-
Zawartość
290 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez maxx-66
-
{czesc] Coś nie mogłem dziś spać noc cieplutka okno otwarte było i obudziło mnie gr*****ie ,gołębie siedziały mi na balkonie i nadawały ostro . EfkaXYZ jasne że smakowało nawet na kolację nie zjadłem wszystkiego ,troszkę jak zwykle przesadziłem z ilością :D i trzymam cię za słowo na nastepnym spotkaniu meldujesz sie obowiązkowo i miłej wycieczki z dziecmi oby nie rozrabiały za dużo
-
gość dziś z przyjemnością . ale ciepło niechce mi się gotować obiadu a mam smak na spaghetti nawet rano wszystko kupiłem ale lenia mam
-
Już wróciłem z zakupów i pije drugą kawkę pogoda super , na długi weekend zamówiłem tez taką słoneczko i 23+C
-
Ja byłem pewny ze bedziesz miała wolne to meldujesz sie tez w czwartek :D
-
Widzę że ktos się tu nudzi ale podszywanie się po kogos to bardzo dziecinne . i najlepiej nie reagować na zaczepki
-
a co taka dziś cisza po weekendzie zmęczeni
-
ja wszystkie łakocie lubię oprócz milki tak ze spokojnie spałaszuje i te muffinki
-
miałem awarię lapka aż nerwy miałem ze znowu kasa pujdzie na naprawe ale jakoś udało sie i działa :p
-
Umnie pogoda super słoneczko daje od rana tylko wiaterek jest chyba coś przygoni chodz niebo prawie czyste sporadyczne białe chmury . ja w planach mam lenistwo na całego . Witaj gośćwkość moze coś napiszesz o sobie wiecej
-
up ale uparte
-
zaczyna byc to męczące a administracja spi zamiast coś z tym zrobic
-
zapchało sie
-
ciekawe :D ja tez miałem dziś kapuśniak na obiad ale macie podobne smaki
-
Dudzia przeciesz mnie znasz nawet kochanka musi byc wolna dla mnie to jedyna niezmienna zasada której nigdy nie zmienie , ja nawet opory mam jak jest w legalnej separacji latami a nie ma rozwodu to pozamiatane test dlamnie nieosiagalna ,zabroniona ,i żadne jej czy kogokolwiek argumenty ze nie żyje z mężem x lat nie docierają jest nadal mężatka ,to takie zboczenie moje ,wolna bedzie dopiero po rozwodzie i koniec kropka
-
up
-
zapchało sie
-
No w koncu weekend . chciałem poinformować że na zlot jeszcze jest miejsce . mee dobrze mówi trzeba sobie dać czas i przede wszystkim polubić siebie precz odrzucić co kto mówi i nie wmawiać sobie że coś z nami nie gra ,trzeba zacząć robic wszystko dla siebie to co sprawią przyjemność i olac wszystko inne . Ja polubiłem nie bycie w związku i jak narazie czuję się dobrze z tym nie odczuwam samotności ąz tak by się wiazac z kimś i raczej nie prędko to nastąpi z prostej przyczyny nie spotkałem kobiety która miała by coś wiecej do zaoferowania niz mam bez zwiazku ,może to samolubne co piszę ale po co mi problemy i wyrzeczenia lub ciagłe marudzenia , tego kwiatu pół świata
-
do wyjazdu 2 tyg z hakiem proszę o potwierdzenie wyjazdu na zlot mam potwierdzenie narazie od 6 osób , pisać do mnie kto ma kontakt lub do tej słodkiej czarownicy :p Dudzi kto ma do niej kontakt kto jeszcze potwierdza swój przyjazd na 100%
-
:D rozbawił mnie gość z rana dzięki przy poniedziałku poprawa humoru jest wskazana , troszkę przesadziłem z tą szczerością :p wsponinajac to było nie potrzebne chodź czasem tak trzeba by wytłumaczyć nowej osobie swój punkt widzenia, nigdy nie twierdziłem ze byłem bez winy rozwód to zawsze porazka życiowa obojga partnerów ,ale sposób w jaki robią to niektórzy jest jest po prostu bagnem jak coś nie pasuje mozna odejść inaczej nie zdradzać latami ,ale komu ja to piszę przeciesz gość wie lepiej , dlatego pozdrawiam go miłego dzionka wszystkim
-
