Marhefka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marhefka
-
Ja zostaje :) jeszcze troche do zrzucenia, a potem 3 faza mnie czeka.na pewno będę często zaglądać!
-
Dzień dobry dziewczynki! U mnie waga poszła troche w gore i stanęła, no ale jutro znowu same proteinki, takze mam nadzieje, ze spadnie. Znowu mam problem z toaleta, chyba tak juz bedzie do konca diety. Juz pare dni minęło i nic... Dziś chyba zrobię rybke po grecku, zaraz będę wcinac moja ulubiona owsianke:)
-
Katia0- wybieraj jak najchudszy. Ja jem jogurt 0,1%, serek wiejski do 2%, mleko 0,5%. Porozgladaj sie po roznych sklepach, na pewno cos znajdziesz z obnizona zawartoscia tluszczu.
-
Mnie tez po powrocie na dietke boli troche glowa, glownie wieczorami. Jak zaczelam diete to strasznie mnie bolala prze 1 tydzien, no a teraz nie jest tak zle. Zobaczymy jak to bedzie dalej...
-
Kama08- nie taki chudzielec....jak zakladalam sobie swój cel, wagę 65 kg to myślałam ze to wystarczy. Ale jeszcze mam tu i ówdzie tluszczyk, nie jestem jeszcze do konca zadowolona, także chce to dociagnac do konca. Myśle, ze 62 kg bedą w sam raz. A jak nie, to i tak juz przejde na stabilizację, bo nie chce mi się za dulgo ciągnąć 2 fazy. Tak bedzie zdrowiej. Własnie pije kawke, mała szaleje, zaraz śniadanko a potem cwiczonka. A potem zobaczymy....
-
Dominika911- ja otreby bardzo lubię. Mogłabym jeść cały czas owsianke, niestety ilośc jest ograniczona...poza tym chlebek jest dobry jak bedzie ci go brakować, no i placki owsiane tez są pycha. Na to serek wiejski, cynamon, slodzik, palce lizać:) Jeśli lubisz na słodko... E-pidemka ma racje. Każdy organizm jest inny i chudniemy w różnym tempie. A tak na zdrowy rozsądek to 0,5 kg przez 2 dni w tym jeden dzień nie do konca taki jak powinien być to chyba nie jest złe. Chyba teraz zrobię tak jak ty 3/3. Ja wytrzymalabym 5/5, ale nie chce żeby szybko mi się znudziło, a poza tym mam problem z toaleta....może w ten sposób bedzie lepiej.
-
E-pidemka - widzę,ze ty j tez juz bliziutko celu...dziś 3 dzień jestem na proteinkach, nawet nie jest zle po tej świątecznej przerwie. Nie ciągnie mnie do słodyczy, a myślam ze po swietach będę uzależniona od nich:) Nie zalowalam sobie...
-
Patisson masz racje z ta cytrynka....chyba nie ma różnicy czy kilka kropel do ryby czy herbaty....chodziło o to żeby niez pic w dużych ilościach, bo to tez owoc. U mnie dziś na wadze prawie kg mniej, oby tak dalej to niedulgo będę na stabilizacji:) własnie wypilam kawke i myśle co tu zjeść....nie wiem czy ciągnąć 5 dni proteinek czy może zrobić 2/2 tak żeby przyjemniej było....robiła tak któraś z was?
-
Patisson-jogurciki owocowe bez tłuszczu są dozwolone, do 2 dziennie. Cytryna niestety nie, jedynie jako przyprawa do ryb, sosow itd. Dukan nie zaleca jej do picia....ja niestety muszę i wciskam czasem do herbatki. Taki mój grzeszek:0
-
Hej hej! Dzień po powrocie na dietę minął pomyślnie....owsianke, piesi z kurczaczka, sałatkę z makreli. Waga tez jakimś cudem juz wróciła do normy. Kama08 - mój cel to 62 kg, na początku było 65kg, ale nie jestem jeszcze zadowolona z wyglądu.Mam nadzieje, ze szybko zrzucenia te 3,5kg i przejde do stabilizacji.
-
Dałam radę jakoś 3 miesiące. Jak byłam znudzona to czasem robiłam 1/1 ale jakoś nie było mi bardzi cieżko z 5/5. Blisko celu, ale teraz najgorzej. Na początku jak kg szybko spadają to masz ogromna motywacje, a jak zaczynaja się zastoje, nic się nie rusza to powoli ulega się małym pokusom...ale teraz muszę się zebrać bo chce juz przejść na stabilizację.
