zapytująca
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zapytująca
-
MI sisę należy mi !!!!!
-
A niech oni mnie kochają - ja ich nie muszę ...
-
Mój mój chciał być e mną bo ze mną czuł sie bezpiecznie jak to sam mówił, nie potrzebował niczego potrafiłam z nim przysiadywać CAŁYMI NOCAMI Jak gadał... on to tylko zwykły egosita
-
kochana mój się pojawił kiedy już byłam w stanie powiedzieć tak oto mogę żyć przewalił m mój świat od góry na dół i od dołu na górę .... w dupie go :) ja chce żyć tylko spokojnie bez miłości, bez pieniędzy tylko spokojnie czy ja wymagam wiele?
-
dlaczego - bzdura - nie był szczęśliwy i tyle za kilka lat i Ty by ś umierała z bólu i tak myśl dzisiejszy ból to chwilowy ból zaraz minie - no chyba że ja wyląduje w psychiatryku ... w dupie ich w nosie ich i tak wrócą mówię Ci ;) tylko że może być za późno
-
Będzie a jak... PaMIĘTAJ ŻE NIC NIE DZIEJE SIĘ BEZ PRZYCZYNY!!!!
-
Mam tak od dwóch miesięcy... i mam tak na prawdę drugi wraz w życiu jak na moje 30 lat - dobrze że są ludzie którzy chcą dla mnie dobrze :) zostanę starą panną, zepsutą i zranioną przez innych ludzi :)
-
nie kochałaś go za wady tylko za to że jest/ był... nie kocha się człowieka za coś tylko pomimo !!!!
-
Szukajcie błędu w sobie by drugim razem go nie popełnić- tylko że ja kurwa nie ma nic sobie do zarzucenia... nic.... jestem jak tabula rasa jak któryś mnie znajdzie to zapisze na niej co chce
-
Ja też uważam że byłam za dobra - ale może właśnie oni tym "rzygali" myśleli że jesteś,my aż takie słodkie i czułe że....
-
http://www.youtube.com/watch?v=Q1QKBDuARvc
-
Wybaczcie za nieskładne zdania ale wypiłam duzoooooo
-
nie pomyślałyście sobie że byłyście za dobre / byłaś za dobra ??
-
pytanie zadaję bo sobie sama zaczęłam je zastanawiać nad tym
-
wiecie co pierdolenie kotka za pomocą młotka... a niech mają inne... dziewczyny jedno pytanie mam - czy wy tak z ręką na sercu jesteście w stanie powiedzieć że nie przyczyniłyście się do tego rozstania?
-
Witam witam witam i o zdrowie pytam dziołchy ja nie dość że stara niedość że głupia to mnie coś tchnęło żeby do niego się odezwać.... wzięłam telefon do ręki i uwierzcie nie potrafiłam wcisnąć tej zielonej pierdolonej słuchawki.... nie wiem czuje się tak jakbym miała jakieś skrzywienie psychiczne - drugi raz w życiu nie potrafię zapomnieć, nie potrafię nie myśleć...
-
oj fena - przeslij jej jeszcze raz dowod wplaty - moze po prostu przeoczyla
-
dzisiaj przepełnia mnie pozytywne nastawienie, być może różnie ale musi być dobrze bo nie ma innej opcji :)
-
Cieszę się razem z TObą :)
-
Mówicie o alkoholu - dlaczego tak jest że wasze problemy zapijacie ?
-
hej a ja powiem coś o Anieli. Nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy po przecież ja racjonalistka, ale zadałam - nie stosunki damsko męskie jej kilka pytań na które odpowiedzi znam tylko ja i powiem wam że trafiła ze wszystkim, to były tylko pytania żadna podpowiedź z mojej strony nie zostało udzielona.... Okaże się... owiedzcie mi Natalka się odzywałą czy coś?
-
eh tam to zycz mu dobrej zabawy ..... i co napewno duzo alkoholu i nic wiecej