Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Evvvve

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Evvvve

  1. Wiesz co.. moja siostra ma niewiele genow wspolnych ze mną. wygladem sie roznimy bardzo, charakterem jeszcze bardziej. Ale wspolne jest to że obie mamy duze dzieci - ona rodzila Leona z wagą 4200, moja juz tez prawie taka duza wedlug usg. Zreszta my tez nie bylysmy maluszkami bo obie rodzilysmy sie 3650 a mama jest drobna. Leon był wpadką a siostra nigdy nie chciala miec dzieci - myśle ze u niej to depresja zadecydowała o takim przyroscie wagi - wczesniej byla typowym chudzielcem. Zreszta nie wiem do konca bo moja siostra ma na tyle trudna psychikę że nie da sie za dużo wywnioskowac. Najważniejsze ze jest dobra matka i po narodzianch malego bardzo sie do niego przekonala ... no a po 3 latach prawie wrocila do dawnej wagi -szybko stracila pokarm i pewnie dlatego tyle czasu jej to zajelo.
  2. tutaj tez link do ogloszenia goscia co sprzedaje te kropelki http://www.czestochowamiasto.pl/dla-dzieci/sprzedam/czestochowa-sab-simplex--pfizer--prosto-z-aptekiparagon-zakupu.htm Ogloszenie przyszlo mi co prawda 3 tygodnie temu ale mysle ze jest aktualne.
  3. u mnie brak mozliwosci całkowitego odizolowania kota od dziecka, ale mam też monitor oddechu - gdyby kot połozył sie na dziecku w ciagu 15 sekund bedzie alarm. Ale ja sie budze w nocy za kazdym razem kiedy probuje wlazic na łozeczko wiec nie sadze żebym nie upilnowala.
  4. Ja z kotką tocze walke o łozeczko, odkad jest rozstawione. Staram sie ją nauczyc, że nie wolno ale idzie ciezko. Specjalnie kupilam z moskiterą i budka - to troche ogranicza dostęp kota. Na komode z przewijakiem tez wskakuje. Jedno prześcieradlo na przewijak poświęcilam i pozwałam tam kotu spac - siersc zostaje na przescieradle a reszte latwo umyc. No i obciełam jej pazurki. Mam nadzieje że to wystarczy.. oczywiscie bede pilnować. Siostra jak rodziła to miała fredkę, tez sie bala bo zwierzak potrafil byc agresywny... ale okazało sie ze dziecko zupełnie inaczej traktował, nigdy nie zrobil zadnej krzywdy, spal z nim w łóżeczku ale w nogach. mam nadzieje że moja kicia też bedzie czuła ze to male dziecko i trzeba uwazac. No i staram sie jak naszybciej załatwic skierowanie do krycia - jak sama bedzie w ciazy to moze bardziej zajmie sie sobą a potem malymi.
  5. Lena a czytalam ze podobno dzieci tak do 3go miesiaca nie postrzegaja siebie jako osobnego organizmu... ale widać ze twój maluch ma od poczatku silne "ja" :) Ja znow myslalam ze moze cos sie rozkreca bo mialam pare regularnych ale bezbolesnych skurczy.... no ale przeszło :(
  6. aprilis, te moje znajome ktore juz rodziły to musialy do zera. A jak same nie daly rady to polozna to robiła i potem odkazala jakims smierdzacym srodkiem... wiec lepiej sie samemu pogimnastykować.
  7. A ja mam duzo gorsza koncentracje i bardziej sie denerwuje za kierownica. Jak mam blisko, do lekarza czy sklepu - to pojade, ale w dalsze trasy juz nie prowadze. Troche tez sie boje bo mam male autko z wysokimi fotelami - Pande - i brzuch jest bliziutko kierownicy.. w razie jakby ktos we mnie z tylu wjechał to sie dzidzi oberwie.
  8. Julianna, poczatek ciązy z tymi wszystkimi dolegliwosciami jest okropny. Internetu za duzo nie czytaj - jak jest wszystko ok to nie ma o czym pisac, wiec opisów pozytywnych znajdziesz duzo mniej niz negatywnych.. szkoda nerwów. Oczywiscie teraz jestem taka mądra :) , na poczatku tez z kazdym objawem siadałam do neta. A torba do szpitala spakowana juz dawno, musze tam dorzucic tylko wode mineralna i wyniki badań aaa.. i skarpetki... bylabym zapomniala. Jeśli chodzi o wizję to ja jakos tak coraz czesciej czuje ze donosze do terminu - dzidzia bedzie za duza- i skonczy sie na cesarce.. nie chcialabym bo sie boje operacji ale jak mam rodzic wielkoludka to moze lepiej. Dzis mi sie sniło, że pobilam swoją siostre... za to ze nie chce iśc do pracy... hmmm... jej wizyta u mnie moze byc ciekawa :)
  9. Nie wiem czy pamietacie kolezanke, ktora w 2 czy 3 dniu ciazy powiedziala że slyszy po moim glosie ze zaciązylam. Własnie zadzwonila ze mam sie pakować, bo ma przeczucie ze lada moment bede rodzic :D Ciekawa jestem czy tym razem też sie sprawdzi....
