Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maxx-66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    289
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez maxx-66

  1. śmieszy mnie ten post ,niechciało mi się czytac wszystkiego ale wyrywkowo, i o ile trafiam w sedno autor nie musi poddac sie badanią o ojcostwo o ile sąd w jego miejscu zamieszkania (inny kraj ) nie zmusi go do tego , to sprawa w polsce jest bez sensu , a bez testu może spokojnie olać sprawę , o ile by nie wpadał do polski jak ma nasze obywatelstwo , to tyle . chodż sam chciałbym poznać o ile miałbym takie dziecko , by wyjaśnic poprostu co i jak by nie wyjść na mende ,tylko z drugiej strony znam podobną sprawę a nawet kilka , sądy w polsce sa wredne nadal matka polka jest bogiem , i tak kolega płaci na swoje 1 i drugie nie jego udowodnone badaniami ( sąd oparł sie na ustawie dobra dziecka )mamusia siedzi w prawdziwym ojcem drugiego na kocią łapę i się śmieją , inny z była żoną przespał sie przed rozwodem 3miechy i tez buli bo żonka nie zgodziła się na testy a sa sie przychylił , mógłbym podac przykłady 100 jeleni ale po co ten temat już wydał wyrok i osadził a faceta ma poprostu w dupie i jego 18lat niewiedzy bo co???? bo się należy he he bo dziecko musi miec ojca imie czego dziecko 18letnie co niechce poznac prawdy tylko kase to albo wychowane w patologii albo dno ( a znam takich co wychowały sie bez 1 rodzica i niechca nic lub tylko poznac prawdę ich szanuje ) to wiem na 100% pamietam rozmowę z synami gdy starszy miał wybrac studia dzienne a młodszy (mieszkał w internacie szkoła sportowa musiał)a mnie nie bardzo było stac na dzienne (odległe miasto ) syn powiedział nie (zaproponowałem że podam o alimenty te które zobowiazała sie płącić a nigdy nie dała zł przez lata ) powiedział że woli iść do pracy i studia wieczorowe nic by płaciła alimenty , tego nigdy nie zapomne , wybrałem inną opcje wyjechalem za granice na 2l by zarobić na studia syna , możecie mnie zbrukać ale wiem swoje wychowałem sam 2 dzieci bez alimentów i mam w d.... wasze opinie zakłamanie i nadal głoszone teorie że facet jest bee a wy świete i wszystko wam wolno , ale nadal wierze że sa normalne kobiety i znam takie i im ukłody , dzieci tez można wychować normalnie i z honorem pozdrawiam
  2. maxx-66

    Rodzina nie akceptuje związku

    moge unas w kraju zmusza sie pewnych ludzi do zycia i państwo olewa wszystko ale każe zyc nie myślac o leczeniu czy problemach ,jedz np do holandii tam można odrazu eutanazja i spokój dla wszystkich no ba a dla gatunku sprawa naprawdę wazna ,a dla polski wrecz bez cenna wszak tego namnorzyło sie w 3 tyłki , najpierw w rządzie teraz w narodzie , no matka natura nie nadąża z segregacja ale naprawdę spadam mam ciekawsze zajecia niż wychowanie przed żłobkowe nq
  3. maxx-66

    Rodzina nie akceptuje związku

    dobre ,miałem nic nie pisac na takie prowokacje ale mam pare min ,dziecko szczescia gratulacje intel ,zyciowego doświadczenia i tp z chęcią postawił bym ciebie z chmarą rozbitych rodzin i ich dziecmi , nieraz samobójcami bo ich świat się zawalił i całe wartosci , gdy partner-ka kochał na maxa i dzieci nastoletnie wierzyły w miłość ,zwiazek prawdziwy na całośc ze jest mozliwy ,ich pierwsze miłości oparte na tej wierze ,że miłośc zwiazek moze wszystko pokonac a nagle mozna wymienic bo wymówka szczescie moje ma wiekszą wartość od partnera i np 1-3 dzieci a co pomnie nawet potop .walić to . gimbus albo idz się lecz albo jedyna rada dla narodu abyś został eunuchem by nie siać genu który natura sama niszczy ale nasza cywilizacja jakoś w brew naturze utrzymuje co mnie dziwi , jeszcze kilkaset lat temu zaciukał bym i zapłącił grzywne za głowę a tak społeczeństwo narażone jest na plage nie napisze kogo sory ide na spacer by nie wpaść w prowokacje , a o każda odp spytam wnuka jeszcze przed komunią a wiec podobny poziom int chodż myślę ze troszke moge obrazic wnuka ale kocha wybaczy pa
  4. maxx-66

