![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/M_member_13618852.png)
Marhefka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marhefka
-
Setny brzuszek - tak patrze na twoja stopke...ty masz super wynik! 5 kg w miesiac, bardzo ladnie. Jak tak dalej pojdzie to przegonisz i mnie, a ja caly czas bede probowac zrzucic te ostatnie 3 kg....u mnie taki zastoj.
-
Ja zrobilam kurczaka duszanego ze szpinakiem, papryka i pomidorami. dla rodzinki jest wersja z makarone;) Troche pospalam, ale brzuch mnie cos boli...chyba okres sie zbliza.
-
Cma- najlpeiejod poczatku do konca wazy sie na jednej wadze, bo tak nie wiesz ktora waga jest prawidlowa, a tak przynajmniej sie wie ile sie schudlo...Ale moze jak na mamy wadze wazylas 70kg to znaczy, ze teraz wazysz mniej w rezultacie :)
-
Kama- ty mi nic nie mow...wczoraj staralam sie cwiczyc, corcia wchodzila na mnie i siedziala okrakiem albo uczepila sie mojej nogi, wiec jak lezalam i podnosilam to mialam dodatkowe obciazenie;) Moj maz najpierw nasladowal moje ruchy i sie smial...a potem zadawal mnostwo pytan jak sie wysilalam na pilates, albo jak robilam brzuszki to postanowil dac mi buziaka...eh...szkoda gadac. Ale nie poddalam sie i cwiczylam godzinke. Moze dzis pojdzie moja mala wczesniej spac, bo nie moge cwiczyc w takich warunkach...
-
Gratulacje, ze tyle schudlas!!! Ja tez po porodzie wazylam cos kolo tego, potem zlecialo bez odchudzania do 75kg i wtedy wkroczylam z dietka;) Zlecialam do 63 kg, ale pojechalam na wakacje, potem do rodziny, zaczelam jesc wszystko i tak mi powoli przybylo do 70kg. Teraz musze doprowadzic dietke do konca!!! tym razem chce tez wiecej cwiczyc, no bo jedzonko to nie wszystko...Przeciez wiadomo, ze czasem bedziemy sobie pozwalac na cos slodkiego, a wtedy jedyny sposob to spalic te kalorie. Dasz rade, 6kg to nie tak duzo, choc te ostatnie kilogramy sa najgorsze. U mnie waga stoi, skacze w gore od dluzszego czasu...
-
Witaj Gabiss! Cos sie pokielbasilo, mi tez poszlo pare razy... Gabiss a ile wazysz jaki masz wzrost? Co planujesz, jakas konkretna dietka, jaki plan?
-
Nie slyszalam nic o takich chrupkach... No niestety skora robi sie wiotka, wiec cwiczonka w tym wypadku najlepsze i basenik oczywiscie!
-
Setny brzuszek-samemu najlepiej, bo jak na kims zaczniesz polegac to pozniej jak ta osoba przestaje chodzic to ty tez przestajesz...A poza tym jak sie jest samemu to sie plywa, a nie gada;) Marsz na basen!!!
-
Setny brzuszek-samemu najlepiej, bo jak na kims zaczniesz polegac to pozniej jak ta osoba przetsaje chodzic to ty tez przestajesz...A poza tym jak sie jest samemu to sie plywa, a nie gada;)
-
Dzieczynki! Jestem z Wami, u mnie dzis na wadze znowu wiecej...63,7 kg, a przeciez nic nie podjadalam....Ja tez jak Kama zaostrzac dietki nie bede bo to bez sensu...potem zjem cos wiecej i co waga znowu pojdzie do gory? Tez stawiam na cwiczenia, musze tez na basen sie ruszyc. Kama- basenik jest super na cellulite, polecam jak masz gdzie. Zdeterminowana- z kosci na osci to jeszcze nie...moj brzuch i nogi maja jeszcze wiele do zyczenia, a tak jest ok. Dziewczyny mi mowia, ze nie musze sie juz odchudzac, no ale wiecie w ubraniu to sie troszke inaczej wyglada, mozna ukryc pewne rzeczy...Teraz to mi bardziej chodzi popracowaniu nad miesniami, zeby te uda nie byly takie galarety...wiec nie bede sie przejmowac waga, bede robic swoje, wiecej cwiczyc i tyle! Jakie wyjscie...moze cos z tego bedzie.
-
Juzka kluska- to czym tam cie tesciowa skusila? Ja tez jak jestem u tesciowej to nie moge oprzec sie jej wypiekom....
-
Czesc dziewczynki! U mie nic nowego...waga mi padla, no ale juz bateria wymieniona. Myslalam, ze sie naprawde zepsula od tego wazenia;) Ja dzis jak bylam w sklepie to popatrzylam na te wszystkie cisatka z kremem, paczki, ale nawet mnie nie kusilo. Wybieralam cos dla meza...choc czasem ciezko bywa jak on tak wcina, a ja nie moge. Siedze cale po poludniu w domciu, bo moja corcia rtroche chora, wiec dzis sie nigdzie nie ruszalismy. Mysle zeby chociaz pocwiczyc troche, bo tak zasiedzialm sie w tej kanapie i juz nic mi sie nie chce, ale jeszcze wczesna godzina. Widze, ze tu cichutko...pewnie wszystkie jestescie zajete.
