Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

abi66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez abi66

  1. PRINZESSKA to normalne, że zrobiłaś test... Powiem ci, że sama mam ochotę zatestować, chociaż jakoś tak nie chce mi się wierzyć, że się udało. Czekaj teraz na termin @ i wtedy zdecydujesz, co dalej :)
  2. PRINZESSKA a może to z nerwów po prostu?! Było nie było, trochę nadziei na ciążę masz lub miałaś... Czasem (a właściwie nawet częściej niż czasem) nasze ciało odzwierciedla nasze emocje... Ja dwa dni po tym, jak zaczęliśmy działać, miałam komplet objawów ciążowych: dziwne sensacje w podbrzuszu, nabrzmiałe i mrowiące piersi, zgagę i poranne mdłości. Wiedziałam, że to psyche, że gruuuubo za wcześnie... Zajęłam sie czym innym i przeszło... Generalnie dobrze byłoby odwiedzić lekarza - czy dostaniesz, czy nie
  3. GOSIA do 12 duuużo czasu, akurat nabierzesz sił na dodatkowe dwie godzinki w tej drugiej pracy :)
  4. GOSIA pracuj, pracuj... A chłopaki niech zdrowieją :)
  5. PRINZESSKA takie masz to wszystko porąbane... Spróbuj się nie martwić na zapas :) A na ból brzucha może termoforek i ciepły koc...
  6. KATIE w podstawówce. Od przedszkola to Groszkową mamy :) Drzewa u mnie też oszronione, tylko słońca nie ma, by wydobyć ich piękno
  7. Dzień dobry KATIE i KASIU :) KATIE u mnie za oknem szaaaaro okropnie i zimno :( Ale - jak pisałam - nie muszę wychodzić !!!! Poleniuchuję tylko trochę, bo mam roboty na całe ferie. Przygotowuję teraz ćwiczenia, ilustracje i takie tam. Uczę się piosenek, żeby potem śpiewać z dziećmi. Straaasznie lubię uczyć!!!
  8. GROSZKOWA nie cierpię ziółek - poza miętą i melisą z czymś (np. z cytryną). TAM wszystko jest w porządku - rodziłam. Wprawdzie zrobili mi tzw. instrumentalną kontrolę, ale właściwie wszystko samo wyszło... Endometrium jest ok. Żartowałam z tym lekiem na płodność. To dopiero pierwszy cykl starań. Może organizm nie jest gotowy, może moja psychika... pod koniec tygodnia powinnam dostać @ i będziemy dalej próbować. Póki co jestem zdecydowana. Ale nie zdeterminowana i kiedy łapię doła, to nici z seksu, choć to akurat owu... Na szczęście czas idzie do przodu i coraz lżej mi...
  9. GROSZKOWA ja już daaawno po kawie, ale herbata jakaś na rozgrzanie dobrze mi zrobi :) Ewentualnie jakbyś coś miała na zajście w ciążę he,he :)
  10. Witam :) Dzień ponury, ale na szczęście ferie i do pracy nie trzeba iść!!! Roboty wprawdzie mnóstwo, ale w domku :) MARCELINKO, dziecko, które odeszło, będzie z Tobą... Ale napewno nie chciałoby, żebyś się tym zamartwiała - zwłaszcza teraz, gdy jego brat lub siostra zamierza przyjść na świat. Uśmiechaj się do obojga :) PRINZESSKA gdzie kawa? Rozpuściłaś nas i dziwnie jest, gdy nie serwujesz :) Mam nadzieję, że bóle przeszły lub przynajmniej zelżały KATIE kuruj się, kuruj.... Bo wszystkich na basenie pozarażasz :) I w TV powiedzą, że w Bukowinie epidemia panuje :) GROSZKOWA czyli co, czekasz czy testujesz???? Zgubiłam się chyba...