    Rodzina nie akceptuje związku

    ukłony myslałem że tak myślace kobiety już wygineły (a juz na kafee w 99%)cieszy mnie moja pomyłka nawet jak wzrosła o kilka % szacunek i jeszcze raz ukłon
  5. maxx-66

    Czy wierzycie w drugie życie po śmierci .

    upraszczasz bóg ojciec a syn to przeciwieństwa ,religia była kiedyś moją pasją i hobby lata studiowaliśmy z pewnym proboszczem z nysy (w 7i 8 klasie podstawówki miałem wychowawce który poprostu sie zakochał i porzucił stan kapłąnski )z nim i proboszczem kilka lat nawet w szkole średniej odwiedzaliśmy seminarium w nysię , czytałem ksiegi do których nawet księża nie maja dostepu dzieki jego wtykom .przypowiesci i nauki przez lata zostały zmieniane kilkakrotnie dostosowane do czasów. jakie były . to proboszcz z pasją i powołaniem już dawno nie żyje ale ogólnie szanowany i lubiany był ,za co nigdy nie awansował wyżej ale odwiedzali go wszyscy biskupi był proboszczem ale i wykładowcą w seminarium. nowy testament to ewolucja , bo wszystkie 3 główne religie powstały z 1 , i tak samo te 3 rozbiły się na 10innych , wystarczy troszkę muzgiem ruszyć nie ślepo wierzyć , smiejemy się z średniwiecza krucjaty najwieksze mordy ludobujstwa zawsze były w imię boga , dziś jest podobnie boze bez mordów ale są inne nie mniej grożne , istnieją dokumenty i zapiski gdzie jezus był przez 3lata i gdzie pobierał nauki , kościół to ukrywa i niechetnie o tym mówi dotyczy to innej religii .to nie przeszkadza wierzyć ale jest niewygodne dla mas by wiedziały. pozdrawiam
  6. maxx-66

    Czy wierzycie w drugie życie po śmierci .

