Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

.Lilly.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez .Lilly.

  1. hej dziewczyny :-) Dorota- też chciałabym wyjść od gina z tak świetnymi wiadomościami - to co będziecie się starać? aha a jak się idzie na monitoring cyklu to trzeba iść kilka razy czy wystarczy raz?i za każdym razem osobno się płaci?tak bym się chciała z ciekawości dowiedzieć.... hej Monia - dzień dobry jak tam miłe Walentynki były? Migotka chyba Cię dziś nie będzie?
  2. muszę odejść z kompa bo się nie odkleję-> na poziomie moja droga lekkiego dystansu a nie świrowania jak ja :-) :-) Monia- około niedzieli :-) idę już, odezwę się potem - papiloty
  3. no bardzo się postaram w głowie też nie obliczać :-) zobaczymy co wyjdzie z tego.....jak będę już na takim poziomie jak Ty Migotka będę happy :-) zabieram się za robienie Gryrosa bo gości dziś mamy :-)
  4. my bardzo chcemy mieć dziecko więc raczej nie jest koniec ze staraniami ale koniec z testowaniem, liczeniem itd..i ja na pewno nie będę męża już poganiać do bzykania bo płodne :P będę się starać żeby się za bardzo nie starać...:P jeśli w tym jakiś sens i logika jest..on nie ma z tym problemu ja się za bardzo spinam jak płodne przychodzą-już teraz, zaraz do roboty bo nam przepadną :P:P więc ja muszę nad sobą popracować i przestać świrować- dobrze że się w porę obudziłam :P:P.. dużo dziewczyn z forum byłego eviki miało starania 2 razy w płodne tylko i się udało więc też się liczbą nie sugeruję za bardzo :-)ale na forum muszę pisać bom uzależniona :P:P co tam u kogo itd :P:P hej Monia :*
  5. zapiski dawno wyrzuciłam a nadal pamiętam kiedy i co :P
  6. hej Migotka co u Ciebie? ja koło niedzieli powinnam dostać @....testy owu w 14dc i 15dc były pozytywne później nie robiłam bo wyrzuciłam :P a starania były 13,14,17,20,22 dc...ostatni to cykl w którym marudzę :P następny już wyluzowany :P no chyba, że jednak się udało- bo wiadomo nadzieję mam :P
  7. e no trudno- nikogo nie zmusisz do pisania na forum- kto chce ten będzie i zostanie- ja chcę :D no właśnie się zastanawiam nad tym- może trzeba by jeszcze zrezygnować z forum, nie wiem -rzucić się w wir pracy czy co...albo- iść do jakiegoś psychologa...-mnie się wydaje, że jednak nieważne gdzie się będzie i co się będzie robić to i tak i siak kilka razy dziennie choćby ale zawsze przemknie przez głowę myśl o staraniach itd...z każdym dniem uświadamiam sobie, ze nie bardzo umiem przestać o tym myśleć ale jedyną rzeczą jaką bardzo się postaram zrobić to - żeby od następnego cyklu ani razu ani słowem nie zająknąć się nawet do męża o owulacji- miałam i mam nadzieję, się pozbyć tego i wyleczyć z tego-że najpierw gadałam mu za ile to nie będzie owu potem, ze już nadchodzi potem że jest potem- że już koniec a potem że czekamy do testowania ...serio- ale on też nie był bez winy bo też się pytał -tylko ja chyba za dużo razy i za dokładnie mu odpowiadałam...:P idealnie oddaje ten fakt jeden z odcinków Kasi i Tomka-serio-no jakbym siebie widziała...dlatego pierwszym krokiem do tego magicznego "wyluzowania" będzie u mnie zero gadki do męża-tyle mogę w tym cyklu obiecać -noi brak zapisków, testów,sprawdzania śluzu- i zobaczymy co będzie....może jakbym pojechała do np. Meksyku czy gdzieś na jakieś egzotyczne wakacje gdzie dużo by się działo to może łatwiej byłoby wyluzować a tak....ale tak jak mówię coś postaram się zrobić...czy to da efekty jakieś? nie wiem..przekonamy się- nie omieszkam Was informować jak mi idzie wyluzowywanie się :P:P a jeszcze jedno mnie męczy-może Wam się to wyda głupie ale odkąd siostra męża jest w ciąży -chyba z 9 tc....to aż mi się nie chce lecieć do Polski...już dziś się denerwuję tym że ją zobaczę w ciąży i będę musiała udawać że się ciesze i