Marhefka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marhefka
-
U mnie na razie waga sie utrzymuje:) zobaczymy co bedzie dalej, bo wlasnie zjadlam kawalek ciasta a wczoraj pozwolilam sobie na drineczki...oj ostatnio cos ciezko z moja silna wola.
-
U mnie tez sie ruszylo:) Moze jakos teraz poleci, bo trace juz sily! Wzrasta i stoi....eh....
-
Tez bym zjadla takiego prawdziwego serniczka, podroby tez mi sie znudzily;) Wcinam tylko jogurciki owocowe, ale tez jakos zadko. Waga znowu stoi na 64,3 kg. Dzis zaczynam proteinki, miejmy nadzieje, ze sie wreszcie ruszy. No, ale coz troche grzeszylam, wiec nie narzekam....oby do przodu :) Zycze milego dzionka!
-
Ja na razie wcielam owsianeczke i wrerszcie zalatwilam toalete...na obiadek wolowinka bedzie, a do tego warzywka. Trzeba tez zaopatrzyc w miesko na nadchodzace proteinki:) dzis ostatni dzionek z warzywkami:( kocham warzywa!!!!
-
A ja wczoraj znowu zgrzeszylam. Zjadlam troche orzeszkow....nie, no juz od dzis koniec! Cos wizyta mamy zle na mnie dziala i pozwalam sobie na co nieco. Musze do lutego zrzucic te 2 kg, a w ten sposob nic z tego nie bedzie.
-
Dzieki wolke! Ja dzia chyba bede robic jakas salatke z kurczaka. Wczoraj mialam zupke warzywna i miesko melone z warzywkami. Dzis juz lepiej sie czuje, moze wreszcie gdzies sie rusze, albo jeszcze wykuruje sie do konca, bo juz mam dosc. Dobrze, ze Moja mama przyjechala to sie zajmuje moja corcia:) nawet nie moge pocwiczyc, a ni nic...takie zwloki;)
-
Hej. Sprobujcie teraz, u mnie sie otwiera http://dukan.blox.pl/2010/10/Ciasto-marchewkowe.html U mnie waga troszke do gory, wczoraj zjadlam wafelka...dzis jeszcze warzywka i jutro. Zwykle na warzywkach idzie u mnie do gory, takze mam nadzieje ze nie bedzie mialo to duzego wplywu. Ja nadal choruje, juz mam dosc tego przeziebienia!
-
Ja robilam ciasto marchewkowe tego przepisu http://dukan.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?727106
-
Patisson- zdecydowanie nie jesz za duzo. Ja nigdy na tej diecie nie myslalam ile zjadam, tylko co. No, a zastoje sie czasem zdarzaja. Bedzie dobrze, badz wytrwala!
-
To pa pa luska, trzymaja sie! A ja przeziebiona sie mecze. Wczoraj tak mnie na slodkosci wzielo, zjadlam budyn z torebki i wcale mi nie smakowal. Taki proszek bylo czuc...nie wiem czy to z tej firmy czy tak zawsze. Dawno nie jadlam... A wy gdzie sie podziewacie?
-
Ale tu cichutko....
-
Podziwiam, ze 2 obiadki gotujesz. Mi by sie nie chcialo...powiem ci, ze na poczatku pieklam serniczek, czesto chleb, potem robilam nutelle. Ostatnio jak zrobilam nutelle to wywalilam do kosza, to bylo okropne. Nie wiem jak moglam to jesc...teraz czasem pieke cistao marchewkowe, bo chyba jest najlepsze z tego wszystkiego. A tak dosladzam sie jogurtami.
-
Ja tam gotuje to samo dla nas rybke, mieso..do tego moj maz dostajd ziemniaczki, warzywka...i tyle. Nie mam z tym problemu. A do tego, ze je slodycze obok mnie juz sie przyzwyczailam, nic mnie nie rusza! Owszem, czasem mam ochote, ale nie na tyle zeby sie nie powstrzymac. W takich wypadkach siegam po jogurt albo pieke jakis Dukanowski wypiek :)
-
Moj grzeszek to platki owsiane. Nie moglam dostac otrebow, wiec uzywam ich od pczatku diety. Chudne, wiec chyba jest ok;)
-
Wejdz sobie na http://www.dietaproteinowa.eu/ tam dowiesz sie najwazniejszych rzeczy o diecie, a tak w ogole to polecam przeczytanie ksiazeczki dr Dukana.