    życie po to tylko religia i wiara nic wiecej , religii było i jest bardzo dużo i każdy jest święcie przekonany że jego to jedyna i prawdziwa i z czasem religie tak jak wszystko podlega ewolucji zmienia sie dostosowuje do społecznosci nie zawsze na dobre ale podlega zmianą , chrzescijaństwo ma stary i nowy testament jeden zaprzecza drugiemu ,stare religie naszych przodków upadły nie nadążały za zmianami i dzisiejsze glówne religie upadną jak sie nie dostosują ,może powstanie całkiem nowa ( tego nikt nie wie ale musi być zmiana lub nowa )tak było zawsze jak przypomnicie sobie historie ,kilka setek lat wstecz było całkiem inaczej tysiac jeszcze inaczej a 1100 unas była całkiem inna religia za którą tysiace gineło ,to fakt . ale dość o religii zycie ma jeden cel tylko przedłużenie gatunku wszystko inne to tylko dodatek . nie wiem czy ktoś ogladał film LUCY tam w ciekawy chodż zmyślony sposób podali to zagadnienie i teorie o życiu i ewolucji bez urazy jestem wierzący bo każdy w coś wierzy ,
  7. nie zgodzę sie z tym ,czasami sami zacieramy te chwile i kultywujemy dla włąsnej wygody i dla dobrej miny i nie tylko te złe ale i dobre. .rzadko ktoś przyzna się do błędu (tylko dojrzały emocjonalnie osoby które wiedza co jest najważniejsze w życiu) moge dać dziesiatki czy setki przykładów na zmiane nastawienia do byłego partnera ale co to da , czy ludzie się zmieniają ,raczej nie wierze w to może zaczynają patrzec inaczej na coś . byłem nie dawno na weselu przyjaciela rozwiedzionego z pracy(wydawał córkę za mąż ) on nadal sam ona z nowym mężem znałem ją ponad 20l ,powsponinaliśmy i rozmawialiśmy o zyciu nowy facet to w moim mniemaniu nie wypał . w rozmowie zwróciłem uwagę że pewne rzeczy nie tolerowała u byłego a u nowego jest inaczej ,tłumaczyła się że sie zmieniła i że kiedyś się myliła i takie tam bzdety ,zaśmiałem się i powiedziałem może w koncu dorosłaś i zmieniłaś koleżanki ,przyjaciółki ,prace i nikt teraz mózgu ci nie pierze nie wciska kitu że coś żle masz w zwiazku dla wyjaśnienia otaczała się zawsze kolezankami po przejsciach czy singielkach ,teraz w innym miejscu ma wiekszość par . dziś wiekszość ludzi może i by sie dogadała ale za dużo pokus ,za duzo singli i patrzymy rozmawiamy z czasem zazdrościmy ,swobody ,wyjść ,imprez ,pełnej wolnosci . poprostu dorosłe dzieci ,jak wieczny student zwiazek to obowiazki i kompromis nie da sie pogodzić tego otaczając sie singlami i słuchając ich wersji życia . po czasie przychodzi otrzezwienie ale 2/3 nadal uporczywie powie że dobrze zrobiło bo wypaliło się (nawet ostro żałując bedzie uporczywie mówić że nie żałuje )to naukowo udowodnione , powody które doprowadziły nie raz do rozpadu (nie licząc patologii) po latach okaże się że są głupie, błache ,dziecinne albo tak naprawdę sami niebedziemy potrafili powiedzieć co tak naprawdę to spowodowało,(tak bynajmiej ostatnio powiedziałą mi była po 11l od rozwodu ze dziś nie potrafi podac ani 1 prawdziwego sensownego powodu) dużo osób wmawia sobie różne wersje tak długo az sami uwierzą nawet w kłamstwo które po latach bedzie tak prawdziwe ze będą przysiegać że to tak było. psyche ludzka jest nie wyjaśniona do konca
  8. masz racje nic nie zastapi pełnej rodziny, a synowie byli juz nastolatkami jak się rozwiodłem i rozwód był półtora roku po wyjeździe byłej, zawsze w rodzinie bylismy uczeni że to kobieta wprowadza i tworzy ciepło rodzinne i to wpajałem młodym tak mnie wychowano, synowa na rok przed ślubem mówiła do mnie tato. chodz nigdy nie rozpieszczałem dzieci po rozwodzie i byłem wymagajacy . tak że nigdy jak mieszkali zemną nie postawiłem ich w sytuacji by musieli poznac kogoś nowego w moim zyciu ,ten etap był możliwy dopiero jak się usamodzielnili . pozdrawiam
  9. jest możliwa mam 2 przyjaciółki i super kobiety ,dziś obydwie wolne jedna rozwódka tu z kafee znam ja 10lat z reala tez druga przyjaźń ok 30l mąż tez przjaciel zmarł 3l temu na wylew do dziś przyjaciele w pełnym słowa tego znaczeniu nie raz rozmawialiśmy bo nadajemy na tej samej fali ale oprócz pocałunków nic wiecej doszliśmy do wniosku że to co nas łaczy jest waniejsze niż zwiazek moze przez to że przyjacielowi wolno wiecej niż parterowi , nawet nasze dzieci dziwią się że nie jesteśmy parą do dziś jest ciocią dla moich a ja wójkiem dla jej wszystkie uroczystosci rodzinne są wspólne ( żadnego seksu nie było chodz spaliśmy razem w chwilach gdy bliskość była ąż tak potzrebna ) ale to wyzsza szkoła dorsłości i zrozumienia przyjaźni
  10. sory ale to było bardzo długie i nie mam checi 2x pisac wspomnien , sprowokowałaś mnie ale juz mi przeszło , ażycie pisze bardzo różne scenariusze podobne ale nie te same , popełniłem mase błedów ale dziś wiem że nie miałem innej opcji, nawet gdy po kilku latach godziłem dzieci z byłą ( decyzja słuszna ale nie bardzo dla mnie ale to najmniej wazne ) po latach nikt tak naprawde nie pamieta co i jak i dlaczego ( tylko ofiara ale czasami musimy stac sie 2x nią by zycie zatoczyło koło)
  11. tak zniknął własnie próbowałem odpisac iskrze bo mnie zacytowała ale temat usuniety na darmo się produkowałem sam nie wiem dlaczego po jej wpisie zniknął
  12. maxx-66

