Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ta, co zniszczyła

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ta, co zniszczyła

  1. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Przepraszam CIE. Przepraszam. Nie zasłużyłeś na tego egoistę. Przepraszam
  2. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Andrzeju,po pierwsze: tak, chyba wygrałam, jestem wolna. Żyję w biegu, pracuję, robie wielę rzeczy, umawiam się ze znajomymi, kocham dziecko - ALE to nie znaczy, że zapominam. Nie chce zapomniec i będę pamiętać. Bo Ty naprawdę byłeś. Nieważne z jakich pobudek, przyczyn, liczy sie efekt. Kiedy otwierałam oczy rano w strachu, e nie dam rady, czekałes i rozmawiałeś, kiedy w nocy i nad ranem (tak - świty są najgorsze) walczyłam sama ze sobą, czy sie poddać - ulec kłamcy, który twierdził, że mnie kocha, czy wleźć znowu w to gówno - byłeś. Czasem irytujący, czasem niesprawiedliwy, czasem kochany. Liczyła się obecność drugiego człowieka, nie każdorazowo innego, tylko takiego, który juz wie i rozumie i nie trzeba mu wszystkiego wyjasniać. Były tez inne osoby, którym jestem niesamowicie wdzięczna. Wszystkie szczere i życzliwe wypowiedzi pomagae nieżyczliwe też, bo budziły we mnie złość, a złość to życie, to krew szybciej krążąca w żylach, to powód żeby podnieść się z łózka, bo na leżąco trudno pisać... Po drugie: nie pisz mi mądrych sentencji, nienawidze dezyderat różnej maści. Ważniejsze dla mnie każde zdanie, które wychodzi z Ciebie samego, z każdej z tych kobiet, co swoje przecierpiały, przemyślały. Dezyderaty mnie nie uspokajają. Nudza, irytują. Co wiecej, uważam że częściowo są głupie bo ulepione ze sloganów. Kwiaty - tak. Ale żadnych juz mądrości z dziada pradziada, z pamietnika nastolatki, starej czy młodej mężatki, rozwódki. Tego nie. Po trzecie: nie chce już roztrząsac tamtego. Temat mi sie przejadł. niektóre wątki przynajmniej. Dla mnie sprawa jest juz prosta: mój ex- nie przemyślał sobie swoich wakacyjnych posunięć, nie docenił przeciwnika (czyli mnie), posunął panienkę, a kiedy sie dowiedział, że ja wiem (a poinformowałam go o tym kiedy jeszcze ją bzykał na wyjeżdzie) - od razu odechciało mu się bzykania - usta zalała gorycz i strach (nawet potrafię wyobrazic sobie jak sie przestraszył; chociaż pewnie wtedy jeszcze myslał, że blefuję). Potem była jego żebranina. Kiedy teraz czasem przypominam sobie te błagalne smsy, nagrania na telefonie, wystawanie pod drzwiami, zdjęcia smutnej twarzy - bo i takie mi słał, chyba sądząc, że zapomnialam jak wygląda - daje mi to skurwysyńską satysfakcję. A potem juz po udowodnieniu mu co, kiedy i gdzie robił, i z kim, słowa zamarły mu w gardle. Odbijało sie co parę dni słaba czkawką w stylu: kocham cię, proszę, zacznijmy raz jeszcze, dogadajmy się. Ale juz obserwowałam jak głos wiązł mu w gardle, no bo przecież to tak głupio wypowiadac słowa co do których sie wie, że przeciwnik wie, że są gówno warte i gównem podszyte, strachem, niepewnością. mam satysfakcję. Należało mu się. Temat zamknięty. nie ma o czym gadac. Może raczej - jest o czym opowiadać, ale nie ma już czego roztrząsać. po czwarte: szkoda, że takie konflikty sie tworzą na tym forum. nie chce w nie wchodzić. Bijcie się beze mnie. I nie przemawia przeze mnie konformizm, ale coś innego. kiedys może o tym napiszę. teraz nie. nie chcę nikogo urazić, a to by uraziło i innych i Ciebie. po piąte: ciesz się,że jesteś.
  3. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    też głupia jestem.... o 3 w nocy szukam ludzi na forum... do jutra więc, a tak naprawdę - do dzisiaj!
  4. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    idę się myć, ale jutro będe tu zaglądać. Andrzeju, jesteś jeszcze...? Odwaliłam kawał roboty. przede mną 10 razy więcej, ale zapalilam sie troche i może dam radę. ...
  5. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    wróciłam przed godziną. jestem wykończona. ale przeczytałam wpisy. Pozdrawiam wszystkie osoby, które napisały do mnie jakis skrawek swoich prywatnych historii. szkoda, że tak malo sympatycznie sie zrobilo w pewnej chwili...
