Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Evvvve

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Evvvve

  1. Ja jestem przekonana ze moja kotka czuje że jestem w ciąży. Zanim zaszłam miala ruję dokaldnie co miesiac, wtedy kiedy ja @ ... a teraz przestała. Za tydzien ide z nią do weterynarza żeby sie dowiedzieć co sie stało... ale czytalam że koty reguluja ruje żeby uzyskać lepszą pozycję w stadzie. Czyli rozumując w ten sposób -kotka mi faceta podrywała :) a teraz nie ma potrzeby bo sie wyjasniło, która z nas wazniejsza ...
  2. issa.. wierze... ja poprostu sądze po charakterze mojego kota, ktory unika wszystkiego co glosne i długo przekonuje sie do obcych.
  3. ja mam nadwage, ale przed ciążą na dukanie zrzuciłam 6 kg no i zawsze bylam typowa gruszka - brzuch niezbyt duzy, za to pupa i cycki okrągle. no wiec teraz zaczyna byc widać mi brzuch i czasem mam wrażenie że czuje ruchy... ale jeszcze nie wiem czy to napewno to.
  4. noo.. gdyby tak mozna było wypijac 3 duze kubasy kawy z mlekiem, jak przed ciążą to byłoby latwiej. za herbata nie przepadam ale jedna czy dwie wypijam, kolega mi opowiedzial z czego robia "zagęszczony sok owocowy" ktory dają do sokow kartownowych wiec pije ich naprawde mało, mam zachcianki na cole... ale wiadomo że tez niezdrowa... to w sumie woda zostaje... a ile mozna?
  5. No wlaśnie, te opowieści o zagrozeniach ze strony kota sza mocno przesadzone ale też mocno zakorzenione w ludziach. Znam faceta, który zabil kota kamieniem kiedy jego żona poroniła z powodu toxoplazmozy... a przeciez nie da sie potwierdzic ze to własnie kot był "winien".
  6. Ach.. Mami... bo to dawno bylo... a sumie teraz to nawet pracuje w gliwicach, znaczy do tamtego oddzialu należe ale jestem praconikiem terenowym wiec bywałam raz na miesiąc... a teraz tylko l4 wysylam. Ale nie powiem - też mi sie marzy powrót do Gliwic albo Wrocławia, myślelismy nawet że troche pospłacamy kredytu i postaramy sie gdzies przenieścv.. ale nasze mieszkanie tak straciło na wartości że bedzie trzeba spooooro czasu. A woda potrzebna jest do usuwania toksyn które wytwarza dzidzia, utrzymania odpowiedniej ilosci plynu owodniowego i wlasnie unikania zaparc. Więc jest ogolnie wazna.... ale ja też nie umiem wypić tyle co lekarz kazal...a mam pić według niego nawet 4 litry.
  7. kurcze... mi też juz dwie osoby pwiedzialy "jesteś w ciązy - musisz pozbyć się kota" i takie to bylo dla nich naturalne i oczywiste . Naprawde nie wiem jak ludzie moga miec takie podejście do zwierząt, przecież to jak członek rodziny. Pomijam fakt, że mój kot jet rasowy i kosztował fortune, ale to że szukaliśmy odpowiedniej rasy i hodowli przez wiele miesięcy, potem czekalismy az bedzie go mozna odebrać, dostosowaliśmy balkon do jego potrzeb, stworzylismy mu "własny kącik" ... dajemy mu i otrzymujemy tyle autentycznej milości.. a teraz mialabym go odsprzedać? Też nie miałam nigdy toxo... lekarz powiedział że jak mnie tyle czasu kot nie zaraził to znaczy że jest zdrowyi bardziej mam uwazac na mięso czy wędzone ryby. Sprzatam kuwete... ale w sumie przeciez nie mam bezposredniego kontaktu z jego odchodami. Wiem że jak bedzie dzidzia to bede musiała uwazac zeby kot nie zrobił jej przypadkiem jakiejs krzywdy, ale sądze ze raczej kot bedzie unikął tego "czegoś krzyczącego i dziwnie pachnącego" :)
  8. kaasiaa76 ja nie wiem jak to wygląda u niego przy prawidłowej ciąży. Mi powiedział że zawsze bede miała usg dopochwowe ze bo musi kontrolowac szyjke. Na prenatalnych byłam na fotelu ale tylko papierkiem lakmusowym badał ph. No i nie wiem czy w ciąży standardowo robi sie cytologie... ja musze być pod stałą kontrola dlatego miałam. Niestety niewiele moge pomóc bo u mnie to troche inaczej wygląda niz normalnie.
