Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bambino506

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bambino506

  1. Moja mama mówi że nikt lepiej jak matka nie wie co dla dziecka dobre i sama bede wiedziała najlepiej co i jak, chyba pozostaje nam w ten instynkt macierzyński wierzyc :) A co do nakręcania to chyba najgorsze co można samej sobie zrobić. Ja jak się naczytałam jakiś niestworzonych historii o porodach to dwa dni spać nie mogłam.
  2. Poza tym i tak mam stresa że nie poradzę sobie w pierwszych dniach, nie bede umiała przewinąć czy nakarmić takiej kruszynki albo przebrać chociażby..
  3. Ja też nie chcę żadnych pilegrzymek do mnie ale nie wiem jak to się uda, z mojej strony to pierwszy wnuk i pierwszy prawnuk wiec wszyscy przeżywają czasem mam wrażenie gorzej ode mnie ;p od M to on jest najmłodszy z całego rodzeństwa i tam już każdy żonaty, dzieciaty wiec troche inaczej juz podchodzą. Na początku w domu też bym chciała żeby nam trochę odpuścili bo chciałabym miec czas żeby się ze wszystkim odnaleźć w nowej sytuacji, poza tym te dobre rady od każdego co innego już czasami mnie wykańczają.. Jak ktoś będzie stał nade mną i gadał, że to robię źle a tamto powinnam inaczej to chyba dostane szału :D co innego zapytać kogoś o rade a co innego jak ktoś Cię na siłę uszczęśliwia "dobrymi radami"
  4. A dowiadywałyście się jak jest z odwiedzinami u Was w szpitalu ? Bo ja byłam pewna że będzie można normalnie wejść na sale do mnie i dziecka ale właśnie ta koleżanka która rodziła niedawno tam gdzie ja mówiła że nie wpuszczają na sale nikogo, nawet męża a jak ktoś odwiedza to sie wychodzi do takiego pomieszczenia innego przeznaczonego na spotkania.. Z jednej strony rozumiem że chcą może zminimalizować ryzyko przyniesienia jakiś wirusów itp ale z drugiej strony jak siądą wszyscy razem w jednym pomieszczeniu to na jedno wyjdzie.. a ona była po cesarce i mówi że ledwo szła do tego pokoju żeby się z mężem zobaczyć, wiadomo wszystko świeże i w ogóle.. głupie to dla mnie troche
  5. Ja też zamierzam wziac ubranka dla małej ze sobą żeby była w swoich już ale wezme na poczatek tylko na pierwsze przebranie a reszte M dowiezie. Oczywiście naszykuje mu wczesniej bo będzie jak u którejś z Was że wszystko łącznie ze śliniakiem wystającym gdzieś pomiędzy przywiezie ;) Wydaje mi się, że jak rodzice mają swoje ubranka to raczej nie zabraniają ale co szpital to w sumie inaczej wiec nie wiem. Ja sie zastanawiam jak w ogole sie zabrac za pakowanie tej torby bo w szpitalu w którym rodze, rodziła tez kolezanka i podobno nie pozwalają wnosic wiekszych toreb bo twierdza że wszystko ma sie zmieścić w jednej szafce tej przy łóżku.. Hmm ciekawe jak ;p
  6. a Asiulek jak tam u Ciebie przygotowania do poniedziałku? :) wszystko gotowe? :)
  7. Filipinka to rzeczywiście sytuacja nieciekawa, tym bardziej że przecież wiedzą że lada chwila urodzi się dzieciaczek i przecież wtedy kasa jest jak nigdy potrzebna ;/ ja sie kilka razy przejechałam z pożyczaniem kasy i staram sie unikac sytuacji pożyczania komuś ale i pożyczania od kogoś. Ktoś potem powie Ci, że nie ma teraz ani nie ma skąd wziąc i wtedy rób co chcesz a kasa zamrożona..
  8. Asiulek ale cyrki w tym szpitalu. Skoro kazali jej te leki odstawic to chyba wiedzą co robią i powinno być ok, nie martw się. Jedyne pocieszające jest to, że jak przełożyli operacje na 2 tyg później to mama będzie z Tobą przez kilka pierwszych dni
  9. Mewka ale jak do 24 dzidzia się nie wybierze to będziecie musieli sobie we dwoje poświętować tak porządnie w rocznicę :) to wtedy może i maluszek się namyśli i wyjdzie :D Ja to długi czas w strachu byłam że urodze wcześniej, nic mi nie było wolno i teraz jak już coraz bliżej to aż się boję odetchnąć że już mi można rodzic bo znając życie wtedy się mała rozmyśli jak tyle ją przetrzymaliśmy w brzuchu i sobie postanowi jeszcze posiedziec :D
  10. mewka ale ja mam cichą nadzieje że wszystkie zaskoczymy i się w październiku uwiniemy jak nic :D a jak nie to cóż.. będziemy koczować na forum i dzielnie czekać :P
  11. Dziewczyny nie martwcie sie, ja mam termin na ostatniego października wiec jak malutka sie rozmyśli i postanowi sobie dłużej posiedzieć w brzuchu to się na listopad załapie ;p wtedy bede mogła gadac sama do siebie bo wszystkie już będą miały maluszki przy sobie ;p
  12. Ja na usg byłam u kogo innego, wizyte u swojego gina mam dopiero w poniedziałek wiec zobacze co mi na to powie.. Krew i mocz bede sobie robiła najpóźniej w czwartek żebym miała je już na poniedziałek do pokazania wiec zobacze co tam wyjdzie. Najwyżej jak coś na dniach mnie będzie niepokoiło będę do niego dzwoniła i niech decyduje co robić. Ale nie sądziłam że to może tak szybko z godziny na godzinę się rozwijąc ;/ Jedyne co mi poradził jak wychodziłam z usg to żebym spała na boku i podkładała sobie jeszcze zwiniętą poduszkę pod bok żeby tą nerkę troche odciążyc ale nie bardzo wiem na jakiej zasadzie ona się wtedy odciąża, poza tym ja tak zasnąć nie mogłam bo mi niewygodnie było.