  6. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    acha, a w tym śnie nie było seksu, tylko jego biale uda, świadomość, że jesteśmy jakims cudem razem w tym samym lóżku, że on opowiada to co opowiada i cogroma złość że wrócił, że znów musze go ze swojego zycia wywalać, że to juz nie ma najmniejszego sensu. I wielki żal, że tak do cna zniszczyl moja wieklą kiedys miłość, zniszczył tak, że juz nie ma co zbierać.
  7. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    nie chce do niego dotrzec, że my juz nie mamy żadnych ze sobą spraw do załatwienia. to cd. postu przedostatniego nie chce do niego dotrzec. facet ma pod 50-tkę. rozumuje jak nastolatek. wyslałam go do lekarza, jesli ma problem ze sobą. ma kasę. stac go.
  8. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Andrzeju, jeszcze jedno, nie kończe wątku, tylko temat zemsty. to moja sprawa i nie chce rad w tym temacie od nikogo. przepraszam.
  9. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    koniec miłości, majtki na dupie - przeczytałam, z uwagą. zawsze czytam z uwagą posty skierowane do mnie. powiedzcie mi, wy wszyscy, którzy jeszcze tu zaglądacie, dlaczego mój ex- zieje w stosunku do mnie taka wielką złością. Miałam okazję na krótki kontakt ostatnio 3 razy. przyszła na jego adres korespondencja dla mnie ważna. nie chciał mi jej przekazać. pojechałam z zaskoczenia. przecież zdradził, oszukał, czyli nie kochał juz mnie. jesli sie idzie do łózka z inną - tej poprzedniej sie juz nie kocha. jesli sie kogoś kocha - to z nim sie chodzi do lózka. skąd ta złość, ta chęć zemsty na mnie, wyrwania mi dziecka, brak przygotowania do tego żeby zacząć coś budować na nowo na poważnie z kims innym, z tamta drugą? facet przy byle okazji mnie szntażuje, jeździ za mną udając, że mamy do załatwienia jakąś sprawę, mimo że zawsze mu mówiłam, JESLI MNIE ZDRADZISZ PONOWNIE - NIE BĘDZIE POWROTU, stracisz wszystko co masz, mnie i dziecko - rodzine, to co najważniejsze w życiu. Nie będzie miedzy nami przyjaźni bo na nią nie zasługujesz i ja nie jestem w stanie ci jej dać. będziesz moim wrogiem nr 1, którego trzeba zniszczyc. za bardzo kochałam i za dużo dla ciebie poświęciłam żebyś mógł liczyc na normalne relacje. WIDAC NIE UWIERZYŁ. Z każdą poprzednia babką, po zakończeniu związku układał relacje w ugodowy sposób: wydzwaniał, tłumaczył się, kłamał, kłamał tak, żeby tamte widziały go jako biedna ofiarę, żeby było im lepeij na duchu, żeby złagodzic ich ból, podczas gdy on juz używał sobie w najlepsze. Ze mną nie ma rozmów. ucięłam wszystko. nie pozwoliłam mu sie wygadać, nie dałam okazji. skąd ta nienawiść do mnie? to ja powinnam nienawidzieć. tylko ja. nie on.
  10. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Andrzeju, proszę, zejdź z tego tematu. Zemszczę się, i to moja decyzja. Tylko ja znam całość tej historii. Ma wiele wątków. Gdybyście znali całość czekalibyście z zapartym tchem na tę zemstę./ Dla mnie będzie słodka. Koniec tego tematu. to moja decyzja. tylko moja i nic wam do tego. zrobię jak zechce i nie proszę o rade w tej kwestii. mam godzinę dla siebie. szaleństwo. chyba się upiję ze szczęścia.
  11. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    pieprzysz Andrzeju z tymi wspomnieniami. czort z nimi. nie chce pamiętać. zemszczę się, zniszczę wszystkie wspomnienia, nie sa mi potrzebne. a zemszcze sie tak, że nie bedzie wiedzial że to ja. ale to nie taraz . teraz nie mam czasu ;-) przyjechał dzis do mnie. stał pod domem. mam tego dosyć. wyminęłam go jak obcego. nie mam tematów do rozmów. chyba zmienie nr tel. mam dosyc tego przesladowania.
  12. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    wierz mi, moja zemsta nie spłynie po nim. za dużo na niego mam danych. apropos twej wypowiedzi o "pedałach": nie mam nic przeciwko nim. nawet dwóch znam. świetni ludzie. a zabezpieczenie - to na święta. by nie byc w domu.
  13. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    zemszczę się. spokojna głowa. czekam na to z utęsknieniem.