  10. Przyłaczam sie do ogólnego narzekania... całą ciąże sie wynudziłam bo trzeba sie oszczedzac żeby donosić a teraz sie jeszcze okaże że przenoszę mimo ze juz sie nie oszczedzam :( niby jeszcze 2 tygodnie do terminu ale juz mam dosc. Ja narazie nie mam KTG robionych, 8-go wizyta - zobaczymy czy lekarz skieruje. Choc licze po cichu ze nie dotre juz na te wizyte. Cały czas mam takie ćmiace bole w podbrzuszu ale pozatym nic.
  11. Czesc, u mnie nadal cisza... juz nawet robotnicy od wymiany gazu pytali dzis "to pani sie jeszcze męczy?" Niby mam czas do terminu wiec nie powinnam plakać ale juz mi sie nie chce. Chociaz moze niech oni sobie skonczą przynajmniej najblizym sąsiadom wymieniac rury bo ten hałas przy dziecku bedzie straszny i wozka na klatce nie ma gdzie zostawic. Rilla ogladalam tego Twojego połroczniaka... rosnie jak na drożdzach :) a jakie ma fajne wloski... mój Lukasz ostanio wszystkim podkresla ze bedzie chcial miec drugie... troche mam nadzieje ze lekarz powie, ze sie nie da.. bo jeszcze faktycznie dam sie namowić jak Maja podrośnie - a jakby lekarz powiedział ze nie dam rady nastepnej ciązy donosic to nie bedzie dylematu. W ogóle to kiedy mozna zaczac brac jakies pigulki anty po porodzie?
  12. A mój marketowy żołądek nie toleruje mleka i miesa wiejskiego :( Ciezko choruje po takich produktach. Dobrze że jaja wiejskie jesc moge bo faktycznie zupelnie inaczej smakuja. Jako dziecko nie mialam szans przyzwyczaic sie do wiejskiego jedzenia bo nie mamy zadnej rodziny na wsi, na szczescie Łukasz ma babcie i mała bedzie wiedziec co to krówka czy konik... zobaczymy, moze wiejskie mleko tez bedzie mogla pic... albo twaróg wlasnej roboty - pamietam ze byl bardzo smaczny nim sie okazalo że go nie toleruje.
  13. E taam.. moze wsparcie rodzinne jest tu slabe ale za to opieke prenatalną mamy super.. poczytaj opowiesci kobiet z uk - tam do 3 miesiaca w ogole nie uwazaja że jesteś w ciązy - jak poronisz to twoj problem, Potem ciaze prowadzi polozna, nie ma usg.. chyba tylko 2 razy w ciagu ciazy, o takich luksusach jak sprawdzenie stanu szyjki macicy czy ktg pod koniec ciazy to nie ma nawet co marzyc. W norwegii własciwe musisz pracowac chyba do konca 6 czy 7 miesiaca, wczesniej sie zwolnienie nie nalezy. Fakt ze tam akurat na dziecko dostaje sie bardzo duzo pieniedzy... ale najpierw trzeba donosic a masz na swoim przykladzie ze bez odpowiedniej opieki moze byc ciezko. Mnie tez lekarz przy potwierdzeniu ciazy zapytal "gdzie pani pracowała" i wyslal na l4 z miejsca. Troszke ci z tym współczuje bo wiem jak mnie to meczy, chociaz ja przynajmniej mam dodatkowa działalnosc i mimo zakazów troche pracowalam a teraz też odbieram telefony i odpisuje na maile. Bez tego to bym całkiem zdziczała sama w domu.