    Co się stało z moim mężem

    Gdy bym był gówniarzem i mniej znał życie to bym ci współczuł i zrozumiał ,ale bedę ostry do bólu , przestań pi.... znam ten stan i ten ból a i te gadki az do bólu, (może się myle ale w 90% raczej nie )o co ci tak naprawdę chodzi ? facet cię ogranicza ? nie chodzi jak zegarek? wczesniej był ok jak myślałas że go zmienisz ,czy złapałaś go na lep, bardzo przepraszam wszystkich ale stare wspomnienia wróciły (jak ktoś ciekawski była pisał tu kiedyś ok 11lat temu stary nick nic wam nie powie zmieniła juz z 10x jaka to ona pokrzywdzona była) byłem beee tyranem ,toksykiem ba nawet biłem (k,,,,, i gorsze jeszcze)ale co mnie nie zabiło to wzmocni sam wychowałem 2 dzieci i ich usamodzielniłem (mieszkanie i dom )bez alim . wszyscy sie odwrócili na tyrana mimo że dzieci zostały ze mna tak byłem oczerniany,ale rozwód wygrałem i to mimo kraju prowadziła sedzina o ludzkim sercu . ale wracajac do postu ,przezyłem to , szykany ,oczerniania , ciche dni czasem miesiace , spanie na podłodze (gdy dzieci juz poszły spac by nie widzały mnie)wyjazdy tam gdzie chciała i tak było namnie bo coś nie pasowało nie tak było ,przez 18l małże moze raz 2 na poczatku było tam gdzie chciałem , wszystko było pod jej dyktando ale i tak było do dupy nie nadążałem za oczekiwaniami i tego co jej koleżanki wbijały jej do łba co musi facet po rozwodzie straciłęm 2/3 przyjaciół i znajomych ale z czasem to okazało się dobre bo pokazało fałsz i obłude ich i na kogo moge liczyć , 4l spokoju i szczescia (mimo długów ale dałem rade )az była poznała normalnego faceta i zaczeło się piekło gdy pytał o dzieci czy ma kontakt (obudziła się dobra mamusia a ja miałem sajgon) autorko zastanów sie nad reakcja męża co ja spowodowało ( czy nie czasem ty sama nakreciłaś spirale az on pekł i się zamknął w sobie i przed tobą by mieć spokój ,sam to przeżyłem i też wojne o dzieci (nawet niewiedziałem że trwała ale obudzili mnie przyjaciele ,ze je strace jesli pozwole na dalsze manipulacje nimi), nie bedę opisywał szczegółów ale one sa w tu na kaffe jak pisałem dziennie (stare dobre kaffe i grono przyjaciół nawet z reala) przepraszam ze ostro pisze ale to samo słowo w słowo mówiła o mnie była wszystkim i jeszcze gorsze rzeczy pisała , jeśli sie pomyliłem przepraszam ale nie sadzę byś była bez winy
  13. maxx-66

    Brzydka kobieta sprząta.

    2/10 no wiesz tyle to dałbym bezdomnej o ile by była czysta (ale powaznie ) nigdy w swym zyciu nie spotkałeś kilka kobiet (imprezy, spotkania towarzyskie ,pab itp) gdzie na pierwszy rzut oka oceniasz np 4/10 lub 10/10 a po godzinie obserwacji ,słuchania czy rozmowy zmieniasz ocene drastycznie i tak pierwsza rośnie na 6/10 a druga spada na 7/10 a z czasem poznania zamieniaja sie rangą prawie normalna reakcja tak jest ze zwykłymi przecietnymi kobietami nieraz (które mijasz bez reakcji czasami) w swym zyciu spotkałem mase kobiet pięknych przecietnych i niby brzydkich ,przy poznaniu blizszym nieraz zakochałem się w przecietnej czy przez innych nazwaną brzydką (czasy młodości )ale i oni zmieniali zdanie jak poznali lepiej rosła w ich oczach , ale komu ja to to tłumaczę dorosłemu mężczyżnie nie musze (on to wie a bynajmiej powinien)a zwykłemu facecikowi (sory) niewytłumaczysz az dorośnie pozna życie i to co jest w kobiecie najwartościowsze , dawno wyrosłem z wieku gdy kobieta była na pokaz ,by się chwalić , nie zastanawia was dlaczego wiekszość przecietnych kobiet (ba nawet niby w waszych oczach brzydkich ) ma fajnego przystojnego faceta ,one mają coś czego wy nierozumiecie a uganiacie sie za niby pięknościami , zrozumcie jedno każdy ale to każdy nie ma różnicy płeć w zwiazku szcześliwym rośnie i jak by piękniał ,rozwijał się dotyczy to szczególnie kobiet to jak z owadami poczwarka i co dalej to tylko wy sami tworzycie jaki motyl się wykluje .
  14. maxx-66