  9. Ja sie tez juz kladę... dobranoc. Heh, tez zawsze uciekam spać jak mój ma wrócić w stanie wskazującym... no chyba że mnie wmanewruje w odwożenie jego kolegów do domów ... jeszcze jeden plus małego dziecka w domu - beda musieli sobie inna naiwną załatwić :)
  10. No.. ja tez mialam schizy bo dowiedzialam sie o myszy akurta jak mieliśmy jechac do kina do Gliwic a to jednak pól godz. drogi.. i co chwile wydawało mi sie że cos po nogach łazi. Szczescie ze jako pasażer jechalam bo z samych leków moglabym wypadek spowodowac. Chociaz jak wierzyć przesadom to nie powinnam z lęku przed myszą łapać sie za nogi, bo dziecko bedzie mialo "myszkę" w tym miejscu.
  11. Teścik.. gratuluje bijacego serducha :) A co do kotki, to zapewne ciąza mnoga, więc lekarz kasuje wiecej :) Ja np. za badania kału kota płace wiecej niz jakbym miała swój badać a zalecaja co miesiąc badać "na wszelki wypadek" oczywiscie tak to sie nie daje zwariowac. No a moj Łukasz ma za swoje w koncu, był dla ciężarnej niemiły... no i mysz nam sie wprowadziła do samochodu !!! :) :) Myslał że jak ma kota w domu to mu przesądy nie grożą, a tu wczoraj zosatwilam folię aluminiowa po kanapkach w aucie i dziś była porwana na strzepy i mysie bobki obok... ciekawe jak ja mam sie jej teraz pozbyc? Jakby mi do domu przyszla to bym nie miała skrupułów ale zabić taka polna myszkę co tylko szukała ciepłego schronienia... jakoś nie moge.
  12. Nie aż taka dzielna.. poprostu nie miałam wyboru, trzeba bylo to przezyc. Zresztą moja szefowa znalazła sposób na odwrocenie moich myśli od choroby zmuszjąc mnie do zlożenia wypowiedzenia :) Ale niechcący zrobila mi przyslugę. Mam ochote na kino, ciekawe co grają. Do wieczorka :)
  13. Ale nadzerka w ciąży lubi się cofać sama. Zreszta sama w sobie nie jest groźna, to efekt a nie przyczyna.. tylko że może powodować plamienia czyli dyskomfort. Ja mialam usuwaną na bardzo długo przed zajściem w ciąże, chociaz faktycznie nie powinno się tego robić... tylko stan wiedzy lekarzy 12 lat temu był troche inny. Bezpieczniejsze podobno jest usunięcie przez zamrażanie, nie wiem tylko na ile to drogi zabieg.
  14. Mi juz po operacji nie oznaczaja grupy - nie wiem czemu.. tylko piszą że obraz prawidłowy w stosunku do sytuacji.. czy coś w tym stylu. Ale 2 to normalne u kobiety współżyjącej. Poprostu pamietaj żeby sie w miare regularnie badac.
  15. Mami.. no własnie - co 3 lata.. a mi od badania prawidlowego, do tego w którym cos wyszło nie tak minelo 1,8 roku. Cytologia to badanie posiewowe i czasem może nie wykazac zmian a 3 lata dla raka to dużo. Starałam sie robić co 1,5 roku i nie żałuję.
  16. Teścik powiedz mu wprost.. przecież lekarzowi tez zależy żebys miala wiecej kasy :)
  17. Tylko problem ze szczepieniami jest taki, że dzialają z rózną długością na różne osoby. Zresztą ze względu na ten wirus lekarz zabronił mi jeździć na zlecenia, ale ponieważ czasem jeszcze jeżdzę to sie trochę boję. Własnie wrócilismy z chrzcin w Ożarowie, fajnie było sie wyrwać... choc były łobuziaki. Zawsze sie zastanawiam, czy dla swojego dziecka też bede tak cierpliwa jak dla cudzych... czy jednak jest to zasluga faktu że mecze sie z nimi tylko przez 2 godz. i jeszcze mi za to płacą. Mami... a może to tylko stres zwiazany z oczekiwaniem albo reakcja na te zastrzyki? Eh.. wszystkie juz chcemy rodzic a jednocześnie sie boimy.. a im blizej tym pewnie trudniej. Ale Sebastian fajne imie, proponowałam je niesmiało Łukaszowi ale sie nie zgodził.. no nic, 5-tego sie bede martwic, jak poznam płeć... albo cieszyc :)
  18. Mini... mysle że jakby Karola umiala totka przewidywać to już by sama skorzystala. Zresztą ... hmm... zanim skorzystacie musze was ostrzec że ona sama ma dziecko "z wpadki" i nie jest jasne na 100% kto jest ojcem... ale może tylko kosekwencji swoich poczynań nie umie przewidywać :) A ja dziesiątkom moich koleżanek mówilam żeby nie odstawiac pigulek zaraz po zerwaniu z facetem bo to jest wlasnie najniebezpieczniejszy moment. A tu kilka tygodni po rozstaniu burzliwy romans z turystą a po przekonaniu że inny nie lepszy - wielkie godzenie z byłym... i dochodź teraz kiedy jak cykle po pigułakch rozregulowane.
