Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ta, co zniszczyła

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ta, co zniszczyła

  1. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Witam wszystkich. Jakos mało sympatycznie tu się robi. Ale wracam jak do domu. Bez tego miejsca nie byłabym tu, gdzie teraz jestem. Przeczytałam przed chwilą na jakimś topiku, że facet wraca po 6ciu miesiącach. tak napisała do kogoś doświadczona kobieta. Ciekawe, czy mój ex coś do mnie wystosuje, kiedy minie jego 6 miesięcy, od kiedy do niego datarło, że to koniec. Bo na razie dostaje od niego co pewien czas maile , na które nie odpowiadam. A w nich jakies pytania w stylu retorycznych. Np. czy widze do czego doprowadziłam?? czy wiem, jak zniszczyłam rodzinę? Nie mam zamiaru odpowiadać. Kobieto 37 jak tam? Andrzeju, jestes tam gdzieś?
  2. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Jeśli jest po operacji, a ty masz z nim stały - jak piszesz - kontakt - to go uściskaj ode mnie i powiedz, że czekam. Czekam. Kobieto37, to minie. A ja mojemu ex- życzę wszystkiego, co najgorsze. I wcale nie mam zamiaru tego ukrywać.
  3. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Jeśli jest po operacji, a ty masz z nim stały - jak piszesz - kontakt - to go uściskaj ode mnie i powiedz, że czekam. Czekam. Kobieto37, to minie. A ja mojemu ex- życzę wszystkiego, co najgorsze. I wcale nie mam zamiaru tego ukrywać.
  4. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Andrzeju, w tygodniu mam maratony. wracam czasem w nocy, tak zmęczona, że nie mam siły sie umyć. Ale zawsze kiedy zdarza się wolna chwila - zaglądam i czekam aż się odezwiesz. Kobieto 38, jak Twoja sytuacja? Lepiej? Mam nadzieje, że powoli mija. Nie wykonuj żadnych kroków w jego kierunku. Bedziesz sie tylko gorzej czuła. Pozdrawiam
  5. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    poczekam. może wróci. albo chociaż zajrzy.
  6. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    koszmar. podbijam własny topik. andrzejuuuuu....
  7. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Andrzeju, co z Tobą???? gdzie jesteś?
  8. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Już nie pamiętam, co wtedy napisałam. nie odtworzę, za dużo tego było. Ale pamiętam, co było najważniejsze. Właśnie to: piszesz """on mi pokazał że można inaczej żyć niż tylko pracą, nauczył jezdzić na nartach, wyciągał na weekendy mnie i dziecko, tego mu odmówić nie mogę i chyba mi tego najbardziej brakuje- tej całej otoczki. ale co to k**wa było- narty? za tym tęsknię? """ Tak. znam to. Powiem Ci nawet, że to był chyba najpoważniejszy powód, dla którego brałam pod uwagę powrót do mojego exa. Wyjazdy wspólne, kolacje, obiady, wakacje, hotele, zakupy, pieniądze. Pamiętam miejsce i chwilę, w którym zdałam sobie sprawę, że oprócz miłości do niego, która - wiedziałam - po zdradzie juz nie wystarczy, by razem być - to własnie to wszystko zaczęło stanowić najważniejszy argument. Tego mi najbardziej brakowało. tez zadałam sobie pytanie: za tym tęsknie? I gdybym go nie kochała - mogłabym z nim byc dla tego wszystkiego, do czego sie przyzwyczaiłam. problem polegał na tym, że kochałam i nie umiałabym się zdystansować. Może wiele osób uzna to za bełkot. Ale te, co to przeżyły - wiedzą o czym piszę. Ja wybrałam rozstanie. Bo to wszystko, prawie wszystko, moge mieć bez niego. A kochać dalej kogoś, kto jest skurwysymen, to męka, jakiej nież yczę nikomu. Bo ja dobrze znam. Bo żyłam tak przez 3 lata. I dlatego własnie powiedzialam dość. to tyle dla Ciebie.. jak Ci się układa? kopiuję
  9. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    napisałam taką dłuuuuga odpowiedź! K.........wa mać! Tobie Andrzeju i tobie kobieto.. teraz nie dam rady ponownie
  10. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    tylko, błagam, nie na przykładach typu ze jak młody kierowca mysli że juz zaczał dobrze jeździc to ma wypadek... Na życiu. tzn. powiedz o co chodzi...
