Mój chłopak nigdy nie kupował mi kwiatów bez okazji. Czasami jak przechodzimy obok kwiaciarni to zagaduje,że są tam ładne kwiatki, ale ona nie zwraca na to uwagi. Kiedyś nawet zdarzyło się, że kuzynce kupił większy bukiet na urodziny niż mi. Nawet jak się oświadczał, to nie dostałam żadnego bukietu, nawet jednego kwiatka. Jeśli chodzi o romantyczne kolację, to on ostatnio nie ma czasu, wiecznie pracuje, a jak już ma wolne, to akurat w tedy kiedy ja muszę iść do pracy. Wczoraj powiedział mi, że nie znosi mojej pracy, bo mnie nie ma wiecznie w domu, co jest dziwne bo pracuje całe 7 dni w miesiącu. Jak mu mówię, że jestem zmęczona to jest zdziwiony, bo po czym ja mogę być zmęczona. W sobotę zapomniał, że ma do mnie przyjechać. Tak bardzo mu na mnie zależy, a wczoraj jak po mnie przyjechał po pracy, to marudził, że nie mam na nic ochoty. Ale każdej dziewczynie by się wszystkiego odechciało, gdyby na pytanie co dzisiaj robimy usłyszała, że facet ma ochotę tylko na sex nic więcej...
Jeśli chodzi o tego starszego faceta to wiem, że z tego nic nie będzie, chociaż bardzo go lubię. Staram się, żeby powoli wszystko wróciło do stanu sprzed kilku miesięcy, nim go poznałam, ale to jest bardzo trudne, zwłaszcza, że zawsze podobali mi się starsi faceci. Uświadomił mi, że nie wszyscy są tacy beznadziejni, że istnieją jeszcze faceci którzy potrafią być mili, z którymi można porozmawiać o czymś innym niż tylko ich praca i oglądać telewizję. Kiedyś mój chłopak tak bardzo nie chciał ze mnę rozmawiać, że mi powiedział: "cicho, reklamy lecą".