    Brzydka kobieta sprząta.

    a co to za ...ny temat ????????? co to za kryteria 4/10 przedszkole czy żłobek jeszcze bo juz nie wiem -dziś ...e sa w kazdym wieku (sory autorze bez sugestii ) umiejetność sprzatania i gotowania dlamnie to podstawa dorosłego człowieka ( oczywiscie w wymiarze dobrym ,ułomy co ziemniaki przypala lub zupy nie zrobią to margines dla mnie, opcją człowieka bo małpa umie to aco bynajmniej powinna co innego pasożyt ) nie ma brzydkich kobiet (są baboje ale to margines jak u facetów) a kryteria są o du,, rozbic np wyglad 1do 10 zachowanie 1do 10 sexabil 1do 10 czułość 1do 10 szcerość 1 do 10 i 10tki innych jak wierność ,prawdomówność,mimika ,spontaniczność ,honor czy dorosłość a tak że sposób zachowania ,kultura i itp to nie pojedyńcze ale wielowątkowe zachowania w danej chwili decyduja o naszej męskiej uwadze , LICZY się srednia wszystkich składników sam wyglad to tylko zwracanie uwagi nic wiecej a w wiekszosci nie warte zachodu ot ucieszyło oko i pa szara przecietna wdług was 2na 10 po godzinie czy pary dniach rozmowy czy innej bliskiej różnej formy kontaktu nabierze 8/10 a w wyjatkowej równowadze 20/10 i stanie się TĄ jedyną a na oko była 4/10
  15. maxx-66

    Zdrada

    niewiem czy sie śmiać czy płakać tylko nad czym głupota czy brakiem dorosłości ,znam 10-tki podobnych spraw wyssanych z palca i wykorzystujacych okazje , moze 1dwie na 10 sa i mają pokrycie w prawdzie reszta to zwykłe problemy i flustracje w zwiazku brakiem rozmów i zrozumienia potrzeb oraz olania zwiazku nie zawsze przez sprawce
  16. Witam sprawa z pozoru trudna ale do wygrania ,niech nie zrażają ciebie problemy a takie będą i to duże , ja sprawę wygrałem miałem dowody zdrady ale mimo rad adwokata (tylko rady nie był na rozprawie)nie uzyłem ich tylko pokazałem byłej (oczywiscie część tylko i wystarczyło) w sądzie trafiłem na sędzine ostra babka męczyła mnie i pytała o dowody ja z uporem odmawiałem ich przedstawienia dla dobra nastoletnich dzieci starszy syn raczej domyślał się ale nieznał prawdy całęj, sedzina jednak mi uwieżyła i nie zostawiła suchej nitki na byłej która w 5min zagubiła się w zeznaniach , rozwód wygrany z jej winy (ale to i tak porażka moja ) dzieci zostały zemną bez alimentów z 3 kredytami ale wisiało mi to ze są długi. ty masz sprawę troszkę inna ale tez zdrada ,parożyt i hiena czysty biznes ,radzę skontaktować sie z dobrym stowarzyszeniem samotnych ojców najlepiej poszperaj w gogle mają swoich prawników doradza za darmo , co do alimentów maja racje bedziesz bulił ale sprawa cywilna może być długa i do wygrania (istnieje zapis jeszcze nie ustawa bo wstrzymana o takich wymuszeniach i wrobienie w ojcostwo) nie bój się wpisów że dla dobra dziecka nie zakłądać ,żygać mis ie chce od tego jak dla dobra dziecka 1/3 wykorzystuje dzieci w walce kochasz to dbaj onie okazuj miłość ale dojdz prawdy i radzę nie ukrywać nic przed dziecmi jak rozumieją już na tyle by zobaczyć który z rodziców ich okłamuje , miłośc nie jest w krwi ale w nas i co sobą reprezentujemy i co możemy dac bezgranicznie , ale prawdą musi wyjść odrazu po latach odbije ci się najmniejsze kłamstwo czy zatajenie obróci się przeciw tobie , moja była po latach wróciła jak syn się żenił mam czkawkę do dziś za dobro dla dzieci i słuchanie ...ów nie ujawniłem całej prawdy , to boli wiecej niż kiedy się rozwodziłem, zakończ to i wszystko wyjaśnij , dzieci zrozumieją jak ich nie okłamujesz i okazujesz miłość zatajanie czy robienie cos niby dla ich dobra jest błedem co w koncu zniszczy ciebie i was jako rodzina powodzenia i zniszcz pasorzyta
  17. Tak nadmiar dobija z czasem ,nie ma gdzie wyjść ,spacer nie wystarcza a internet wręcz ogłupia na dłużej , książki już nie wystarczają namiastką są długo rozmowy tel czy przez internet ale to jak lizanie lizaka przez szybe , obawiam się że po tej pandemii osłabną przyjaźnie czy wrecz więzi rodzinne
  18. moment jakis czas fajny i można odsapnąć ,tylko z czasem brakuje obecnosci ich w domu , gotowanie mnie juz nudzi bo nie ma dla kogo ,przez pare miesiecy moze rok było super no ale teraz nuda i nuda a pandemia nie pomaga a wręcz dobija
  19. Hey Tak stałym bywalcem sporo przyjaźni nawiązałem tu i nadal są teraz życie hm nuda przez pandemie ,a tak poza tym dzieci już na swoim wyprowadzili się i zbijam bąki samotnie ale nie narzekam
  20. Witam nawet nie myślałem że ten topik jeszcze istnieje odżyły wspomnienia ,sporo przyjaciół tu pisało i mile wspominam spotkania w realu Pozdrawiam i Zdrowych spokojnych rodzinnych Świat oby ostatnich z tą plagą i zakazami
  21. maxx-66