-
Juz po cwiczonkach:) Nie moglam tak solidnie do konca pocwiczyc, bo moja corcia caly czas marudzila...ale 30 minut udalo mi sie pocwiczyc. Dosyc intensywny i szybki byl ten terning. Zobaczymy czy beda jakies zakwasy... Kama-czy tam poza wiekiem, waga, wzrostem juz nic sie wiecej nie ustawia? Czy tylko wybiera sie np. jako swoj goal chudniecie i potem za kazdym razem wybiera sie inne zestawy cwiczen. Na tej zasadzie? Zdeterminowana-moja waga chyba raczej dobrze wazy...po prostu sie zatrzymalo, chyba dlatego ze jestem juz blisko celu. Cma-moze z twaoja waga cos nie tak, bo u mnie to jest troche inaczej,bo zblizam sie do celu i moze dlatego mam takie wahania wagi i zastoj. A na poczatku waga spada jednak szybciej, wiec nie wiem dlaczego masz az takie wahania wagi...jezeli jesz mniej wiecej caly czas tak samo i nie pozwalasz sobie na grzeszki to waga jednak powinna spadac...
-
Kama Super, fajnie ze u cibie jakis postep!!!
-
Ja dzis sie juz nie waze...nie chce sie rozczarowac. Zaraz odpalam wii i zaczynam cwiczenia:)
-
Kama - ja jestem ze Szkocji, Edynburg. Powiedz jak tam cwiczonak na wii? Bede miala gre dzis wieczorkiem:)
-
Ja tez juz po obiadku. Kawki bym sie napila, ale mleczko sie skonczylo...chyba musze wyjsc do sklepu, czekalam az mala sie przespi, ale nie zapowiada sie...
-
Witaj brzuchomank! A ile wazysz i do jakiego celu dazysz? No..te wiosenne kolecja. Szybko zleci i zaraz bedzie wiosna... Zmobilizowana-wiem jak to jest. Tez mam malego szkraba, moja corcia ma 2 latka. Ciagle cos sie robi, non stop potrzebuje mojej uwagi, no ale zawsze tez znajdzie sie chwila dla cafe. Dzis akurat mam wolne, takze troche wiecej czasu zeby pisac:)
-
Gdzie sie wszystkie podziewacie? Ja pocwiczylam, a taz sie relaxuje...mam nadziej, ze spalilam wczorajsże grzeszki. Eh... Jutro sie zwaze i zobaczymy, ale nie wiecze tego rozowo...eh... Dobrej nocki!
-
U mnie waga stoi...juz 2 tydzien, no i jeszcze wczoraj bylam na kolacji i wypilam troche wina i zjadlam deser:O tak to sie robi... Gra przyszla, ale mnie nie bylo i listonosz nie wrzucil, bo chyba za duza i dopiero po 24h mozna odebrac, wiec dopiero jutro wieczorkiem bede miala. No, ale dzis i tak ide na zumbe i pilates wieczorkiem..
-
Paseczkikkropeczki-ja mam siemie lniane, kolezanka mi dala. Jadlam czasem lyzke rano na sucho jak mialam problem z toaleta... Ocet jablkowy tez kiedys pilam, nalezy pic rano kilka lyzek z ciepla woda. Ja niesty nie znosilam tego smaku... JAk dodaje do salatek to jest ok, ale jak pilam codzinnie to mnie odrzucalo. Teraz pije zawsze rano ciepla wode z cytryna.
-
A ja dzis na lunch mam ryz brazowy z krewetkami i warzywka z piec. Marchewke, pietruszke, brukselke i papryke, uwielbiam takie warzywka:) Ale przypomnialo mi sie, ze tez mam w domu kotleciki sojowe, bardzo dawno nie jadlam...Tylko wlasnie nie jestem pewna czy beda dobre bez panierki.
-
Witam przy porannej kawce! Kama- gra zamowiona, bedziemy cwiczyc:) Zaraz zbietam sie do pracki, ale pewnie dam jeszcze dzis znac. N pewno bede was czytac. Nie wiem jak z moja waga, bo ostatnio ciagle to samo, wiec na razie sie ńiew waze... Cma no niestety musisz sama zdecydowac, ale moze kartka papieru to dobry pomysl. Trzymaj sie i nie stresuj! Bedzie dobrze cokolwiek zdecydujesz!!!! Zycze wam milego dzionka dziewczynki!
-
Ja tez sie trzymam jakos. Bez podjadania:) zobaczymy czy beda efekty i czy waga sie ruszy. Zrobilam sobie chipsy warzywne, bo tak wieczorem zawsze chce mi sie cos pochrupac...
-
Ja tez zamowilam sobie te mazidla, a co;) bede sie smarowac... Poszlam na aerobik i pocalowalam klamke, nie bylo...Byla jeszcze jedna babka i nic tez nie wiedziala o tym, ze dzis odwolane. Dobrze, ze to mam pod domem, bo bym sie wkurzyla.