patusiowa

aaaq fajne to jest, juz kiedys to widzialam i ardzo mi sie spodobalo:) leneczkowa jednak krzeselko;) jednak bedzie sluzyc do tych ok -3 lat, wiec jednak sie przyda:) teraz zastanawiam sie czy zwykle takie jak pokazalas, czy z plozami:D ale ja durna jestem , pewnie wymyslam niepotrzebnie;)

oo to krzeselko swietne. widzialam tez takie z dopinanymi plozami:D czego ludzie nie wymysla, a pozniej my mamy problem z wyborem;)

ja bym brala muzyczny ogrod:) Pati mi sie obudzila co chwile plakala przez sen az w koncu sie obudzila i nie placze, siedzi u mnie na kolanach.

leneczkowa chyba chodzilo ci o lezaczek z regulacja?;) bo w krzeselku i tak sie nie bedzie bujac;) no chyba ze kupie takie krzeselko/ hustawke. jezu jaki to trudny wybor jest:D tyle tego ze szok, nie wiadomo na co sie zdecydowac.

http://allegro.pl/hustawka-arti-3w1-krzeselko-kolyska-kolory-i1330219849.html o i ta mi sie podoba, mam lozeczko turystyczne tej firmy i jest super.

chcialabym tak cos do 150-200zl;) poki co wole nie przeplacac jak nie wiem czy na pewno mi sie przyda. a co do wibracji to PAti lubi bo mielismy takiego pieska mocowanego do lozeczka i wibracje wyly jak cholera, i Pati przy tym spala;) ale moze jeszcze poszukam hustawki z funkcja krzeselka:D alez ja kombinuje:D

wlasnie nie wiem czy lepszy taki lezaczek czy krzeselko z regulowanym oparciem.. np takie http://allegro.pl/krzeselko-sun-baby-jak-nowe-i1344504683.html albo takie: http://allegro.pl/krzeselko-stolik-do-karmienia-i1344062811.html od siostry mialabym taka domowa stojaca hustawke ale bez pasow jest bo to dla wiekszego malca i nie regulowane oparcie, wiec chyba zdecyduje sie na krzeselko. z drugiej strony moze lezaczek bylby lepszy z jakimis melodyjkami i wibracjami..niby tez mozna w tym karmic. ehh:O ciezki wybor, a chyba zrobie tak ze rodzina sie zlozy na to i ja jej kupie:)

leneczkowa na ten tez patrzylam, fajny jest. chyba cos uzywanego kupie bo rzeczywiscie to sie nie niszczy. teraz Pati ma 7kg wiec nie wiem czy sie oplaca?:O moze nam za dlugo ie posluzyc:O ale najlepeij jakby byl taki do 12 lub 18 kg.

leneczkowa mam pulmex tylko cholera ona juz spi i zanim dostane sie do klatki czy pleckow to ja obudze i bedzie wyc:(

mamonatalki moze deserki jej smakuja bardziej;)? w koncu jakis smak maja a te zupki to takie bezsmakowe w sumie sa. dlatego ja staram sie malej nie podawac samych deserkow. wystarczy to co dodaje do kleiku. katka ja kaszki nie daje bo nie umialam znalezc bezsmakowej same tylko jakies owocowe wiec stwierdzilam ze mala bedzie dostawac sam kleik na noc a rano z dodatkiem deserku.

aaaq dobrze ze poszlas jednak do tego lekarza. zdrowka dla malego! katka ja zawsze podaje obiadek ok poludnia. moja nadal troche kaszle ale tylko od czasu do czassu i nie jest to jakis "ciag" tylko chwilke zakaszle i koniec. moze to slinka? ale nie wydaje mi sie bo ma ten kaszelek bardziej jakby "chorobowy" zobacze jak jutro bedzie.