    Po 30-tce dopiero zaczynają

    .ok zgadzam się ale wykluczam przed ostatnie zdanie -jest nie do zaakceptowania no chyba że chce olewusa ,dupka , nie ma lepszej partnerki niż otwarta zmysłowa wyzwolona nie wstydliwa partnerka ale tylko dla partnera i tylko dla niego w sprawach ich nie dla otoczenia inaczej to masakra udreka , katorga nie do zniesienia , znam dziesiatki kobiet podobnych zachowujacych się tak dla otoczenia i dla partnera po paru latach szlag trafił zwiazek , zmam tez takie dla otoczenia a dla fceta tylko po bozemu jeszcze gorsza patola , autorko zacofane społeczeństwo ha ha gdzie ty żyjesz polki to najbardziej otwarte kobiety w europie nie mam problemu z takimi wrecz ich za dużo szczegulnie po 30 problem jest inny coraz bardziej ich faceci niechca sa za bardzo wyzwolone ze wszystkiego i nie sa materiałem na matkę naszych dzieci przykre ( przepraszam kobiety normalnie te niby zacofane w mniemaniu autorki ) wyzwolenie poszło w bardzo złym kierunku przykre 80%facetów mężów nadal prosi o zmiane pozycji czy igraszek a nasze wyzwolone daja to za friko innym czy nowym partnerom ,no ale najpierw testuja he he rozumiem nie pokażą byle czego bez testów
  22. moze powiem cos co nie spodoba sie wszystkim ale tak naprawdę co chcecie udowodnić tymi odpowiedziami ? nie kochał-a odszedł-a, bo co wypaliło się skończyło sie ok gdy nie ma dzieci .przemocy ,znecania się może zrozumiem ok. ale kuzwa sa dzieci nawet kilka to co ? było mineło? slepota ?czy co co usprawiedliwia tą podłość przez tyle lat (gdy nie ma czystej patologi sory ale to też w 60% fałsz i wymówka) lata związku i padło przez co ????? a może slepi zapatrzeni w siebie szukacie szczęscia zapomonajac o najważnieszym ,znam życie i poszukiwaniu gówna bo slepi nie widzimy swojej podłości winimy kogos nie sami siebie . nie zatrzymamy kogoś na siłę nigdy ale tez nigdy nie wińmy siebie za to że odszedł-a to jego-j wybór , nie nasza wina ,bo takie myślenie to dno i głupie zrozumienie czy zdjecie winy z oprawcy który-a miała w dupie wszystko i wszystkich nawet dzieci bo odchodząc miała w dupie rodzine , każdy ma prawo do szczęscia ale czy po trupach ? czy po krzywdzie innych ma takie samo prawo co z innymi? jakie wartosc ma szczęscie takie po krzywdzie ? czy udupić 1a moze 2 czy 3 may prawo do 1 swojego ? kto daje takie prawo , zaraz powiecie ze dzieci głosu nie mają ,ze dla ich dobra coś robicie ? kto da wam takie prawo kogo pytaliście by rozbić rodzinę (o ile nie ma czystej a tylko wasze wymyslonej patologi)to kto jest tym patologenem . zawsze trudno udowodnij to , ale sam nie musze niech się martwią inni zwodzili mnie przez lata ja głupi wierzyłem matka polka ,ludzie przez lata mnie unikali , dzieci wychowałem na ludzi , dziś ja noszę głowę wysoko i z pogarda patrze na fałszywych co mnie potępiali i się smiali , czasami gardzę nimi przyznaje i w duchu cieszę sie że dostali za swoje jak widze czy sie dowiem że dopadło ich tak zwana sparwiedliwoś czy los ale w gruncie rzeczy żal mi ich chodź zasługuja na los próbuje pomóc i widze ich wstyd za późny ale jednak wstyd do którego niechą się nadal przyznać co stwarza mur między nami . zycie spadło na psy każdy chce szcęscia a wszędzie słyszy że ono się należy każdemu i zawsze ,nic bardziej głupiego na szczęscie trzeba zasłużyć nic za darmo i nie za friko , by być szczęśliwym trzeba kogoś uszczęśliwić tak by byś samemu szczęśliwym samo w sobie to jest 0 . nie da się pasorzyta uszczęśliwić i oczekiwac odpowiedzi by odwzajemnił on czy ona, nadal bedzie tylko pasorzytem i robił tylko to co by nas zmusic do dodatkowych poświecen by czół-a się lepiej gdy to będzie za mało poszuka nowych wyzwań lub zwiazków , a początkiem nie będzie naprawianie lecz niszczenie zwiazku doprowadzenie by partner-ka miał dość , dobry pasorzyt udowodni wszystkim że nie on-a jest be ale partner . bo wszystkim wiadomo że jak nie mam szczęscia , zadowolenia .laby,kasy i bóg wie czego mam prawo zmienić , marudzić , nrzekać h... co jeszcze ale mam łeb to coś wymyśle bo wszyscy tak robią i nikt ich nie potępi szczególnie gdy JESTEM KOBIETĄ mam fory na starcie facet nawet jak zostanie on z dziecmi jej przegrywem ha ha norma w tym durnym społeczeństwie . i to na tyle no bo co coś dodac dla kogo. jakiś procent intel normalnie zrozumie a ci o mniemaniu wysokim % intel a faktycznie 0 nie zrozumieją mimo wykształcenia wyższego tym razem nie napiszę że przepraszam że kogoś uraziłem bo raczej nie uraziłem a jak ktos się poczuł ooo cieszy mnie to bo albo zsłużył albo jest winny podłości bez granic kim gardzę sory za wpis normalnych kafeterian
  23. maxx-66