  11. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    """Musisz pamiętać o tym, że chwila słabości to powrót w jeszcze gorszy stan.""" pare osób mi mówiło to samo, co ty teraz. jaka chwila słabości??? wyjasnij, wytłumacz... nie wiem...
  12. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Andrzeju, mylisz się. Mądra byłam od początku. ja to wszystko wiedziałam, tylko tego nie widziałam. Bo z perspektywy błota widzi sie tylko umazane gównem szyby. zmieniła sie moja perspektywa - zmienił sie kąt spojrzenia. zaczęłam widzieć, dostrzegac, a nie tylko wiedzieć.
  13. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    jak skopiowałam to oczywiście nie zażarło ;-) ;-)
  14. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    """chciałabym wyzwolić w sobie złość a mam żal boję się o siebie, o moje zdrowie psychiczne i fizyczne.. wiem, że masz rację i że oni są prości i że tak pewnie było jak piszesz dlatego ja MUSZĘ z tego jakoś wyjść chcę robić coś dla siebie a łapię się na tym że nadal robię "pod niego" czyli chcę dobrze wygldać dla niego i tak dalej-to męczarnia no i sceny kiedy sobie ich wybrazam, ze robią to co my robiliśmy, ze jezdzą tam gdzie my, nie wyrabiam z tym""" De mello tez ma rację. Tylko że on pisze o teorii. A ja Ci napiszę o praktyce. Mojej. Nie wiem, czy ci cos pomogą moje wywody, bo ja swoje ozdrowienia przypisuje farmakologii, pracy i ... cudowi. To byl cud. Nie tam jakieś Matki Boskie na szybach itp. To byl cud. w niecale dwa miesiące wróciłam do zycia. Polecam więc kolejne kroki. Można łączyc je razem;-) 1. lekarz ogólny. prosba o lekkie leki antydepresyjne. możesz mu nakreslić sytuację z lekka (ja tego nie zrobiłam, bo nie lubie gadać z obcymi ). po mocniejszych nie zbierzesz się z łoża do południa, więc tylko najlżejsze. Ja zrobiłam to nie dlatego, że tak straaasznie cierpiałam, ale dlatego, że nie chciałam tego gówna czuć w ogóle a musiałam pracować. Chciałam byc w w miare dobrym nastroju. I po nich bylam. a zażywałam około 2,5 mca. Cierpiałam póki nie wiedzialam co jest grane. jak pojełam - było juz z górki. Wiedziałam, że pozamiatane, że ten pusty dupek musi zniknąć. Ty juz wiesz więc powinno byc z górki. Dlatego Fujara się wkurzał, że nie powinnam brać, że dam rade bez nich. Dałabym radę, pewnie, ale po co się męczyc skoro ktoś wymyslił leki na wszystko??? 2. ja miałam o tyle dobra sytuację, że ex skompromitował sie przede mną. spaprał sprawę, a potem błagał mnie, żebym pozwoliła mu wrócić. błagał telefonicznie, smsowo i przez moja rodzinę, bo do siebie go nie dpousciłam. Uciekłam za granice,żeby nie słuchać tych bredni, bo pewnie bym w to w końcu weszła. potem kiedy udowodnilam mu jakim jest zerem - zareagował jak prostak, potem miał wahania zachować w stosunku do mnie ;-) śmieszne to było. Ale pisze to nie po to żeby po raz setny omawiac to samo, tylko żeby Ci uswiadomić, że masz sie skupić na najgorszych jego stronach, co może być trudne, bo wiekszym dupkiem niz moj byly nie jest na pewno... Ale może tez coś znajdziesz... 