a ja mama takie pytanie 256- kazdy moze do nas dolaczyc nie tylko kobitki z tego pokoju:)

widze w roznych schematach zywienia ze po obiadku mozna dac jeszcze mleko, albo troche ponziej jako podwieczorek, ale mi bardzoj taki "moj" schemat pasuje;) ewentualnie czasami daje malej np ok 17 jak jest glodna deserek, bo bez sensu dawac mleko skoro za chwile bedzie kapiel i dostanie mleczko:) ale to sie zdarza bardzo rzadko

sama zaczelam podawac jak juz umiala jesc z lyzeczki:) daje tak: ok6-7 mleko(zalezy kiedy wstanie) ok 9-10 kleik z deserkiem(co 2 dni inny deserek) ok 11,30-12 obiadek. i pozniej ok 15 mleko ok 18-30 po kapieli mleko z kleikiem ale juz z butli, nie lyzeczka:)

leneczkowa ja probowalam to co mialam otwarte i co moglam dac. na poczatku mala strasznie plula i sie krzywila szczegolnie przy jablku, dopiero jak doszlam do bananka to chetnie bardzo jadla i juz pozniej poszlo z gorki. wlasciwie ona je same obiadki a deserek ma tylko rano do kleiku dodany.

leneczkowa ja zawsze trzymam sie tego co jest napisane na sloiczkach. wole nie ryzykowac. jak mala nie zjadala duzo to reszte wyrzucalam, chyba ze to byl deserek to dojadalam po niej. a teraz zawsze zjada mi caly sloiczek wiec ja juz podaje obiadek prosto ze sloiczka a nie z miseczki. wiec nawet jakby troche zostawila to nie moge tego dac juz na nastepny dzien. ale przewaznie zjada calosc.

fajne te komplety:) kurde PAti cos mi zaczyna kaszlec:O jak nie urok to s...:O dam jej moze zaraz flegamine i ponosze zeby wykrztusila wsyztsko

balbinka mozerzeczywiscie masz racje:) iza wszystkiego najlepszego dla twoich szkrabow:)

katka dzieki:) juz oczywiscie zaczelam czytac o wzmozonym i obnizonym napieciu miesniowym ale na szczescie zadna cecha nie pasuje do Pati wiec sie uspokoilam:)

ja mam kluchy z miesem od wczoraj;) wiec obiad mam z glowy. porzeczkowa bardzo ci wspolczuje,mam nadzieje ze to wsyztsko sie szybciutko unormuje:( dziewczyny, zauwazylam zreszta juz jakis czas termu ze mala jak lezy na brzuszku to czesto daje raczki "na malysza" jak to mowimy tzn daje je po prostu do tylu. jak sie ja bierze a pionowo tak jakby do odbicia to tez czeto albo 1 albo obydwie raczki tak daje. hmm od czego to moze byc? ogolnie zabawki lapie, wyciaga raczki jak jej cos pokazuje itd aLE niepokoi mnie troche to ukladanie raczek.

ja dzis chyba z mala nie wyjde bo troche wieje i ten snieg daje po oczach a na oslep nie lubie isc:D

hej:) my dopiero wstalysmy, mala gada do sufitu;) u nas bialutko i snieg sypie, ale nie jest zimno, tylko -3 stopnie. mielismy isc z mala dzisiaj cos zalatwic, i nie wiem czy isc jak pada snieg?:D wy wychodzicie jak pada? aaaq mysle ze mozesz isc sprawdzic czemu ma ta chrypke tylko zeby czegos ci w przychodni nie zlapal:O

ja kiedys uslyszalam ze -15 to nie wychodzic ale dla mnie to bzdura bo przeciez wtedy jest przerazliwie zimno a to w koncu niemowlak. dzisiaj rano bylo u mnie -8 ale swiecilo sloneczko i bylo niezle pozniej juz bylo cieplej. ale wiadomo ze wiatr czy snieg/deszcz poteguja uczucie zimna.

leneczkowa ja mysle ze tak wlasnie ok -10 nie mniej to jeszcze bede wychodzic ale to juz na krotko. tak moze na godzinke chociaz. zreszta zobacze jakie beda warunki.

moja mala juz zasypia w lozeczku. ostatnie pare dni ma male problemy zeby zasnac, troche marudzi, wierci sie ale na rece jej nie wezme. w koncu po podaniu smoka, wyprobowaniu roznych pozycji zasypia. wszystekiego najepszego dle Lenki:) i oczywiscie dla Natalki :) co do butelek to ja mam chyba 6 albo 7 wiec starcza mi na caly dzien i wieczorem wsyztskie myje:D