  13. Ja dowiedziałam się o tym zastoju tylko dlatego że jak robił mi wczoraj usg to kazał mi sie odwrócic i jeszcze przejechał mi tym usg po jednej i drugiej nerce i powiedział że w prawej jest zastój i mam to pokazać swojemu ginowi. Ale narazie nic mnie nie boli oprócz tych pleców
  14. Mam nadzieje że u mnie nic się nie zacznie z tymi nerkami (wypluc, odpukac itd) bo jedyną dolegliwością od jakiegoś czasu są właśnie tylko plecy i nasila się dokładnie tak jak u Ciebie - gdy dłużej postoje albo posiedzę, zwykle jak sie kłade przechodzi. Też zganiałam to na ciąże chociaż dziwiłam się bo bolały mnie już wcześniej, jak brzuch nie był jeszcze sporawy.. Niby wyniku moczu też u mnie ok ale dłuższego już czasu biorę profilaktycznie Urinal. Dlatego się dziwiłam że on mi tu o jakimś zastoju boli bo myślałam że powinno mnie boleć a skoro u Ciebie si.ę tak szybko rozwinęło to znaczy że w każdej chwili może to złapać.. A teraz jak się czujesz? Kurcze oby Ci to szybko przeszło całkowicie..
  15. agisia29 a jak sie u Ciebie zaczęło w ciąży z tą nerką ? dawno? bo ja byłam na usg i powiedział mi że mam zastój w prawej nerce, niby nic mnie nie boli narazie ale to raczej nie brzmi dobrze..
  16. pieluchy miało być a nie paluchy ;p
  17. Co do wieku na pierwsze dziecko to chyba naprawde zależy kiedy się czuje gotowym. Ja tez mam 22, ale juz długo mieszkam sama, poza tym z M strasznie chcieliśmy założyć własną rodzinę. Ale podejścia są różne.. Ostatnio taki chamski sąsiad z ulicy obok zaczął oglądac mój brzuch i gadać, że życie sobie zmarnowałam, ze powinnam na dyskoteki biegać i chłopaków wyrywać a nie w paluchy się wpakować a potem stwierdził że na pewno wpadłam i sobie poszedł. Tak mi podniósł ciśnienie.. Ale niektórzy to normalnie bezmózgi takie. Z takim podejściem to nic dziwnego że żona go zostawiła a dwóch synów w więzieniu siedzi
  18. Idi1313 dzieki, troche mnie uspokoiłaś bo ja już wczoraj cała w nerwach chodziłam że może dziecko się wolniej rozwija czy coś jest może nie tak. Niby lekarz mi tłumaczył że dzieci nie są jednakowe i jedno się urodzi mniejsze, drugie większe ale ja i tak zaczęłam sobie głupoty do głowy wbijać bo wizyte u mojego gina mam dopiero w pon a usg robił kto inny.
  19. Dorota ale jak potem doprowadzisz mieszkanko do ładu a pewnie będzie co robić bo jak mi wymieniali drzwi to musiałam wszystko odkurzyć łącznie ze ścianami to może i dzidzia się rozrusza :)
  20. witam aneuri! nie przejmuj się facetem, w ciąży to chyba różnie, zalezy kto ma jaki charakter. niektórzy się boją, że coś się stanie inni nie mają z tym problemu. urodzisz, córeczkę, dojdziesz do siebie i na pewno wszystko wróci do normy ! oni też to na swój sposób przeżywają a z faceta gorzej wyciągnąć co czuje
  21. Ehh ale piękna pogoda u nas :D słoneczko świeci i cieplej się zrobiło. Ja od dwóch dni mam już wózek i tak patrzyłam na niego i mówie do M że bym sobie nim pojeździła już heh :D a on że nie ma problemu, zniesie mi go i będę jeździć hehe cóż by to był za widok.. dziewczyna z brzuchem biegająca pod balkonami z pustym wózkiem hehehe mam nadzieje że ten śnieg w październiku nie spadnie i załapiemy się na kilka cieplejszych spacerów.. :)
  22. Filipinka tylko żeby nie było efektu odwrotnego bo u mojego jak zmęczony po pracy wieczorem walnie 3 piwka to predzej uśnie padniety :D ehh my sobie używaliśmy przez całą ciąże a teraz trzeba czekac.. wrr.. ;p
  23. Ja swojego na pewno po tym celibacie zmaltretuje jak mi krążek ściągną :D
  24. Asiulek czemu masz stresa? Przez to że to już tylko tydzień? Ale pomyśl że w przyszły pon, o tej godz będzie już być może po wszystkim bo chyba na 8 rano masz tak ?
  25. aneta_21 dokladnie !! ale dla mnie to głupota. może powinnyśmy się cieszyć że na becikowe się załapiemy bo też słyszałam że zabierają. w tv puszczają reklamy że dzieci przyszłością i zachęcają do zakładania rodzin, płaczą że niż demograficzny i nie bedzie na emerytury ale ze strony państwa to zero pomocy, prędzej ci nogę podstawią.. zamiast pomagać w zakładaniu rodzin to robią odwrotnie. nie ukrywajmy, dziecko to porządna skarbonka, szczególnie przy jednej wypłacie pracującego taty gdy mama chce się zająć dzieckiem w domu
×