3. praca praca praca i czas. mnie moja praca fascynuje. polecam. ale nie kazdy ma taka sytuację. nie wiem, jak jest z toba. jeśli tak - zaangażuj się. jeśli nie - tez sie zaangażuj. efekty będą. 4. zainteresowanie facetów pomaga:-) - prawda stara jak swiat. próbuj . spotkania, kawy, itd. próbuj nawet gdyby to miało być próbowaniem na siłe. Bo tak bedzie na pewno. kiedyś jakis element zaskoczy. 5. nie unikaj miejsc, gdzie bywaliscie razem. żyj normalnie. denerwuja cie parkingi hipermarketów - jak piszesz - więc odiwedzaj je w miare potrzeb. ból za każdym razem bedzie słabszy. nie twórz miejsc tabu. 6. wyrzuc jego drobne rzeczy, ktore zostaly w twoim mieszkaniu. jakieś ubrania ksiązki. Kierunek - smietnik. albo podaruj biednym. 7. poza tym fryzjer, dobre ciuchy, itp. wiesz o co chodzi. 8. zero kontaktu z byłym. choćby umierał ze strachu co z tobą, choćby ci sie wydawało, że wraca - pamiętaj - to złudzenie. On robi to z troski i po to aby nie miec wyrzutów. Ani smsa, ani meila. Nic. zero kontaktu. zasada cięcia. na razie to tyle. może jeszcze mi sie cos przypomni. na razie ide pracować :-) Andrzeju - podpisujesz sie pod tym? Pewnie że sie podpisujesz :-) Jak mi zeżre ten tekst to wyskoczę przez okno. na wszelko wyp. skopiowalam.
  15. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Kobieto 37, z mojej perspektywy wygląda to tak: Jego miłość wcale nie była taka wielka jak sądziłaś i jak to okazywał. Był z Tobą, kiedy było dobrze, a kiedy pojawiły sie problemy - po męsku wszystko przekalkulował i wyszło mu, co następuje: po co mu kobieta nie dość, że z nie jego dzieckiem, to jeszcze z problemami finansowymi. postanowił sie wycofać. Więc: wykorzystał bajeczkę w stylu "zawiodłaś moje zaufanie". (jeśli w dodatku problemy finansowe wynikły na skutek pomocy facetowi, mężowi - to młyn na wodę dla niego). Ale nawet to, co w nawiasie, tak naprawde nie było potrzebne, bo bajeczka bardzo wiarygodna. Problem w tym, że dla kobiety. To my kobiety (patrz - ja - swietny przykład) miewamy problemy z zaufaniem. Faceci nie przejmuja sie tego typu farmazonami. Jesli facet chce z kobieta być - jest mimo miliona problemów (nawet nie wiesz przez jakie przeciwności my przechodziliśmy w tzw. dobrych czasach związku), kiedy przekalkuluje, że jestnak to nie ta - poszyka innej. A najczęściej najpierw szuka innej a p[otem kalkuluje, niestety... Oni naprawde są prości jak przyslowiowa obsługa cepa. po drugie - ten związek sie skończył. Nie ważne co zrobisz - to sie juz nie uda. więc nie rób nic. nie pokazuj mu tego, co i tak juz wie, a co i tak niczego nie zmieni. najwyżej twoje samopoczucie na gorsze... Jesli facet nie odpisuje długo na maile, nie oddzwania, mówi "nie naciskaj mnie" (o ironio losu, ten sam tekst słyszałam :-)) - to znaki, które należy odczytywać: POSUWAM INNĄ, ale nie wiem jak ci o tym powiedzieć, głupio mi. tak postępuja dupki, bez właściwości, charakteru i honoru. Ale takich najwięcej. Tak to wygląda z mojej perspejtywy. konbiec części I. cdn. wieczorem napiszę ci co moim zdaniem powinnaś zrobić, żeby ci przeszło. przepraszam za literaówki., ale napisałam ci dłuuuuugiego maila, którego mi wcięło w trakcie wysyłania i wkurzona pisze w biegu raz jeszcze..