  11. Cześć dziewczyny :) U mnie chyba też w tym miesiącu raczej ciąży nie będzie... Ale też nie spodziewałam się właściwie, że uda się od razu... Jasne, nadzieja była - i to duuuuża!!! Ale przy całym tym ogromie nadziei zdawałam sobie sprawę, że trzeba patrzeć realnie. No tak, kiedyś wszystko było prostsze... A teraz jestem taka...rozdwojona :) Z jednej strony nadzieja szaleje, z drugiej rozsądek każe chłodno myśleć. Kiedy zajdę, z jednej strony będzie wieeeelka radość, z drugiej strach. Nie żebym marudziła, po prostu stwierdzam fakty :) Miłego popołudnia wszystkim życzę :) Krakersik, dla Ciebie i Maleństwa dużo zdrówka i cierpliwości (16 lutego jest JUŻ za dwa tygodnie, a nie "dopiero" :) )
  12. Zaglądam na poprzedni topik, ale tam puuuusto bardzo :( Ciekawe, co u dziewczyn słychać... Mam nadzieję, że jeszcze się odnajdziemy na kafe. A właśnie, ty miałaś zdaje sie jakiś kontakt z Marylką: co tam u niej?
  13. Dzięki, Katie, też patrzę z optymizmem... Wiem, że takie rzeczy zdarzają sie częściej niż raz, ale... Staram się o tym nie myśleć. Tak po prostu :) W tzw. gorsze dni prześladuja mnie wizje kolejnej straty lub niemożności zajścia w ciążę... ale potarzam sobie, że to zupełnie normalne po tym, co sie stało i nie nakręcam się.
  14. madalena czasem tak jest - nieszczęścia całymi stadami chodzą, a nie parami... Ale do czasu - przejdą i po burzy zaświeci słońce :) Katie, ja nie dam rady tak "dopóki sił starczy". Bo sił starczy mi dokładnie na jeszcze jeden raz. Ale tez jestem w innej sytuacji - mam już dziecko... Pewnie gdybym nie miała, to byłoby we mnie więcej determinacji.
  15. Cześć Gosiu :) Z wynikami warto chyba do lekarza pójść... No albo przynajmniej spytać. Nie znam się na tym specjalnie, ale jak normy przekroczone...
  16. ech, ja też mam to wszystko, ale to raczej takie okołoowulacyjne... No i jeszcze może trochę wzmocnione, bo baaaaaardzo chciałabym zajść
  17. Cześć dziewczynki :) Dzielne jesteście strasznie - z tym czekaniem :)
  18. Dziewczyny, najważniejsze, to nie dać się zeżreć stresowi... Mi pewnie łatwiej trochę, bo już mam dziecko... Ale i tak... Mój gin cytuje amerykańskich badaczy, którzy twierdzą, że wśród zdrowych par starających się o dziecko po stracie decydująca jest psychika... Więc uszka do góry, szeroki uśmiech i duuuużo optymizmu :)
  19. no to ten weekend niezły był :) czytałam wcześniej o Groszkowej i Prinzessce :)
  20. Nooo, wiem... Tak zaszłam ostatnio... Lekarz kazał zacząć od 8dc, ale niestety męża nie było... Zaczęliśmy dzień później... No i będziemy czekać.... I oczywiście kontynuować, bo przecież owu może się przesunąć, no nie?! ;)
  21. ja po porodzie najpierw miałam 30dniowe.. Ale jak wróciłam do pracyw listopadzie, to od razu dostałam okres i tak właśnie skrócił się cykl :)
  22. katie, ja i tak mam nieźle, bo cykle mam 24-25 dniowe :) 10 dni to jednak przesada. Okres co chwilę !!!!!! Niemal bez przerwy!!
  23. Witam kobietki :) Podczytuję was regularnie, ale na pisanie nie zawsze starcza siły... No a jak już coś napiszę, to akurat nikogo. No i.... Jak już kiedyś pisałam, zaczęliśmy właśnie starać się o dzieciaczka... A to dla mnie nowość!!! Do tej pory wpadaliśmy... A teraz jest dziwnie... Czekanie, czekanie, czekanie (jeszcze dłuuuuugo). A potem - zobaczymy :)
  24. Już niedługo zaczynam starania - pierwszy raz w życiu... Poprzednio wpadki były... No i nie wiem, czego się bardzie boję - tego, że zajdę, czy tego, że nie zajdę... Ech, strasznie to wszystko skomplikowane...
  25. SMUTNA MAMUSIU smucę się razem z Tobą.... Mam nadzieję, że czas złagodzi Twój smutek... I że jednak się pozbierasz... Na pewno już nigdy nie będzie tak, jak przed śmiercią naszych dzieci... Ale to nie znaczy, że nie zaznamy szczęścia czy radości... Życzę dużo siły :)
×