-
Katelinka brzmi smacznie...choć kapary tak sobie lubię. Ja mam piersi kurczaka od wczoraj, nic specjalnego...Zrobiłam tez sałatkę z makreli, jajek i korniszona. Nie wiem jeszcze jaki system teraz zrobić bo nie wiem czy dam radę 5/5 po tym świątecznym obzarstwie. No ale z drugiej strony chce tez szybko wrócić to wagi z przed:)
-
Cześć dziewczynki! Zaczynamy dietke na nowo!!! Na wadze przybyło, trzeba się brać za siebie! pije kawke, na śniadanko mam tez owsianke. Mam tez w planach dulgi spacerek, oj przyda się po swietach... witaj katelinka! Pewnie, ze możesz się przylaczyc. Mam nadzieje, ze tym razem doprowadzisz dietke do konca.Trzymam kciuki:) ja tez muszę się zebrać, bo teraz jest najgorszy etap.Kilogramy juz tak szybko nie lecą, a pokusy czychaja. Patisson -2 dzień a ty juz znudzona jadlospisem....zerknij na przepisy w necie, jest ich dużo.Ja na początku jadlam tylko same proste potrawy, co najszybciej zrobić. Potem zaczęłam urozmaicac jak mi się nudzilo, ale to tak po 2 miesiącach:)
-
Witam Was Wszystkie w Nowym Roku!!! Zycze wszytkiego najlepszego! Oj poszalalam...z jedzeniem I piciem. Mialo byc tylko w swieta, a w sumie caly tydzien pozwalalam sobie na wszystko. Albingata -U mnie pierwszy Sylwester w domku, z nasza mala corcia. Ma teraz 9 miesiecy, takze na spokojnie bylo. Dziewczynki-na wadze pol kg wiecej, chyba nie najgorzej biorac pod uwage ilosc zjedzonego ciasta, ciasteczek i innych pysznosci... Tusiek891 -ja tez od jutra wracam do diety. Moze byc ciezko po tym swiatecznym. Dzis jeszcze zjem co nieco;) Jolinekk - ja jestem na tym forum juz od jakiegos czasu, ale nie zaliczam sie do najstarszego grona. Tez nie zawsze uzyskuje odpowiedzi na wszytkie moje posty, ale wiem ze czasem jest ciezko odpowidziec do kazdej z nas osobno. Witam wszystkie Nowe dziewczynki! Moze z Wami jakos dam rade wrocic do dietki po tych szalenstwach. Proteina- musimy byc dzielne. Moze byc ciezko na poczatku. Ja juz przechodzilam zastoje I teraz po powrocie moze byc podobnie. E-pidemka - od jutra, to dobra decyzja! Dzis take dzien zeby nastawic sie pozytywnie na jutro. PatisSon- mysle ze 1/1 to dobry wybor. Nie bedziesz sie meczyc I efkty beda szybsze.Moze ja tez zaczne ten system, bo zawsze 5/5 ale teraz moze byc ciezko.
-
Hej Patisson! widzę, ze wymiary i wage startową masz bardzo podobna do mojej.Myśle, ze system 2/0 tez jest dobry, no ale na pewno nie przyniesie tak szybkich rezultatów jeśli będziesz jadła przez pozostałe dni wszystko. U mnie waga wróciła do normy w ciagu jednego dnia po świętach, trochę zaskoczona byłam. Wczoraj jadlam juz wedlug Dukana ale jeszcze pozwolilam sobie na co nieco...Dzis juz pora zaczac proteinki, bo rozleniwilam sie I za bardzo zasamkowaly mi slodkosci...
-
Ho ho ho. U mnie 700g przybylo. Nie zalowalam sobie niczego, szczegolnie slodkosci.W tym roku wszystko sama gotowalam, take szkoda bylo tego nie jesc. Dzis zjadlam rano ostatnie pierozki I kapustke. Pewnie jeszcze sie skusze na drinka I ciasto. Od jutra zaczynam proteinki, trzeba zrzucic to co przybylo I jeszcze troche do celu. Sylwester na spokojnie w domu, takze jedynie szapanem zgrzesze;) Witam nowa Dukanke!
-
zesc dziewczynki! Ja tez dzis zaczynam pichcenie. Postaram sie cos zrobic w ciagu dnia, no ale z 9 miesiczna raczkujaca zywa osobka to raczej moze byc trudne. Jutro juz tatus ma wolne, takze przygotowania beda cala para...Oczywiscie dzis wieczorkiem mam wpalnie upiec jedno ciasto i zrobic farsz na pierogi. Co do wagi to stanelo znowu na 65,6kg i tak stoi...Teraz bede gotowac, probowac, raczej nie licze na spadek wagi. Na szczescie Swieta nie trwaja dulgo i zaraz po nich powrot d dietki. U mnie juz tak swiatecznie, choineczka, pozapalalam tez swiece. Uwielbiam takie zapachy, teraz czuc wanilia w calym domku. Pozdrawiam i zycze cieplych, wesolych Swiat!