  16. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Kobieto 37, z mojej perspektywy wygląda to tak: Jego miłość wcale nie była taka wielka jak sądziłaś i jak to okazywał. Był z Tobą, kiedy było dobrze, a kiedy pojawiły sie problemy - po męsku wszystko przekalkulował i wyszło mu, co następuje: po co mu kobieta nie dość, że z nie jego dzieckiem, to jeszcze z problemami finansowymi. postanowił sie wycofać. Więc: wykorzystał bajeczkę w stylu "zawiodłaś moje zaufanie". (jeśli w dodatku problemy finansowe wynikły na skutek pomocy facetowi, mężowi - to młyn na wodę dla niego). Ale nawet to, co w nawiasie, tak naprawde nie było potrzebne, bo bajeczka bardzo wiarygodna. Problem w tym, że dla kobiety. To my kobiety (patrz - ja - swietny przykład) miewamy problemy z zaufaniem. Faceci nie przejmuja sie tego typu farmazonami. Jesli facet chce z kobieta być - jest mimo miliona problemów (nawet nie wiesz przez jakie przeciwności my przechodziliśmy w tzw. dobrych czasach związku), kiedy przekalkuluje, że jestnak to nie ta - poszyka innej. A najczęściej najpierw szuka innej a p[otem kalkuluje, niestety... Oni naprawde są prości jak przyslowiowa obsługa cepa. po drugie - ten związek sie skończył. Nie ważne co zrobisz - to sie juz nie uda. więc nie rób nic. nie pokazuj mu tego, co i tak juz wie, a co i tak niczego nie zmieni. najwyżej twoje samopoczucie na gorsze... Jesli facet nie odpisuje długo na maile, nie oddzwania, mówi "nie naciskaj mnie" (o ironio losu, ten sam tekst słyszałam :-)) - to znaki, które należy odczytywać: POSUWAM INNĄ, ale nie wiem jak ci o tym powiedzieć, głupio mi. tak postępuja dupki, bez właściwości, charakteru i honoru. Ale takich najwięcej. Tak to wygląda z mojej perspejtywy. konbiec części I. cdn. wieczorem napiszę ci co moim zdaniem powinnaś zrobić, żeby ci przeszło. przepraszam za literaówki., ale napisałam ci dłuuuuugiego maila, którego mi wcięło w trakcie wysyłania i wkurzona pisze w biegu raz jeszcze..
  17. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Kobieto 37, z mojej perspektywy wygląda to tak: Jego miłość wcale nie była taka wielka jak sądziłaś i jak to okazywał. Był z Tobą, kiedy było dobrze, a kiedy pojawiły sie problemy - po męsku wszystko przekalkulował i wyszło mu, co następuje: po co mu kobieta nie dość, że z nie jego dzieckiem, to jeszcze z problemami finansowymi. postanowił sie wycofać. Więc: wykorzystał bajeczkę w stylu "zawiodłaś moje zaufanie". (jeśli w dodatku problemy finansowe wynikły na skutek pomocy facetowi, mężowi - to młyn na wodę dla niego). Ale nawet to, co w nawiasie, tak naprawde nie było potrzebne, bo bajeczka bardzo wiarygodna. Problem w tym, że dla kobiety. To my kobiety (patrz - ja - swietny przykład) miewamy problemy z zaufaniem. Faceci nie przejmuja sie tego typu farmazonami. Jesli facet chce z kobieta być - jest mimo miliona problemów (nawet nie wiesz przez jakie przeciwności my przechodziliśmy w tzw. dobrych czasach związku), kiedy przekalkuluje, że jestnak to nie ta - poszyka innej. A najczęściej najpierw szuka innej a p[otem kalkuluje, niestety... Oni naprawde są prości jak przyslowiowa obsługa cepa. po drugie - ten związek sie skończył. Nie ważne co zrobisz - to sie juz nie uda. więc nie rób nic. nie pokazuj mu tego, co i tak juz wie, a co i tak niczego nie zmieni. najwyżej twoje samopoczucie na gorsze... Jesli facet nie odpisuje długo na maile, nie oddzwania, mówi "nie naciskaj mnie" (o ironio losu, ten sam tekst słyszałam :-)) - to znaki, które należy odczytywać: POSUWAM INNĄ, ale nie wiem jak ci o tym powiedzieć, głupio mi. tak postępuja dupki, bez właściwości, charakteru i honoru. Ale takich najwięcej. Tak to wygląda z mojej perspejtywy. konbiec części I. cdn. wieczorem napiszę ci co moim zdaniem powinnaś zrobić, żeby ci przeszło. przepraszam za literaówki., ale napisałam ci dłuuuuugiego maila, którego mi wcięło w trakcie wysyłania i wkurzona pisze w biegu raz jeszcze..