    prosze o rade

    Madzia11111 przepraszam za ostro napisałem . >piszę bo potrzebuje odrobinę rad ...i poglądów najlepiej osób które mają przykłady z życia a nie teoretyków ... chociaż każdy poradnik życia można przeczytać ale zastosowanie i tak ma być traktowane osobno. dziękuję za czas poświecony na czytanie i odpowiedz. doceniam.> nie jestem teoretykiem [p 17latach posypała sie mój zwiazek po ok 2 dostałem rozwód (z jej winy)sam wychowałem 2 dzieci prawda nastoletnich ale w ten czas ale i tak od lat to ja się nimi zajmowałem.rodzina daleko nie pomagała. bez alimentów z 3 kredytami ,ale wyszłem na prostą kilka lat to trwało (nie bede opisywał wyrzeczeń bo to zbedne)chodź mogłem i pragnołem nowego zwiazku poprostu nie miałem czasu na to , wiek buntu dzieci dał popalić ,pierwsze miłości czy doły ,diżo spedzałem czasu z nimi i tak myślę dziś że za mało , był czas że mogłem wyjechać i zarobić kase by w rok spłącić wszysko ,ale wolałem wybrac inną droge i byc z dziecmi bo tego nie da sie nadrobić po czasie, kontakt i więzi były dlamnie wazniejsze , dzis oboje sa po studiach magister maja prace własne mieszkanie i dom , mam wnuki. i to jest wazne , wiem że sraciłem czasu sporo na swoje potrzeby , zmieniłem prace która mnie kreciła na prace lepiej płatną ale nie lubianą bez perspektyw ale musiałem ,odmawiałem zwiazków bo nie chciałem stawiac dzieci przed wyborami i nie miałem czasu na to , zawsze rodzina była na 1 miejscu , nigdy nie żałuje tego co i jak zrobiłem . dziś mam nową prace którą lubie i fajny zespół i nadal odmawiam inną bo kariera i kasa dla mnie się nie licza wole czas spedzać z rodziną i przyjaciółmi bez nacisku . mam sporo znajomych co za późno zmienili podejscie do życia ,mają super prace a rzadko w domu rodziny im się sypią dzieci sa zaniedbane (złe słowo raczej brak im wzrorca i bliskości rodziców)robią problemy czasami sięgaja po złe rzeczy . każdy jest kowalem własnego losu ale znam życie i nieraz syna stawiam do pionu jak za dużo myśli o pracy a widze że rodzinie go brak ale dobrze go wychowałem szybko zmienia zdanie i wraca na dobrą scieszke . pozdrawia i jeszcze raz przepraszam jak ciebie uraziłem
  24. maxx-66