-
Hej! Oh ja w sobote a imprezce swiatecznej z pracy poszalalam...Kolacyjke zjadlam z deserem i potem duzo wina...za duzo. Chyba przez to, ze dawno nie pilam niezle mnie zakrecilo. No, ale waga dzis ta sama co ostatnio. Teraz 5 dni proteinek i potem, swieta. Kolejna proba...
-
Hej! A u mnie dzis na wadze 65, 6kg, znowu te skoki sie zaczynaja...A jutro imprezka i kolacyjka...Zobaczymy jak to bedzie. Dobrze, ze w niedziele zaczynam proteinki to moze nie bedzie najgorzej z moja waga. Juz sie nie przejmuje tak tymi skokami, potrzeba czasu zeby to sie ustabilizowalo. Tak bylo do tej pory Dzis siedze w domku, ale zaraz bede miala gosci. Jutro kosmetyczka, potem jeszcze pare skepikow zalicze a wieczorkiem wyjscie I to tyle u mnie...Pozdrawiam!
-
Dzien dobry! Ja juz prezenty mam z glowy, teraz mysle kiedy za pierogi sie robienie zabrac. Chyba w niedziele zrobie i zamroze. A bedzie to moj pierwszt raz;) Czasem z mama lepilam, ale sama jeszcze nigdy...Zobaczymy co z tego bedzie. Ja z rozmiaru 40 na 38 zeszlam, no ale niektore 38 jeszcze za ciasne, wiec potrzebuje jeszcze te kilka kilo, zeby tak 38 luzno wchodzilo. W kazdym sklepie ta rozmiarowka troche inna...Musze tez z powrotem zaczac chodzic na basenik, bo ostatnio przez te sniegi nie moglam nigdzie sie ruszyc. Wlasnie zjadlam obiadek, zupka rybna, malenstwo spi:) Poczytam chyba troche o III fazie, bo to tuz tuz.... Pozdrawiam cieplo!
-
U mnie tez jeszcze 3 kg zostalo i jak dobrze pozjdzie to tez moze wkrotce dolacze do was i wskocze na III faze. Choc nie wiem, bo szykuja sie imprezy, swieta, moze byc ciezko...
-
Czesc! U mnie po 1 dniu warzywek +0.5kg...Mam nadzieje, ze jutro z powrotem spadnie. Ostnio nie mam jak za bardzo pisac, bo moja corcia zaczela stawac na nozkach i musze teraz ciagle jej pilnowac...No ale zawsze przy porannej owsianeczce was czytam. Poza tym czuje sie dobrze, tylko mam nadzieje, ze teraz znowu waga nie bedzie rosla, bo te zastoje sa okropne... Dzis ide ufarbowac wloski, a poza tym chyba bede wyrzucac polowe ciuchow z szafy. Jak fajnie tak jak ubranka za duze. Mam pytanko, ile rozmiarow zeszlyscie w dol w stosunku do kilogramow. Ja 9 kg zrzucilam i w sumie to jeden rozmiar w dol.
-
U mnie juz choineczka sie Swieci, zrobilo sie tak Swiatecznie...Wstepne zakupki zrobione, plan co gotuje tez juz jest. Waga na razie sie utrzymuje, co mnie cieszy. Zaczynam myslec o III fazie, jak to bedzie...No, bo schudnac jakos mozna bylo, jest czasem ciezko, no ale nie jest tak zle. Ale jak to bedzie jak zaczniemy jesc te odswietne posilki, wprowadzac chleb, skrobie, owoce, alkohol. Czy waga nie bedzie wzrastac...Tym sie martwie, no bo nie oszukujmy sie, mozna jesc zdrowiej, no ale czasem na cos dobrego na pewno bedziemy sobie pozwalac.
-
Hej! Oj cichutko tu cichutko...Ja wlasnie po sniadanku. Mialam kanapeczki z serkiem i saltke z tunczykiem i jajkiem. Pewnie dziewczyny szleja na switecznych zakupach...Ja tez musze sie wybrac, dzis planuje ubrac choineczke. Na wdze sie znowu troszke ruszylo, co mnie bardzo cieszy. Zobaczymy co bedzie dalej, czy sie nie podniesie do gory...
-
Poza tym mozna sobie poradzic z brakiem slodyczy robiac rozne slodkosci ze skladnikow dozwolonych -serniczek, krem czekoladowy, ciasto marchewkowe...Jakos sobie trzeba radzic;)