  14. hejka.. melduje sie w dwupaku. Kolacja byla mila a nocne ekscesy nie wywołały porodu. Julianna witaj - dawno zadna poczatkujaca ciężarówka do nas nie dołączyła, jest szansa że wątek nie upadnie. Wspólczuje takich lęków juz na początku ciąży. A przepisał ci gin cos na podtrzymanie? Czy tylko oszczedzac sie kazał? Ale nie martw się... jeszcze tylko około 30 tygodni strachu pomieszanego z radoscia :) Co do wpadki to nawet fajnie ze natura zdecydowała za was bo jak sie człowiek najpierw chce dorobic to nigdy nie jest dobry czas na dziecko. a tak - pieniądze sie znajda bo muszą i tyle. Pozdrawiam :)
  15. Melduje że wzielam nospe i prysznic.. i przeszło ... czyli to nie dzis. My świetujemy cały kwiecien bo mamy mnóstwo urodzin i imienin naszych i w rodzinie.. wiec jeden termin wiecej nie zaszkodzi. ojej.. pamietam jak stalismy na przystanku te 4 lata temu po pierwszej randce... hehe.. jakie to było nieporadne :) A przecież nie byliśmy nastolatkami i jakies zwiazki juz za sobą mieliśmy. Troszke z tej radosci nam umkneło juz, ale to chyba w kazdym zwiazku.. moze dziecko cos odswieży. Zmykam pilnowac kolacji... do jutra :)
  16. Już niedługo... Malwiśka pisała do pomaranczki której wypowiedź była wyżej. Mozesz u nas pisać :) Z tym że hasła do galerii raczej sie nie spodziewaj... jakis czas temu był tu klopot z nowymi i dziewczyny postanowily juz nikomu nie podawać. Nie chce sie wypowiadac za całe forum bo nie ja zarzadzam hasłami, ale mysle że tak własnie bedzie. A ja mysle że i tak dobrze, Malwiska, że miałaś cc... to napewno nic przyjemnego jak są jakies komplikacje... ale przeciez tetno jest stale moinitorowane i lekarze reaguja w takich sytuacjach. Nie pozwiolili by ci tam umrzec, chociaz rozumiem twoje odczucia bo pewnie też bym sie bardzo bała. Tylko przy Twoim leku przed porodem to i tak mysle mniejszy stres niż byś miała naturalnie rodzic. Jak widac komplikacje moga sie zdarzyc i przy cc i przy sn a Malwiska ma akurat w tej kwestii wyjatkowego pecha... przykre to ale takie zycie. W kazdym razie masz to za soba. Teraz juz wszystko będzie dobrze :)
  17. A mnie boli od rana jak na @ i mam brzuch jak kamien... ale właściwie cały czas, nie jak skurcze... z jednej strony juz bym chciała żeby to były poczatki a z drugiej mamy te rocznice dzis więc troszke inne plany na wieczór były...
  18. u mnie dzis od rana brzuch cały czas twardy i ból jak na @, chwilami mocniejszy... ale regularnymi skurczami tego nazwac nie można. Myslicie że cos sie rozkręca? Wczoraj bylismy pierwszy raz na wystawie z naszym kociakiem wiec było duzo stresu i potem radosci bo został całkiem nieźle oceniony - 3 miejsce w klasie. Może te emocje cos ruszyły. W sumie to bym nie narzekała bo juz mi ciężko bardzo a dzidzia jest wystarczająco duza żeby dac rade po tej stronie. Z tym ze mamy dzis rocznice i miałam nieco inne plany na wieczór niz porod :) Malwiska - dobrze ze juz w domu i dochodzisz do siebie.
  19. No to jak na mój gust jestes w ciązy. Cysta raczej nie wpływa na wynik testu. Z tego co wiem, czesto wchłania się w ciązy... ale to juz trzebaby lekarza zapytać.
  20. Tescik.. dzieki :) Niestety tylko my jestesmy dumni z kotka - jego to raczej mało obchodzi jak jest oceniany. Dostał superfajna zabawkę od nas w nagrode i to napewno jest dla niego ważnejsze. Staraczka.. zalezy w którą strone. Jeśli oba wyszly negatywnie a jednak czujesz ze jestes w ciazy to może poprostu testy były za szybko zrobione - zrób w poniedziałek bete to sie wyjasni. Jeżeli testy wyszły pozytywnie to mysle że mozna Ci pogratulować :) raczej mało prawdopodobne zeby to był błąd.
  21. Już niedlugo.... ja mam podobnie z terminami, z usg zawsze wychodza koło 6-10 a z om 18ty. i tez nie mam pojecia co dzidzia wymysli. Szyjke przedostanio mialam 1,2 chyba a ostatnio lekarz nie mierzył bo powiedzial ze to juz bez znaczenia. Ja chce urodzic szybciej bo dziecko jest duże wiec po weekendzie zaczynam robic co sie da. Z bólem po orgazmie nie pomoge bo mamy szlaban od począku ciazy i tez dopiero w niedziele planuje go zlamac - miejmy nadzieje że mnie świadomosc bliskości dzidzi nie przyblokuje. Mysle że jak po tak długim poscie pójdziemy na całosc to dzidzia wyskoczy w tempie ekspresowym :)
  22. etka... z tego tekstu niestety wynika że oznaki porodu to moze byc zarówno nagły przypływ energii jak i uczucie zmeczenia... hmm.. ja mam to na zmianę...
  23. Ja jak dziennie nie zadzwonie do mamy czy babci to dzwonia i marudza że nie daje znać a one sie martwia. Kurcze... przeciez jakbym urodziła to chyba rodzine powiadomie w pierwszej kolejnosci?! Chyba też im bede odpowiadac ze urodziłam tylko zapomnialam poinformowac... ja mam termin na 18ty :( Tesciowa tez dzwoni codziennie pytac ale na szczescie nie do mnie. Znajomi i dziewczyny z pracy tak sie az nie narzucaja, czasem smska dostane czy to juz.
  24. No ja niestety też wiem niewiele - w sobote sie wszystkiego dowiem.
  25. Wystawa jest w Jaworznie. Najbardziej sie boje, że jak bede szła na ocene to mi kotek zwieje ze strachu... ale by była jazda :) Psy sie trzyma na smyczy to nie ma takich akcji.. a koty na rekach, z tego co widziałam to nawet bez obrózki czy szelek.
×