowe, zeby wszystko bylo juz dobrze, izebys sie juz wiecej nie martwila.

równiez życze Wam wesołych świąt w prawdziwie świątecznej rodzinnej atmosferze!

nie masz przechlapane, mnie latwiej nie dawac slodyczy bo mam tylko jedno dziecko, wiec Maly nie widzi podjadania batonikow itd. dawno mnie nie bylo, alew sumie nic sie nie zmienilo od tamtego czasu. maly marudzi bardzo przy jedzeniu, juz kompletnie nie wiem o co chodzi. wszystkim roczniakom wszystkiego najlepszego!!! nie czuje w tym roku swiat, w sumie nie mam na nie ochoty, chcialabym zebys juz bylo po swietach. nie lubie z tesciami siedziec przy stole wigilijnym, jest tak strasznie sztucznie. ehh dobrze ze mam tez zaproszenie od rodzicow na wigilie

85atka ja wogule malemu nie daje smakolykow, je tylko wafle ryzowe lub chrrupki kukurydziane, czekolady mu nie daje.

no i teraz dodalo,i poprzednie i nowe.