  14. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    CO ROBISZ Z WOLNYM CZASEM?miewasz taki? JAK spędzasz święta? wole się zabezpieczyc by się nie pogrążyć. zawsze bylam o krok od pracoholizmu. w tym roku dojdzie jeszcze cholerna pustka. strasznie się boję tego czasu
  15. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    powoli nadchodzi zima. mrozi mnie sama jej perspektywa. wizja świąt jest przerażająca - myślę nad zorganizowaniem jakiegoś wyjazdu, żeby szybciej minęły. oprócz tego tonę w papierach nadal. w braku czasu.tykkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkl.,,,,hgyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo6666666666666666666666666666666666gttyggggggggggggggggggggggggggggggggbggggggggggggggggggg pozdrowienia od Małego boli mnie głowa. mam wstręt dzis do kawy.
  16. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    jestem. nie zdążyłam do 2.00. Bedę siedzieć do rana. Kurwa mać.
  17. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    chwile jeszcze jestem i wracam do pracy, bo nie zdążę do rana... zajrzę w nocy. jesli nie padnę
  18. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    niedzielę... ale to była troche taka biedziela więc pomyłka iscie freudowska
  19. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    u fryzjera byłam kilka dni temu. Wygląd - rzecz najważniejsza. mały śpi. cała biedziele pracowałam i jeszcze dużo przede mną. ale do 2.00 mam zamiar skończyć potem wykąpac się trzeba przed poniedzialkiem. W listopadzie będe pewnie mogła trochę zwolnic. W październiku na pewno nie. nie mogę zawalić tych spraw, a juz są zaległe... Dobrze, że u Ciebie dobrze.
  20. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Śpij sobie spokojnie ja musze wyjść. potem wracam i pracuję. chyba zmienie nick ta ta, co pracuje
  21. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Witam zdradzoną. Masz tu od pierwszego dnia anatomię mojego zdrowienia. Przeszlo mi. 3 miesiące wystarczyły. 3 miesiace lekkich proszków antydepresyjno-uspokajających, ot tak, żeby za dużo nie odczuwać. A potem odstawienie, parę razy lekko smętny nastrój i .... Minęło. jestem silna. Chyba bardzo silna. bardzo kochalam ale pewnego dnia dotarło do mnie, że moje dalsze życie będzie sie toczyć - albo pod presją dupka cierpiacego na kompleks niedowartosciowania i manie wielkości jednocześnie (a tacy sa najgorsi) albo zostawie to wszystko za sobą i wykorzystam go maksymalnie. Stwierdzilam, że moje zycie jest jedyną rzeczą, którą tak naprawdę mam i że jest zbyt cenne by je poświęcać i podporządkować dupkowi. I że nie chce go spędzać, jęcząc i narzekając jak tysiące kobiet zdradzonych i tkwiacych przy swoich facetach ze strachu i slepego przywiązania. I rozpaczliwej miłości ponad wszystko. Ty tez potrafisz. Jeśli choś trochę Ci pomoglam - warto było tu sie obnażyć. Mnie sie udało. Tobie tez sie uda. Powiem ci jedno: najważniejsza jest złość. Jeśli masz ją w sobie (zlość na niego) _---- wygrasz na pewno. Tylko trzeba ja w sobie troche popielęgnować. Żadnego wybaczenia. Na wybaczenie będzie czas jak już zapomnisz kim kiedys dla Ciebie był. Zlość ma uzdrawiająca moc. Powodzenia.... Andrzeju, niczym mnie nie urazileś. Mam sajgon w pracy. Wchodze do niej rano, wychodze koło 20.00, 21.00. Dużo zrobilam, ale ledwie żyję. Co u Ciebie?
  22. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    Co z Tobą? dotarłes juz tam, gdzie miałes dotrzeć? Czy nie może być tak jak jest? przynajmniej na razie? po co te pożegnania?
  23. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    ??? A to bardzo brzydkie zagranie z twojej strony. ale widać taką masz potrzebę. którys raz z kolei. tak jak gdyby nie można było normalnie. ja takich spektakularnych pożegnań nie uprawiałam. mój ex- był wyjątkiem, ale on zasłużył. szkoda Andrzeju. miłej nocy.
  24. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    a duch... cóż... nie zmienił się wiele, ale jakby zmalał, zmizerniał. albo odwykłam od jego widoku. zreszta widziałam tylko plecy i charakterystyczną siwiznę na skroniach. zamurowalo mnie i przestałam kontaktować.
  25. ta, co zniszczyła

    związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

    zaraz przyjeżdża do mnie koleżanka z mężem. mam jej pomóc w pewnej trudnej sprawie z dokumentami.
×