  18. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Kobieto 37, z mojej perspektywy wygląda to tak: Jego miłość wcale nie była taka wielka jak sądziłaś i jak to okazywał. Był z Tobą, kiedy było dobrze, a kiedy pojawiły sie problemy - po męsku wszystko przekalkulował i wyszło mu, co następuje: po co mu kobieta nie dość, że z nie jego dzieckiem, to jeszcze z problemami finansowymi. postanowił sie wycofać. Więc: wykorzystał bajeczkę w stylu "zawiodłaś moje zaufanie". (jeśli w dodatku problemy finansowe wynikły na skutek pomocy facetowi, mężowi - to młyn na wodę dla niego). Ale nawet to, co w nawiasie, tak naprawde nie było potrzebne, bo bajeczka bardzo wiarygodna. Problem w tym, że dla kobiety. To my kobiety (patrz - ja - swietny przykład) miewamy problemy z zaufaniem. Faceci nie przejmuja sie tego typu farmazonami. Jesli facet chce z kobieta być - jest mimo miliona problemów (nawet nie wiesz przez jakie przeciwności my przechodziliśmy w tzw. dobrych czasach związku), kiedy przekalkuluje, że jestnak to nie ta - poszyka innej. A najczęściej najpierw szuka innej a p[otem kalkuluje, niestety... Oni naprawde są prości jak przyslowiowa obsługa cepa. po drugie - ten związek sie skończył. Nie ważne co zrobisz - to sie juz nie uda. więc nie rób nic. nie pokazuj mu tego, co i tak juz wie, a co i tak niczego nie zmieni. najwyżej twoje samopoczucie na gorsze... Jesli facet nie odpisuje długo na maile, nie oddzwania, mówi "nie naciskaj mnie" (o ironio losu, ten sam tekst słyszałam :-)) - to znaki, które należy odczytywać: POSUWAM INNĄ, ale nie wiem jak ci o tym powiedzieć, głupio mi. tak postępuja dupki, bez właściwości, charakteru i honoru. Ale takich najwięcej. Tak to wygląda z mojej perspejtywy. konbiec części I. cdn. wieczorem napiszę ci co moim zdaniem powinnaś zrobić, żeby ci przeszło. przepraszam za literaówki., ale napisałam ci dłuuuuugiego maila, którego mi wcięło w trakcie wysyłania i wkurzona pisze w biegu raz jeszcze..
  19. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Kobieto 37, z mojej perspektywy wygląda to tak: Jego miłość wcale nie była taka wielka jak sądziłaś i jak to okazywał. Był z Tobą, kiedy było dobrze, a kiedy pojawiły sie problemy - po męsku wszystko przekalkulował i wyszło mu, co następuje: po co mu kobieta nie dość, że z nie jego dzieckiem, to jeszcze z problemami finansowymi. postanowił sie wycofać. Więc: wykorzystał bajeczkę w stylu "zawiodłaś moje zaufanie". (jeśli w dodatku problemy finansowe wynikły na skutek pomocy facetowi, mężowi - to młyn na wodę dla niego). Ale nawet to, co w nawiasie, tak naprawde nie było potrzebne, bo bajeczka bardzo wiarygodna. Problem w tym, że dla kobiety. To my kobiety (patrz - ja - swietny przykład) miewamy problemy z zaufaniem. Faceci nie przejmuja sie tego typu farmazonami. Jesli facet chce z kobieta być - jest mimo miliona problemów (nawet nie wiesz przez jakie przeciwności my przechodziliśmy w tzw. dobrych czasach związku), kiedy przekalkuluje, że jestnak to nie ta - poszyka innej. A najczęściej najpierw szuka innej a p[otem kalkuluje, niestety... Oni naprawde są prości jak przyslowiowa obsługa cepa. po drugie - ten związek sie skończył. Nie ważne co zrobisz - to sie juz nie uda. więc nie rób nic. nie pokazuj mu tego, co i tak juz wie, a co i tak niczego nie zmieni. najwyżej twoje samopoczucie na gorsze... Jesli facet nie odpisuje długo na maile, nie oddzwania, mówi "nie naciskaj mnie" (o ironio losu, ten sam tekst słyszałam :-)) - to znaki, które należy odczytywać: POSUWAM INNĄ, ale nie wiem jak ci o tym powiedzieć, głupio mi. tak postępuja dupki, bez właściwości, charakteru i honoru. Ale takich najwięcej. Tak to wygląda z mojej perspejtywy. konbiec części I. cdn. wieczorem napiszę ci co moim zdaniem powinnaś zrobić, żeby ci przeszło. przepraszam za literaówki., ale napisałam ci dłuuuuugiego maila, którego mi wcięło w trakcie wysyłania i wkurzona pisze w biegu raz jeszcze..