  19. Dołączyć mozesz.... tylko nicka zmień bo nie wiadomo jak się do ciebie zwracać :) ja robiłam ogólne badanie moczu, morfologię, toxoplazmoze, TSH, krzywa cukrowa, wr... grupe krwi miałam pól roku temu wiec nie robiłam. o badaniach możan tez tu poczytać: http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,2095982.html Nie wiem czy nie zrobic różyczki bo ciągle mam kontakt z dziećmi a nie pamiętam czy przechodziłam.
  20. A mi koleżanka powiedziala przez telefon że słyszy po głosie że jestem w ciąży, to był 2 albo 4 dzień po zaplodnieniu... jak chcesz to moge podac jej numer :) :) :)
  21. heh.. no ladnie :) ja na pierwszej wizycie bylam z mamą z powodu zatrzymania miesiaczki, tez jako dziewica... jakby lekarka powiedziała wtedy mamie że jestem w ciąży to nie wiem czy by mi pomogło jakies tłumaczenie, tym bardziej że już wtedy uczylam sie w szkole z internatem :) Ale mialam w związku z tymi problemami wizyte u kilku ginekologów i jak pamiętam, każdy najpierw pytał czy w ogole współżyłam.
  22. To nie jest tak, że wszystko spada na mnie. Faktycznei to on ma więcej roboty, bo nie jeżdze z nim juz prawie na zlecenia a przeciez ma jeszcze stałą pracę. Tylko chodzi mi o takie rzeczy, ktorych nie powinnam robić z powodu ciąży i nie zalezy to odemnie. Jest nas tylko dwoje więc skoro ja nie moge bo lekarz zabronił - to on musi.. bo na kota nie ma co liczyć, chociaz za to, co za kota zapłaciliśmy to powinien sam sobie kuwete sprzatac i jeszcze nam kawke do łóżka przynosić :) Teścik ja oczywiście myśle że bedzie cos widać, bo u mnie bylo. Ale nie wiem czy to nie zalęzy też od sprzetu jakim doktor dysponuje. Co do Aski też byłam pewna że bedzie juz mogła zobaczyć serce dzidzi ale jednak jeszcze nie.
  23. No mój ma niestety dokladnie odwotnie. Jak nie powiem mu że siatka z zakupami jest troche za ciężka żebym ją wnosiła na 3 pietro to sam na to nie wpadnie. A ja mam zakaz noszenia powyżej 3kg i w takich sytuacjach jestem w kropce bo czuje sie dobrze ale równoczęsnie chce się stosować do zaleceń lekarza. A najlepiej jak mu powiedzialam, że być może będzie musiał zając się czyszczeniem kuwety kota - to sie dowiedzialam że "wszystko" na niego spada.. heh.. niesamowicie ciężkie zadnie miał dostać. Oczywiście ani razu o tym nie pamietał wiec i tak to robie, na szcżescie wyniki wskazuja że kotek jest zdrowy. Ehh... nie wiem co lepsze, taka nadgorliwość czy olewka. Kaasiaa Lekarz mówił żebym zapytała o tę zniżkę, bo nie byl pewnien czy nadal ją stosują... ale na badaniach bylam tuz po 3-dniowej schizie, że ciąża obumarła i byłam taka zmęczona nerwami że zapomnialam zapytac. A tak w ogóle to okropnie rozdrażniona dziś jestem, chyba wezme sie za przygotowywanie kącika dla dziecka żeby sie wyżyć troszkę i poprawic nastrój.
  24. Ja tez podsypiam w ciągu dnia. A na noc polecam e-booki, jak masz laptopa to bierzesz komuterek do łóżka i czytasz.. i światła nie trzeba właczać. Ja nadrobilam juz sporo zaległosci w literaturze.
×