jeszcze drugą kumpelę też..straszne to jest..straszna jestem...ehh..dziewczyny - wykańczalnia...ale już wiem że na bank pierwszy przylot idę na badania-jak będę lecieć popytam się Was co tam trzeba robić..wciąż czekam na skierowanie na tą koloskopie dobrze że tam idę bo czuję jakieś poswędziowywanie czasem a nigdy tak nie miałam- może jakieś bakterie mi zostały..chociaż brałam wtedy antybiotyk..no ale zobaczymy co tam..mam nadzieję, że jak najszybciej...teraz- w tym cyklu- wiem, że w niedzielę około mam dostać @..i chciałabym nie wiedzieć w przyszłym cyklu który mam dzień cyklu ehh..może się uda nie liczyć... co do prezentów to ja już moje dostałam w piątek :-) a dla męża ciasto dziś upiekę jakieś- i to jest święto właśnie bo ja nie piekę ciast- umiem upiec tylko 3 a i tak je rzadko piekę..więc ma prezent taki :-) - ciasto :-) my walentynki mamy cały rok :-)
  8. Smerfi no właśnie się zastanawiam jak by tu wyluzować całkiem... :-) na razie pozbyłam się wszystkich rzeczy to raz - dwa to postaram się w nadchodzącym cyklu kompletnie zmilczeć temat i nie zamęczać męża...nie wiem jak się tak wyluzować całkiem- będę próbować...a co z tego wyjdzie - zobaczymy.... co u reszty ????
  9. hej Smerfi- o baadaniu nie wiem nic....przerwa bynajmnie się będę gwiazdko starać ją zrobić- chociażby nie zameczając meża kiedy będzie owulacja, przed nią i po niej-:-) :-) zobaczymy jak to wyjdzie w praniu-całusyyyyyyyyy do jutra
  10. postaram się Dorota:-):-) :-) tak jest Migotka, ważne, ze w domu nie mam już nic - jedyne co pozostało to głowa z myślami ale nad tym pracować będę :-) wiem, ze będzie ciężko ale może dam radę wyrwać się z zaklętego kręgu....idę teraz na koloskopie niedługo bo w cytologii mi wyszły jakieś bakteriozy - no coś tam nie wiem ....noi ginka dla pewności wysyła mnie na to, a co przynajmniej się dogłębnie pobadam :-)w sumie do 30stki 3 i pół roku jeszcze więc no trzeba wyluzować....nie ma co :-) będę się dzielnie starać :-)
  11. hej kochane Smerfi nawet nie wiesz jak mi przykro...przytulam Cie mocno :*:*:*:* biedulko moja kochana :*:*:* ja muszę mieć przerwę w staraniach bo zaczynam wariować......wyrzuciłam wszystkie rzeczy do śmietnika -testy,zapiski itd...bo męczę się strasznie i męża tez..do wakacji zero obliczeń, nic tylko luz, bo jak nie wyluzuję to czeka mnie irlandzki odpowiednik Tworek...
  12. wczoraj przegadałam z mężem pół nocy, i na tej podstawie i nie tylko z resztą postanowiłam, ze zero starań celowych, do wakacji "przerwa" w staraniach, ba, ja poszłam jeszcze dalej wczoraj wyjęłam wszystkie rzeczy z szafy te co schowałam i są już na śmietniku- żeby mnie nic nie kusiło- jedynie co to na forum będę pisać bo nie umiem nie zaglądać co tam....ale jestem szczęśliwsza od razu....także zapominam o cyklach dnia itd.... :-) :-)
  13. dzięki Monia wczoraj naprawdę już stwierdziłam, ze nie daję rady..że mam dość...męża wstrzymuję od seksu bo za 2 dni płodne to niech kilka dni abstynencji będzie..a samej mi się tak samo już strasznie chciało kochac ale nie..nie można-wstrzymajmy się...potem czekanie czy się udało, objawy-traumę do końca życia będę miała...potem dół bo @ jest, potem znów za chwile płodne potem znów czekanie liczenie...no wymiękam, wymiękłam...mam nadzieję, że to mi pomoże, zero sztucznych blokad, jak chcemy to działamy nie mamy weny to nie...mam nadzieję, że się jakos odstresuję i zacznę na nowo żyć - musiałam do tego dojrzeć i teraz to się stało, nic na siłę, kwas foliowy też schowałam - no wszystko! może dzięki temu będę jakoś normalnie funkcjonować a nie ŻYĆ STARANIAMI...bo to jest męczarnia- teraz to widzę i przejrzałam na oczy i więcej nie chcę, a jak Ty się czujesz? mdłości minęły? wszystko w porządku ? :-)
  14. jak do 30stki się nie uda to się zastanowię.....