  20. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    wiesz jaką kolosalną siłę czerpałam od każdego, kto nawet na chwilę tu sie pojawił i napisał do mnie kilka słów? Wiesz jakie to było dla mnie ważne? Teraz, po czasie, mogę stwierdzic, że takie wałkowanie mojego tematu i wyjasnianie różnych niuansów związku pomogło jak psychoterapia. tyle tu przemyślałam, tyle wyafirmowałam, tyle razy utwierdziłam sie w przekonaniu, że to nie moja wina, że zrobiłam dobrze. Sama nie dałabym rady. Sama z Toba tez nie dałabym rady. Potrzebne mi były te kobiety, które się do mnie czasem chcialy odezwać. Przysięgam, że ta siła, która teraz mam, w połoowie , minimum w połowie, pochodzi od nich...
  21. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Nie wiem, skąd w Tobie tyle pretensji do mnie. Andrzeju, jestem dorosłą, wiele rozumiejącą kobietą. Pamiętam każde Twoje do mnie słowo na tym forum. Wiem, ile mi pomogłeś. Wiem tez dlaczego chciałam byś był, tu na tym forum, dla mnie. To wszystko jest nadal aktualne, nadal we mnie żyje. Cudownie byłoby gdybysmy mogli skończyć z wyjaśnianiem "tego co mieliśmy na mysli". Gdyby slowa mogły znaczyć same za siebie, bez dopisywania przypisów do nich. Bo ja wierzę, że jęsli ludzie chcą - to potrafią sie porozumieć. Ciągle mi przypominasz jakieś moje słowa i wyjasniasz swoje. Po prostu mów. Ja wiele rozumiem. Mimo że jestem kobietą (tak, to jest sarkazm). Po prostu mów. Troche denerwują mnie teksty, że czegos nie można załatwić na forum, mówić na forum. Kobieto 37 - jesli ja mogłam sie tu obnażać, to myślę, że ty też. Mnie tez było ciężko. Tez miałam świadomość, że czyta mnie wiele osób, tez nie zawsze mówiłam cała prawdę. Andrzeju, jest mi przykro że jakoś tak jesteś mną - jak przypuszczam - rozczarowany. Nie zrobiłam nic złego. Po prostu doszlam do siebie. Nie chcę stracić Ciebie. Ale widzę, że niewiele mogę w tym zakresie.
  22. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Andrzeju, sorry, zapomnialam. jakos miałam Twój obraz ortodoksa w sobie zapisany....
  23. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    napisz, gdzie sie udzielałaś na forum, bo widze, że masz troche wpisów na koncie. Przeczytam.
  24. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Nie chce mi sie pisac po angielsku. zresztą, co za różnica. znaja go wszyscy. nie wiem, gdzie tu dostrzegłeś sarkazm. ja naprawde myślałam, że świętujesz 11 listopada. Wiem co nieco o Twoich poglądach politycznych, stąd mój wniosek. To nie miało byc złośliwe. To po włosku to też byłeś TY? Taki smętny dzisiaj dzień. Dobrze, że jutro w miarę normalny piątek.
  25. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Andrzej, jak porządny patriota, pewnie świętuje 11 listopada :-)
×