-
Patisson - wzrost i wage, cel mamy prawie ten sam. Ciekawa jestem jak to u ciebie pojdzie...ja czasem mialam zastoj 2 tygodniowy, wtedy to juz chcialam grzeszyc...bo jak waga sie nie ruszala to od razu sie odechciewalo dietki i myslalo co tu skubnac dobrego ;) ale w najgorszym wypadku decydowalam sie na zjedzenie jablka. Teraz tez jem jablko dziennie, bo ciagle mialam problem z toaleta i ani olej parafinowy, ani ziolowe tabletki, ani herbatki nie pomagaly. A to bardzo nie zdrowo tak tydzien bez toalety. Teraz sie ruszylo po jabluszkach, mam nadzieje ze to bardzo nie spowolni utraty tych 2 kg. Teraz na warzywkach waze caly czas 64,4kg, jutro zaczynam proteinki. Mam nadzieje, ze od lutego zaczne juz stabilizacje, bo juz potrzeba zmiany....
-
Patisson - ja czasem mialam zastoje ponad 2 tygodniowe jak sie przyjzysz mojej stopce. Wtedy to trzeba byc wytrwalym... Waga stala, podnosila sie do gory, ale jakos to przetrwalam. Teraz jak waga idzie w gore na warzywkach to sie tym juz nie przejumuje. Czasem jest ciezko, ale potem waga znowu spada:) teraz zostalo mi tylko 2kg, ale nie wiem ile to potrwa. Na stabilizacji bedzie trzeba sie pilnowac, bo jak raz sie zje posilek krolewski to sie bedzie wydawalo, ze ciagle mozna...to dopiero bedzie proba! Pozdrawiam!
-
Dominika, nie wiem co ci powiedziec. Ja nie doswiadczylam takich boli, moze to nie jest zwiazane z dieta. Zawsze mozesz isc do lekarza jak sie nie poprawi.
-
Gdzie sie dziewczyny podziewacie? Zniknelyscie juz zupelnie?;)
-
Witaj Polepiona! Ja juz na dietce od jakiegos czasu....dzis waga znowu skoczyla zdziebko do gory, jak to na warzywkach. Zastanawiam sie czy nie przejsc na stabilizacje teraz, slyszalam od dziewczyn ze waga nadal spada w 3 fazie. I to nawet 2-3 kg w miesiac. Ja chce schudnac jeszcze 2, max 4 kg. Moja stabilizacja bedzie trwala kolejne 4 miesiace. A to troche czasu....
-
Ale tu cichutko...Witaj luska- na pewno pomoze na brzuszek. Popatrz tylko na nasze stopki, dietka na pewno dziala. Ja dzis na warzywkach, wlasnie zjadlam pyszny obiadek :) waga nadal utrzymuje sie na 64 kg. W domu mam szpital, maz i corcia chora :( biedactwo goraczkuje od wczoraj...
-
Nie przejmuj sie. Najwazniejsze, ze ty sama chcesz to zrobic. Badz wytrwala, a na pewno dojdzesz do celu!
-
Dominika911- nie przejmuj sie na pewno podziala. Ja na uderzeniowce schudlam nie cale 2,5kg. Zobaczysz, ze waga bedzie pozniej tez leciala, tylko musiz byc cierpliwa. Wiem, ze niektore dziewczyny schudly 5 kg, ale kazda z nas jest inna. Musisz sie trzymac i isc do przodu!!!! Pozdrawiam!
-
Dzien dobry! Jestem jestem, dzis ostatni dzien proteinek. Jak na razie idzie wszystko dobrze. Pozwalam sobie ostatnio na jedno jablko dziennie, bo mam straszny problem z zaparciami. Tabletki i inne cuda nie dzialaja, ale to tez nie zdrowo sie nimi faszerowac. Bedzie to taki poczatek stabilizacji, zreszta dopoki waga spada nie widze problemu. Ale caly czas jestem w fazie 2. Jeszcze 2 kg i zaczynam faze 3:) Strasznie tu cicho.....
-
Katelinka- zalezy co masz w lodowce....ja czesto robie lososia z warzywami z piekarnika. Kroje na blache cebulke czerwona, paryki kolorowe, cukinie, pietruszke. W sumie co mam w lodowce....na to mieszanke przyraw. Do tego moja ulubiona rybke i obiadek gotowy. Szybko i pysznie :) Dzis niestety bede wcinac sama rybe, bo na proteinkach jestem. Ale zadowolona jestem z systemu 3/3 bo nie dluzy sie tak jak 5/5, a z 1/1 to dla mnie nie bylo wskazane bo czasem podjadalam warzywa jak bylam na proteinach.