    prosze o rade

    to chyba jakiś koszmar albo prowo. ja piernicze dziewczyno ogarnij się troszke mniej chaosu bo nie kumam wszystko, sparzyłaś sie ok zdarza sie praca ok ale nie za wszelką cenę wyjechac nawet jak zosawiasz dziecko niewiem w jakim wieku o ---- ale rozumiem , czułas się samotna ale po kiego licha dziecko w to wciagasz,masakra czego ciebie nauczył 1 zwiazek chyba niczego(sory praca ,kariera ... warte dlamnie )wpadłaś z deszu pod rynne wpółczuje ci ok ale i sama sobie jeseś winna władowałas sie w zwiazek bez przyszłosci a dla wygody (przepraszam ale aka prawda myślałaś o sobie nie o rodzinie i naczej ...a byś nie wybrała ) LUdzie opanujcie sie status czy wykształcenie mają się nijak do inteligencji i dojrzałości w 80% to dzieci i ...e nie nadajacy się do rodziny ( bardzo przepraszam nie mam nic do wykształcenia ale prawda bywa okrutna ... inzynier czy mag bez pracy a po zawodówce funkcja czy włąsna firma bo życie ...ów nie toleruje) powiec co tobą kierowało że sie z nim zwiazałaś ale tak szczerze ? podobne poglady > sposób na zycie ? charaktery ? praca i zachowanie? jesli odpowiesz tak na 2 to masz co chciałąś szkoda mi dzieci i sory ale sama nie dorosłaś by je miec a co dopiero wybrać im ojca ,nie obrażaj sie ale zmień wszystko w swoim życiu i zdedyduj czego chcesz ,rodziny , dobrego ojca dla dziecka czy wygodnego partnera by się pokazac ,wszystko koliduje z sobą u ciebie dorośnij do bycia matką , a teraz możesz się wyżyć ty i inne na mnie nie zamierzam u wiecej zagladac i dawac rad nie waro pozdrawiam dorośnij
  25. I wśród facetów coraz więcej takich szczególnie w ostatnim pokoleniu a nasze pokolenie(tak myślę po wpisie)wychowało się na zmianie wartości (wiem frazes)zachłysneliśmy sie dostepem do zachodu i wolnościa tak że ta złą ,dobiło tak zwane bezstresowe wychowanie dobra mama i specjalistki całej polsce dawały dobre rady jak wychowac dzieci (a same nie umiały swoich) bum rozwodów dopełnił resztę nie naprawia sie ale zmienia nowy trend i ideologia. 20lat sporo życia ja miałem 18 a może prawdziwych 15tylko reszta była walką z wiatrakami i próbą odsuniecia złych przyjaciółek (starszych panien i rozwódek) wiekszośc przyjacielskich par przez nich odsuwała się od nas a była była oczarowana nimi.ale stare dzieje . autor tematu miał racje ze w tym jest i nasza wina ale tylko taka ze z zamałą siłą interweniowaliśmy ,zamiast zdecydowanie coś przerwac próbowaliśmy po dobroci czy rozmową i z czasem nas oszukali , dziś wiem że niektóre sprawy należy bez skrupułów wyjaśnić i egzekwować,partnerstwo to kompromis i obopólna akceptacja co wolno co nie , anie co nie wypada, a głupotą jest myśleć jakoś sie to ułoży
×