  15. dziewczyny wczoraj mi się przelało..... spakowałam wszystkie testy owu i ciążowe, wykresy npr,zapiski - słowem wszystko co dotyczy starań włożyłam do koszulki , zszyłam zszywaczem i schowałam na ciemne dno szafy...wykończę się jak będę dalej tak liczyć czekać teraz nie teraz tak bo płodne bo niepłodne...nie daję rady..wczoraj mi się przelało...uda się to się uda nie to nie...mam dość...ale oczywiście będę tu dalej z Wami ale już bez liczenia, mierzenia, czekania itd....wczoraj mąż gadał z siostrą która jest w 7tc a ja wyszłam bo nie mogłam słuchać jej radosnego szczebiotu- to była kropka nad i-od dziś kochamy się kiedy chcemy jak się do 30stki nie uda to wtedy się może zastanowię..... a co u Was :D:D:D:D:D:D
  16. niech się dzieje wola Nieba...inaczej zwariuję....
  17. hej jestem :-) wszystkie testy, wszystkie wykresy i zapiski schowalam do koszulki, zszyłam zszywaczem i schowałam na ciemne dno szafy- przelało mi się wczoraj, mam dość tych starań...tego wiecznego myślenia..czekania, liczenia- co ma być to będzie!!!!!koniec z testami owu- ze wszystkim....
  18. no naprawdę mamy mega podobnie...to czekanie jest najgorsze... no oby oby, do środy zatem :-)
  19. cykle mam 27,28,29,30- ostatni przez chorobę anomalia 35- ale jakby średnią policzyc -czego nie omieszkałam zrobic :P to wychodzi jak w mordę strzelił 28..no ale takie mam... no to spoko, to coś pomyślicie, zaradzicie...:-)
  20. wiesz co ja nic nie słyszałam o tym...ale wiem że jak w zeszłym cyklu mąż mój się rozchorował to słabe były starania bo tylko 1 raz bo potem nie miał już siły- gorączka, kaszel...noi przecież chłopa na siłę nie będę męczyć więc lipa ale nie było...a nic a nic nie słyszałam, żeby w trakcie brania antybiotyku nie można było działać..o ile będzie się dobrze czuł i miał ochotę to myślę, że spoko, zrobicie jak uważacie- a może niech się lekarza spyta jak mu będzie dawał lek????czy to ma jakiś wpływ???
  21. Monia - nie mów mi o wypadzie w góry..ostatni raz byliśmy rok temu... :-( heh..musiało być świetnie :-) :-) :-)
  22. no to też działaj :-) jakie my działaczki jesteśmy :P:P nic tylko działamy :P:P oby te działania przyniosły zamierzony efekt :P
  23. dziewczyny działamy działamy :-) Migotka a powiem Ci że tak mi się napisało że od wczoraj działamy czyli od 13 dc, bo tak to działalność :P została rozpoczęta w 8dc potem w 10dc a potem - zaczęliśmy :P od 13 dc - czyli niby wg od wtedy kiedy się płodne zaczęły...a od 12dc robię testy i 12 był jeszcze negatyw..no ale dziś 15dc i działamy nadal :-) i czekam na ból jajnika, ale się zastanawiam czy ból jajnika musi zawsze być odczuwalny czy nie..nie wiem..
  24. hej dziewczyny, u mnie 14dc a od wczoraj działamy :P a dziś na teście owu 2 krechy-super, że tak wcześnie :-) co tam u Was :-)
×