Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kote_cek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kote_cek

  1. u nas wczoraj się roiło, ale dziś tez spokój, może na trasach się czają, bo w miescie cisza Oxana mam pytanko trochę nie na temat topiku, bo pisałaś, że byłas z synem u alergologa, u mojej córeczki wyszła alergia na pleśń, dostała clarityne i ma brac przez 4 tyg, ale to nam zaleciła pani laryngolog, i tak się zastanawiam czy czasami nie powinam się z nią wybrać do specjalisty,
  2. Witajcie oj widzę że już po porannej kawce, życze Wam miłego dzionka i uważajcie na policję , u nas juz od wczoraj ich pełno pozdrawiam
  3. Stokrotka ja w żadnym razie nie miałam zamiaru zniechęcać CIe do spotkań, sama wiesz co robisz, tylko nie można winy za to że ma się kochanka obarczać małżonka, uważam, ze wina lezy po środku. Gdyby teraz zamienić miejscami męża z kochankiem , to kochanek w roli męża tez by spowszedniał, a dlaczego, bo byłby na co dzień dzieliłby, z tobą kazda chwile, a tak to jest z doskoku, Kochanek z założenia jest dobry , bo nas rozumie, pociesza przytuli, kiedy mąż ma nas w nosie, na spotkanie z kochankiem czeka się z utęsknieniem , bo to tylko chwila ,a skoro ma się chwilkę to nie wypada się kłócić, nawet jak kochankowi zdarzy się jakas wpadka to łatwiej mu to wybaczyć, bo jakby to samo zrobił mąż, oj to już by było przegięcie. Czyli bierzemy od Kochanka to co dla nas najlepsze i wracamy do męża, bo tak lepiej ? Tak samo traktuje nas kochanek jako przerywnik w natłoku codziennych spraw, odskocznie od szarej rzeczywistości
  4. więc jak widac sa plusy i minusy zdrady, wszystko zależy od tego kto jakie ma podejście, ale uważam, że obwinianie swojej półówki o to że my zdradziliśmy jest troche niesmaczne. Ja uważam , że to pójcie na łatwiznę, bo po co walczyc o związek jak można sobie znaleźć kogos kto nam odpowiada, dużo trudniej jest się rozwieśc i wtedy zacząc życie od nowa, tylko wychodzi na to, że nie ma z kim, bo wszyscy potencjalni kochankowie mają żony. Cóz takie zycie każdy z nas jest dorosły i wie co robi i jakie ma priorytety .
  5. stokrotka to nie tak, myśle, że Twój maż też nie jest super szczęsliwy, ale nie szuka kochanki, powiem Ci z własnego doświadczenia, mój mąż może szukał, ale na szczęscie a może i nieszczęście skończyło sie szybciej nim zdążyło się rozkręcic, przeciez to jest najprostsze wyjście , ja tez byłam nieszczęsliwa ale nie szukałam pocieszenia w ramionach innego, przeciez każdy z nas zdaje sobie sprawe, że gdy romans jednego z małżonków wyjdzie na jaw to koniec dobrych relacji w związku, ja bym nie potrafiła wybaczyć, ale ludzie sa różni, wolałbym żyć w błogiej nieswiadomosci , niż wytropić zdradę męża
  6. może musisz jej dać troche czasu, zdrada bardzo boli, a szczególnie gdy Cię nadal kocha
