Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kamforkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. dziękuję Wam bardzo dziewczyny, kochane jesteście:) niestety, u mnie nie jest dobrze, okazuje się, że pęcherzyk jest pusty i organizm daje znać, żeby opróżnić macicę... jutro mam zabieg, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, jeszcze trochę popłaczę i już będzie dobrze... życzę Wam powodzenia i żegnam się.
  2. cześć dziewczyny, ja od rana mam plamienia/krwawienia, nie wiem, jak to nazwać, nigdy tak nie miałam, obudziłam się z wielką plamą na spodniach, potem też po trochu cieknie, idę na 15.30 do lekarza, który umówił się ze mną w trybie awaryjnym, bo dzisiaj nie przyjmuje, jak mu powiedziałam, co się dzieje. Strasznie się boję i ciągle płaczę...
  3. cześć dziewczyny, nie mam weny do pisania, chociaż staram się Was czytać na bieżąco... trzymam kciuki za każdą, która ma jakieś ciążowe problemy i obawy i pozdrawiam;)
  4. mnie też zimno ciągle, stóp po prostu nie umiem rozgrzać, śpię w grubej piżamie i skarpetkach, siedzę w polarze i pod kocem, a ja też raczej nie z tych ciepłolubnych ja tam jestem za zwolnieniem w ciąży, jak tylko można sobie na to pozwolić, spokojna matka, to potem spokojne dziecko;) Marti, a jak nie ta praca, to inna, lepsza, najważniejsze dziecko i kropka.
  5. Chabra, witaj z powrotem, no jak się cieszę:)))) też o Tobie myślałam i super, że jednak wszystko ok;) oby tak do samego października a potem jeszcze bardziej;) słuchajcie, wypiłam herbatę z imbirem, przyprawą w proszku, nasypałam z pół łyżeczki, aż mnie w język piekło, ale jakoś przestało mdlić!! albo mam taką siłę autosugestii, albo działa;) aha, migdały to na zgagę pomagają, nie ma mdłości, pomyliłam się u mnie opalanie na solarium z jednoczesnym braniem tabletek hormonalnych spowodowało przebarwienia na twarzy, mam plamkę na czole, pod oczami, pod nosem, jak się opalę lekko latem, to są znacznie bardziej widoczne, ale generalnie źle to wygląda, dermatolog mi powiedział, że to od hormonów i opalania, nie każdy jest na to podatny, ja akurat tak, no i jedyna metoda usunięcia, to laserem, jakoś spękałam na razie, może po ciąży i karmieniu się zdecyduję, ale pierwsze pytanie jakie mi zadał, to czy się opalałam w ciąży, przy karmieniu, albo biorąc tabletki.
  6. o, to jest myśl, plasterek imbiru, Aga, a powiedz, pomaga na mdłości Ci, czy nic? leżenie też mi czasem pomaga, ale nie zawsze, jak zasnę, to pomaga na pewno, bo nic nie czuję hehe
  7. eee, wiecie co, nie pozwólmy po prostu komukolwiek namieszać i zepsuć topiku, co?
  8. ja mam tak, że mi się wydaje, że mnie mdli, bo głodna jestem, to jem, jak zjem, to mi się wydaje, że za dużo zjadłam i dlatego mnie dalej mdli. W poprzedniej ciąży pomagały mi migdały na mdłości, teraz ciągle zapominam je kupić. Słyszałam też, że herbata imbirowa pomaga, pije któraś? jeśli tak, poproszę o sugestię, jakiej firmy, bo nie wiem, którą kupić. Mnie jeszcze nieco ratują miętowe tic taki.
  9. ano właśnie, muli i muli, ale co tam, przeżyjemy;) brzuch mi urósł, normalnie wydaje mi się, że to nie kulinarnie, tylko ciążowo, patrzę i nie mogę się nadziwić... poodkładałam niedawno sporo ubrań, które były (nadal są) za duże, po tym, jak ostatnio sporo schudłam, a teraz widzę, że jak w takim tempie będzie mnie przyrastać, to lada moment będą znowu na mnie dobre, hmmmmm
  10. cześć dziewczyny:) czy to ja mówiłam, że mnie nie mdli? ja, na pewno? no to już mnie mdli. MDLI. MDLI mnie. Cieszę się, bo to w końcu objaw ciąży, ale jakie to paskudne uczucie... i ciągle wrażenie, że coś mi leży na żołądku, jakiś niepokój, sama nie wiem, o co mi chodzi. Tłumaczę to sobie hormonami, mam nadzieję, że to nie charakter:) widziałam się ostatnio z koleżanką, która ma córkę rok młodszą od mojego synka, no i tak się dzieci razem bawiły i takie to słodkie było... fajna sprawa mieć dzieci rok po roku, chociaż nie wyobrażam sobie, jak musi byc trudno...