Ja nie byłem zazdrosny ufałem na max nawet jak przypominam sobie niektóre zdarzenia gdzie na imprezach gdy była 1 para przyjaciół zona przyjaciela zachowywała się dziwnie nie pozwalała wyjść zapalić mojej byłej i swojemu ja się śmiałem ona się denerwowała widziała to z innego punktu ,puźniej po latach gdy się rozwiodłem powiedziła że raz ich przyłapała w dwuznacznej sytuacji jak się obejmowali a moja chciała go pocałować to przyjaciele od czasów szkolnych zwracali mi uwagę ze coś z nia nie tak ale ja nie wierzyłem i smiałem sie z tego ,zresztą nie tylko oni coś chcieli powiedzieć ,dopiero po latach i po rozwodzie wszystko poskładałem i rozmawiałem z wieloma juz inaczej tak jakbym przejrzał na oczy , spotykałem się z zapomnianymi znajomymi z którymi pod namowa byłej zerwałem kontakt nie znajac przyczyny prawdziwej a poznawałem nowych z jej strony , byłem zaślepiony miłością ,pamietam raz zrobiłem jej scenę zazdrości gdy wyszłem z psem wieczorem na autobus wracała z 2 zmiany napisała sms bym po nia nie jechał przyjedzie autobusem , nie było jej ani w nr2 ani w 13 nastepnej wracajac zobaczyłem auto jakas para wyszła czule się żegnała nie widziałem dokładnie kto było ciemno i troszkę daleko ale obraz kobiety był bardzo podobny , wróciłem z pieskiem do domu a ona juz była mówiac juz byłeś z pieskiem ja odpowiedziałem tak byłem za garażami a ona autobus długo jechał i coś mnie zabolało powiedziałem nie kłam byłem i czekałem na przystanku przejechały 2 ciebie nie było a ona obrazona wyskoczyła na mnie z wrzaskiem co ja sobie myślę ze posądzam ją o takie rzeczy niechciała mi mówic że podwiózł ja kolego i tylko podwiózł zrobiła mi taka scenę po której to ja ją przepraszałem :D oczywiscie puźniej nazywała mnie głuptaskiem itp cieszyła się ze jestem zazdrosny była bardzo miła i przekonywująca ze tylko mnie kocha , no wiecie takie takie tam :p ze podobne zdarzenia znikły i znowu ufałem na 1000% kurcze kto by nie ufał była aktorka na medal to wiem po latach , po zdemaskowaniu jej i przyłapaniu na zdradzie jak zrobiłem jej rewizje i spakowałem rzeczy nie wierzyłem w to co widzę miała szałową bielizne której nigdy na oczy nie widziałem , tak wiec Pralinko mi dopiero oczy otworzyły sie po fakcie ja przyłapałem i powiązałem wszystko jak dopiero słuchałem co chcieli mi powiedzieć znajomi i przyjaciele a ja ich nie słuchałem i nie znałem przyczyny dlaczego odsuwają sie od nas unikajac ba teraz rozumiem doskonale te jest organizowanie imprez w 2 pary tylko takich imprez miałem 100 nie raz 2x w tyg spotykaliśmy sie u kogos lub u nas , co pare miesiecy zmieniała się para i kontakt się urywał niby z błachych przyczyn a ja głupi wierzyłem we wszystko co mówiła , chyba za bardzo szczegółowo piszę i ktoś może to powiazac nawet po latach
-
Pralina każdy normalny człowiek jak coś nie gra rozmawia próbuje coś naprawić lub odchodzi z podniesionym czołem ale moge się mylić może ja jestem nie normalny, osoba która wielokrotnie zdradza i to latami (wiem o2 latach )to nic normalnego według mnie na rozwodzie mogłem udowodnić zdrady z 4 facetami przez ten okres na 100% (zdjecia,bilingi i nawet 2 nagrania z motelu)z nastepnymi dwoma nie miałem dowodów tylko poszlaki, przy takiej ilości i czasie zdrad chyba można powiedzieć o zeszmaceniu wiekszość dowodów dostałem w prezencie od osoby która rozwiodła się z mężem a powód był że własnie on spotykał sie z moją byłą , to był przypadkowy kontakt jak kupiłem bilingi i pisałem prowokacje pod nr gdzie było sporo sexownych wiad , dostałem ochrzan od kobiety która miała telefon męża to bogata osoba i miała detektywa .do tego dochodzi 