  7. Sprit a Wy próbujecie jeszcze ratowac małżeństwo czy sobie odpuściliście i tylko mieszkacie razem
  8. Dziewczyny jaki macie pomysł na prezent na Dzień Chłopaka? Faceci co byście chcieli dostać? oprócz upojnej nocy
  9. Oxana a co z Twoim synkiem , ze do lekarza idziecie, przeziębienie?
  10. moja ma 4 latka i zaraz ją ubiję bo dziś to juz przechodzi samą siebie, od poniedziałku do przedszkola i koniec
  11. a zapomniałabym Wszystkim Chłopcom Wszystkiego Najlepszego w końcu dziś dzień Chłopaka
  12. Witajcie jesli zdązyłam to poprosze kawkę z wkładką bo wnerwiona od rana jestem, dziecko mnie doprowadza dziś do furii
  13. moze żle to sprecyzowałam jak ja zacznę nie odmawia, ale żeby sam zaczac to ciężko tez wiecznie zmęczony
  14. zaniedbana to był zart, tak juz mam że czasami mój wzrok utkwi gdzies na dłużej wiecie co mnie tez to zastanawia, dlaczego mój mąż nie ma za czesto ochoty na sex, może jednak wszystkiego nie dopilnowałam
  15. no to super macie mnie tu za jakąs niezrównoważona dewiantkę hahah, no cóż, mi się zawsze jakieś szczegóły rzucają w oczy, jak np. stan licznika, gdyby tam akurat nie było samych 66666 to bym nie zwróciła na to uwagi, a że maż ma do pracy rzut beretem to zaczęłam węszyc , gdyby nie ten fakt to pewnie do tej pory żyłabym w błogiej nieświadomości i ciekawe czy to by się tylko na spotkaniach kończyło, kiedys nawet bym o tym nie pomyslała, że mąż jest do tego zdolny, ale teraz ....
  16. Sprit masz absolutna rację z zaufaniem , ja się na tym przejechałam ,wydawało mi się ze złapałam pana Boga za nogi, a tu lipa same buty w ręku zostały
  17. Sprit, to nie tak, że my przez cały czas szpiegujemy, ale w momencie, gdy coś zaczyna nie pasować, człowiek zaczyna się zastanawić, ja nigdy wcześniej nie zaglądałam do komórki męża, ale skoro juz zajrzałam i nie było połączeń, a co przychodził z pracy to ja ładował, więc zakapowałam, że musi coś przede mna ukrywac skoro kasuje połączenia i jak to mówią po nitce do kłębka
  18. ja się kiedys przyjaźniłam z przyjacielem męża, masło maślane, traktowałam go jak brata, bez żadnych podtekstów, dobrze mi się z nim rozmawiało mogliśmy gadać na każdy temat , mąż musiał wyjechac i nie było go przez miesiąc i wtedy przyjaciel był prawie codziennie, to były czasy kiedy jeszcze nie byliśmy małżeństwem, i któregoś sylwestra jak sobie przyjaciel wypił, to powiedział mojemu mężowi, ze liczył na to ,że pod jego nieobecnośc rozleci sie nasz związek i on zajmie jego miejsce i tak się przyjaźń skończyła. Wszystko zalezy od chwili, bo jeśli w związku czujemy sie jak piąte koło u wozu, to pocieszenie za strony przyjaciela moze nas zaprowadzić dalej, uważam że jeśli przyjaciel kompletnie nas nie pociąga to jest szansa na to , że nie wylądujemy razem w łóżku
  19. no ja tez przeglądałam komórke, ale mój m jest na tyle inteligentny, że kasował smsy i połączenia, widzisz dopóki gadali na gg było ok , ale jak przestali, to zaczęły się tel. , podejrzane było tez to, że skoro nie było połączeń w tel, których czas przekraczał np. 5 min, a mąz ładował co drugi dzień komórkę , jak wczesniej bateria mu starczała na co najmniej 5 dni, to chyba coś nie tak, małe szczegóły ale jak się je poskłada w całośc to juz się historyjka tworzy, nie wpadł na to , żeby ładowarkę do pracy zabrać hahah, bo żonka może się po tym fakcie domyslić
  20. Oxana ja tez tak mam , że jak się wnerwię na męza to zdarza mi się w złości parę słów jadu rzucić, choć staram się panować, ale z moim charakterkiem nie zawsze daję radę
  21. a własnie Oxana , bo my to prawie jeden przypadek , u Was tez do niczego nie doszło, bo natrafiliście na taką zołzę jak ja hahah żartuję oczywiście, a u Was po czym żonka się skapnęła
  22. Sprit a teraz żona Ci wypomina zdradę, nadal kontroluje, czy jest jej wszystko jedno?
  23. takie przeciwieństwa własnie się przyciągają, żeby uratować zwiazek ,trzeba by o wszystkim zapomniec i zacząc żyć od nowa, bo inaczej wspomnienia nie dają żyć, uwierz mi jest to trudne, ale do zrobienia, trzeba tylko podjąć decyzję czy chce się spędzić ze soba resztę życia "pełnią zycia", czy kulac się bez sensu dla dobra dziecka
×