  11. karolka, no wspolczuje przezycia, normalnie sie rozemocjonowalam jak czytalam... dobrze, ze jest dobrze:)
  12. witajcie;) byłam z dzieckiem na spacerze, pierwszy raz od trzech dni, bo mróz i stwierdziłam, że albo termomentr kłamie, albo ja się nastawiłam, że będzie bardzo zimno, bo -13, a jest całkiem przyjemnie, nie wieje, takie rzeźkie powietrze, super:) mój ginekolog wyjechał na urlop i będzie dopiero w marcu, więc prywatnie też nie dam rady, skandal;( więc muszę jeszcze poczekać, no, trudno. Wyjdzie mi pierwszza wizyta w 9. tygodniu dopiero. Mnie też czasem pobolewa brzuch, wydaje mi się, że to normalne. W nocy nie muszę wstawać, ale za to rano po obudzeniu masakra, lecę sprintem do wc i aż mnie boli pełny pęcherz. Spać też bym spała całą dobę, wczoraj poszłam spać o 22, bo już nie mogłam, a normalnie raczej bliżej 1. W ogóle po południu jestem już tak zmęczona, że mało co do mnie dociera, mam nadzieję, że minie, bo jak tu żyć...
  13. niezłe, zaświadczenie, że odpowiada ginekolog, ale se ktoś wymyślił, szok... na zaparcia rzeczywiście, też mi się obiło o uszy, że dużo pić trzeba, tak. Dużo pić jest w ogóle zdrowo:)
  14. aaa, zaświadczenie o szkole rodzenia.. u nas nie wymagają, widocznie co szpital, to inny pomysł. A dentysta chciał zaświadczenie od ginekologa, że co? że może Cię leczyć? bo wiem, że znieczulać nie można chyba w ciąży w ogóle, jeśli chodzi o zęby, ale to dentysta sam wie chyba tak sobie właśnie uświadomiłam, że dość dawno nie byłam na przeglądzie u dentysty, mogłam o to zadbać przed ciążą, bo jeśli, odpukać, coś wyskoczy, to masakra, ja się boję gębę na fotelu dentystycznym bez znieczulenia otworzyć...
  15. witajcie z rana;) ilonek, ja zaparć nie miewam, ale wiem, że niektórym pomaga picie codziennie na czczo przegotowanej wody, szklanka, z dużą ilością soku z cytryny i jeszcze śliwki suszone, bez namaczania, tylko tak jedna po drugiej z paczki, to już w ciązgu dnia, niekoniecznie na czczo co do porodu rodzinnego, nie wyobrażam sobie, żeby mojego męża nie było przy mnie zarówno podczas ciąży, każdego badania, tzn usg, chociaż, akurat mój to i przy badaniach bywał, żeby nie słyszał tego, co mówi lekarz, żeby nie czekał ze mną na poród, nie pomógł mi znieść doby skurczów, zanim zapadła decyzja o cięciu, nie był ze mną po, kiedy naprawdę jest ciężko się odnaleźć, dał mi oparcie, jakiego nie dali mi lekarze, czy położne, którzy generalnie mieli wszystko w nosie. Co prawda nie udało się rodzić z nim, bo w końcu miałam cc, ale zanim do niej doszło leżałam w pokoju do porodu rodzinnego, a on był ze mną, gdybym rodziła naturalnie, to na pewno by był. My się nawzajem widujemy we wszystkich życiowych sytuacjach, zwłaszcza w tych najważniejszych. A poza tym czymże jest intymność na porodówce... Braun Aga, co to za przepisy, że mąż nie mógł być przy porodzie?? u nas była tylko nasza deklaracja, nie wiedziałam, że coś jeszcze może byc potrzebne?
×