8miesiecy przed rozwodem i ok pół roku po rozwodzie prawie 0 kontakt z dziecmi do puki szantażem nie zmusiłem do kontaktu co co to jest za kobieta jak ja nazwać ? moze sama powiesz czy można taką nazwać szmatą nie przepuściła sąsiadowi i innemu mojemu koledze (teraz już byłemu koledze) z tym sie wiąże zabawna historia już jak byłem sam i było ok 1 miesiaca do rozwodu popiliśmy z kumplem w pabie i ja dla żartów (on wiedział że mam dowody na zdrady)ja zażartowałem i powiedziałem kur,,,, nie martw sie jesteśmy kumplami i tak wiem że spałeś z moją jak wiekszość kumpli nic nie powiem twojej to był żart z mojej strony jego odpowiedż nie była żartem przeprosił i powiedział że zrobił to tylko raz jak poprosiła go o zawiezienie do pracy na 2 zmianę , szczęka mi opadła mogę też wspomnieć ze flirtowała z kolegą własnego syna ale to tylko usłyszane od osób trzecich co mnie nie zdziwiło zbytnio bo była zdolna do wszystkiego nie wspomnę o jednym jej szefie z pracy za co została wywalona przez jego żonę co też dowiedziałem sie długo po czasie , tak wiec Pralinko chyba mam prawo mówić i nazywać tym słowem . ale dość tych wspomnień to już przeszłość było mineło takie szmaty są i wśród kobiet i facetów na to nic sie nie poradzi miłej nocy i fajnych snów oczywiście o tych normalnych osobach
-
Efka umnie pogoda super ja w krótkim rękawku byłem o 7 po pieczywo a teraz dzieci latają w krótkich tez ,słoneczko ostro daje ja mam okna i balkon na max otwarte. gość dziś wiem o czym mówisz znam to i tez tak sie czułem przez 2-3 lata po rozstaniu ,myslałem że wszystkie kobiety są takie mają tylko w sobie ,fałsz,kłamstwo,wyrafinowanie itp . lubiłem niszczyć je wykrywajac ich podłość bez skrupułów wytykałem zdrady nawet omało kolegium nie dostałem za nazwanie zdzir,,,, jednej mężatki w pabie to tez inna historia miałem kiedyś dziesiątki przyjaciół została garstka , ale to nie zależne jest od płci i wśród kobiet i facetów są szmaty nie ma co winic ogółu, to tu na kafe tylko na innym topiku poznałem wspaniałych prawdziwych przyjaciół ludzi ciepłych ,miłych co podali pomocna dłoń postawili na nogi a juz dudzia należy do pierwszych i najlepszych to juz jak rodzina nie tylko przyjaciel tak jest z paroma innymi osobami z którymi nadal mam kontakt , tak wiec gosciu nie oceniaj bo nie masz do tego prawa nie znajac ludzi tutaj piszacych
-
up pchać
-
up zapchane
-
Ale pogoda super słoneczko mnie obudził mimo żaluzji tak jasno w mieszkaniu , Pralinka ten wpis gościa to nie pisał facet lecz kobieta i bardzo kiepski dał przykład to świadczy tylko ze tak naprawdę nic niewie o danej osobie , chociasz w jednym ma rację mówie na swoim przykładzie popełniłem masę błedów i rodzina sie rozleciała byc moze byłem zaślepiony ze wszystko bedzie trwać wiecznie to moja wina ze tak myslałem , ale sposób rozstania i działania jest całkowitą winą byłej był po prostu na poziomie szmaty (sorki za wyrażenie) następny mój błąd był tym ze stosunkowo juz dorosłe dzieci (prawie )chciałem ochronić nie mówiac całej prawdy ,łagodziłem skutki rozstania co kopie mnie co rusz ,nie czarujmy sie są typy ludzi co wiecznie beda wykorzystywać innych i ich dobro , Każdy powinien zapłacić za swoje czyny , nikt za 10lat nie bedzie pamietał kto kogo zostawił ,jak odszedł w jakim stylu czy z godnoscią czy jako szmata ,to bedzie bez znaczenia , powiem wam że ja po 6latach od rozwodu zacząłem mieć gorsze chwile niz jak sam wychowywałem na poczatku dzieci to trwa do dziś teraz to się mści ale to inna historia i nie opowiem jej bo to zbędne miłego dzionka