dranica81

Witam z ranka! Ja kaszlowo dalej Tosiak wplace ci w poniedzialek dopiero bo musze to w banku zrobic

Hej! Miszko dużo zdrówka dla córci,dobrze ze Miszka w pore do szpitala trafiłaz tym cisnieniem, Tosiak ja tez sie chetnie dozuce Mnie nie było kilka dni bo lezaca jestem ,kaszel mam taki ze az sikamza przeproszeniem,pecherz nie daje rady,w poniedzialek lekarz przepisal mi bioparox ale to nicnie pomoglo i dzis dostałam syrop z kadeiną,troche sie boję no ale lepszeto niz antybiotyk. poza tym moge juz odstawic luteine,magnezzostaje,nospa tylko doraznie,mojmały wazy juz 2600 czyli gdzies do 4dopasiemy go. U nasw szpitalu krecąglowa na moje skierowanie na cc od ortopedy,wiecpo niedzieli jade do kołobrzegu ,tak czy siak bede tam rodzic raczej

dzieki dyducha,ale ja to taka babka jestem ze wszystko dos iebie biore, potem analizuje a jeszcze potem musze wyplakac

Tosiak nie zasłucham sie co ma byc to bedzie tylko wkur...mnie to ze az 20 godz trzeba kobiete nameczyc zebycesarke zrobic

Witam! Mój mały w 28 tyg wazyl 1600 Co do wozkow tako to tez nie polecam moim zdaniem sa toporne i ciezkie,przy corce mialam jedo bartatina super byl i nie drogi jest Marzka trzymam kciuki za Ciebie Dzisiaj ide do kolezanki zobaczyc jej dzidzie,i poslucham o jej strasznym porodzie 20 godz ją meczyli za nim cesarke zrobili,uff...

Witam! Marzka -zdrówka dla ciebie i syncia Balbua to super ze bez nerwow sie obylo Ja wpadlam tylko na chwilke,dalej ciesze sie mezem

Ktoś tam(przepraszam nie doczytałam kto,ale wydaje mi sie ze Marigo) chciał jakies wskazówki dietetyczne,pytajcie śmiało

Pestusia oj ciężko będzie bo zakaz przytulania od gina,a wiadomo chłop wyposzczony wraca ,cos trzeba bedzie wykombinowac hehe

od razu przepraszanm i przyznaje bezbicia ze ostatnia strone tylko przeczytałam wlasnie wyszlam z wanny i ogarniam bo moj mezus juz wyladowal,jeszcze tylko podroz do domku jakies 3-4 godz,dziwnie bo zawsze ja po niego wyjezdzalam a teraz kolega,mi to juz z wrazenia cisnienie skoczylo,w koncu 3 miesiace sie nie widzielismy

Helo ja tak w przelocie melduje ze zyje,troszke podczytałam,ale nie mam zbytnio czasu sie rozpisywac bo moj wraca jutro do domku,a ja nie mam sily nawet nic przygotowac,bo cos mi z wrazenia chyba brzuszek twardnieje co chwila,i skurcze czesto nawet bolace wiec leze ile moge ale zaraz musze po maje do przedszkola jechac,trzymajcie sie odezwe sie jak mezus pojdzie jutro spac

Po moich ostatnich przygodach z robieniem porzadku z futrem wsiadam na fotel u gina, a on :widze ze pod kosiarke pani wpadla,tylko chyba troche tepa byla. Zmieniajac temat to ja sie zabieram dzis za sernik z rosa i zapiekanke makaronowa ,do poludnia mi zejdzie z robota,boze jak mam tyle czasu sama dla siebie to juz przerazona jestem bo nie wiem co robic

Po dzieci ich tatus przyjechal o 9 ,oj ciezko mi sie bylo rozstac szczegolnie z corcia ,a na tego delikwenta to ja patrzec nie moglam jakies uczulenie na niego mam,no i do jutra mam chate wolna chyba skołuje jakas imprezkę ,kto wpada?

Wiki witaj! Balbua to normalne ze sie te badania powtarza pod koniec ciazy,a co do bakterii i białka w moczu to ja mialam z moja Majkąw ciązy w ostatnim miesiacu no i skonczylo sie zakazeniem wewnatrzmacicznym wiec lepiej robicz mopcz jak najczesciej(tzn badania ) Tosiak ja codziennie o 6 juz na nogach :(

Marzka Ty tez odwalasz kawał dobrej roboty,u Ciebie dzieci jeszcze malutkie u mnie juz troche samodzielne,poodkurzają,same sie umyja i poloza spac,wiec dobre i to,ja jeszcze tydzien sama,bo moj mezus wraca na cale 3 miesiace,potem to bede miala jazde sama z trojka dzieciakow,no ale od czego mam Was...

Witam pierwsza dzis Co do tabletek to ja biore 3 razy po 4 szt magnez forte,noszpa 3 razy po 1 i luteina 2 po 2 ostatnio skonczyly mi sie i mialam 2 dni przerwy lekarz z tego tragedii nie robil Marigo postaram sie pozniej wstawic jeszcze jakies fotki Marionetka twoje zdjecia sa sliczne Kasia witam cie pisz jak najwiecej,skad jestes napisz cos wiecej o sobie

ja tez uciekam dosyc smucenia dobranoc

Marigo ja z nim nigdy nie bede miala milo,i nie chcem tyle zlego w zyciu wycierpialam przez tego czlowieka ze szkoda gadac,szkoda mi dzieciaczkow ,cale szczescie ze moj terazniejszy maz kocha je jak swoje i nieba by im przychylil

zrobilam do tego jeszcze sos czosnkowy a najgorsze jest to ze mi sie coca coli zachciało,zupełnie jak baba w ciazy ze tak powiem

Tosiak frytki były wczoraj ale ja dopiero doczytałam no i lampka mi sie włączyła zachciewajkowa Magdusia to rozstanie z klasa to tylko teoria i wiem to nie tylko z wlasnego doswiadczenia,najgorsze jest to ze zawsze dzieci cierpia najbardziej...

Wy tu tak o tych frytkach no i ja z tych nerwow frytki robie,na noc o zgrozo ale nie moglam sie powstrzymac

Tosiak nie mozna nic chyba poradzic,takie zycie,dobrego tyle ze on pracuje za granica i przyjezdza 3 razy w roku na miesiac gora dwa

Zreszta jak ja urodzilam corke to on nawet mnie ze szpitala nie odebral i to byla w sumie kropka nad i tego malzenstwa wiec same widzicie co to za czlowiek

Najgorsze jest to ze ja mu w wekend musze dzieci dac,bo ma sadownie przyznane widzenia, a szkoda mi corki bo ona sie jego boi i nie chce tam jezdzic,z synem on jest zzyty a ona mowi ze on na nia krzyczy ciagle ,serce mi sie kraje,kombinuje ile moge zeby ona zostawala ze mna ale na dluzsza mete to nie zdaje egzaminu

No i jestem po wizycie,szyjka sie poprawila ,ladna dluga tak gin ocenil ale wszystkie leki dalej i jak najwiecej lezenia,za to maly przybral tylko 100 g choc nie jest taki maly bo ma te swoje 2 kilochy. A jak wrocilam od lekarza to mnie niemila niespodzianka czekala bo pojawil sie moj byly maz po 3 miesiacach niedawania znaku zycia,nagle dziecmi sie zainteresowal,eh cisnienie mi skoczylo,znowu mi sie plakac chce ,czemu to zycie taki do dooopy jest...

Mrówkonia a jesli mozna spytac dlaczego bedziesz miala cesarke?